pulp fiction i django nie dalem rady do konca nawet zmeczyc. Kill Bill to najwieksze guwno jakie w zyciu widzialem. Tylko Wsciekle psy bardzo mi sie podobaly.
ale przecież po tym co napisałeś o pulpie to nikt cię już nie potraktuje poważnie. pulp = reservoir dogs, reszta słabsza, ale dalej świetna. idź się powieś na klamce.