Treść opublikowana przez _Red_
- Fotki
-
Fotki
A tak serio to nigdy nie lubię pytań o klatę. To mój najsłabszy punkt i rośnie naprawdę wolno. Teoretycznie jakiś mięsień w cycku mam, ale siła wycisku to idzie z tricepsa, które to wraz z łokciami mam dość kiepskie. Stąd sztanga wygrywa, ręce słabną przy większym ciężarze, chociaż lubię wyciskać. Jakaś porada na plan treningowy na zwiększenie siły bez jednoczesnego zniechęcenia się? ;_;
- Fotki
-
Co ostatnio jadłeś/piłeś?
Ryż z wodą.
- OFFTOPIC
- OFFTOPIC
- Fallout 4
-
Pan Złota Rączka - czyli, co dziś zmąciłeś?
Nie inaczej, tylko od początku nie działał. Zresztą: Machnął się ktoś widocznie w ustawieniach początkowych, ale przy odbiorach kierownik budowy coś gadał, że pewnie włączą za kilka miesięcy jak skończą ekipy wchodzić i wychodzić. Aż czas minął, a domofon nie zaczął działać.
-
Pan Złota Rączka - czyli, co dziś zmąciłeś?
No pewnie kwestia domofonu, skoro on z ekipą kładli sieć, to pewnie wiedział. Zworki miałem ustawione nieprawidłowo jak na foto, na 16 + 4. Facet potwierdził potem, że powinno to wynosić tyle, co nr mieszkania, ale jakoś pobawiłem się tym instynktownie. Tak to wyglądało. A reszta mnie nie obchodzi, to elektryk nie mój, a developera. Ważne, że działa. Nawet jeśli to był fart. Zresztą, tu też piszą, że zworki muszą wynosić nr mieszkania, bo takowy się przecież wybiera na dole przy wejściu. http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic1064323.html Więcej nie wchodzę w temat, bo moja wiedza o elektryce kończy się na ustawieniu kuchenki indukcyjnej na tryb boost.
-
Pan Złota Rączka - czyli, co dziś zmąciłeś?
A to dziwne, bo żech dzwonił potem do elektryka co sieć robił w bloku i potwierdzał, że kombinacja na zworkach, powinna być równa numerowi mieszkania Tak czy inaczej, działa coś, co nie działało i do szczęścia mi wystarczy. Jak mi auto padnie to będę wiedział, żeby ustawić zworki na i + 3 + 0. Logiczne.
-
Pan Złota Rączka - czyli, co dziś zmąciłeś?
Wiedziałem że wlezie xD Ja tam jestem z siebie dumny, bo wyszło, że już kilka mieszkań miało skopane domofony fabrycznie przez złą konfigurację numerów.
-
Fallout 4
Gra skończona. Nie mam co narzekać, bo dała mi zajęcie na chyba 150h, eksplorację po post-apo świecie, czyli ogólnie to co uwielbiam. Chwilę przed tym grałem jednak w F2 i w wielu aspektach F4 to spory krok wstecz. Poza charyzmą statsy nie mają żadnego wpływu na dialogi. Wystarczy mieć CH na ok 4, resztę dobić ubraniami (np. strój Reginalda, peruka, modne okulary) lub dragami i czerwone speech checki wchodzą góra za 3 próbą. Gdzie te czasy, gdzie inteligencja na poziomie 1 pozwalała nam tylko powiedzieć "uug?". No ale rozumiem, lore jest takie, że nasz bohater był wykształcony przed wojną, więc nawet INT=1 oznacza ponadprzeciętnie kumatego Sebę-prawnika. Poza syntkami, brak ciekawych świeżych wrogów. Wiadomo, że to zamknięte uniwersum, ale kurde, nawet centaury wycięto z produkcji. Jedynie bandyci, mutanty, syntki, robaki. Radiant questy - argh, współczuję "completionistom", którzy po skończeniu questa mają wypączkowane 2 kolejne na zasadzie "przynieś", "zabij". Przydałoby się czasem odmówić, no ale "General, another settlement needs our help". Ewentualnie mogłyby mieć swoją zakładkę, by nie zaśmiecały osi fabularnej. Przestarzały engine - po Dying Light czasem instynktownie starałem się gdzieś wspiąć. No ale nie, nasz klocek nie wejdzie na żadną półkę powyżej pasa. Strzalenie poza Vats i snajperką nie daje mi frajdy. Ot kapiszony. Potem robi się za łatwo - większość wrogów to 1-shot kill. Można zwiększyć poziom trudności, wiem. Fabuła pod koniec zbytnio nas kieruje, bez możliwości rozwiązania spraw na różne sposoby. Zabij tych, zabij tamtych. Nie ma opcji na jakieś negocjacje, sojusze. Ogólnie gra przednia, chciałem Fallout 3.5 i dostałem - co spędziłem to moje. Aha, budowania wiosek nie tknąłem, ale jak ktoś lubi minecrafty to pewnie da mu to kolejne 100h. Chciałbym teraz taki Fallout 5 z przytupem, nowy, ogromny, z zaawansowanymi dialogami. Mogę poczekać do 2021 ;/
-
Pan Złota Rączka - czyli, co dziś zmąciłeś?
Jestę elektrykię. Od czasu wprowadzenia się do bloku nie działał domofon. Brama otwarta, słuchawka głucha. Pewnie na czas wykończeń, by ekipy wchodziły bez blokad. No dobra, ale minęło parę miechów, drzwi do klatki już są blokowane elektronicznie, a ja nie mam nadal jak wpuszczać gości/listonosza/pinga z pizzą, bo domofon głuchoniemy. Zgłosiłem usterkę, badają od tygodnia. Nagle plot twist dziś w nocy - o 2:00 napieprza domofon, więc odbieram, słyszę głosy, ale oni mnie nie słyszą. Ubrałem sandały na skarpety, zarzuciłem koszulę na piżamę i popędziłem na dół. Okazało się, że sąsiedzi klucza do klatki zapomnieli, dzwonili zatem po randomowych numerach (ale nie pod mój, co śmieszne). Szybki wniosek - prąd zatem jest, połączenie też, obejdzie się bez kucia ścian, coś musi być po(pipi)e w samym podłączeniu. Tym bardziej, że wybrałem swój numer od razu na próbę i guess what - w słuchawce cisza. Dobra do rzeczy, teraz będzie zagadka lepsza niż z Uncharted 4, bo wymaga liczenia. Zworki na płycie głównej miałem włożone w 16 + 4. Suma zatem nie jest zgodna z moim nr mieszkania. A co jakby tak dać inną kombinację. Przełożyłem zworki, polazłem zrobić test i działa, dzwoni, słychać głos, mogę otwierać drzwi. Po tym wszystkim liczyłem, że ze ściany otworzy się skrytka z mapą, a Wy co - nadal pchanie skrzyń na kółkach i podawanie drabin?
- Produkty z Biedronki
-
Fast food
Miałem na mysli platnosc karta a napiwek do kieszeni kelnera w goldzie. Ale tak jak piszesz, też się zdarzało.
-
Co ostatnio jadłeś/piłeś?
Jak na roslinny to az tak tanio? Bulka z zielskiem.
-
Co ostatnio jadłeś/piłeś?
Jaka część krowy poszła na przemiał, pamiętasz? Dobrze by była tlusta i soczysta.
-
Fast food
Chyba muszę wiedzieć, czy są świeże
-
Fast food
Bo napiwki przyjęło się dawać w taxi & gastronomii, a nie marketach. Jakby koło kas postawili tip jar, to pewnie by wrzucali xD
-
Fast food
Michau mówi jak jest, zawodowo degustuje w restauracjach. Temat zatem wyczerpany. Można wrócić do religii i wydać werdykt, czy Bóg istnieje.
-
Fast food
Z ostatnich obserwacji, kelnerzy zwykle mówią "zaraz przyniosę resztę", potem można zostawić co łaska, a nie ze z defaultu obcina się końcówki. Dlatego wolę płacić kartą i zostawiać te ok 10%
-
Fast food
Trzeba teraz dawać napiwki w maku?
- OFFTOPIC
- Produkty z Biedronki
-
Produkty z Biedronki
Ja mam zieleniak 20m koło biedry i zawsze zastanawiałem się, jak on chce przetrwać. Z zewnątrz budka ładnie obrandowana zdjęciami warzywek i owoców, a w środku bryndza z nyndzo. Parę półek z jabłkami, resztki truskawek, ziemnior, pomidorek, jakiś kubuś, nutella. Z dupy trochę, nie widzę żadnej przewagi ani wartości dodanej względem marketu. Mogli chociaż walnąć orła, flagę biało-czerwoną i napis "NASZE PYRY", "PILECKI JADŁBY KORNISZON", a tak to dla mnie po prostu mniejszy, droższy, gorszy wariant działu jarzynkowego z biedry, gdzie mam swojskie grule z Egiptu.