Skocz do zawartości

MaZZeo

Senior Member
  • Postów

    16 149
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    104

Odpowiedzi opublikowane przez MaZZeo

  1. Godzinę temu, mattaman napisał(a):

    Porzuć tą zabawę dla dzieci i zapraszam do LFM. Tam dopiero jest weryfikacja umiejętności emoji6.png


    taki jest plan. Za parę miesięcy planuje powrót na PC głównie z powodu ACC/AC i LFM właśnie.

  2. Nie zaprzeczam, ale nie było to celowe oczywiście + dość kulturalnie się zachowałem koło 8:00 minuty gdzie zostawiłem gościowi miejsce. Generalnie z tymi kierowcami na niskich SR to bardzo częste są takie zemsty, ja lekko kogoś trące a potem dostaje wjazd w dupę albo w bok nieproporcjonalny do mojego błędu.

     

  3.  

    tym razem krótki wyścig który pokazuje różnicę między kimś kto ma SR S oraz B. Ciul z drugiego miejsca na dwóch ostatnich zakrętach perfidnie próbował mnie wywalić i ledwo udało mi się uratować. Że też nie ma jakiegoś prostego systemu raportowania w tej grze...

     

    ale ogólnie dobry wyścig, GR3 i Red Bull i mam już 3 wygrane w tym tygodniu :xboss:

    • Plusik 2
    • Lubię! 1
    • This 1
  4. 9 godzin temu, dee napisał(a):

    Dobrze kojarzę lore, że ten pojebany Retro-Lancer powinien być podstawową giwera? :notlikethis:

     

    Nie było lancera z piłą na początku wojny z Locustami. Ale podejrzewam że znajdziemy jakiś prototyp tej broni.

     

  5. Ta tęsknota do pudełek to chyba jakiś trolling albo zwykła przykrywka do faktu jak wygodnie i ekonomicznie jest latać do paczkomatu a nie żaden tradycjonalizm. Przecież pudełka w obecnym stanie to plastik bez instrukcji i płyta do której i tak musisz dociągać kilkadziesiąt gigabajtów danych. W obecnym czasie totalna marnacja fizycznego miejsca i czasu.

    • Plusik 7
    • beka z typa 1
  6. „Nowa szarańcza” była spoko, roboty już gorzej i trzeba by było usprawnić z nimi walkę żeby strzelanie do nich było przyjemniejsze, coś na wzór Helldivers II.

     

    a sama historia odkąd przestała się skupiać na synu Fenixa tylko na Kait w ogóle nie porwała, relacje w starej ekipie są o wiele ciekawsze.

    • Plusik 1
  7. 2 godziny temu, Suavek napisał(a):

    Painkillerem zalatuje. Ale pozytywnie.

    Moje pierwsze skojarzenie od razu :) 

     

    a ci co narzekają na wolne tempo to polecam zobaczyć pierwszy gameplay z Dooma 2016, tam też było wolno.

  8. W dniu 8.05.2024 o 09:29, Figaro napisał(a):

    W królestwie zielonym stabilnie.

     

    Grubb:

     

     


    Kompletna kompromitacja insajderow, od tej pory proponuję bana na każde postowanie Grubbow i to innych debili co pierdolą głupoty na twitterach dla zasięgów.

    • Plusik 3
    • Minusik 1
  9. Najlepsze co mogli zrobić dla tej serii :banderas: kto czytał lore w komiksach ten wie że E-Day to był najciekawszy moment w tym uniwersum

     

    powrot Marcusa, dużo gore i brudnego klimatu, grafa i fizyka, mielenia lucduta na 1000 kawałków a nie tam jakieś robociki i będzie zajebiscie.

    • Plusik 1
  10. W dniu 4.06.2024 o 22:18, Sobies napisał(a):

    Ja byłem i szczerze nie porwało i jestem autentycznie zły, że zapłaciłem za to. Po tym koncercie podzielam pojawiające się opinie, że serce boli jak czterech parodystów i Pan Corey Taylor grają utwory Slipknota - to jest dramat. Jeszcze utwory z repertuaru Stone Sour jakoś przebolałem. 

     

    Autorskie kawałki tego parodystycznego zespołu - meh!

     

    Jego wypowiedź podczas koncertu o zmianie życia, to wielokrotne wspominanie i dedykowanie piosenek żonie dało mi do myślenia, że Slipknot jest już chyba martwym projektem. Ja to wczoraj odebrałem, jakby ewidentnie nie chciał już tego ciągnąć dalej. 

     

     

    Ja tam bym nie wnikał w to jego pierdolenie na koncertach bo wszędzie mówi to samo. Ma ten swój projekt poboczny gdzie się ponoć spełnia i ok, a jak na koncercie solowym dorzuca coś ze Slipknot to nawet lepiej, bo niektóre jego solowe kawałki zamulają.

     

    Faktem jest że po zmianie perkusisty na Casagrande i zmianie stylówy na tą rodem z 1999 Slipknot fajnie nakurwia, widać to na YT i po komentarzach po koncertach. Sam Corey też brzmi zaskakująco dobrze, a jego solowy tour w Europie to raptem miesiąc, potem wraca do Slipknota więc wydaje mi się że chęci mu nie brakuje, jedyne co to narzekał że coraz ciężej fizycznie to znosi.

     

     

×
×
  • Dodaj nową pozycję...