Treść opublikowana przez Figlarz
-
Fast food
Już dawno o tym pisali. W każdym razie całkiem za(pipi)ista kanapka, tylko mimo wszystko mała. No i ja nie jestem zwolennikiem ostrego, wiec musiałem wywalić papryczki jalapeno. Spróbować można.
-
Najgorsza rzecz jaką jedliście
Ja Mysław. Jak ktoś ma obrzydzenie do takiej pracy, to się po pierwszym dniu zwolni, ja nie miałem z tym problemu. Podobno u Dudy całkiem spoko praca sry za offtop
-
Najgorsza rzecz jaką jedliście
Jeszcze parę słów o krupniokach (nie jakichś tam kurwa kaszankach -,- ) i wątróbkach. Wątróbkę kocham, choć ostatnio stwierdziłem, że wieprzowa jest gorsza niż wołowa i z kurczaka. Ale zjadłem w sumie ze smakiem. Do tego wiadomo, cebulka, ziemniaczki i jakaś mizeria, perfect. Co do krupnioków i żymloków, zawsze je lubiłem, od małego. Jakoś rok temu na miesiąc poszedłem pracować do zakładów mięsnych. Rzucili mnie na dział z gotowanymi wyrobami. Robiłem krupnioki, pasztety, salcesony itp. Dosyć brudna robota, bardzo nieprzyjemna, tylko dla wytrwałych. Gdybyście widzieli, jak się dokładnie robi te wszystkie rzeczy, to byście ich chyba nie dotknęli. Ja w sumie stwierdziłem, że skoro cały czas mi smakowało, to czemu miałbym nagle się obrzydzić i nie jeść. Co prawda chciało mi się tym rzygać, bo robiłem codziennie 8h przy tym, ale po dniówce z miłą chęcią wpierdoliłem świeżutkiego krupnioka. Salcesonów nienawidzę, znajduje się w nich dosłownie wszystko. Uszy świńskie, ryj, no kurwa wszystko. Nie dotknąłbym tego za żadne skarby. Nie no, większy hajs by mnie przekonał
-
Najgorsza rzecz jaką jedliście
Kurwa to jeszcze nic co wy piszecie. W gimnazjum byłem na wymianie w Finlandii i pewnego dnia gospodarze, u których mieszkałem 2 tygodnie, postanowili mnie poczęstować jedną z tradycyjnych fińskich potraw - zupą rybną. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie była ona zrobiona... na mleku. Na samą myśl zrobiło mi się niedobrze, ale nie wypadało tego nie jeść, musiałem choć trochę spróbować. Było to tak kurewsko niesmaczne, że się prawie porzygałem. Zjadłem z trudem kilka łyżek i powiedziałem, że dziękuję, bo jestem najedzony. Potem przez pół dnia chodziłem głodny, choć udawałem pełnego. No kurwa co za przeżycie, nie zapomnę tego do końca życia. W ogóle Finowie mają świetny gust, jeśli chodzi o połączenia. Poczęstowano mnie tam wtedy jakąś pieczenią z renifera w sosie morelowym. O dziwo smakowało świetnie, zwłaszcza biorąc pod uwagę wszystkie pozostałe potrawy, którymi mnie częstowano. Jak ten koleś, u którego spałem, był tu u mnie, w Polsce, też wydziwiał. Raz na śniadanie mamusia przyszykowała bułeczki, na talerzykach jakieś wędliny, sery, warzywa, jajka etc. Zawodnik postanowił, że zje sobie bułeczkę z jajkiem oraz... dżemem. Podobno bardzo smaczne. Ktoś próbował?
-
-:Pokaz jak sie nosisz:-
cyganie tak mają
-
Sosy
kurwa, ale wy jestescie niedojebani. to tak jakby ktos wkleil zdjecie ketchupu i by napisal, ze dobry. jadlem dziesiatki ketchupow i bywaly dobre oraz chujowe. moglbys sie choc wysilic na tyle, by napisac gdzie kupiles, za ile, jak to smakuje, cokolwiek. tak, wiem, ze to mozna znalezc w googlach.
-
Sosy
fajnie, a coś więcej ?
- Buty
-
Szukam szmaty,
w RI bylismy, ale nie znalezlismy. w zarze tez nie bylo, ale jeszcze odwiedze inna zare, wieksza dzieki za info Piotrek ;*
-
Szukam szmaty,
Ostatnio z ziomkiem chodzimy po róznych galeriach i sklepach w poszukiwaniu koszulek slim fit. Kumpel ma problem z koszulkami, bo jest szeroki w barach i klacie, a wąski w talii i większość koszulek na nim po prostu wisi jak na manekinie, chu.jowo to wygląda. Chodzi mu głownie o coś w tym stylu: Czyli koszulki z guzikami pod szyja. Moj brat ma takich kilka, kupił je w bershce i w lumpie, ale szukalismy i takze tam nie znalezlismy. Może ktos z was pomoże?
-
Chipsy
this. sunbitesy miażdżą konkurencję chipsowa, choć miałem raz problemy żołądkowe. nie jestem jednak pewien, czy to przez sunbitesy, czy przez co innego. ale polecam się pożywiać tym, zwłaszcza do piwka
- Buty
-
Fast food
Jadłem ostatnio Whoper Junior w BK. 5zł zapłaciłem, bułeczkę wielkości cheeseburgera z McDonald's. Co prawda smaczną, ale jednak małą. Nie pojadłem sobie ani trochę, tylko zgłodniałem jeszcze
-
Fast food
Chodzi o to, że asfalt jest czarny. W tym leży cały problem.
-
Fast food
Jak można zjeść 2 Grandery i mieć jeszcze mało? :O Ważysz 400kg?
-
Fast food
Ile to kosztuje ?
- Fast food
-
Chipsy
wczas -,-
-
Chipsy
przecież te lejsy kebabowe max to porażka, twarde i o dziwnym smaku. nie polecam ich raczej, choc spróbować można pringles [*] zeżarłem całą paczkę na jeden raz ;D
- Buty
-
Chipsy
A tymczasem w Biedronce można znowu spotkać Top Chips grillowane warzywa, czyli crunchipsowe chakalaka
-
Chipsy
Na moim biurku stoi sobie właśnie coś takiego: Zobaczymy, czy dobre będzie. Mam jeszcze prócz tego chyba z 3 puszki. Jedna to też jakiś BBQ smak, jedna cheese&onion i jedna xtreme chilli cheese. Miliard kalorii ;DDD
-
Fast food
chyba cie poje.bało ten caly chicker, czy jak sie to zwie, to mała bułka na kształt tej z longera i dwa malutkie plasterki kurczaka. do tego trochę sałaty i w miarę dobry sos. dla mnie to kompletne nieporozumienie i strata pieniędzy. lepiej wsunąć cziza standardowego. a ja dzis odwiedzilem subwaya, wzialem kanapke dnia - spicy italian z salata, ogorkiem, cebulka, pomidorem i papryczkami jalapeno. to ostatnie musialem usunac z bagietki, nie spodziewalem sie ,ze takie ostre to bedzie miodowa musztarda miażdży kubki smakowe <3
-
Chipsy
Zakładam, że po jakiś czasie chipsy znikną z półek i zostaną oklepane cebulkowe (które btw. są wykur.wiste ) oraz paprykowe. Czekam na kolejne nowości w biedronce. Mogą znowu wrzucić topchipsowe lays strong, one dają radę. Z drugiej strony - miałem ograniczyć spożywanie chipsów
-
Chipsy
No ja dzisiaj sobie kupiłem te Laysy, ale nie miałem czasu zjeść,a teraz jestem zbyt zapchany, by je zacząć. Leżą sobie na biurku i czekają na swoją kolej. Jutro spróbuję i dam znać, czy są dobrze. Marzę o smaku starych, brązowych lejsów ze świnką na opakowaniu. edit: Panowie, jest bardzo dobrze! Pierwszy raz od daaawien dawna zeżarłem dużą pakę chipsów na jeden raz. Otworzyłem i po kilkunastu minutach paczka pusta. Smak jest naprawdę za(pipi)iście dobry, czuć bekon (miewałem też wrażenie, że od chipsów czuć orzeszkami), nie wiem, czy to dokładnie to samo co te stare idealne lejsy, ale te dają radę. Polecam, warte wydania kabzy. Co prawda po kilku chwilach chipsów nie będzie, ale imo się bardzo opłaca