Zaje.bisty film. Na szczęście udało mi sie uniknąć całego hype'u wokół tej produkcji, więc idąc do kina nie oczekiwałem ch.uj wie czego. Pierwsze sceny jakoś mnie nie porwały, byłem trochę znudzony, ale potem, kiedy akcja toczyła się w lasach Pandory gapiłem się w ekran z bananem na ryju, zachwycony wykreowanym przez Camerona światem. Niektórzy zarzucają fabule infantylność, ale mi się bardzo podobała, ta więź Na'vi z otaczającym ich światem i walka o jego ocalenie, taka "czystość" tych niebieskich ludków i ludzie, którzy gotowi byli zniszczyć ten wspaniały świat tylko po to, aby się wzbogacić, no wzruszyłem się i hói Naprawdę polecam