Treść opublikowana przez _Red_
-
Returnal
Nieprawda, wpierw chwaliłem mechanikę, potem wkurwialem się na spike trudności i brak fair play ze strony gry xD A teraz znowu chwalilem, ze druga połowa gry byla przyjemna, mimo że długa (zebranie 3 kluczy na jednym runie z ryzykiem zaczecia od nowa? uuch). Temat jest od wyrażania roznych opinii, zeby osoby z równie słabym sercem wiedzialy na co się piszą
-
Returnal
No fakt, że po biomie trzecim robi się fajniej i grę skończyłem (pierwszy ending) bez wiekszego bólu po ok 3-4h, Ophiom padł za pierwszym podejściem. Mając elektryczne pręty wszystko praktycznie ginie od strzała, włącznie z dronami i tymi meduzami w Biomie podwodnym. Raz tylko mnie obcy zasiekali we dwójkę w killroomie, ale miałem save w replikatorze To jak rozumiem czeka mnie jeszcze backtracking po jakies znajdzki do true endingu i za 2h mam finito. Szkoda, ze takie nierowne są poziomy trudności, bo osiwialem w biomie 3. Jakbym mial tam ten pylon driver to sprawa bylaby inna. Ogólnie poza totalnym demotem w połowie gry, to mega doceniam produkcję za klimat i chęć poznawania lore, nagran z dzienników, czytania glifow, wizyt w domu. Gameplay jest responsywny, bronie nowatorskie, sterowanie wygodne. No tylko to bieganie kilometrów z powrotem gdy coś się nie uda - nie na mój charakter, gdzie chcę szybkiego progresu a nie powtarzania w kółko. E Cupheadzie walki z bossami były rownie trudne, ale przynajmniej można było od razu je resetować a nie biec do nich Patrząc ile tego wysypało na olx pewnie za 170 nawet nie zejdzie xD Oby tak bylo z raczetem 3 tyg po premierze.
-
Inwestycje, kredyty na 500 lat ogolnie liczymy pieniazki
Jak drugie się urodzi to przez pol roku wiadomo, będzie przebywać w łóżeczku w naszej sypialni, potem tak do szkoły podstawowej (ze 4-5 lat) mogą sobie mieszkać w jednym pokoju (potem juz faktycznie trudniej, każdy potrzebuje prywatności czasem). I tak głównym miejscem zabaw (dla wszystkich :p) w ciągu dnia jest otwarty salon z TV. To trochę inny setup gdzie w dziecinstwie miałem swoj "mały pokoj", w którym siedzialem za drzwiami większość dnia, a rodzice "duży pokój" i mało im tam wchodziłem. No ale teraz jakbym mial brac dom, to koniecznie musza być dwa osobne pokoje dla dzieciakow, mały gabinet dla mnie z miejscem na dokumenty i biurkiem, sypialnia, duzy przestronny salon, kuchnia (moze byc jako aneks, obecnie mam osobną i lubię ten rozdział) no i jakies pomieszczenie gospodarcze na klamoty, hantle itp. Paradoksalnie obecnie na 75m2 mam więcej dlugiego korytarza, w którym kopie z młodym piłkę (albo jezdzi on samochodzikiem) niż w bliźniaku 140m2, jaki ostatnio oglądałem. Tam napchane jak w kurniku i korytarzyk to tylko mały kwadracik, ktory otaczaja z kazdej strony pokoje. WisnieR masz o tyle przejebane, ze na ten dom masz cisnienie, znajac Twoja sytuację sąsiedzka. Ja jeszcze będę spokojnie oglądal opcje, bo juz wolalbym np. w Wieliczce mieszkać kolo stacji kolejowej i być w centrum Krakowa za 4zl w 15 min, niż kupować dom po cenie krakowskiej na samym krańcu Wzgorz Krzeslawickich i mieć 1h MPK do Rynku.
- Kingdom Come: Deliverance
- Returnal
-
Returnal
Spał już, wtedy wróciłem do dalszej sesji masochizmu xd Nadal uważam, ze za duzo zalezy od farta. Wylosowalem fajny karabin maszynowy ze skillem precyzyjnego strzalu i przyspieszajacy wraz z trzymaniem spustu. Bez tego to mógłbym rownie dobrze zresetować. Klimat błądzenia po planecie i tajemniczego dnia świstaka mi mocno siedzi więc pocisne jeszcze trochę.
- Returnal
- Returnal
- Returnal
-
Returnal
Wolno, bo jak slabo dopisze szczescie to możemy mieć caly czas pod górkę, a potem wkurw i od zera. Czym to jest, jak nie marnowaniem czasu. Tym bardziej ze cytadela nie jest prawie w ogóle zróżnicowana. Leci się ciągle po tych samych strukturach do porzygu. Jedynie daje rade dobrnąć jak wylosuje glutownicę, ale potem mogę ją wymienić najwyżej na pistolet tuz przed walką i 1h w pizdu idzie. Wiem, ze na tym polega rogue, ale to pojebane xD Wole juz Cat Quest II w coopa z 4latkiem i tłuczemy razem jeże xd
-
Returnal
A ja dzis na świeżo, znowu Biom 3. Ponad 1h run, precyzyjny, bez rushowania, duzo apteczek, nawet broń automatyczna level 12 mi się znalazła pod sam koniec wieży (RNG niestety zbyt dużo znaczy w tej grze, mozna perfekcyjnie przejść etapy zręcznościowe a zostać z miotaczem glutow na bossa). Nawet to ze ciągle losowalo mi drony na otwartej przestrzeni jakoś przeżyłem. Astronauty niestety nie było w fabrykatorze. I nic, z Nemesisem bullet hell w 2 fazie mnie zniszczył. Zaczynając znowu na statku poczulem się jakbym dostał plaskacza, nerwowo zachichotalem i wyłączyłem konsole. Nienawidzę tej gry bo nie mam juz ani grama satysfakcji z tracenia w kółko czasu, a zona pyta mnie po kij w kółko kurwami rzucam i zaczynam to samo od nowa xd To tylko tak odnośnie "nie poddawaj sie". Tylko po co? Od dawna nie grałem w takiego frustratora, prawie dzieciaka zabiłem jak mi wlazł w ekran raz i zasłonił Not worth it. Wezmy teraz dowolnego action-TPP z ostatnich lat, wywalmy sejwy, cofajmy się na początek co śmierć, no nie wiem co ma mnie tu pchać dalej i motywować.
-
PlayStation Plus (PS+ Collection, PS+ Premium)
VF5? To chyba juz przeszedłem na automatach w Yakuzie xD Meh, jesli to prawda to dla mnie beznadziejny miesiac, od biedy tylko do biblioteki dodam.
-
Inwestycje, kredyty na 500 lat ogolnie liczymy pieniazki
Milion za gotowy dom 200m2 to chyba teraz standard, mimo ze cena pojebana w stosunku do zarobkow. Pół blizniaka (140m2 wlacznie z garazem) na samej krawędzi Krakowa to 870k z działeczką 500m2 i w stanie do wykończenia), więc szybko ostudzilem swoje zapały na dom. No ale WisnieRa rozumiem, bo raczej z tego patootoczenia tez bym spierdalau. Tylko upewnij się, ze pan weteran gdzieś obok nie chodzi na ryby albo coś, bo juz w każdego pecha uwierzę xD
- PlayStation Plus vPS4
- Returnal
- Returnal
-
Returnal
Dziękuję e-koledzy, tylko ze jak wieczorami mam 2-3h na przebrniecie przez to, bo nazajutrz znowu do roboty, to wole coś co daje mi wrażenie progresu. Wiem ze w biomie 3 jest most do wieży, ale to żaden skrot. W Biomie 2 wystarczylo pobiec na palę i był teleport. Tutaj w wieży większość życia tracę na platformowe elementy z laserami, potem arena, ktora najczęściej zamyka się na czas walki z automatonami, wiec nie przebiegne. Zwykle przy bossie jestem z resztką energii, kiepską bronią i bez ekwipunku. Nie mam motywacji na kolejny run, niestety. Jakby w pobliżu mostu był teleport do bossa to mógłbym częściej powtarzać i uczyc sie walki. Trudno, nie wszystko jest dla wszystkich
-
Returnal
Pierdole, drugi dzien juz marnuje wieczor na piate podejście by przejść Biom 3. Nie dość, ze samo przedarcie sie do nemesisa zajmuje z 30min, to gdy w koncu mialem dobry build (apteczka, astro, karabin maszynowy) to w końcu rozjebal mnie ponownie w drugiej fazie, gdzie juz nie nadażam ogladac co mnie atakuje. Nie mam juz motywacji w sumie, gra jest zbyt sadystyczna na mój skill i chyba nie na moją cierpliwość. Nie widzę juz sensu robic tego samego po raz n-ty Jeszcze gdyby tylko był skrót, dzieki ktoremu skoczyłbym na arene do bossa w 10min jak z Ixionem to kumam, ale tak to nie wyrabiam już z poczucia bezradnosci xdd Duzo lepiej szlo jak RAZ wylosowalem miotacz glutow lvl 9, ale znowu to jest do dupy na nemesisa
-
Days Gone
Chwilowo w pewnym momencie odetną Ci dostęp do poczatkowej mapy, ale docelowo wszystko idzie nadrobic i da się zaległości zrobić później.
-
Co ostatnio jadłeś/piłeś?
Kiedyś będę musiał spróbować tak jak emperor
- Returnal
- Returnal
-
Co ostatnio jadłeś/piłeś?
Thx obadam kolejnym razem. Ciekawe która firma robi dla Biedry, możliwe że też Szulstad.
-
Co ostatnio jadłeś/piłeś?
No ale nadal uwaga z dupy, bo raczej nikt nie je burgera bez żadnego warzywa, więc nawet kiełek/rzodkiewka/sałata/durian byłby naturalnym przełamaniem nadmiaru mięsa/sera. Każdy dodatek vege zatem można by skomentować tak samo. Ale rozumiem żart, trochę na zasadzie grubej amerykańskiej baby biorącej do podwójnego cheesemaca colę zero xD Ale i tak nie tłumacz się, przyjmij krytykę z pokorą i proszę się rozejść @Rudiok bułkę sam piekłeś, czy to jakaś marketowa burgerówka? Z tych miękkich a la McD to jedynie biedronkowe raz po raz biorę. Ale mimo wszystko piekarniane prawdziwe buły z sezamem lepiej mi smakują niż te słodko-pulchne z folii.
-
100 milionów bitcoinów
A z ciekawości, możesz powiedzieć coś więcej? Chodzi mi o technologię blockchain. Co prawda praktycznej styczności z tym miałem niewiele, ale chłopaki z innego działu dużo w tym dłubali. Mam ogólne zrozumienie, ale z tego co ogarniam, to właśnie pod kątem bezpieczeństwa jest to bardzo dobre, bo nie da się "oszukać" łańcucha i nie ma opcji, że gdzieś tam padnie serwer z naszymi monetkami, bo wszystko jest rozproszone.