Gregorius

Reset drzewka to była dla mnie właściwie jedyna motywacja do ewentualnego odpalenia Ekspedycji a teraz będę mógł za 150k zrobić sobie drzewko od nowa? No brainer. Podoba mi się zmiana w losowym rozmieszczeniu Security Lockers na mapach. No i fajnie, że za Cred będzie można kupować rzeczy - początkowo u Shani a być może z czasem u wszystkich. Nadal postuluję za pełnym zatowarowaniem sklepów i zniesieniem dziennych limitów zakupów - nawet jeśli ceny miałyby być wysokie.

Gram od 2h duety i trafiamy z ziomkiem praktycznie same puste lub bardzo mało zaludnione serwery. Czas wyszukiwania około 2 minut gdzie zawsze to były sekundy. Nie miałem wcześniej takich sytuacji.

Wywiad z devami w załączniku, ode mnie takie pobieżne streszczenie, zachęcam jednak do wysłuchania. Gra powstaje na nowym silniku, który pozwoli na levelowanie budynków, przeszkód i przez to tworzenie zmiennego środowiska walki. Nie powiedzili jak to będzie wyglądało z walki na walkę, w sensie czy szkody pozostają, pewnie nie. Pole bitwy to nie tylko różnorodne powierzcnie planet czy miasta, ale także ich podziemia czy ogrome statki kosmiczne. Prace są już na bardzo zaawansowanym etapie, wchodzą już w fazę polerowania detali !!! - twórcy chcą teraz skupić się na spinaniu wszystkiego w całość i spojrzenia na produkt z większego dystansu. Panowie są bardzo pewni siebie jeśli chodzi o wdrożnoe mechaniki walki i zapewniają, że "duch Total War" zostanie w grze jak najbardziej zachowany. 4 frakcje startowe (Ultramarines, Astra Militarum, Orcs, Aeldari) z ambicjami przeniesienia całego uniwersum do gry, pewnie na wzór WH I-III gdzie wykonali nieprawdopodobną robotę w ciagu wielu lat Możliwość customizcji frakcji i jednostek - nie tylko "pomalujemy figurki" ale będziemy też zmieniać jednostkom uzbrojenie/wyposażenie (co z balansem?). Różnica w gameplayu pomiędzy frakcjami ma być bardzo istotnym elementem gry - każda ma mieć inne motywacje, mocne/słabe strony, rzeczy/mechaniki unikalne a zapewnić to ma właśnie nowy silnik. Kampania będzie wielowarstwowa - ta największa rozegra się na poziomie układu i niżej będziemy schodzić na poszczególne planety na których rozegramy mniejsze kampanie - matrioszki. Jak to w WH 40K jedna bitwa nie ma właściwie znaczenia bo dopiero skala robi różnicę. Tu bym się rewolucji nie spodziewał bo to jest jednak gra i trzeba to będzie sprzężyć jakoś w jedno wydarzenie, potencjalnie z climaxem, jak to w serii bywa. Pewnie nie zabraknie też ogromnej piaskownicy jak ostateczna kampania w TW: Warhammer III Gra oczywiście w 100% kanoniczna, przygotowywana w ścisłej współpracy z Games Workshop Ale będę w nich rzucał pieniędzmi. Trzymają mnie za jajca i nie puszczą

Rok temu ogólne wrażenie było lepsze. Same nagrody, nawet nie wręczane ale tylko wymieniane, zeszły na czwarty plan. Za dużo reklam i zbędnego pierdolenia, jakość trailerów też bardzo mieszana. Mi osobiście taki pakiet - Lara, Divinity i Total War: Warhammer 40k sprawił, że noc była udana.

Arc Raiders z zasłużonym tytułem gry roku w kategorii multiplayer na TGA Nagrodę odbiera użytkownik @Rozi - jako maszynista tego pociągu do którego wielu, w tym ja, prawilnie wskoczyło. Za rok pozostaje liczyć na nagrodę w kategorii Ongoing Game.

O myślałem, że Phantom Blade będzie czasowym exem na PS5 ale wychodzi też na PC od razu. Wygląda i rusza się obłędnie.

To się dzieje naprawdę - Creative Assembly nie z jedną a z dwoma atomówkami na koniec roku

Total War: Warhammer 40kJezu dziękuję mogę umierać

No Law fajny klimacik, będzie śledzone

Lara śliczna tak jak ma być.

Wolałbym nie dostać nagrody niż być potraktowanym jak esportowcy Po co na odpierdol robić takie kategorie i przedstawiać je grupowo?

Też mam laga na oficjalnym kanale

1:30

Rok temu to był najlepszy pokaz roku - będzie zarwana nocka z przyjemnością.

Ja gram chyba podobnie do @Kangus - zbieram i wywożę dużo nie tylko rzeczy cennych ale i "śmiecia" - przez to nie muszę praktycznie zaglądać do sklepów. Stoły poulepszane to po co mam przepłacać jak wszystko sam sobię wytworzyć mogę, gdy towaru pod korek. Oczywiście po kilku zgonach nadchodzą czasem chudsze czasy no ale to jest wtedy właśnie czas runu po towar do craftingu. Dziś w nocy mieliśmy z ziomkiem życiówkę na Buried City - wygraliśmy 5 starć 2v2 (we wszystkich byliśmy zaczepieni) a potem oprawiliśmy jeszcze Bombardiera, Leapera i Rakietowca w parku. 7 powaleń wpadło na jednej grze i pewnie będzie trzeba za to zapłacić matchmakingiem. Niczego nie żałuję

Nie wiem czy znów trwa wojna streamerów ale po raz kolejny Raiderzy w czerwonych strojach robotników robią awantury na serwerach, dzisiaj aż trzy takie gry pod rząd mi się zdarzyły. Ja od razu ładuję od tej pory w takiego, bez pytania. Przy okazji wpadła jedna z najlepszych gier. Na Stella Montis zostaliśmy z ziomkiem poproszeni o pomoc (finalnie zebraliśmy się w 8 osób) i zapolowaliśmy na takie agresywne pary, chyba z ośmiu ubiliśmy przy zerowych stratach - wszyscy free kity i te stroje czerwone w większości. Ale sieka straszna

Gra wybitna ale musiałbym na głowę upaść żeby reset robić za takie okruszki. Teraz, zbliżając się już do końca zadań, ładuję towar w ekspedycję bo po prostu nie mam co z nim robić. Nie zdziwię się jeśli dodadzą wkrótce budowanie struktur jak w Falloucie czy Stellaris. Ekonomia gry jest według mnie do przemodelowania bo co z tego, że wszyscy śpimy na pieniądzach jak prawie nic sensownego nie można za nie kupić. Uwolnić sklepy, znieść limity zakupowe, podnieść adekwatnie ceny jeśli trzeba - coś trzeba z tym zrobić. Jeśli jedynym motywatorem zbierania kasy jest jej reset, w zamian za nieznaczące 5 pkt do drzewka, no to beczunia. Ogólnie to drzewko jest beznadziejnie zaprojektowane - powinny być zamknięte ścieżki rozwoju. Wtedy reset byłby ciekawszy, bo znacząco wpływałby na gameplay.

Kwestia podejścia - moja szklanka jest do połowy pełna - staram się maksymalizować każdy run i cieszyć z tego co uda się wyrwać do bazy. Zgony przyjmuję na spokojnie bo to normalna część gry, nie przywiązuję się do lootu bo i tak mieli się go cały czas. Gdyby bolała mnie jego strata to tym bardziej nie zakładałbym drogiego sprzętu na siebie, a lubię to robić. Nieużywane epiki i legendarki mają zerową wartość dla mnie. Co do kampy przy windzie no to staram się nie zbliżać bez przynajmniej trzech granatów dymnych - to zazwyczaj robi wystarczające zamieszanie aby bezpiecznie uciec. Poza tym jak ktoś robi podejrzane ruchy, a ja mam coś naprawdę cennego, to nie mam problemu z powaleniem prewencyjnym. Zawsze potem przepraszam i tłumaczę się brakiem zaufania ale zapraszam na klęczkach do ekstrakcji. Moja karma gracza pozostaje niesplamiona, a potencjalne zagrożenie zneutralizowane. Jeśli niesiesz już naprawdę wielkie skarby to po prostu schowaj się do końca rundy, i wciśnij windę na sekundę przed upływem stopera - wybuch wtedy Cię nie sięgnie ,a winda przyjedzie. Jeśli ktoś kampi windę w czasie dogrywki (nie widziałem czegoś takiego jeszcze) to już ma jakieś zaburzenia, i na to nie da rady, ale wtedy w 100% możesz powiedzieć, że zrobiłaś wszystko aby się wydostać.

Dwa razy zginąłem przy windzie, zabity przez szczura, przez kilkadziesiąt godzin gry. Problem jest tak absurdalnie rozdmuchany jakby to się działo w 7 grach na 10 co najmniej. O wiele częściej, co wstyd przyznać, Hornet z kolegami robią mi gangbang.

@Wredny na Steamie można się już zapisać do Alfy PUBG: Black Budget - extraction shootera w uniwersum PUBG. Na stronie jest też informacja jak rzekomo zdobyć gwarantowane miejsce, a testy startują jeszcze w tym roku. Na razie tylko fpp z tego co napisali. Tutaj garść plotek o grze: https://esportsinsider.com/pubg-black-budget-everything-we-know

Przecież wiadomo, że trzeba zapierdalać przez grę jak chomik na kołowrotku, koniecznie z poradnikiem od pana strimera. Jeszcze ktoś by zboczył z optymalnej trasy i, o zgrozo, dobrze się bawił w swoim tempie.

Ja bym to raczej interpretował jako właśnie te dodatki kosmetyczne i tytuły, przypisane do konta na stałe i przechodzące na kolejne cykle.Czy to będą tatuaże, skiny czy emotki to się okaże. Może jakieś wyróżniki do nicka gracza? Tak to widzę, mogę się mylić.

To będzie reset cykliczny - co 8 tygodni. Można kolejne wyorawy skipować i wydłużać sobie cykl. Jest to dobrowolne i zapewnia pewne buffy jak do 5 dodatkowych punktów rozwoju (nie stackuje się), dodatki kosmetyczne czy tytuły (to zostaje). Bonusy nie będą dawały żadnej dodatkowej przewagi w grze, poza tymi punktami. Najbardziej atrakcyjny jest chyba sam reset drzewka jeśli chciałoby się zagrać inaczej. Ja w sumie mam dopiero 1/3 misji i niecałe 20 blueprintów to może i się skuszę - przygotuję się ale zadecyduję tuż przed odlotem, w zależności od stanu dobytku.

Rozsądny menedżer projektu nie zmieni w tym momencie zwycięskiej formuły. Już raz ogromnie zaryzykowali, przechodząc na PvPvE, i wygrali. Teraz jest czas jak najbezpieczniejszego dojenia tej krowy. Mają unikatowy i popularny produkt na rynku coś co każdy chciałby mieć i to muszą teraz wykorzystać. PvE eventy nie są wykluczone w przyszłości ale nie chciałbym teraz takiego pomysłu podnosić na zebraniu. Na forumku możemy sobie pisać, że jak PvE będzie słabe to najwyżej nie będziemy grać no ale to są pieniądze, miejsca pracy, alokacja zasobów w firmie dla twórców.

PvP to dopiero będzie po resecie jak veterani wrócą zbierać cytryny i oliwki na te pierwsze mapy. To już raczej nie będzie kumbaja jak miesiąc temu. I trzeba będzie z tym jakoś żyć.