Litwin81

Jedna z ostatnich fotek na masie-obecnie 81 kg: Dołożyłem węgli i od razu proporcje w pipke Dobrze że mimo wszystko na wywaliło boczków i w miarę separacja barków i czworobocznych jest.

Szkoda ze nie mówi że w białku FA jest tylko 63 gramy białka i az 18 gram węgli na 100 gram No i drugie szkoda że nie mówi że kobieta nigdy się nie porobi jak facet,nawet ćwicząc ciężko siłowo bo ma tylko 1/10 z puli teścia jaką ma facet.

Ale te polędwiczki z Lidla mają dużo ścięgien.Ja teraz wcinam łopatkę,jest za 10 zeta za kg a przy duszeniu i tak większość fatu się wytapia.

Ale był an terminie czy po nim?Bo jak w terminie to dobrze ze się nie zepsuł.Najgorsze cyce są w biedrze,nasączają je wodą,robisz je a później tych cyców 1/3 mniej niż jak włożyłeś.Ja ostatnio kupuję ze wsi u siebie na rynku,cena konkurencyjna i małe straty po duszeniu.

Napisałbym ze cyc w lidlu za 11,98 ale nie idzie go dostać.

Przyczepy czworobocznych są blisko cyców(m.in. dlatego arni robił super serie cyce plecy),jak lekko zmostkujesz a ich nie rozgrzejesz to je czuć i to mocno.

To zastępczy posiłek,to pewnie dotyczą go takie same obostrzenia jak tego czego nie wolno ci jeść.

Jak miałem na rano to robiłem jedzenie wieczorem na następny dzień.

Dzisiaj masakra na skosie w górę-10*100 kg,waga 78 kg,jak będzie dalszy progres to chyba spróbuję rekord

Tak,częstsze jedzenie

Napisałem o węglach które mają duże iq i mniejsza o to jak to się nazywa.Wiadomo że dodając oliwę mniej sie zalejesz niż nasycone tłuszcze trans,ale fat to fat.I źle wywnioskowałeś,nie napisałem że w pełni,napisałem ze zależy z jakiego źródła jest i ile go jest i nie musisz mi pisać z dużej litery,umiem czytać.

Nie wierzę że Karmowski tak powiedział Przecież podnosząc insulinę ryżem organizm ten fat zmagazynuje a nie spali,wszystko kwestia z jakiego źródła jest ten tłuszcz i ile go jest,między innymi dlatego tak np. czekolada tuczy,dużo węgli prostych i tłuszcze trans.

Ostatnio modne były kleiki ryżowe dla dzieci,brane zaraz po treningu.Albo kisiel,to sama skrobia ziemniaczana,takie Vitargo dla biednych.

Zaraz po,oczywiście w zależności jak ciężki to był trening od 0,5 do 1 gr węgli prostych na 1 kg masy ciała i ok. 15-20 gr szybko wchłanialnego białka(WPC,WPI lub WPH)

Obetnij to co powoduje wyrzuty insuliny,czyli rozgotowany ryż i wszystkie wysoko przetworzone cukry.Jedyne momenty kiedy możesz je spożywać to śniadanie i czas zaraz po treningu.

Dobrze zastąpi,zresztą baw się źródłami węgli,nie ma nakazów że masz jeść tylko jeden rodzaj.

To kupuj w biedrze brązowy makaron 3 zeta za 500 gram,albo kasze jaglaną,ziarna amaratusa.Ryż biały jest pozbawiony łupinki,szybko się trawi i mimo iż to skrobia bardzo podnosi insulinę,szczególnie jak jest rozgotowany.Najlepszy ryż to dziki czy czarny,ale cena kosmos.

A masz bieżnie czy tylko bieganie wchodzi w rachubę?

Marbo albo Kelton mają linię sprzętu dla amatorów,nie odstającą aż tak bardzo od tych z siłki profesjonalnej a tańszą.

Ten Polak z początku strasznie bebech ma wywalony.

Mi się wydaje że neo tyle odkwasza co powoduje późniejsze zakwaszenie,a długo trwałe stosowanie niby przekłada się na te 2-3 ruchy w serii więcej.Niby bo nigdy nie jadłem BA dłużej.

Każdy ma jakąś partię mocniejszą,mało jest takich by rozwijali się symetrycznie i równo siłowo.

Ja kiedyś na płaskiej zrobiłem 52 kg hantlami 5 ruchów,ale tam większym problemem było zarzucenie tego do góry niż samo wyciskanie.

Więc w teorii tak zajechane mięśnie potrzebują dłuższej regeneracji,musisz sprawdzić na sobie czy jesteś w stanie dodać nowy trening i czy da coś na plus.

Jeżeli nie robisz serii do upadku mięśniowego to możesz robić drugi raz w tygodniu daną partię,tylko np. z większą ilością powtórzeń.