Skocz do zawartości

Najtmer

Użytkownicy
  • Postów

    4 395
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Odpowiedzi opublikowane przez Najtmer

  1. singiel w zasadzie moze byc juz nawet dawno skonczony. Online musi byc na premiere dojebane i nie powtorzyc fakapu poprzednika, wiec to pewnie to jest na tapecie najdluzej. Jesli tym razem nie stworza otwartego lobby, w ktorym wszyscy (w danej sesji, nie  wiem, 32 osoby) graja bez znacznikow i co najwyzej platne perki beda odkrywac te znaczniki, to wydaje mi sie ze znowu troszke potencjal przejdzie bokiem.

     

    istota problemu komponentu sieciowego nie jest bezlitosny grind i sharkcards, tylko fakt, ze ktos, kto ich uzywa moze bezstresowo sie na tobie wyżyć. odslanianie znacznikow powinno byc bardzo drogie, nie wiem, 50k przynajmniej. ew sam bys mogl sie zapalic na mapce jak bys chcial troche atencji i wyzwania. ten jeden motyw zasadniczo wywraca caly experience do gory nogami i czyni go bardzo toksycznym. jesli natomiast ktos placi gruba kapuste, z hajsu swoich starych i odslania cie nonstop, to tym razem zmiana lobby ma zupelnie inny kontekst i da troche satysfakcji normalnym graczom, ze zostawili frajera samego na placu zabaw, a nie uciekli dostac oklep na innym podworku.

    • Plusik 1
  2. W dniu 4.09.2023 o 09:08, Faka napisał:

    Wygląda spoko, zero amerykańców, same żółtki, widać wrócili do korzeni, jak to kiedyś bywało. 

     

    przede wszystkim zdaje sie byc to powrot do oryginalu, czyli do depopulacji. Przeciez mozna dostac na leb, od dekad ratowania swiata przez amerykancow, lub dla odmiany, ratowania amerykancow przed innymi kaiju. Japonczycy powinni nakrecic czesc w ktorej jaszczur wychodzi na brzeg Los Angeles i zmiata ta zaraze z powierzchni Ziemii

  3. ja tez dopiero teraz skonczylem. zgadzam sie ze tempo jest jakies nie do konca spojne. ostatnia misja jest bardzo fajna, bardzo teatralna, aczkolwiek moment w ktorym pojawiaja sie creditsy jest malo wyrafinowany w mojej ocenie. jakby zabraklo jednej cutscenki czy cos

    anyway fajna gra, czekam na III, oby prequel :)

  4. W dniu 24.02.2023 o 13:13, Zwyrodnialec napisał:

    Albo skrajne, bo szybko wyjdzie hipokryzja i ci co jebali RE3 za zbyt duże zmiany względem oryginału tutaj będą obniżać, bo gra jest zbyt podobna. 

     

    Trójki to dwie zupełnie inne gry z tymi samymi postaciami. Wydaje mi się że oczekiwania wobec 3 stały na podobnym poziomie co 4. Sporo ważnych rzeczy jednak zabrakło, a te nowe nie były za bardzo nowe. Fajnie ucharakteryzowali postacie ludzkie, to na +. Troche szkoda jak ogromnego potencjalu nie wykorzystali. Może za kolejne 2 generacje wrócą i stworzą realistyczne raccoon city outbreak vr, gdzie zagrasz kazda wspomniana postacia z oryginalnego incydentu. Musieliby kupic caly ubisoft do tej mapy ;)


    kilka zmian w 4 tez sie chyba przyda. opcjonalny coopik. jacys subbossowie. Cowhead spoko pomysl (choc intro szczerze powiedziawszy slabe. Pokazali nalotem kamery na typa, zamiast dac mu wejsc jak mr X. Offscreen, z dzwiekami totalnej jatki. Trąci myszką, ale pomysł był dobry)

     

  5. wiesz no, moze przypadkowo dobrze trafiles, albo ja przypadkowo zle. zakladam ze czlowiek moze wyrosnac z bycia durniem, ale rownie dobrze pieniadze moga go sfermentowac do kosci. 

     

    tu nie ma psycha nic do tego, po prostu stalem z boku i obserwowalem. nie placili mi za gadanie z tym gosciem, tylko za mruganie stroboskopem jak krzyczy "zrobcie halas". no i robili. w rytm stroboskopu. szlo tym halasem sterowac za pomoca guzika XD

  6. no dobra, uznaje ze podjarka zabki tez trollujesz, bo nie wierze ze jestes az tak slaby w muze, anyway

     

    zappson na backstageu, po koncercie, tego samego dnia:
    siedza sobie w kilka osob, on i jego przychlasty ktorzy przyszli sie waflowac w cieniu jego fejmu. podbija do niego jakis typ z zewnatrz, widac ze jakis fan, bo ledwo co skonczyl gimnazjum. nawijka leci tak
    - siema, blablabla, fajna muza, sratata, moze chcialbys wpasc do mnie na obiad co?

    - spoko ziomek, bardzo chetnie, ale jak bedzie tam choc gram glutenu, to ci zajebia buta na leb.

     

    w pokoju niezreczna cisza. 

     

    spoko czlowiek.

     

    z reszta takich historii jest multum, 

     

    to moze o kim innym

     

    Young Igi

     

    maly alfons chodzacy w futrze. cos tam nawija o bankotach do sufitu, piosenka w ktorej refrenow jest 3x wiecej niz zwrotek. chlopaczek sie rozgrzal, jego psychofani tez. rzucil sie na crowdsurfing. ledwo go uniesli, mimo ze wazyl na oko jakies 56 kilo. po ilku sekundach futrzasty zarzadzil powrot na scene. nie spodziewalem sie, ze zamiast go postawic na scenie, to nim po prostu rzucili tak , ze odbil sie od odsluchu jak rzucony worek z miesem. doslownie zajebal o glosnik z hukiem. jako ze sie gwiazdor musial spoznic na scene (mimo ze w klubie byl od godziny), to koncert sie przesunal w czasie. pech chcial ze po jego koncercie byl zaschedulowany rave moich dobrych ziomkow. no wiec jak igi byl w szczycie wieczoru, to sie okazalo, ze konczymy, i nie bedzie drugiego bisu banknotow do sufitu. ziomal od dzwieku po prostu zgasil go jak peta, a igi sie prawie poplakal. mysle ze moral tej historii jest dosyc banalny.

     

    GWIAZDY TAKIEGO FORMATU sa gwiazdami dzieki narzedziom, dzieki technologii koncertowej, odpowiedniemu oswietleniu, dobremu naglosnieniu. nie tuszuje to jednak faktu, ze sa tutalnymi burakami z przerosnietym ego. no ale czego sie spodziewac od gosci, ktorzy ledwo co napisali mature, a udalo im sie wstrzelic w koniunkture dosyc wyraznie zepsutego pokolenia.

    • Lubię! 2
  7. W dniu 31.01.2023 o 12:17, Adam GlapJńskJ napisał:

    Oczywiście. Z Żabą piłem wódkę i miałem okazje chwile z Lilką gadać, spoko ludzie. :f

    tez go spotkalem, ze 3-4 lata temu.

     

    oswietlalem jego koncert. rozkladamy sprzet z ziomkiem od dzwieku, wlaczam setup itd, wszystko bangla.

     

    podchodzi zabson. zrobil sobie cornrows na glowie, dodatkowo utlenil te wlosy. pyta sie, czy zamontujemy mu lampy UV ktore wypozyczyl, zeby te jego warkocze swiecily w tym ultrafiolecie.

     

    powiedzial "beda wygladaly MROCZNIE". mowimy ze spoko, ale widze po kumplu, ze tez w srodku zaczyna gnic ze smiechu. 

     

    rzabek chyba cos tam zaczal analizowac sytuacje, ma swiadomosc ze powiedzial cos bardzo subiektywnego. postanowil karykaturalnie oprzec stope na jakims wysokim elemencie, niczym kapitan jack sparrow na swoim statku, eksponujac swoje skromne, opiete ciasno rurkami krocze. zapytal pewny siebie: "To co, bedzie dzisiaj dobry koncert co nie?"

    a my "no chyba". smalltalk uciety jak naplet zydowi. rzabek juz nic nie powiedzial i poszedl na backstage sie zjarac.

     

    spoko czlowiek.

    • Haha 1
  8. Alfred mial schizofremie. To akurat jedna z najciekawszych postaci w calej serii, zdecydowanie warta odswiezenia. postawilbym CV na drugim miejscu po 1R pod katem jakosci lore'u jaki tam stworzyli.

     

    ostatnio bardziej optymistycznie patrze na rimejk 4. wszak to dla wielu najwazniejsza czesc, tutaj capcom nie moze sobie pozwolic na latwy skok na kase jak w przypadku 3R.

  9. 6 godzin temu, Wredny napisał:

    Strzelanie do meteorytów "odsącza grę z klimatu", ale zamykanie gracza w pokoju z kilkoma falami maszkaronów i strzelanie do nich, gdy na nas szarżują (co w sumie jest dokładnie tym samym zabiegiem) jest spoko?
    Ale rozumiem - przy meteorytach chyba nie działało zmienianie na easy :reggie:

    Nie napisalem ze horde-arena killing jest spoko. na pewno nie -naste z kolei. Problem jest w tym chyba ze horror to ciezka para kaloszy, i dokrecanie srubek w popsutym statku, czy usuwanie grzyba wiezyczka niewiele zmienia, jesli sie nie potrafi straszyc czyms wiecej niz jump scare'ami. Wizualnie ta gra ma naprawde problem z powtarzalnoscia, praktycznie poza jakims poziomem 'la ogrod botaniczny to nie jestem w stanie przywolac w pamieci wiekszego obrazu unikatowosci leveli po tylu latach od premiery. pomijam juz tego bossa o ktorym mowimy w kontekscie etapu z wiezyczka- tak jak bylem w stanie sobie przypomniec hunter'a, brute'a, leviathan'a i hive mind, tak ten slug to bylo cos o czym sie zapominalo przed loadingiem nastepnego levelu.

     

    a z easy nie wiem, dobrze ze wyprobowales i nam wyjasniles sprawe.

  10. 18 godzin temu, Wredny napisał:

    Nie wiem, co ludzie mają do tego strzelania w meteoryty :dunno:

     

    odsączal gre z klimatu horroru jak ssak do liposukcji. zasadniczo to byla sumulacja Asteroids 3D w survival horrorze. Sztuczne wydluzanie gry, bo wiekszosc graczy powtarzala ten etap, a jakos nikt specjalnie nie wspomina w recenzjach ze byl to dobry etap i ciesza sie, ze zostali przygotowani do walki z bossem i urozmaicilo im to rozgrywke. tylko ty.

    • beka z typa 2
  11. W dniu 3.01.2023 o 19:39, Square napisał:

    Ale 10 lat to chyba trochę przesada.

     

    Mapa może powstawać w szwach pewnie już od czasu IV. Przesadą będzie, jeśli free mode nie będzie w koncu sandboxem. #nobliporder

  12. narobil, ale z drugiej strony chyba wiekszosci spadl jakis bagaz z serca. robią. 

     

    ja nie chcialbym aby pracownicy byli pod presja jakiejs rocznicy (jakie to polskie swoja droga). maja dostarczyc bardzo dobra gre, i niech sie z tym nie spiesza. 

  13. w jedynej grze jaka powstaje i jaka zostala zapowiedziana jego twarz widnieje na ekranie z 20 sekund.

     

    na marudzenie bedzie czas jak zapowiedza druga czesc, czyz'nt?

  14. W dniu 17.12.2022 o 17:50, Wredny napisał:

    No nie wiem, czy przez takie "5 minut", bo we wszystkich trzech częściach łącznie trochę tej japy było jednak i chujowo, że ją zmieniaj

    zapowiedzieli juz rimejk 2 i 3?

×
×
  • Dodaj nową pozycję...