NemoKOF

:kierownik:

Czasem można spokojnie dać ekrany koło siebie i też by dało radę. Layton czy Phoenix są grywalne w 100% dotykowo, można być obrócić switcha i tylko smyrać po ekranie.

Może lepiej poczekać to na XL 2 zaraz będą jeszcze lepsze deale? Bo trzeba będzie się go pozbyć :-)

@hav7n wymieniłeś 3 telefony z najlepszymi aparatami w tej chwili. Jeszcze do tego iPhone XS można dodać. Poczekaj też miesiąc na Pixela 3 XL.

Miałem w rękach i grałem. Wolę 3ds xl ale ten 2ds jest do przeżycia. Oczywiście wykonanie gorsze, za ekranem nic nie ma (jak usiadziesz, położysz coś na nim to pęknąć może), gorszy plastik ale lżejszy jest. Nie wiem jak z ekranami, wydawały się ok, nie wiem czy to ips ale nie było źle w tych które miałem. Cena jest dobra za nówki. Idź gdzieś zmacaj to będziesz ostatecznie wiedział.

Raczej jak gamepass to będzie wyglądać.

Z wyjmowaniem karty SD jest identycznie w New i New XL. Stare wersje i New 2ds XL tego nie wymagają ale oba New 3ds już tak. Ale nie wiem co to za wada, zajmuje to jakieś 10 sekund. IPS to przede wszystkim lepsze kolory i duże większe kąty widzenia bez zmian w jakości. To przy konsoli przenośnej spore znaczenie. Sam mam w 3ds XL górny IPS a dolny TN. Jakbym dorwaly wersję z oboma TN to bym brał bez zastanowienia.

Nie bedzie kupna żadnego - tylko abo. Mogę się o to zakładać.

Pisałem o tym sam też dawno, że czuję w kościach inne systemy ale boję się, że Nintendo podniesie ceny całości albo zrobi grupy cenowe - kilka systemów taniej, więcej drożej, albo jakoś generacjami... Zobaczymy, chciałbym się mylić. Za NES/snes/wszystkie gb to obecna cena będzie bardzo dobra. W ds w tej cenie nie wierzę.

Jest i można to wyłączać dla każdej apki. To są zaszlosci ze starych wersji androida gdzie apki latały same bez kontroli i mogły robić co chciały. Gugiel nic z tym nie robił więc producenci robili to sami, teraz robi to też samsung czy LG a nie tylko Chińczycy ale też system robi zarządzanie już lepiej przez doze (andek 7) i doze on the go (andek 8). Nie jest to świeży artykuł ale pokazuje gdzie szukać tych rzeczy w emui - nie mam Huawei więc bardziej nie pomogę https://phandroid.com/2017/02/02/huawei-honor-emui-first-thing/

Hmm, dren baterii to jak rada ode mnie to - kopia iTunes z hasłem (żeby zapisał też hasła z systemu), tryb DFU I przywrócenie softu calutkiego. DFU to takie rocevery, wrzucasz w nim system od początku calutki pomijając OTA przy których może coś pierdzielić. Polecam to robić przy problemach. Jak po tym są problemy to dopiero wtedy można napisać że coś jest poważnie nie tak. Jak się nie uda przywrócić w ten sposób to raczej zwalone coś jest konkretnie.

A tam jest jakiś szeroki kąt? Soczewka dodatkowa? Sorry, nie czytałem ale może wiesz. Bardzo to lubię w moim telefonie że mam szeroki i z przodu i z tyłu, przy dzieciakach czasem jedyne droga żeby wszyscy byli na zdjęciu

Mi w s3 padła płyta a w firmie regularnie się psują. O dziwo najbardziej takie niby wytrzymałe - XCover 3-4. Restart, zawieszki wymagające wyjęcia baterii, brak dotyku itd to tak że 25% miało. Słabo.

Cóż, masz wycinek informacji. Jakbyś miał Xboxa 360 który się nie zepsuł, nie znaczyłoby to że się nie psują

Też się nie zgodzę. "Psucie się" telefonów można podzielić na 2 obszary - hardware i software. O ile procki i ram to są elementy które się nie psują za bardzo o tyle mogą być w skrzypiącej obudowie, wejście jack i usb może się zepsuć bo lutował je pijany i głodny chińczyk z jednym okiem, urwie się od wkładania (miałem kiedyś taniego laptopa u klienta w którym jack przestał działać przy drugim włożeniu słuchawek, czego byłem świadkiem xD). Natomiast o softwarze można epopeje pisać. Brak aktualizacji to jest jedna rzecz, z tym się jeszcze da żyć jak WSZYSTKO DZIAŁA a często nie działa. I nigdy nie zadziała. Pal licho, że coś tam lekko przytnie, gorzej jak przez jakiś błąd kopiowania z XDA/Stacka jakiś pseudo tfurca romu coś zepsuje i np nie działa jakaś interesująca nas aplikacja i NIGDY tego nie poprawią. Roota też nie ma, żeby spróbować naprawić to samemu. Tutaj sytuacja ze sprzętem komputerowym na Windowsie wydaje się duuuużo lepsza. W Linuxie (który jest pod Androidem) drivery inaczej się aplikuje, wymagają kompilowania jądra itd. Co do Sony to mogę napisać opinię kolegi z serwisu (sporego) - to dość częsty u nich gość xD

Ja rozumiem "feeling" ale te pady jakieś genialne nie były. 8bit poczytaj sobie recenzje, poszukaj takich nie opłaconych. Dużo czytałem opinii, że mają laga jednak :-(

Te kontrolerki to ostre yebane na nostalgii. Mogliby wypuścić zestaw dla samotników, lewy joycon z normalnym dpadem i prawu z przesuniętą gałką względem przycisków. Mogłoby to hori się w końcu naprawić, żeby ich joy nie zjadał baterii jak konsola śpi.

Ale @chrno-x ja nie piszę o archaizmach jak wiiu. Chodzi o to, że port z PC na ps4 I xone jest prostszy. Ok, cena devkita wyższa ale go kupujesz raz, to nie jest duża kwota i masz procek z PC, grafikę z PC i więcej ramu. A w Switchu masz procka z komórek (arm) i mało wszystkiego. Porty indie są głównie dlatego że się sprzedają, gier na Switcha jest ciągle mniej niż na resztę systemów plus nintendofagi lubią platformery i metroidvanię bardziej niż przeciętny posiadacz ps4 a dużo indorów to te gatunko. Co nie zmienia faktu że łatwiej grę z PC przenieść na ps4/one niż na Switcha.

No ale może dlatego, że masz już zrobione rzeczy jak grafikę, masz poziomy itd, więc trzeba portować silnik? To nie jest stworzenie gry CAŁEJ od postaw ale jednak trzeba ją przepisać i zajmuje to dużo czasu jednak. Robią to bo sprzedaż była słaba i za koszty mniejsze niż napisanie całej gierki, mogą próbować zarobić ale nie jest tak, że jest to super proste i nie wymaga ogromu pracy. Nintendo jako 1st party ma konsolę rozgryzioną i ma zespoły, może ew ludzi przerzucić jak jest problem. Ale jak widać, porty od 3rd party nie wychodzą jak grzyby po deszczu

A skąd wiesz czy jest to tanie? Zupełnie inna architektura jest. Programujesz coś?

Dalej nie jest to obowiązkowe, inaczej 90% Amerykanów straciłoby konta.

Tylko że są też minusy. Kupujesz niby flagowca, niby tylko 1500 za poco ale już mi mix 2s kosztuje ponad 2000 i dalej nie masz Netflixa w HD. A jak chcesz się bawić softem to właśnie wprowadzono weryfikację bootloadera że nie można cofnąć softu bo brick I czeka się na odblokowanie bootloadera 2 miesiące. Za ok 2000 lepiej wziąć starszego flagowca po prostu. Te procki w telefonie w 90% maszyn się nudzą. S8/S8+ idzie na legalu, z fakturą wyrwać za 2200 ok, ma Jacka, dobry aparat, świetny ekran. LG to już w ogóle na pysk lecą. G6 widzialem za 1300, V30 za ok 2000, G7 z Fvat marża za ok 2300. Każdy ma dobry aparat, świetnie działający double tap to wake, fajną druga soczewkę szerokokątną, jacka. W każdym z powyższych jest root w parę chwil, w każdym jest jack, w każdym jest wodoodporność. Nie ma baterii 4000. Moje zdanie - xiaomi Mesjasz do 1000. Tam autentycznie nie ma sensu nawet szukać. Huawei może ale już zabierają jacki, nie można ich odblokować, więc dla mnie lipa. Powyżej 1000 warto rozważyć starszego flagowca. To jak z laptopami. Można tyfusa Lenovo z marketu za 2000 bo ma i5 I jakiegoś geforce'a ale potem ukreci się zawias od otwierania, ugotuje się procek i odklei bo wiatrak ma 1cm x 1 cm, ukruszy obudowa a ekran odwzoruje 15% palety barw srgb. A można dołożyć albo kupić starszego czy nawet poleasingowego kompa ze starszym prockiem, gorszą grafą i nie płakać że jest jakości zabawki dla dziecka.

Ale jak też tutaj pisałem - ta sieć dopiero się rozwija, dodatkowo PLUS nie wziął udziału w przetargu, więc jego klientom którzy nie jeżdżą za granicę latać to powinno kalafiorem P.S. :zm:

@raven_raven no racja, rozpędziłem się nieco :-) Chodziło mi o zakup telefonu GLOBAL Xiaomi który nie zawsze miał wszystkie pasma. Ot co :-)