Shen

No to oficjalnie juz wiadomo, że gra trafi na ps4/xbona/switcha

Event z Horizon Zero Dawn bedzie juz od premiery dostępny.

zjadłem zęby na jrpg i serio to jest jedna z gorszych gier z tego gatunku. Wydmuszka bez fabuły i systemem walki który polega na waleniu jednego przycisku. Bardzo żałuje zmarnowanego czasu, który mogłem przeznaczyć np na Person 5.

E tam, (pipi)enie hardkorów, multi też daje mase frajdy, o ile są odpowiednio wysokie ranki i dobra komunikacja. Bardzo dobrze wspominam jak 10 lat temu kumple do mnie wpadali i cisnelismy w freedom unite na psp. Devianty w generations nawet w multi stanowiły wyzwanie.

Mysle, ze pojda w dodatki, a nie wydawanie dopakowanych wersji. To nie konsole nintendo. Nadal nie moge uwierzyc, ze dostajemy nextgenowe monster hunter

To najpierw fabula przez weekend a potem online. Licze, ze w przyszlosci jakis odpowiednik g ranka dostaniemy.

No przy takim GG to jednak jest latwiej.

O jezu jak bedzie napierdalane jutro, nawet nie wiem po co bralem tego nowego Dragon Balla. Jak ktos w przyszlosci bedzie chcial cos online pograc, to dodawac na ps network.

Power Rangers mi to przypomina, odeszli od klimat z jedynki.

myslalem, ze to bonus bgc z lewej

Z nowosci chyba wezme Moon Knight od egmontu, bo nerdy na forach komiksowych zachwalaja.

A tego nie wiedzialem, wybaczcie.

Po becie? Na bank, gra juz dawno wyszla z tloczni.

Gdyby dodali fabułę do tej royal edition, to może bym wziął.

(pipi)ać recki, Bright też zjechali "znawcy", a widzom się podobało.

po to byly bety, zeby sobie gre przestestowac.

Platyna będzie łatwa, tylko czasochłonna http://www.powerpyx.com/monster-hunter-world-trophy-list-revealed/

Ja w piątek się rozgrzeje w singlu, a potem już online pewnie.

Czuje, że jak ta gra się sprzeda, to jakieś Naruto i Bleache beda nastepne.

No dzis poszedlem, ale musialem sie zmusic, moze wroce do tego rytmu i porannego wstawania po jakims czasie. Zrobilem nogi, lapy i plecy. Z 2x silka i 2x bieganie, poki z barkiem nie bedzie lepiej.

Zarabia jak kazdy inny, mam kumpla co uczy wfu. Za(pipi)ista fucha, bo nie musisz zabierac roboty do domu.

Ja mialem typka w liceum, co ocen w ogole nie wystawial, dopiero pod koniec roku sprawdzal kto ile chodzil i jakos wyliczal ocene. Mowil wprost, ze zyje z handlu ubraniami na allegro, a w szkole jest tylko po to, zeby miec skladki ;p

Nie mam w ogóle motywacji, nawrót choroby, teraz bark przez który moge robic tylko nogi i bica/trica ewentualnie. Zacząłem wpierdalac i praktycznie wrocilem do wyglądu z przed 3 lat.

Wreszcie Balthier wychodzi, szkoda, że nie doczekałem

Rozwiązanie jest proste