Skocz do zawartości

Pan Pieczarka

Użytkownicy
  • Postów

    3 111
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    8

Odpowiedzi opublikowane przez Pan Pieczarka

  1. To raczej nie jest to, bo dzisiaj to poczułem nawet przy czymś tak błahym jak przesuwanie drzwi zamrażarki w sklepie, a przecież nie będę się przed czymś takim rozgrzewał. :blink: I to tylko jeden nadgarstek tak boli, drugi jest w pełni sprawny i niebolący.

  2. Musze sie pochwalic, dzisiaj pierwszy raz przekroczylem magiczna bariere 10 km. Czas - 1:15 xD, ale i tak jestem dumny w ch.uj, zwlaszcza, ze jeszcze miesiac temu co 1 km robilem przerwy.

    Propsy, to piękne uczucie przebiec taki kawałek, szczególnie gdy wcześniej wydawał się nieosiągalny.

  3. Mam taki problem z nadgarstkiem, że przy wyciskaniu na ławeczce czuję dziwny ból, takie bardzo nieprzyjemne wrażenie, jakby miała pęknąć żyłka albo coś. Wiecie może co to może być?

  4. Ostatnio zacząłem przechodzić grę na Maniacu, w dodatku bez korzystania z Direct Command. Hardkor to prawidłowe określenie, będzie trzeba mnóstwo czasu poświęcić na levelowanie i staranne rozwijanie person. Nie wyobrażam sobie walki z Nyxem na tym poziomie trudności, o Reaperze nie wspominając.

  5. Nie wiem co za wieś, ale z reguły dziewczyny dużo więcej czasu do takich rzeczy przykładają, co się potem odbija pozytywnie. No nie wiem co za wieś u Ciebie, że nie umieją się baby ubierać, ale raczej tam nie wpadnę na podryw ani tym bardziej o poradę.

     

    Aha, po obserwacjach w Warszawie stosunek dobrze ubrani faceci/laski jest mniej więcej taki sam, widocznie u mnie niewiele facetów umie się dobrze ubrać.

  6. Dla mnie to nawet fabułę mogą wyciąć, szczególnie jeżeli ma być na poziomie pierwowzoru. Za to nowy system walki i świeżaki w teamie to trochę niepokojący news.

     

    NIECH DADZĄ MULTI ONLINE!!! Będę w niebie wtedy.

  7. Zawiodłem się niemiłosiernie na tym tytule. Co prawda nie grałem w poprzednie odsłony i sporo mogło mi umknąć, ale jako tako miałem pojęcie co gra może zaoferować. A co dostałem? Zacznę od plusów, a raczej plusa - za(pipi)istą grafikę. Na tę grę po prostu aż chce się patrzeć. Mimika postaci w zbliżeniach po prostu powala, animacja jest piękna a otoczenia przecudne, całość w disnejowksim klimacie. W dodatku wszystko pięknie wyreżyserowane, ostatnimi czasy SE powinno zająć się bardziej robieniem filmów, niż gier. No, jeszcze system walki sam w sobie jest całkiem ciekawy i oferuje dużo więcej, niż Crisis Core, który strasznie przypomina pod tym względem KH, przynajmniej opłaca się używać czegoś więcej, niż zwykłego ataku + cure + uniki/blok. Reszta to porażka. Przeciwnicy praktycznie się nie zmieniali a jedynie zyskiwali więcej wytrzymałości. Boss fajty (grając terrą) poza ostatnią walką to zwykły schemat polegający na przeczekaniu na odpowiedni moment, puszczeniu salwy ataków i w razie czego wycofaniu się w celu healowania. Ostatnia walka była trudna do momentu, w którym odkryłem, że

    dark volley puszczane przez Xenarotha można odbić blokiem, przez co sam siebie tłucze.

    Muzyka jakoś specjalnie nie zachwycała, ale też specjalnie tragicznie nie była. Historia to typowo japońskie, nadęte i naiwne szerzenie miłości (a raczej światła) ze zwrotem akcji na koniec tak oczywistym, że nawet upośledzony noworodek by wpadł na to, co się kroi. Przez kilka godzin krążyłem po lokacjach bez większego celu, po czym zostałem rzucony do finału historii, który - o zgrozo - został prawie w całości przedstawiony w intrze. A właśnie, czemu kwadratowi tak poskąpili wstawek FMV, chociażby drobniutkich? Do tego dochodzi strasznie irytująca kamera, która ciągle gdzieś odjeżdza zamiast pokazywać pole bitwy. Same walki też jakieś takie niby dynamiczne, ale czułem pewną ślamazarność. Lockowanie na przeciwnika działa przez kilkanaście, góra kilkadziesiąt sekund. Minigierka planszowa fajna, ale no bez przesady, to nie jest najważniejsza część gry. Voice-acting Terry tragiczny, reszta bez jakiejś górolotności (z wyjątkiem może Xenarotha, ale to raczej kwestia dobrze wybranego głosu niż skilla aktora). Ode mnie coś koło szósteczki z dużym plusikiem za grafikę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...