Skocz do zawartości

Siara_iwj

Użytkownicy
  • Postów

    6 237
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    15

Odpowiedzi opublikowane przez Siara_iwj

  1. Ledwo tam wchodzę, ale ten świr sprawił, że zaczęło mi zależeć. Ale tam to jest skrajny przypadek schizofrenika - typ jest jakimś wojownikiem chrystusowym i uważa mnie za sługę Lucyfera, wkleja miliony filmików antymuzułmańskich jakichś wariatów z jutuba, wszędzie widzi saraceńskie zagrożenie i spiski i ogólnie chciałbym mieć go w domu, w klatce z kółkiem do biegania. 

  2. Jeżeli miałeś tego Scotta na Deore to robisz spory downgorad. Kupując Speca płacisz ogromną część za napis na ramie, a za rower tej marki na jakimś dobrym osprzęcie trzeba dać chore pieniądze. Ten tu to nic szczególnego. Jeśli masz ciśnienie na posiadanie roweru Specialized to bierz, ale jestem pewny, że da się lepiej. 

    • Plusik 1
  3. Zmień klocki na jakieś lepsze, bo masz pewnie fabryczne. Czarne swissstopy są już bardzo dobre. Dobra technika hamowania przyjdzie z czasem, ale hamuj głównie przodem, tył wyłącznie awaryjnie i nigdy sam. 

     

    Kask..! Bo kiedyś trawy zabraknie i rąbniesz czaszką o beton. 

  4. Może nie mit (ok, użyłem słowa "mit" niewłaściwie) tylko mocno wyolbrzymiony problem. Sam pomysł analogowego formatu w formie przenośnej jest głupkowatym pomysłem. Kiedy ktoś chodzi w trzęsącym się mechanicznym urządzeniem nie dziwne, że coś w końcu nie ustawi się jak trzeba i kłopot gotowy. Z drugiej strony sam przełaziłem długie lata z walkmanem bez problemu. Wciąganie kaset w zestawie Hi-Fi właściwie nie istnieje, pomijając przypadki zużytej rolki. 

  5. Na fejsowym profilu jest zajawka jednego kawałka. Jaram się, jak zawsze na coś od Abbatha. 

    King odszedł sporo wcześniej, bo stwierdził, że album przekazuje treści prochrześcijańskie. Zabawny chłopak. 

     

     

    Co do kaset to wciąganie ich przez magnetofon to mit. To się działo kiedy gumowa rolka dociskająca tasmę do kapstanu była stara i miękka i nadawała się do wymiany. Internet rozdmuchał sprawę i teraz to jest pierwsze co ludzie myślą wspominając kasety.

    Ale to nie jest najlepszy powód dla którego nie warto puszczać tego typu wydawnictw na kasetach. Otóż nowe wydania są prawie wyłącznie na podłej jakości taśmach typu I, która tragicznie brzmi i szybko brudzi głowicę i wszystko to jest bez żadnej korekcji szumów. Dobrej jakości chrom, o metalu już nie wspomnę,  potrafi brzmieć doskonale, ale wymaga większych nakładów i odbiorcy, który jest ogarnięty w temacie kaset. To, tu, to są fanty typowo do postawienia na półkę. Jesli ktoś chce się bawić w kasety to niestety najlepszym rozwiązaniem jest robić takie nagrania we własnym zakresie z cyfrowych źródeł. 

×
×
  • Dodaj nową pozycję...