Wooyek
Użytkownicy
-
Dołączył
Treść opublikowana przez Wooyek
-
-
Pojawił się w końcu Maverick na AppleTV, przytulone.
-
-
No to ja na przykład po podłączeniu Nova Pro i ustawieniu Atmosa czułem, że czegoś brakuje, dźwięk był jakiś taki cichy, przytłumiony, nie robił szału kompletnie, i wtedy postanowiłem sprawdzić DTS Headphone:X, miałem jeszcze triala i to było to! Dźwięk czyściutki, przestrzenność dużo lepsza, nic nie przytłumione. Także kwestia słuchawek, bo na Arctis 9x Atmos dla słuchawek był okej.
Faktycznie, teraz doczytałem, ale to teraz weszło wraz z premierą S22 i obejmie S21, i każdy następny flagowy telefon. Spoko, ja mam S21 Ultra 16/512, także wjedzie dopiero s23 ze snapdragonem (Samsung robi sobie przerwę od exynosa) a może i 24, co 2-3 lata zmiana jest ok. Używacie telefonów dłużej niż 3 lata?
Samsung daje bodaj 3 lata wsparcie jeśli chodzi o nowego Androida i 4 lata jeśli chodzi o łatki bezpieczeństwa. Dla mnie w sam raz. W Apple chyba wsparcie jest lepsze, ale jak po dwóch latach zjebią baterie aktualizacja, bo czas wymienić telefon, to tak średnio z tym 5 czy 6 letnim wsparciem.
I ja przeszedłem w końcu pierwszą część Oriego, wystarczyło zrobić sobie dłuższą przerwę od Will of the Wisps i ten rozpaćkany obraz już nie przeszkadzał. Tak czy inaczej gierka świetna, choć w mojej opinii druga część jest lepsza, bardziej rozbudowana, ma fajne walki z bosami, gdzie w jedynce nie ma nic.
Takie krótkie skoki, ale zabawa przednia
Tak, strasznie narowiste bydle.
Nie, to jest elektryk, miałem dwa petrole, chciałem coś bardziej bezobsługowego. Sam model 4,5k, ale musisz dokupić dwa akumulatory i ładowarkę których nie ma w zestawie. 2 dobre i pojemne aku to jest 1k, za ładowarkę dałem też 1k, ale już dobrą kupisz za 400zł.
Orzeł wylądował
Ja niestety zacząłem od drugiej części, i jak włączyłem Blind Forest to prawie się porzygałem, nie wiem w jakiej to jest rozdzielczości, ale włączając od razu po Will of the Wisps nie dałem rady, na telewizorze 4K strasznie mnie obraz odrzucił. Muszę chyba zapomnieć jak wygląda Will of the Wisps, żeby zagrać w Blind Forest.
Odświeżę temat, bo kupiłem sobie zabawkę dla dużych chłopców. Czyli model RC. Kilka lat temu, w sumie to już chyba kilkanaście będzie, miałem taką zabawkę Niestety było to chińskie gówno, które łamało się od samego patrzenia, że o jeździe nie wspomnę, odkręcić coś to też były cyrki nie z tej ziemi, śrubki były chyba w tym z plasteliny. Wyregulować silnik, bo to był tzw. "petrol" też graniczyło z cudem, no i zerowa dostępność części, choć zapewniali nas wtedy w sklepie, że problemu nie będzie. Generalnie jeśli chodzi o modele RC to zaliczyłem falstart, ale się nie zniechęciłem, pozbyłem się szajsu i postanowiłem zakupić porządny model, renomowanej firmy HPI, Baja 5T I tym już dało się pobawić i poczuć czym są modele RC. Nic się nie łamało, nawet przy dużych skokach, silnik działał bez problemów, choć jak się okazało z czasem, silniki spalinowe w modelach RC wymagają sporo obsługi i regulacji, a przy ostrej jeździe dość szybko się zużywają, choć i tak nie tak szybko jak w modelach na nitro. Tam to w ogóle jazdy są, silniki mocno wyżyłowane to i szybko się kończą. Po sprzedaniu Baji, zrobiłem sobie kilka lat przerwy do zeszłej soboty. Miałem okazję pojeździć topowym modelem Traxxasa, Xmaxxem 8s. Tak jak poprzednie modele, samochód jest w skali 1:5, niecałe 80cm długości, większa była Baja bo miała 90, chiński szajs miał ok 70cm. Wracając do Xmaxxa, model jest elektryczny z silnikiem bezszczotkowym a to znaczy, że jest szybszy, mocniejszy, lepiej przyspiesza niż modele spalinowe a silnik jest bezobsługowy i się praktycznie nie zużywa, nic nie trzeba docierać, sama konstrukcja modelu jest prostsza niż w spalinie, nie ma hamulców, sprzęgła, nie trzeba biegu wstecznego, wszystko załatwia silnik, do tego ogrom części zamiennych i tuningowych. Ty tylko wkładasz pakiety i ogień. Także ten, miałem kupować kierownicę Fanateca, niestety wybór padł na tego przepięknego bydlaka.
Na Disney+
Dokładnie, lepiej dozbierać do 1800zł i brać Nove Pro X
