Wszyscy się śmieją z rodosów pod miastem, że rozrywka dla emerytów, ale w tych czasach coraz bardziej doceniam, że zaraz od teściów będę miał świeży przypływ pomidorów, ogórków, sałaty, fasolki, borówek, malin, poziomek, marchewki i cukinii aż do września.