froncz piotrewski

Torres znowu w swoim stylu. Dostałem cynk od Andre, że Paweł Brożek już zaklepany.

Co prawda oglądam mecz na niesamowicie drogim telewizorze w C+, za który płacę niebotyczny abonament, a w dodatku mam doskonały dekoder, na którym mogę przewijać spotkanie, ale słyszałem, że kanał Livemecz na meczykach ma niezłego streama.

Jakie zmiany, wtf.

Na moim 3D TV za 10 koła dotknął ręką.

"Jedenaście godzin bez gola, ale jak już padła bramka autorstwa Fernando Torresa, to niezwykle piękna". Kibice Chelsea odetchnęli z ulgą.

Ja też nie, strasznie słabe to United musi być.

No umówmy się, że na dzisiejszą dyspozycję United ma trochę wpływ także szczęśliwe losowanie grupy w LM. Najtrudniejszy mecz Diabły mają już za sobą i rezerwa miękką fają wywiozła z Lizbony punkt. Gdyby wylosowali taką grupę jak City czy Arsenal, to pewnie skład byłby w środę nieco inny. Chelsea czy (zwłaszcza) City szerokiej ławki odmówić jednak trudno.

Chelsea miała tak z 2-3 setki i przez 35 minut dominowała na boisku. Tymczasem Czerwone Diabły ładują w bramkę Cecha jak w kaczą du.pę. No ale nie od dziś wiadomo, że Bóg kibicuje United, a Barcelonie w finale LM dał 2 razy wygrać tylko po to, żeby prawdziwi znawcy futbolu jeszcze bardziej jej nienawidzili. Przypominam, że 3 tygodnie temu o tej samej porze na tablicy był wynik 3-1(gdyby ktoś jeszcze nie wiedział widziałem NA ŻYWO) . Czyli co, dzisiaj 8-0?

Przypominam, że City jest to drużyna, która a) rok i parę miesięcy temu straciła LM mając na talerzu Tottenham u siebie i pierdyliard dolarów na transfery. b) kupiła Balotelliego i płaci mu ciężki hajs za to, aby ten pokazywał trenerowi, żeby mu obciągnął. To frajerstwo musiało kiedyś wyjść.

Ramires udowodnił, że dobry był tylko w Call of Duty.

Liverpool [']

ogqozo - no okej, masz rację, ja ogólnie jestem zdania, że na tę chwilę wywalenie Wengera nie ma najmniejszego sensu, no bo przecież nikt inny z takim składem prochu by nie wymyślił. No ale winą trenera jest, że najwyraźniej przespał okres przygotowawczy i całe okienko transferowe, bo Arsenal gra po prostu tragicznie. Nie do końca mogę zgodzić się z tym opisem Wengera, który niemal przymiera głodem, żeby spłacić stadion. Zdaje się na goal.com albo tej stronce taktycznej BBC była analiza składu Arsenalu po ostatnich transferach. No i szok, Oxlade-Chamberlain kosztował tylko (chyba) milion funtów mniej niż Ashley Young. Można było chyba pomyśleć o wzmocnieniu lewej strony i środka obrony przed zebraniem srogiego wpier.dolu w Manchesterze. Można było zaklepać piłkarza na środek pomocy na wypadek odejścia Cesca i Nasriego, o którym mówiło się w zasadzie od czerwca. Żeby potem nie okazało się, że w razie jednej czy dwóch kontuzji nie ma składu na nic. Z informacji, które krążyły w lecie wynikałoby, że zarząd udostępnił Wengerowi te - dajmy na to - 25 mln konieczne na zakup Artety, Santosa i Mertesackera już na początku okienka. Pewnie, że wymieniona trójka za tę kasę to dobre zakupy, ale moim zdaniem kupienie ich w czerwcu czy lipcu zrobiłoby wielką różnicę. Trochę też upraszczasz mówiąc, że gdzieś tam siedzą na ławie królowie strzelców za 30 mln, bo np. każdy wie, jak wygląda sytuacja z Berbatowem.

Beka z Arsenalu na 102.

Standardowo, obie pary butów dla PCK

W następnym meczu gramy o wszystko.

Teraz w okazyjnych cenach są tylko resztki z zeszłego sezonu albo duże rozmiary, no ale za dobrą skórę(nie mówię o jakichś hugobosach za 3 koła) to te 600-1000 trzeba dać.

Figlarz, przecież ty chodzisz po ulicy w koszulkach słabych zespołów i drużyn piłkarskich, więc nie wiem jakim prawem się na takie tematy wypowiadasz.

Zapasy downów albo walka bezdomnych o kotleta też być może byłyby bardzo ciekawe dla widza.

Sugerujesz, że Borussia nie ma szerokiej kadry? Aha.

massimo duttti - na przecenie w lecie byly za 600. Sa tez przeceny w wranglerze/lee

Szkoda tylko, że zostali bez lewego obrońcy, no bo Grosso to dno i metr mułu. Odbije im się czkawką ten Ziegler jeszcze.

Maciej próbuje uśpić czujność przeciwników z LE, wszystko idzie zgodnie z planem.

Jesteś niepoważny jeśli myślisz, że Adamek realistycznie myślał o zwycięstwie z Kliczką.

Polak okradziony z wygranej.