Skocz do zawartości

Vigor

Użytkownicy
  • Postów

    797
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Vigor

  1. ej no ale ich jest malo, dwie czy trzy w tym lesie a potem trzeba cisnac kawal do ogniska. tamtych z kokonami jest duzo i sa blisko ogniska.

     

    a ten lysy smok zabral mi dzis cala nadzieje. lutuje go a temu po kazdym ciosie wraca zdrowie. probowalem ogniem ale lipa, lukiem na smoki probowalem i tez nic. no na ten moment zagadka calkowita. tylko mi nie podpowiadajcie.

  2. Tych mocniejszysz rzeczy cos nie czuje poza tym np. szkielety w katakumbach i muszki na bagnach nie daja zadnych dusz. No i chyba ilosc otrzymywanych dusz skaluje sie z poziomem doswiadczenia czyli z czasem dostaje sie coraz mniej dusz. Chociaz akurat to ciezko jest mi ocenic bo mam jajoglowe i ona mi zabierala i chyba dalej zabiera czesc dusz, wiec to moze byc to a nie skalowanie.

    Zeby sie wyleczyc z jajoglowy musze tez rzezniczyc bo niepotrzebnie zabilem npc dajacego lek i teraz musze biegac i ciachac potwory z kokonem na plecach aby lek wypad z nich. Wczoraj prawie godzine ciachalem i wciaz dupa. Moze poprostu skoncze gre z jajoglowa.

  3. 114h i jestem przy lysym smoku. Na razie za(pipi)al mnie z cztery razy przy czym raz dostalem klatwe. Ale mu dzis po pracy pokaze, wezme jakas bron typu bomby czy luk bo mieczem go nie siegne, jak juz zdazylem sie nauczyc. Juz powoli widze koniec tej gry.

     

    Co smieszne, wyglada na to, ze podstawowa wersja w ktora gram jest trudniejsza od spaczowanej prepare to die edition.

  4. Wczoraj spenetrowalem katakumby i wkroczylem do tomb of giants gdzie udalo mi sie dojsc do ogniska. Troche sie tam porozgladalem i poprobowalem sie z tym szkieletem chodzacym na czterech nogach, jak doszlo do mnie, ze nie mam szans rozpoczalem zmudny powrot na powierzchnie. Bylo hardkorowo ale wydostalem sie i dzis sprobuje zabic hydre albo przebiec duchy w londo. 40h na liczniku. Przy okazji chcialem wyrazic pogarde dla graczy ktorzy wciaz pytaja o porady i korzystaja z opisow przejscia gry. Wiekszosc tego tematu to w sumie porady ktore musialem omijac i chyba jesli ktos nie skonczyl gry to raczej nie powinien tu wchodzic. Ale dzis bede mial ciezka sesje.

  5. Genjuro, ale sobie wymysliles z tym ukrytym easy mode. W rpg zawsze trzeba levelowac zeby osiagnac progres, a zeby bylo duzo latwiej pakuje sie jeszcze ponad koniecznosc. DS ma dosc wymagajacy poziom trudnosci ale to nie jest zaden fenomen. Fenomenem jest, ze z tej prostej mechaniki i klimatu wynika tak duzo przyjemnosci. Podoba mi sie to, ze w grze nie ma mapy przez co eksploracja labiryntu jest przyjemna i zasjakujaca, szczegolnie fajne jest odkrywanie skrotow. Fajne jest tez to, ze wielu zbyt mocnych wrogow mozna zobaczyc wczesniej ale mozna ich ominac szerokim lukiem by po jakims czasie powrocic i pokonac. Sam widok niektorych z nich jest wystarczajacy by zaczac uciekac.

  6. Zaczalem ds w piatek i gra jest dosc przyjemna, system walki jest solidny czuc w nim wage zelastwa z ktorego sie korzysta, dzwieki tez soczyste. Wrecz szkoda, ze nie siegnalem po ta gre wczesniej. Zniechecal mnie do niej dziwny hype, ktory mowil przede wszystkim, ze gra nie ma trybu easy i dlatego jest taka wspaniala. Toc potrafie sobie wyobrazic wieksze atrybuty w grze niz brak wyboru stopnia trudnosci a skoro to miala byc glowna atrakcja to wyobrazalem sobie, ze ta gra nie ma nic wiecej do zaoferowania. Okazuje sie jednak, ze ma tez dobry klimat i tym dla mnie ta gra stoi przede wszystkim. Gram singla offline rycerzem i jest calkiem ok.

  7. Gra bardzo dobra, klimat, fabula, dialogi pyszne. Polska gra i polskie audio brzmi tu naprawde swojsko, pierwszy raz doswiadczylem czegos takiego. System walki z poczatku mnie troche zniechecil ale to raczej udana hybryda zrecznosciowki i rpg. Wlasnie zaczalem druga plyte i poki co najwieksze pretensje mam do (pipi)owych map i markerow, ktore sie na nich pojawiaja, pare razy szukalem celu niczym dziecko we mgle i doznalem sporo frustracji. Grafa ok ale lepszy od niej jest sam projekt i wizja lokacji i postaci. Kiedys czytalem troche sagi, w pierwsza czesc gry nie gralem i wbitke i tak mam przednia.

  8. co do zakonczenia jeszcze

     

    czytalem w jednym wywiadzie z naughty dog, ze na koniec joel i ellie mieli wejsc do miasta i zakonczenie mialo byc ogolnie bardziej lekkie. zmieniono jednak decyzje i na koniec dodano troche gorzkiego smaku do happy endu poprzez motyw klamstwa jakie joel srzedaje ellie i to jak ona to akceptuje mimo, ze domysla sie prawdy. ta ostatnia scena rozgrywa sie na wzgorzu ponad miastem dzieki czemu sprawa miedzy ellie i joelem rozgrywa sie tylko miedzy tym dwojgiem, momenty przed wejsciem do miasta i zanuzeniem sie w zasluzonym odpoczynku. osobiscie odbieram tez zaakceptowanie klamstwa joela przez ellie jako wyraz milosci a nie naiwnosci czy glupoty, ktore kiedys mialy by zaskutkowac checia zemsty i nienawiscia.

    takie zakonczenie jak w tej grze nazywam gorzkim happy endem. polega to na tym, ze bohaterowie uchodza z zyciem w finale ale nie ma pelnej sielanki. takie zakonczenie jest np. w filmie history of violence cronenberga. ogolnie ja wole pelne happy endy ale te z gorzkim posmakiem tez lykam chetnie. dlatego np. zakoncenie bioshock infinite mi sie nie podobalo bo bylo totalnie zle i negatywne.

     

  9. najlepsza destrukcja otoczenia jest w red faction guerilla i jego sequelu w gta5 nie oczekuje tego motywu, chociaz bylby kozacki. w jakims materiale pare miechow

    wczesniej byla wzmianka o mozliwosci niszczenia srodowiska w gta5 ale to byla raczej marketingowa gadka za ktora kryje sie to co znamy od lat, czyli pare plotkow, barykad, slupow i hydrantow do wykoszenia.

     

    dwa cycaty z gtav.net ktorych tu jeszcze chyba nie bylo

     

    We want to surprise people with very intense missions from the start. The pace of the game is much faster than any of its predecessors. From the beginning, we want to show off the new game mechanics while creating intense, action-packed gameplay, to capture the player's attention immediately.

     

    They already have contacts, they are integrated with the world and lead a busy life - these characteristics should give players a sense of immediate and total immersion. That said, all three main characters won't be playable from the start. We want to give the player the opportunity to get to know the three characters individually, and explore the world as each of them, and it would not have been possible if all three had been available from the start.

  10. to jest dokladny cytat z tamtego dyktafonu

     

    April 28th. Marlene was right. The girl's infection is like nothing I've ever seen. The cause of her immunity is uncertain. As we've seen in all past cases, the antigenic titers of the patient's Cordyceps remain high in both the serum and the cerebrospinal fluid. Blood cultures taken from the patient rapidly grow Cordyceps in fungal-media in the lab... however white blood cell lines, including percentages and absolute-counts, are completely normal. There is no elevation of pro-inflammatory cytokines, and an MRI of the brain shows no evidence of fungal-growth in the limbic regions, which would normally accompany the prodrome of aggression in infected patients. We must find a way to replicate this state under laboratory conditions. We're about to hit a milestone in human history equal to the discovery of penicillin. After years of wandering in circles we're about to come home, make a difference, and bring the human race back in control of its own destiny. All of our sacrifices and the hundreds of men and women who've bled for this cause, or worse, will not be in vain.

     

     

    sequel tej gry moglby byc otwarty zamiast liniowy ale by to byla bomba.

  11. jeszcze co do zakonczenia nie wiem czy zwrociliscie uwage ale

     

    ellie nie byla jedyna odporna na wirusa, przed nia bylo wiele podobnych ludzi. wiec to swietliki sa nieporadnymi ciamajdami, ktore nie potrafily od dluzszego czasu stworzyc szczepionki.

     

  12. Czekalem az bede mogl w to zagrac od pierwszego trailera, wczoraj zaczalem, popykalem pewnie z 4h. bardzo przyjemnie sie gra, miejscowki w swietle slonca i ich kolorystyka kojaza mi sie z ico. poczatek efektowny i filmowy, ogolnie narracja udana. Na pewno denerwuje mnie hype wokol tej gry ale biore na niego poprawke. hype to w ogole zawsze drazniace goowno.

  13. skonczylem gta sa jestem jeszcze bardziej gotowy na gta5. grajac w sa korzystalem z opcji cichego zabijania i bylo ok. mam nadzieje, ze w gta5 bedzie wiecej bezpanskich cywilow placzacych sie po lasach i miedzy budynkami, takich wykanczaloby sie bardziej klimatycznie niz grupe idaca po chodniku.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...