agst

Wyglada to wszystko po prostu rewelacyjnie. Nie mogę się doczekać tej gry, bo pająk to jeden z moich ulubionych super bohaterów, mam do neigo ogromny sentyment. Do dzisiaj pamiętam jak się zagrywałem w pajączka na PS1. 

Ja tam rozumiem Wrednego, bo sam mam podobne zdanie. Zresztą ten nowy God of War będzie też dobrze wyglądał na zwykłej PS4 i to w zupełności mi wystarczy jak już będę ogrywał grę. 

Kapitalna była walka w tym odcinku, aż szkoda, że tak krótko. Mogli zrobić jeszcze jeden odcinek, tak żeby w tym było 20 min samej, czystej walki.

Cała seria miała dużo upadków w pierwszych dwóch sagach, potem było dużo, dużo lepiej. Wiadomo, że to nie jest już to samo co kiedyś, można dużo głupot wyciągnąć, ale to nie dla mnie. Ja się cieszę, że w ogóle powstała taka seria, bo jest to robione dla fanów i do tego, żeby czerpać z tego wszystkiego radochę z przymrożeniem oka na niedociągnięcia. 

Ulubiona walka, to byłaby ta z finału, gdyby nie to, że było po prostu krótko i szkoda trochę, bo ten

zasługiwał po prostu na więcej czasu! A tak to nadal chyba najbardziej lubię pojedynek z Hitem, pojawienie się Vegetto czy Goku vs Jiren ze specjala. 

Mam nadzieję, że w kontynuacji już nie będzie nowych form, tylko będą rozwijać UI, a potem liczę na pojawienie się Uububa i dużo więcej czasu dla niego, Trunksa i Gotena, a mniej dla Goku i Vegety. 

Godzinę temu, Bigby napisał:

No i kim jest ten Saiyan z którym Goku walczy? Może Yamoshi o którym wspominał Toriyama?  Chociaż z drugiej strony miał on być jednym z "good guys".

A skąd wiadomo, że Goku walczy z Saiyaninem? Tekst, który się pojawia w trakcie trailera może przecież się odnosić do Goku. Mi się wydaje, że on tu walczy z jakimś bogiem zniszczenia.

Edit: Chociaż nie, chyba macie racje. Tekst się odnosi do przeciwnika, bo na końcu przecież jest, że "Earth has Goku". No to ciekawe co to za jeden będzie, może na koniec DBS zostaną przywrócone wszystkie wszechświaty, nawet te które kiedyś wymazał Zeno i właśnie tam gdzieś bedzie ten Saiyanin. 

Odcinek świetny i zaskoczyli trochę, więc na plus.

Już myślałem, że to Frieza zaatakował Goku od tyłu, a jednak to tylko utrata mocy!

Według mnie trochę szkoda, że C17 żyje, wolałbym, żeby finał był taki Jiren vs Frieza i Goku. I szkoda wielka, że został jeszcze tylko jeden odcinek, a nie dwa. Wszystko będzie trochę pospieszone, niestety.

 

Bardzo dobrze, że moc UI jest wieksza od Jirena i to dość znacznie.

Wygląda to wszystko bardzo spoko, ale nadal nie czuję powera. Jestem bardzo ciekawy pierwszych recenzji i opinii. 

Następny odcinek za 2 tygodnie, a potem po tygodniu jeszcze jeden i koniec.

Odcinek to jakby zapowiedź następnego. Było bardzo dobrze, ale było też czuć, że to wszystko jest tylko przygotowaniem gruntu. Pełny UI wygląda lepiej niż się spodziewałem. Nadal bardziej mi się podobała niepełna forma, ale ta też jest bardzo fajna. Zwłaszcza na samym początku z cała biała aurą wyglądał na kogoś kto może rozwalić wszystko. Pięknie poobijał Jirena. Szkoda, że zapowiada się na to, że Jiren jednak jakoś będzie sobie radził. Chyba bym wolał żeby pełny UI był o wiele lepszy od Jirena i po prostu go rozwalił bez problemu.

A no i gdzie jest Freiza? Ktoś o nim jeszcze pamięta? To serio są jakieś jaja.

A ktoś w ogóle dostał ten tom? Ja ciągle czekam.

Dostaliście już maila z informacją o wysyłce? U mnie nic nie ma póki co.

i OHOHOHOHO. Trochę śmiesznie, ale tak to się zapowiada. Po coś ten Frieza ciągle na tej arenie jest.

W zapowiedzi to wyglądało już lepiej, ale niepełny UI wygląda po prostu lepiej i bardziej oryginalnie. Powinni tylko dodać czerwoną aurę i już. Na siłę chcieli ulepszyć coś co wyglądało naprawdę dobrze.

Nowy odcinek jest niezły, ale spodziewałem się czegoś lepszego trochę. A no i gdzie jest Frieza? nikt nawet o nim nie pamięta. On naprawdę wygra ten turniej przez, że każdy o nim zapomniał. Beka troche.

Zobaczymy jak to wszystko będzie wyglądało w ruchu  już w anime, ale na ten moment, przynajmniej na skanach, to niepełny UI wyglądał lepiej niż ten pełny. 

Spyro jak najbardziej, ale tak czy siak najbardziej czekam na remaster CTRa.

Skończyłem 1, 2 i jakąś cześć z GBA, na 3 czekam już od momentu jak skończyłem 2, ale kurde... fabularnie to oni chyba to nieźle pokręcili w tych wszystkich częściach, które wydali po 2. Mam nadzieję, że ktoś zrobi jakieś dobre streszczenie przed premierą 3.

Vegeta pięknie dzisiaj się pokazał, świetne przypomnienie jego ataku z Buu, a i wcześniej bardzo fajnie powalczył. 

Nadal nie wiem jak pokonają Jirena, chyba UI nie wystarczy i będzie musiał się pojawić Vegetto. Ewentualnie wygrają tylko dlatego, że Jiren nie zdoła ich wywalić, ale to mi nie pasuje do DB. 

Kiedy najlepiej grać w DLC? Zaraz przy pierwszym przejściu czy lepiej poczekać do drugiego?

Nadal ten GoW mnie nie przekonuje. Wszystko wygląda dobrze i ciekawie, ale brakuje powera. Nie czuć w ogóle (pipi)nięcia. Na premierę trójki to czekałem z wywieszonym jęzorem, a tutaj tego po prostu nie czuję. 

Niesamowicie ta gra się prezentuje, nawet przez chwilę się wahałem nad kolekcjonerską edycją, ale tam nie ma DLC. WTF? Duży zawód.

A może będzie tak, że Kratos nauczy wszystkiego młodego, Rudy się na niego wypnie na koniec? To by oznaczało powrót do wkurzonego Kratosa w następnej części.

Co za news, nie spodziewałem się, że akurat te plotki się potwierdzą. Teraz poproszę o to, żeby ten remaster wyglądał tak jak remester Crasha i biorę na premierę. W końcu wraca Sir Daniel! 

Kurczę brzmi to wszystko naprawdę prawdopodobnie. Jakby gra była na takim poziomie jak DMC1 i 3 to biorę na premierę. Co to były za sztosy...

Odcinek świetny, też się tego nie spodziewałem i bardzo miło się zaskoczyłem. Goku dawał radę.

Berserk jest bardzo, bardzo silny, a fuzja to od zawsze była przegięta i tutaj jest podobnie. Ciekawe czy wtrąci się Frieza, bo Goku chyba nie da rady dziewczynom. A może obudzi się Jiren. 

Też bym tak wolał, żeby Goku z Vegetą już nie używali SSJ. W filmie z Friezą tak właśnie było i myślałem, że tak pozostanie, niestety tak się nie stało i Goku używa w sumie każdej formy, w zależności od tego jak mu się podoba. Trochę to psuje efekt, ale to mała rzecz.