blantman

Ja nawet nie obejrzałem całego bo po 6 minutach stwierdziłem że jest tyle lepszych rzeczy do obejrzenia. Z dokumentów na Netflix ostatnio dodanych polecam Ostatni oddech. Mocna rzecz. Teraz oglądam szczęśliwe więzienie ale bardzo specyficzny

Zmieniło sam obejrzałem chyba w lutym a w kwietniu zdjęli. HBO go ma wszystkie sezony poza ostatnim... Dziwne:)

Nie każdemu podoba się co innego. Różnicą jest jednak stwierdzenie jak ty że jesteś troszkę zawiedziony a porównanie tego do produkcji netflixowych. No obok nie wiem np. polar to nie stało.

@Absolem tak z ciekawości był jakiś film w tym roku który uważasz za dobry? Jeżeli tak to jaki? Cały film Tarantino to bajka dziejąca się dawno temu w Hollywood. Jeżeli nie łapiesz podstawowego założenia filmu to może się nie spodobać.

Po 2 odcinkach ci nie powiem jak obejrzę całość będę wiedział P.s. @Rudioksa lesbijki więc uważaj

2 odcinki od razu wleciały i nadal trzyma poziom serial. Przesłuchanie świadka i konfrontacja z pierwszym mordercą w nowym sezonie . Obie sceny świetnie zagrane i napisane.

Ok ale King konga bym wybitną grą nie nazywał. Dla mnie to był przeciętny średniak lepszy od innych kinówek ale nadal nie za dobra gra:) Sprinter cell tu też ubi różnie się wiodło. Jedynka miała efekt wow ale dwójka to był pakiet misji do jedynki. Dopiero trójka to była nowa jakość i dla mnie najlepsza część.

Gwarancją jakości to jest i teraz po gorszym okresie. A wtedy też nie wszystko co ubi to było złoto.

Ja podobnie jak chmura za leniwy jestem na torrenty. Kiedyś kradłem każdy serial i film bo nie było alternatywy. Teraz chodzę do kina minimum 2-3 razy w miesiącu. Mam kino studenckie obok więc nowości europejskie i filmy niszowe zawsze odchacze (kino islandzkie najlepsze od 3 lat jestem fanem) a blockbustery w multipleksach. Klasykę zaliczyłem już dawno i czasem tylko odświeżam sobie coś z mojej pokaźnej kolekcji blu ray i dvd (po (pipi) ja to kupowałem xD a kiedyś zbierałem jak ping (pipi) gierki). Platformy streamingowe załatwiają serialowy głód. I tak nie mam czasu jak mistrzowie tego forum na pierdyliard seriali na raz. Oglądam dosyć mało ale konkretnie. Wolę też poczekać na cały sezon w streamingu niż ściągać pojedyncze odcinki. Tak robiłem np z Ray Donovan,expanse, doom patrol we czy fargo. Wiadomo coś mnie tam omija co nie wychodzi nigdzie w polskim streamingu ale to margines serialowy. Teraz np oglądam Downton Abbey i terror na Amazon prime obu seriali nie znałem a wkręciłem się. Jedyny problem widzę w anime jak ktoś lubi. Poza wyjątkami niestety trzeba ściągać neta. Próbowałem crunchyroll ale ten polski to tragedia i wycięty content. Kurde pamiętam jak na studiach oglądałem na raz chyba z 30 produkcji. Jak teraz sobie o tym pomyśle to boli mnie ten zmarnowany czas bo połowa to były gówna totalne jak bones, NCIS, greys anatomy ( wtedy naprawdę oglądałem wszystko) czy późniejsze sezony lost xD także teraz wyznaje zasadę mniej ale lepiej.

Dla mnie lepsze od ostatnich filmów Tarantino. Aktorsko perfekcja a najlepszy Brad Pitt. To jak za(pipi)iście grał jest warte przynajmniej nominacji do Oskara. Każda nawet mała rola świetnie napisana. Pewne sceny przezabawne inne mocne jak to u Tarantino. No i naprawdę czułem się kilka razy mocno zaskoczony. Polecam dla mnie mocne 9+/10. Wolę za dużo nie pisać aby nie zdradzić fabuły. Marsz do kina. Chyba że boicie się damskich stóp bo jest ich sporo. xD

no jak masz Pytanie do tych co dalej albo co skończyli grę. Kiedy odblokowują się social links na a? Bo mam (w spoilerze poniżej przykładowe 2 zdjęcia) prawie wszystkie postacie na a zrobione ale nie mogę tego A uruchomić. xD Widać na fotkach że mam A ale jasny niebieski i już mi podczas walki nie zdobywa supportu. Co do gry to po prawie 30 h chyba mogę coś więcej napisać. Na plus : persona w fe. Strasznie mi leży rozbudowa tej warstwy poza walką. Fajnie jest pobiegać po Monastery. Czuć progres cały czas. Nie ważne czy walczymy, gadamy, pijemy herbatkę, dajemy wykład, jemy w stołówce, łowimy ryby czy bawimy się w ogrodnika (i jeszcze kilka innych aktywności) każda rzecz daje nam jakieś bonusy. Leveluje sie tutaj multum rzeczy od rangi profesora po pojedyncze statsy. Uzależnia jak diabli i nawet na łowieniu spędziłem z 1 h bo chciałem lvl nauczyciela podnieść. Misje kompanów - bardzo fajne i w większości naprawdę z interesującą fabułą npc - każdy którego można zwerbować ma swoją historię. Niektóre takie se ale niektóre bardzo ale to bardzo dobre. Świetne scenki jak we wcześniejszych fe z kompanami po zwiększeniu ich wzajemnego supportu. Walka - no stare dobre fe ale do potęgi n'tej. Super pomysł z batalionami i asystującymi kompanami. Po pierwsze bataliony i ich gambity potrafią zrobić różnicę szczególnie w walce z potworami. A asysty kompanów dają troszkę expa dodatkowym postacią poza walką co zawsze daje na plus. Dubbing - angielski dubbing jak go nie lubię tu jest wyśmienity Fabuła - dla mnie zawsze najważniejsza rzecz w rpg i utaj muszę pochwalić. Wolno się rozkręcała ale i tak o niebo lepiej niż 95% jrpg ostatnich lat a jak już się rozkręciła Na minus: switch czasem odlatuje podczas gry (gram tylko w docku) i laguje w monastery podczas biegania. Widać że gra mocno męczy switcha co o tyle dziwne że graficznie to nie jest najładniejsza gra na switchu a technicznie ogólnie takie ps3 i to wczesne Niby postacie które bierzesz do asysty zdobywają expa ale mniej niż osoby w party (i można tylko 2 wziąć a mam w rezerwie 13 postaci). Chciałbym aby już nie trzeba było farmić lvl poza głównym party i aby wszyscy zdobywali lvl mimo nie wystawienia ich na pole walki. Mamy 2019 rok i grindowanie jest passe. To tak w skrócie. Gra mi się bardzo podoba na razie ma u mnie 9+/10 i na pewno jest najlepszą grą w jaką grałem w tym roku. Czy utrzyma tą ocenę napisze po minimum jednym skończeniu gry. A zanosi się że od razu zacznę przejście numer 2

Długo każą czekać liczę że 4 będzie szybciej bo chyba bez zmiany aktorów

no niestety niektóre światy są źle zrobione - po prostu nudne i nieciekawe. Takie toy story czy świat z zaplątanych to jedne z wyjątków. Nie wiem co zajęło im tyle czasu bo gra nie wygląda jakby potrzebowała tyle lat w produkcji. Ciekawe czy z ff VII będzie podobnie.

Nie wiem jak będzie dalej ale w tydzień 25 h to ja dawno nie zrobiłem. Dla mnie najlepsze fe w jakie grałem ale grałem tylko w jedno z dużych konsol (wii) i kilka na 3ds.

gram z dźwiękiem i nie jest to tak uciążliwe jak ps4 fat ale słychać. Po prostu nie lubię jak coś mi chodzi jak suszarka. Xboxa one x do serwisu z tego powodu oddałem i wrócił cichutki. Nawet w ac odyssey 4k i hdr nic nie słychać

Głośny ten switch w trybie dock. Gram na pożyczonym switchu w fire emblem i nieźle napierdala chłodzenie jak się dużo dzieje na ekranie lub zapieprzam po monastery. Ciekawe czy rewizja która planuje kupić jak wyjdzie w pl będzie cichsza. W teorii skoro procek mniej prądu żre też mniej się nagrzewa więc powinno być chłodniej - ciszej

Widzę wraca stara gwardia. Od następnego numeru jakieś felietony o horrorach ma Myszaq pisać (jak zdąży z terminem;) ), Koso wrócił. No mam nadzieję że pismo przetrwa bo coraz lepiej się je czyta odkąd Roger jest naczelnym. Ja zaczynam zawsze od działów po recenzjach a kończę na wyłuskiwaniu felietonów między recenzjami. Zapowiedzi czy recki olewam bo nie po to kupuje pismo. Na pewno obecnie psx extreme jest o wiele ciekawszy od pixela. Brakuje tylko jeszcze troszkę ciekawszych tematów do publicystyki. CDA robi to najlepiej obecnie. Często zgłębia trudniejsze tematy na które mam wrażenie w psx nie ma miejsca. Troszkę odważniej z publicystyką i będzie fajnie. Co do felietonów autorskich nie leżą mi felietony zaxa i mazziego. Za to reszta zawsze wysoki poziom. Fajnie że nie ma już tak dużo bzdurnych artykułów jak kiedyś w stylu top coś tam. Nadal jednak trafią się takie troszkę bez sensu które były wałkowane wielokrotnie. Może to mój wiek i spaczenie że kupuje wszystkie magazyny o grach ale zdarzają się duble na ten sam temat i za dużo kojimy

obejrzałem trailer czyli już widziałem wszystko. (pipi)ać vege

teraz nie trzeba w aso danej firmy serwisować można w zaprzyjaźnionym jeżeli macie. Ja mam serwis mitshubishi, ssangyong w olsztynie i tam mogę serwisować po okresie promocyjnym gdzie mam gwarantowana cene serwisu. Kiedyś trzeba było w aso danej marki ale teraz pełna dowolność. Serwis musi mieć tylko papiery.

Nie ale kupiłem u nich alusy, opony na zimę i gwarantowana cenę serwisu na 4 lata. Czyli łącznie wydałem ekstra kilka tysi ale i tak chciałem. Powiem tak po prostu bardzo chcieli mnie jako klienta a wiedzieli że jedną nogą jestem u konkurencji która mieści się po drugiej stronie ulicyxD

Nie promocja ale wynegocjowałem u mojego dealera. Nie wiem czy to nie zależy od dealera w danym mieście czy od centrali marki. Promocja była 50 na 50 i dla mnie było jednak trochę sporo po roku jak miałem na pierwszą ratę to po roku mogło by zabraknąć. A tak miałem od razu prawie na dwie raty i mam spokój bo spokojnie 3 zbiore w 2 lata Większość dealerów tylko leasing ma atrakcyjne niestety. A i nie wiem czy przy pro ceed by się zgodzili bo to cena już ponad 100k. A u mnie to było tak że poszedłem wpierw do kia i potem po miesiącu wróciłem i miałem np atrakcyjną ofertę z Hyundai i z Seata.

12 lat jest na perforacje lakieru Co do gwarancji to 7 lat LUB 150 tys km . U mnie to jedno i to samo bo pewnie i 100 k nie zrobię. Co do tego co obejmuje taka gwarancja to wiadomo że nie części ekploatacyjne jak filtry, klocki etc. Taka gwarancja nie dotyczy też układu zawieszenia, układu przeniesienia napędu czy elementów układu wydechowego na nie jest 3 lata. Gwarancją na 7 lat objęte są elementy konstrukcyjne oraz stałe części samochodu. Nie martw się czytałem warunki przed wyborem. I tak najważniejszym dla mnie czynnikiem były wrażenia z jazdy, na drugim miejscu cena (przez cene rozumiem czy dali dobrą oferte a w moim przypadku płacę w pieknych ratach 3 na 3 - 0%) a na trzecim wygląd. Ta gwarancja to tylko miły dodatek. I tak jest o niebo lepsza niz np gwarancja reno gdzie 2 lata masz a za następne trzeba dopłacać. Tak ma kilku producentów aut.

Ja próbowałem po roku ponownie wrócić do gry w ten weekend ale no nuda straszna.... Dla porównania na świeżo jak wczoraj grałem kilka godzin w nowe fire emblem to i fabularnie i gameplayowo gra mnie tak złapała że dzisiaj tylko o niej myślę. Nie wiem może daleko nie zaszedłem może potem jest lepiej. Doszedłem do momentu gdzie i w ten weekend ten ostatni w zdobyłem ale zmuszałem się do gry. Fabuła to śmiech na sali a sama walka mimo wybrania wysokiego poziomu trudności nadal jakaś trudna nie jest. No nic mnie do tej gry poza ładną oprawą nie przyciąga. Mam na steam mam te 22h na liczniku i może znowu za rok spróbuje xD Powiedzcie czy po tym fragmencie o którym pisałem jest jakiś meksyk? No i gra jest mega archaiczna od menusów począwszy po pewne mechaniki. Takie fire emblem three houses niby następna odsłona ale wiele nowości i mocno unowocześniona (np sejwy kiedy chcesz co jest ważne jak masz np 30 min na gre)