Skocz do zawartości

Gregorius

Użytkownicy
  • Postów

    1 127
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Odpowiedzi opublikowane przez Gregorius

  1. Bad bojsi w necie lecz nie na parkiecie co pokazali im Lakers. Trudna sprawa dla organizacji bo trzeba i zawieszać i gałę robić jednocześnie żeby się przypadkiem nie obraził.

  2. Ale umówmy się,że w serii z Denver Monty nie był w najlepszej dyspozycji. Do czasu gdy miał CP3 i Aytona to ławka dawała 4pkt./mecz a gdy zmiany wymusiły kontuzje wyglądało to dużo lepiej.

     

    Z tego co czytam na nba.com to właściciel od momentu przejęcia klubu nie był jego wielkim fanem także i tak był cierpliwy po zeszłorocznej wtopie w Dallas.

     

    Mimo wszystko uważam,że PHX to będzie magnes dla wielu bo Booker i Durant pokazali,że są wstanie zrobić niezły rozpierdol we dwójkę. Tylko trzeba przehandlować CP3 - dostał chłop kilka prawdziwych szans na misia pod koniec kariery i za każdym razem to samo.

  3. 2 godziny temu, RadkoR napisał:

    Ktoś się spotkał z nie działaniem przycisków przednich w bootowanym obrazie recocery?
    Wcześniej przy zmianie dysku mi to działało.
    Teraz po wgraniu kilka aktualizacji już nie.
    W biosie przyciski i trackpady działają, w pulpicie i OSie też. Nie działają tylko w recovery a na pewno działały wcześniej.


    Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

    Tego co opisujesz nie uświadczyłem za to wczoraj ze dwa, trzy razy przestały mi działać "kliknięcia" w trackpadach podczas zwykłego gmerania w Emudecku. Zwykły reset pomógł u mnie.

  4. No właśnie też się zastanawiam dlaczego nawet nie spróbował nim pograć. Seria naprawdę ciężko szła i tutaj chyba powinien szukać dalej. A Payton nie zdołał zbudować formy na PO - cień zawodnika sprzed roku. Choć on oczywiście musi zostać i się odbudować, bo to przyszłość.

     

    Z innej beczki to myślę, że na smutno pije dziś również Kyrie. Miał być czerwony dywan i rola zbawcy w LA a może wyjść z tego figa z makiem. Co nie zmienia faktu, że max od Cubana osłodzi mu trochę życie.

  5. 30 minut temu, ginn napisał:

    Tutaj chyba szybciej znajdę odpowiedź. Po ostatnim zaliczeniu na Netflixie Ostatniego Tańca i Drużyny Odkupienia złapałem vibe na koszykówkę i chciałem sobie trochę poczytać o Jordanie i Bryancie.

     

    Które biografie polecacie?

     

    Jordan:

    https://lubimyczytac.pl/ksiazka/301483/grac-i-wygrac-michael-jordan-i-swiat-nba

    https://lubimyczytac.pl/ksiazka/236242/michael-jordan-zycie

     

    Bryant:

    https://lubimyczytac.pl/ksiazka/4499808/kobe-bryant-showman

    https://lubimyczytac.pl/ksiazka/4903004/mentalnosc-mamby-jak-zwyciezac

    Skoro wybrałeś sobie akurat tych dwóch gości to polecam poczytać również o tym trzecim, który stworzył im optymalne warunki do gry, i jest wspólnym mianownikiem obu dynastii.

    Sięgnij po to na końcu a będziesz miał fajną perspektywę jak to wyglądało z ławki, oczami sztabu trenerskiego. Dzieło wybitne nie jest choć moim zdaniem dużo zyskuje gdy znamy wydarzenia i dramy z kolejnych rozdziałów.

     

    https://lubimyczytac.pl/ksiazka/231465/phil-jackson-11-pierscieni

    • Plusik 2
    • Dzięki 1
  6. Heat w finale Wschodu po raz trzeci w ciągu czterech lat:banderas: Ciężki to był mecz ale udało się. W historii tylko raz ósmy seed doszedł do Finału NBA a byli to... Knicks:) Teraz bez żadnej presji liczę na powtórkę - Jimmy musisz !

     

    Trzeba oddać honor Brunsonowi bo zagrał obie serie na poziomie all-nba (spokojnie top5 PO) a Cuban prawdopodobnie popełnił błąd życia, choć jak sam twierdzi nie ma sobie nic do zarzucenia w tej sprawie.

  7. Może tak być - LAL podobnie jak Philly naprzemian dobre i złe mecze. Jedno wiem na pewno - dzisiaj w Denver wszyscy za Warriors aby doprowadzić do G7 i wymęczyć przeciwnika, co w połączeniu z wysokością może dać małą przewagę w G1 na starcie.

  8. Philly:reggie: Wygrać dwa razy w Garden i mimo wszystko postanowić jechać tam po raz kolejny na G7 to niezły wylew. I to wszystko przy bardzo ale to bardzo słabym Tatumie w przekroju całej serii. 76ers naprzemiennie grają albo jak team to beat albo pazdzierz także mimo wszystko loteria co się tam wydarzy.

     

    Dla PHX brak Aytona to było już za wiele. Do tego w końcu przytrafił się słaby, jak na nich, rzutowo mecz liderów i nie było co zbierać. Jeśli tracisz 50 punktów w pierwsze 14 minut to wiedz, że coś się dzieje. 

     

    Rewanż z LAL za finał zachodu w bańce lub mistrz - piękny to będzie matchup. 

     

  9. Ciekawa jaka będzie podaż konsol na rynek po premierze. Intrygujący to sprzęt.  Jestem zainteresowany i będę uważnie śledził dalsze testy. Valve ma teraz benchmark poniżej którego raczej nie zejdzie przy SD2 także wszyscy tutaj wygramy w dłuższym terminie.

  10. Embiid wyglądał dziś znakomicie. Był agresywny,skuteczny i przede wszystkim świeży na nogach. Oby to utrzymał.

     

    Ja dzisiaj liczę przede wszystkim na zamknięcie serii przez Miami a następnie, mocno życzeniowo, na sensacyjne wygranie Wschodu. Z pozycji totalnego underdoga to może się udać bo nie ma nic do stracenia.

     

    Na Zachodzie finał wymarzony Denver - Warriors ale to drugie się nie wydarzy jak Klay nie dojedzie. Poole do zaorania. I gdzie do chuja jest Looney dominujący deski po obu stronach jeszcze kilka/kilkanaście dni temu?

  11. 8 minut temu, Wredny napisał:

    No i chyba faktycznie niezbyt ogarniają perspektywę, bo z rozmiarem tej łuski to ich trochę poniosło :kekw:
    wielkauska.thumb.png.37e1be6c60377718511b5867d244c91e.png

    Te sexi dłonie też coś nie halo:D

     

     

    Screenshot_20230504_214158_Chrome.jpg

  12. Trochę sędziowie wyciągnęli dziś NYK za uszy (polecam ostatnie 6 minut od -6 do +3) bo brak Butlera,Herro, Oladipo i Strusa(stracił drugą połowę przez uraz) to widocznie było za mało.

     

    To nieprawdopodobne jak zręcznie Spoelstra zarządza rotacją i stara się to wszystko skleić z rozpadających się elementów. Caleb Martin? Proszę bardzo trójeczka za trójeczką.Wyciągnięty ze śmietnika w Cleveland Love? Oczywiście - podstawa rotacji. No myślałem,że zaraz Udonis wejdzie na ratunek:)

     

    Jestem jednak dobrej myśli bo było bardzo blisko urwać drugi mecz.Teraz 3 dni przerwy - powinno wystarczyć na wyleczenie kostki Jimmiego, a nawet jak nie to coach coś wymyśli.

  13. Co Broda dzisiaj pograł w nocy to nie mam pytań - przypomniał sobie chłop lata gdy grał na poziomie mvp :obama: Może będzie z tego jednak seria.

     

    W Denver obrzydliwe spotkanie przepchnięte siłą woli Jokicia, choć partnerzy ostatecznie przyszli do gry w samej końcówce. Jest 2:0 a z kontuzją pachwiny w Q3 zszedł CP3, i do końca już nie wrócił. 

×
×
  • Dodaj nową pozycję...