Bzduras

Ja miałem spacer do Historical Society dzisiaj

Użeranie się z Figaro > użeranie się ze znaczną częścią discordowej menażerii

Jeśli to był jedyny powód dla którego tam wszedłeś to możesz od razu wyjść, bo mnie tam nie ma i nie będzie.

Zabieram się do tej gierki jak pies do jeża mimo tego, że oryginał absolutnie uwielbiam. Może w końcu uda się przysiąść któregoś razu bez uprzedzeń i pyknąć, ale to chyba musi jeszcze nabrać mocy urzędowej.

Oczywiście, że układzik, przecież gierka od Xboxa nie ma prawa komuś się podobać. Ja jebię xd Czasami sam się zastanawiam xD Nie wiem, czy ogrywa sam bo ciężko mu patrzeć na ręce, ale profil na Steamku ma dostępny i nigdy nie zauważyłem, by przewijała się u niego jakaś ekipa ludzi (jak to było ze śp. The Completionist). Zawieszam wiarę i wybieram opcję "siedzi po nocach i gra w gierki, bo nie musi robić w życiu niczego innego".

Resetera xddd To to forum, gdzie za pisane pozytywnych opinii o gierkach uznanych tłumnie przez rządzący tym grajdołkiem hivemind za PRAWACKIE MIZOGONISTYCZNE WYSRYWY sypały się bany? No idź tam, dobrze się odnajdziesz.

Tacy ludzie siedzą na fejsbuku "kiszczak pl i inne takie", a nie na forum poważnego magazynu o giereczkach wideło dla dzieci. Kiszczak i ten drugi do wora, a z worem to już wiadomo co.

Spoiler:

Tu z kolei mniej negatywna recenzja: Morti o tyle dobry, że nakurwia w te gierki jak zły i dopóki nie zrobi 100% to nie wrzuca recenzji.

Raczej oprócz kilku jednostek nikt nie ma takich "oczekiwań". Po prostu starych wiarusów nie oszukają modern sztuczkami, a znaków, że może wyjść tak sobie było przed premierą sporo. I oczywiście fajnie by było dostać po prostu porządne Dragon Age po latach przebywania serii w lodówce, bo to dobra seria była. Tylko chyba nie tym razem bo odsuwając na bok całe to dei i inne takie baśniowe wymysły modern społeczeństwa to gra wygląda jak solidny średniak. W czasach Baldurka Bożego 3 i innych silnych marek fantasy to po prostu zawód.

Serca z Kamienia absolutny top contentu w tej grze i nawet nie zapraszam do dyskusji, bo w ogóle nie ma nad czym. Quest Iris

Mati, tylko tego aliena daj wysoko żeby zapomnieli, że wystawiliśmy mu 5/10!

A tak, tak, mam w szafce wszystkie numery. Gdzieś mi się tylko zapodział ten starter dorzucany za darmo do któregoś numeru PE.

Tak właśnie wygląda ćpanie. Myślisz, że jesteś czysty, a tu chwila nieuwagi i wracasz do nałogu na pełnej.

Ale zazdrościcie zaradności Biedaki, on za kilka minut klikania zarobi a wy co? Zostaje tylko płakanie i hejtowanie w internecie, hehe.

Względnie spróbuj BazziteOS, może będzie zachowywać się lepiej.

Kmiot i jego zdolność wygrzebywania gównogierek na telefon nadal nie przestają mnie zadziwiać Plugawy piękną partię rozegrał, do ostatniej sekundy walczył i wywalczył Gratulację dla zwycięzcy!

Albo Musialik leci na AI albo osiągnął tak mistyczny chłód, że stał się AI.

I poszło, jakiś łeb się przyczepił, że nie "aloha" tylko "aLOCHA", a miss tłuszczika rozkręciła dramę, że to o niej i wraca na antydepresanty mimo tego, że tak naprawdę ani nikt z czytelników ani (zapewne) z redakcji nie zdawał sobie sprawy, że takie coś jak miss tłuszczika w ogóle istnieje xd Pamiętam, że Shen jej ładnie pocisnął na ten powrót do antydepresantów: "a próbowałaś siłowni i diety?", hehe

...na której używanie dostajesz licencję.

Przenoszę dyskusję, bo nie ma co śmiecić Ukukiemu w temacie. Ja Ci nie dałem ani klauna, ani minusa. GOG to kupowanie gier na własność na tyle, na ile tylko cyfra pozwala, nikt nie zrobił tego lepiej i raczej nie zrobi, bo nie ma jak.

Tak jakoś mi się skojarzyło, hehe

Koledzy już napisali. Kupujesz, ściągasz, wypalasz na płytę czy wrzucasz gdzie tam chcesz i nikt Ci nie zabierze. Jak to nie jest kupno to ja nie wiem, co jest kupnem.

GOG.