Burnout, Burnout, Burnout... Tylko to mi ostatnio chodzi po głowie, chce mi się żyć i takedownować kolejnych oponentów, jest to mój pierwszy burnout i absolutnie mnie zniszczył. Masakryczne prędkości, ostre zakręty i chęć do gięcia blachy tak mnie dziś pozytywnie nastawiły do wszystkiego że brak słów . Cały soundtrack absolutnie rządzi i dzieli, a gunsi i ich "Paradise City" to dla mnie perełka...
"Take me down to the paradise city
Where the grass is green
And the girls are pretty"
Ach....