
Treść opublikowana przez Szermac
-
Black Myth: Wu Kong
Do tych podróży polecam naczynko z 1 aktu, stąpanie po lawie nie buduje paska poparzenia
-
Black Myth: Wu Kong
Wróć tam po Ying-Yang motywie
-
PSX EXTREME 324
Fajnie, że wylosowała mi się ta okładka z żółto-niebieskim motywem Wspaniale pachnie, papier i całość faktycznie, sprawia lepsze wrażenie niż poprzedni numer. To teraz jakaś piękna okładka z Sajlentem za miesiąc i czekam na recke SH2 od Komodo też
- ASTRO BOT
-
Black Myth: Wu Kong
Erlang the Pizdooki najbardziej mi zalazł za skórę, no i final fight też nie spacerek.
- ASTRO BOT
- PERSONA 3
-
PSX EXTREME 324
Moja czeka w paczkomacie
-
Black Myth: Wu Kong
Stoi se koło tej chatki na wodzie, nieopodal gdzie go uratowałeś. O ile mówimy o tym samym ziomku. Chyba, że mówisz o typie z kapeluszem jak Raiden, to go spotkasz później, o ile na niego trafisz w tym rozpasanym terenie
-
Black Myth: Wu Kong
Jak robisz wszystko i liżesz ściany to jeszcze zatęsknisz do tego w 3 rozdziale
-
PSX EXTREME 324
Czepiłeś się tych strojów, ale jak przychodziło co do czego, kiedy ktoś wywalał pozytywy i dlaczego mu sie dobrze gra. To nieee, nie może Ci się dobrze grać bo coś tam jest dobre, to przez cycki, na pewno. Szkoda, że Wukong też ma cycki zajebiste i dupe, bo też mi się podoba xD Dokładnie
-
PSX EXTREME 324
Nie no, mi żadna opinia nie przeszkadza akurat. Tylko chciałem sprostować omamy Bzdurasa
-
PSX EXTREME 324
Przez większą część czasu to bardziej wyglądało tak : Ci co grają: Ale to jest zajebiste, spoko system walki, super eksploracja z odkrywaniem sekretów, kurna te liniowe poziomy jak w Residentach, ale boss fighty! Ci co nie grają: Ta, gówno prawda, tak Wam się podoba bo cycki są.
-
Black Myth: Wu Kong
Główny boss 5 aktu jak dla mnie najlepszy
-
Platinum Club
BLACK MYTH: WUKONG O ile sama gra to cud, miód i orzeszki, tak niektóre trofki to utrapienie. Flashbacki z najgorszych rzeczy w dark souls. Farmienie G O D Z I N A M I odpowiednich przeciwników, aby wypadł element zbroi, jakiś amulet czy latanie za randomowo wypadającymi nasionkami z roślinek, czy nalewkami do napoju. Jest też mniej męczące zbieractwo, podczas A R C Y M I O D N E J eksploracji, gdzie po prostu rzeczy są na miejscu i je znajdujemy, a nie że mają 0,003 drop rate xD Jest kilka trofików do pominięcia, do zrobienia później na NG+. No chyba, że znowu nam się coś zapomni i zablokujemy sobie. A tak ogólnie całość super wiadomo. Świetne doświadczenie Gra : CacuszkoMiód/10 Trudność platyny : 6/10 (żmudna momentami) (urywek screena bo spojleros)
-
Black Myth: Wu Kong
Platyna jednak siadła, cały weekend w małpe poszedł w pisdu xD Ale powiedziałem sobie, że do Astro Bota zrobię, a w tygodniu już nie będę miał tyle czasu
-
Black Myth: Wu Kong
Ale i tak więcej tu soulsów, niż nie soulsów. Cały koncept jest w zasadzie 1:1 + systemy rpg z nowych GoWów
-
Cyfrowe zakupy growe!
- Black Myth: Wu Kong
67 godzin z lizaniem ścian, choć i tak pominąłem kilka rzeczy, tak myślałem na początku, bo jednak jest tego więcej jeśli chodzi o platyne.- Black Myth: Wu Kong
Jak na NG+ pokona się Platynowanie to tragedia xD Są itemy, które lecą tylko ze specyficznych wrogów, farmie blisko godzine i nie leci, a jeszcze takich 4. Tak samo ziarenka i niektóre składniki do napoju. Czyste rng xD Odłoże sobie platynke na jakiś póóóźniejszy okres raczej.- Black Myth: Wu Kong
Są do odkrycia 2 obszary, z czego jeden przed końcem samej gry. A drugi odkrywasz jak- Black Myth: Wu Kong
No dostaje się item, który- Black Myth: Wu Kong
2 przejścia trzeba, bo trzeba wycrafcić wszystko, a jest jeden set zbroi do którego w jednym plejtruł brakuje materiałów, bo pozyskuje się tylko kilka z bossa. Nowości niewiele, większe wyzwanie i kilka broni nowych + zbieranie rzeczy pominiętych. Ja pominąłem kilka duchów, rzeczy do tykwy, roślinki i kilka postaci. Ale sam rdzeń rozgrywki jest tak rajcowny, że i tak się leci przez NG+ z bananem na mordzie.- Astro's Playroom
- ASTRO BOT
- Black Myth: Wu Kong