Skocz do zawartości

Ken Marinaris

Użytkownicy
  • Postów

    1 900
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Ken Marinaris

  1. Janusze gejmingu:

    1 Znają tylko kilka marek, najczęściej tych najpopularniejszych

    2 Nie umieją wypowiadać tytułów gier po ang., "final fantazy" etc.

    3 Najczęściej nie kończą zaczętych gier (bo im się znudzi, bo maja następną, bo jedzie do wujka na imieniny)

    4 Granie bardziej służy szpanowaniu, podobnie jak posiadanie najnowszej komórki i 30-letniego BMW, bucików adasia

    5 Zakładają konta na forach growych, po czym znikają z nich na dobre

  2. Trofeum nr 4000, platyna nr 70, 500 godzin na liczniku gry (+ dodatkowe kilkadziesiąt na dodatkowe wczytywanie sejwów). Gra nazywa się DISGAEA 4 i jest bez wątpienia moją najdłużej wypracowaną platyną.


    Grać zacząłem rok temu, nie wiedząc jeszcze z jakim potworem będę mieć do czynienia. Ponad 700 rzeczy do zebrania (niektóre b. trudne do odnalezienia), zebranie wszystkich części pirackich staków, obejrzenie wszystkich animacji umiejętności, odkrycie wszystkich klas postaci, itp., itd. Jest tego tak dużo, że momentami można sie pogubić. Jest to moja pierwsza Disgaea, a ta częśc jest podobno najbardziej rozbudowana:( Trzeba poświęcić kilkanaście godzin na czytanie poradników online, bo bez nich nie ma się pojęcia o niektórych aspektach gry.


    Oprócz grindu dochodzi przypadkowość, spotkanie np. NPCa zwanego Old Combat Master, który sprzedaje unikalne skille dla broni to jakieś 10/15% na każdą wizytę z Chara World. Ponoc odświeżona wersja na Vitę jest łatwiejsza i dzięki im za to:)


    Gra na 8+/10, trofea również. Stopień trudności tej gry to nie tylko długość, ale i przypadkowość oraz konieczność uczenia się jej mechaniki z internetu. Polecam graczom wytrwałym, z grą bawiłem się dobrze. Czasami zdarzyło mi się przekląć, ale im dalej, tym było łatwiej. :) Zdaję sobie teraz sprawę, że platynę można by zdobyć w 300 godzin, ale należałoby znać serię wcześniej. Wtedy można już iść niemalże jak przecinak:)


     


    Disgaea4.png


    • Plusik 5
  3. Powiązania są nikłe. Właściwie nie ma o czym pisać. Ulepszona część trzecia na Vicie wprowadza pewne elementy i postaci z czwórki, ale nic szczególnego. Można grać w każdą część nie znając pozostałych z serii.

    Najważniejsze zmiany wprowadzone względem PS3 to:

    - You can now bribe the Senate with HL if a bill is rejected. VERY VERY useful. Nie ma konieczności walki w razie niepowodzenia w głosowaniu, doprowadzało to do znuzenia.

    - New Rank 40-2 items have been added for weapons and armor. These are the new strongest items in the game and have 2 MOV and 30 JMP naturally. Very useful! To get them, just go through the old rank 40s and steal from the Item God 2 in floor 100. All weapons have these new R40-2s, plus a new R40-2 armor (Invincible Armor). Jeszcze silniejsze ostateczne klasy broni. Jeśli grasz od początku, to dłuuuga przeprawa przed toba, by je zdobyć.

    - Frequency of the Old Combat Master in Chara World drastically increased (Seem to get him about 50% of the time now.) Old Combat Master odblokuwuje pewne rzadkie skille dla broni. W wersji PS3 szanse spotkanie go to jakieś 10/15%

    - Any skill whose animation hasn't been seen before will always show the animation the first time it's used, regardless of settings. Nie trzeba oglądać tych samych skilli ponownie, jeśli pojawią się nowe gra nie pozwoli na ominiecie ich obejrzenia za pierwszym razem.

    - You can now promote a generic to the next tier without reincarnating, provided you've unlocked the next tier and have the mana to do so. This does not reset the unit's levels. Very useful to jumpstart the whole capturing/dis(pipi)lining process. Znacznie skraca grę, nie ma konieczności odblokowywania kolejnych klas postaci, by na takowa awansować.

     

    Aha, grać należy TYLKO po japońsku.:)

  4. Nareszcie udało mi się wydostać z tego bagna absurdu zwanego Resident Evil 6. Swoją opinię wyraziłem juz w innym temacie, nie będę się więc powtarzał, ograniczę się do niektórych.

    Ćmy strażnicy, szukanie medalionow w celu otworzenia drzwi (ile razy juz tak było?), agentka Birkin i 20-letni najemnik z (a jakże) blizną na twarzy, towarzysz CHrisa liżydupa, boss skaczący z helikoptera na helikopter, noszenie 10 broni, które są wyjmowane z kapelusza (żadnej na postaci nie widać), javos i zombie jeżdżacy samochodem, pilotujący helikopter, bossowie odradzajacy sie po 4 razy (boss potrafi ot tak wyrzucić w powietrze jadący nań pociąg), pociągi, którymi nie wiadomo kto kieruje, skoro miasto jest w panice, żołnierze amerykańscy w Chinach, jakieś pościgi w ogóle niepasujace do klimatu serii, goniący nas czołg, filmik co 15 minut rozgrywki, nowe rodzaje wrogów zerżenięte z innych serii (np. Brute z Dead Space), błędy w polskich napisach, bossowie z czerwonym punkcikami na ciele, by łatwiej było ich zranić... Reszte dopowiedzcie sobie sami.

    Trofea znacznie łatwiejsze niż w części piątej, nie trzeba nawet męczyc się online z innymi. Coś tam znajdź, przejdź grę 4 postaciami, normalka dla serii. 

    Można zagrać za klika PLNów, ale grę trzeba sobie dozować, bo może być szkodliwa dla gracza.

    Trudność 4,5/10.

    • Plusik 2
  5. Zagrałem i ja za 30 PLnów:) Na początku byłem bardzo negatywnie nastawiony do RE6. Co to za koniecznośc wybicia wszystkich maszkar, by przejść dalej, czemu tych maszkar jest tak dużo? Wraz z czasem grało się jednak lepiej,  nie znaczy dobrze.

    Denerwuje ilość wrogów, pokonywanie 4 wcieleń tego samego bossa, zbyt szybkie tempo gry. Przez te wszystkie elementy trudno wczuć się w grę.

    RE6 oceniam niżej niż RE5, głównie przez wzgląd na brak jedności historii i cholernie ciemności w każdej kampanii.

    W co-opa nie grałem i nie będę grać, partner konsolowy radzi sobie dobrze i jest nieśmiertelny.

    Pomysł z kampaniami zapoczątkowany już w pierwszym RE jest OK. Niestety, nie wszystkie kampanie są na równym poziomie. Ada ma chyba najciekawszą ze wszystkich, kampanie  Leona i Chrisa są właściwie na tym samym, dobrym poziomie, zaś Jake'a... pominę milczeniem (ćmy strażnicy, czołgi i reszta niedorzeczności).

    Gra na 6+/10, za kilka PLnów warto zagrać. Mam nadzieję, że część siódma odejdzie od tego Hollywoodu na dobre.

    • Plusik 1
  6. Resident Evil 6. Grałem tylko pare godzin, ale juz widzę, że gorszy niz piątka. Pomysły na zombie wyjete z d..., zadania typu wyczyść teren z zombie, a przejdziesz dalej (co za bzdura) i inne głupoty, o których nie wspomnę ze względu na tych, którzy jeszcze nie grali. Mogło być dobrze, ale chyba za dużo chcieli nawsadzać. Na pewno napiszę więcej po zakończeniu gry.

    Disgaea 4. W tę grę gra się m-cami:). Gram na spokojnie, kiedyś może platyna wpadnie. Przy żadnej innej produkcji nie czytałem tylu poradników, czasami mozna się w tym wszystkim zaplątać.

  7. Dodam swoje 3 grosze. W MP3 nie chodzi nawet o skilla, ale o cholerna przypadkowość. Walczysz dzielnie, nie ginąc do 12 rozdziału i nagle giniesz, choć byłeś za osłoną, od przypadkowej kuli nie wiadomo skąd. Rzuciłem to w cholerę, bo mi nerwy psuło:)

    Disgaea 4, z którą się zmagam od września ( z przerwami na inne gry oczywiscie) wymusza grind. Nie grindujesz, nie przejdziesz dalej. Kończąc jedynie wątek fabularny, odkrywamy jakieś 20-30% tego, co gra ma do zaoferowania. Dodatkowo trzeba czytać MNÓSTWO wszelkich poradników w sieci, szczególnie gdy nigdy wcześniej nie maiło się do czynienia z serią.

  8. Ja też obejrzałem wszystkie 5 sezonów i serial uważam za dobry. Co prawda ostatni sezon i wątek dziennikarski były poniżej poziomu reszty, ale jakoś je przebolałem. Bardzo wysoki próg wejścia, wszystko wprowadzone jednocześnie, wszystkie postaci zależności między nimi.

    Reasumując, warto obejrzeć, nie zrażać się po pierwszych odcinkach. Najpierw jednak polecam Breaking Bad, ciekawszy, więcej dramaturgii i niespodzianek.

    • Minusik 3
  9. memo, grasz jeszcze? Ja na spokojnie zdobywam części statków pirackich, ulepszam slayer weapons i łączę duszki (innocents).

     

    Puppy Paw Stick pozwala na duplkowanie rzeczy, nie ma w tym nic co nie byłoby OK.
  10. Hideki Kamiya:

    I hate the logo of WiiU ver. Junk. The Bayo 2 package is shit. Who’s the damned bastard who changed it…They did it without any permission.

     Będą wersje na inne konsole?

  11.  

    Alpha Protocol, czyli RPG z prawdziwego zdarzenia.  Obsidian wie, co to RPGi i z taką grą may do czynienia. Grafika nędzna (ale mnie to wali), podobnie z wykreowanym, ubogim światem. Skomplikowana fabuła (aż za bardzo chyba), podejmowanie decyzji, które zmienia diametralnie cała późniejszą grę - to jest to, co ja lubię. Solidne 7 ode mnie, choć gry jeszcze nie przeszedłem.

    Polecam, ale tylko graczom wytwałym, którzy nie przeskakują z gry na grę po godzinie zabawy:)

    Długie to to było do przejścia? Z opisów brzmi jak coś interesującego, połączenie skradanki Splintera i RPG/decyzyjności z Mass Effect. Na Youtube wygląda całkiem przyjemnie, ale Gamespot z żalem dał 6/10, piętnując nierówny gameplay. Nie ma nic gorszego jak ciekawa fabuła przy jednocześnie koszmarnym sterowaniu i błędach AI :confused:

     

    Warto? Czy tylko taki zapychacz, gdy innych gier brak? Bo jeszcze w kolejce mam Infamousy oba, Ni No Kuni, Little Big Planet 2... nie wiem kiedy się zabrać za wszystko:)

     

    Gameplay nędzny, ale fabuła i brak liniowości bardzo na plus. Zakładam, że dość dobrze znasz ang., bo czeka tu masa rozmów i decyzji do podjęcia. Gra zupełnie inna od tych, które wymieniłeś. O wiele bardziej "dorosła" bym powiedział.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...