Skocz do zawartości

agst

Użytkownicy
  • Postów

    991
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez agst

  1. Ja tez jestem rozczarowany i momentami znudzony niesamowicie tym Fajnalem, mimo tego że gram tylko w główny wątek. Poboczne odpuściłem praktycznie od razu, bo widziałem że nie dam rady, bo są po prostu nędzne. 

    Z plusów można wymienić to, że starcia z bossami sa efektowane, muzyka jest kapitalna i sama fabuła ciekawa, i intrygujaca, ale cała reszta lezy. W międzyczasie zagrałem sobie w gow valhalle i tam bardziej sie czułem jakbym w RPG grał niż tutaj. No nie wiem co tutaj chcieli osiągnąć, ale się im nie udało. Dość duży zawód bo demko mi się podobało. 

    • Plusik 1
  2. W SM 2 jeszcze nie gralem, ale jeśli różnice pomiędzy pajaczkami są mniej więcej takie jak w SM 1 i MM, to szału na pewno nie ma, ale to i tak lepiej niż w Ratchecie.

     

    Strasznie slabe to było, że Rivet ma identyczne bronie i właściwe wszystko inne też. Czułem się jakbym co jakiś czas po prostu grał tym samym bohaterem, ale w innej skórce. Dlatego właśnie uważam, że insomniac nie ma już za bardzo pomysłu ma te serię. 

  3. Szczerze to ja nie będę tęsknił za tą seria, bo już dawno zjadła własny ogon i Insomniac chyba nawet nie ma pomysłu jak to dalej ciągnąć. Myslalem, że wprowadzenie Rivet coś odmieni, ale steruje się nia dokladnie tak samo jak Ratchetem, więc niby 2 bohaterow, ale tak naprawdę jeden. Przez te zagrywkę właśnie zwatpilem, że te seria jeszcze kiedyś zrobi coś inaczej niż przez ostatnie 20 lat. 

     

    Najlepiej by było jakby pomiędzy marvelami zrobili nowe ip, a Ratchetowi niech dadzą spokoj, bo pomysły i tak się im skończyły na te ip. 

    • Plusik 1
  4. No widzicie, a ja kompletnie nie pamiętałem, że taka gra wyszła. A przez wasze posty to aż bym zagral, tylko niestety nie ma co tutaj liczyć na żadne remastery. Szkoda.

     

    Nie zmienia to faktu, że gier z Rosomakiem za wielu nie było, więc ja i tak to przyjmuje z dosc dużym entuzjazmem, zwłaszcza że Insomniac poniżej pewnego poziomu nie powinni zejść. 

  5. No to faktycznie mnie ominela, to chyba za duży hit nie był? Myślę, że tym razem spokojnie możemy oczekiwać gry lepszej pod każdym względem, serio nie czaje narzekań. Insomniac zrobi porzadna robote. 

  6. Wolverine i X-men to przecież praktycznie nowe ip, bo jakoś sobie nie przypominam gier TPP z Rosomakiem, ale może coś mnie ominęło. 

    Jestem ciekawy jak będzie rozwiązana gra X-men. Generalnie radzę też uwazac, bo podobno wyciekła cała fabuła Wolverine. 

  7. Po zapowiedzi myslalem, że odpale, zagram kilka razy i tyle, ot fajny tryb do walki - nic bardziej mylnego.

     

    Praktycznie od razu widać, ze ten dodatek to po prostu fabularny epilog Ragnaroka, a to co sie dzieje dalej tylko to potwierdza. Te DLC stoi fabuła i nawet jak ktoś nie lubi rogalikow, to polecam obadać, będziecie zadowoleni.

     

    Dodatkowo ilość smaczków z Grecji jest bardzo, bardzo duza. W jednym momencie aż mi gały wyszły na wierzch, haha. Chociaz po zakończeniu stwierdzam, że mogli zaszaleć nawet ciut bardziej. Nie zmienia to jednak tego, że to jest kapitalny dodatek. 

  8. Ja niedawno wlasnie zacząłem i tak jak remake uwielbiam i technicznie nic mi nie przeszkadzało, tak tutaj ta rwiaca animacja poza walkami, to jest po prostu dziadostwo. Dodatkowo walki są mega srednie i póki co tylko fabuła ratuje cała sytuację. 

    Poboczne questy raczej odpuszcze, bo idzie przy nich zasnąć, zwlaszca że walka mi nie podchodzi. 

     

    Liczyłem na więcej, narazie jest zawód. 

  9. 17 godzin temu, Faka napisał:

    Tam się opłaca tylko wziąć na miesiąc abo i to co jakiś czas jak wpadnie jakaś tam gierka. Patrząc na listę jakie dodawają to się po prostu nie opłaca brać na rok jakikolwiek abonament. Nie wiem, chyba się niedoczekamy takiego poziomu jakim jest gp. 

    Dokladnie tak. Ja już dwa razy wzialem na miesiącu i miałem wtedy intensywne granie w to co mnie interesowało. Nie wyobrażam sobie brac to na rok i potem liczyć że akurat coś wpadnie fajnego. Zwłaszcza, że i tak mam spory backlog.

  10. 4 godziny temu, ogqozo napisał:

    Teraz zostało mi tylko jedno - przejście Intermission odblokowuje JESZCZE mocniejszego superbossa, tyle że w podstawce. 

    To od razu życzę powodzenia, przyda się. Poziom trudności tego jegomościa jest znacznie wyzszy niż wszystkiego innego w tej grze. 

    • This 1
  11. Ja mam podobnie, ale zagrać nadal bardzo chce, tylko ciśnienia brak. Ale jestem pewny że jak już się dorwe, to będzie się super gralo, bujanie sie po mieście było super w jedynce i MM, i przez to te znajdzki się przyjemnie zbierało nawet. 

  12. 1 minutę temu, Plackus napisał:

     

    Większość "jaranek" które wymieniłeś to sequele na tej samej generacji.

    Każdy wybaczył że standalone dlc było podobne na ps5, ale mamy dwójkę w tytule i nowy sprzęt, a gra nie wyróżnia się niczym aż tak jak Ja bym tego oczekiwał 

    Dla mnie to dalej kalka jak Miles Morales . Pewnie będzie bardzo dobra,ale to dalej kalka

    A czego oczekiwałeś? Pytam bez złośliwości, bo ja się zgadzam że gra jest podobna i przez to hajp mniejszy, ale niczego innego niż standardowy, większy sequel nie oczekiwałem. To było dość oczywiste, że ta gra będzie tak właśnie wyglądać. 

  13. Jak nic nie oszukują i gra nie będzie liniowa jak ff7r to jest mega, mega dobrze. Mi już remake siadł mocno, a tutaj może być kilka razy lepiej. Z Zackiem na pewno jest jakaś inna linia czasowa i tylko to trochę martwi, ze coś tam przesadza. Cała reszta wygląda niesamowicie dobrze. 

  14. 3 godziny temu, Killabien napisał:

    Wczoraj pierwszy raz zginalem w walce z bossem i sie zdziwilem jak zaczalem walke w zasadzie od polowy i ze wszystkimi potionami. Taki easy mode ale wsio, gramy dalej

    Troche lipa, zwłaszcza, że można to było łatwo załatwić dodaniem trybu 'hard' od samego początku. Dziwna decyzja.

  15. To już wcześniej było zapowiadane, że bedzie bardziej mroczno i zmienniona walka, ktora ma być potem punktem odniesienia przy kolejnych odsłonach. 

     

    Niech już w końcu pokaza coś więcej niż logo. 

  16. Kupno psxa razem z między innymi MGS. Było to przejście z pegazusa i nie mogłem się nadziwić jak filmowo i fotorealistycznie ta gra wygląda. Pierwszy raz skończyłem ją bez karty pamięci na jednym posiedzeniu, nie do zapomnienia przeżycie.

    Gran turismo i to jak fotorealistyczne się to wtedy wydawalo. 

     

    Pozniej to już DMC, które tak mnie wciągnęło że skończyłem w dzień, a zaraz po skończeniu odpalilem od nowa, cały dzień grania bez przerwy, no wyjątkowa ta gra była. 

     

    Nastepnie the last of us i to jak bardzo realistyczna ta gra się wydawała i jak bardzo z krwii i kosci byli jej bohaterowie, żadna gra wcześniej ani (póki co) później tego nie powtórzyła (tlou 2 też nie ma żadnych szans). 

     

    A ostatnie gry to FF7 remake, Returnal i Sekiro. Returnal od nienawidzenia tej gry i prawie decyzji od niegraniu w masochistyczny shit, az do grania do 4 rano bez możliwości oderwania się. No feeling strzelania tam jest taki, że ja chyba nigdy takiego czegoś nie miałem. Niesamowity sztos.

     

    Sekiro to walka z genichiro i takie emocje, ze ręce się trzęsły z nerwow, żeby nie zrobic błędu. Emocje po pokonaniu tego gada były nie do opisania.

     

    A FF 7 remake to po prostu powrót do przeszłości w nowych szatach i te dziwne uczucie jak się pierwszy raz odzywali znani bohaterowie, że oni wlasnie tak mają brzmieć, że właśnie tak ich sobie wyobrażałem te 20 lat temu. Piękna sprawa.

  17. 10 minut temu, marcinwks napisał:

    Nie grałem jeszcze w demo, to się wypowiem. :)

    Takie czasy. Obecnie większość gier jest upraszczana i być może tutaj - na domyślnym/startowym poziomie trudności - jest podobnie.

    Ostatnio kończyłem dwa dość nowe jrpgi, DQ11 i Yakuzę LaD. Pierwszego przeszedłem trzymając pada jedną ręką. Drugiego podobnie, poza jedną przegiętą walką bliżej końca, a w zasadzie grindem potrzebnym, aby podbić poziom i ją zaliczyć. 

    FFXVI może wpisywać się w obecny standard. Dla mnie, fana serii od czasów PS1, najważniejsze jest, aby była niezapomniana fabuła i drużyna. 

    Z DQ to być może nie ustawiłeś silniejszych potworków, gdybyś to miał to poziom trudności by był idealny i musiałbys kombinować.

     

    Tutaj demko jest faktycznie łatwe, podejrzewam, że wieksze wyzwanie dopiero w ng+, coś jak w ff7 remake. 

  18. 3 godziny temu, Rtooj napisał:

    Gra mocno przypomina klimatem Grę o Tron i Neon Genesis Evangelion, fantastyczne połączenie.

     

    Mi jeszcze przypomina klimatycznie Vagrany Story, co oczywiście jest na mega plus, to byla fantastyczna gra.

    • Plusik 3
  19. 7 minut temu, Masamune napisał:

    Moim zdaniem akurat długie walki ratują system. Dzięki takiemu tempu mamy większą kontrolę nad przebiegiem potyczek, jest bardziej Final'owo i jrpg'owo. Zwyczajnie masz czas na podjęcie decyzji jak atakujesz, mimo że to już nie jest ATB. Mam jeszcze tę drugą misję do przejścia z odblokowanymi umiejętnościami, ale tempo prologu mi osobiscie się podoba. Gdyby jeszcze moby mogły się respić, ażeby trochę pofarmić, byłoby cudnie i typowo dla gatunku. 

    No właśnie mam nadzieję, że w pełnej będzie opcją pofarmienia, nie wyobrażam sobie w sumie żeby było inaczej. 

  20. 26 minut temu, ogqozo napisał:

     

    To kurde możesz być rozczarowany pełną grą mdr.

     

    Myślę, że nie. Po prostu w demku chciałem poznać głównie to jak się w to gra, a fabułę sobie poznam w pełnej wersji i tyle.  Wszystkie obawy jakie miałem to tylko do systemu walki i na ten moment te obawy zostały rozwiane, bo gra się bardzo dobrze. Zwłaszcza ten dodatkowy epizod jest bardzo fajny, bo jest tam dużo więcej opcji i wg mnie to on powinien być podstawą demka. No ale przy okazji obejrzałem końcową scenę prologu i była bardzo intensywna i ciekawa. Mnie demko kupiło.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...