Michał102

Hahahaha... dobre

Jak poskładasz konsole i trochę pograsz, to od razu daj znać jak to teraz chodzi. Co do zgęstniałej/przypalonej pasty na radiatorze, to u mnie nic takiego nie było. U mnie pasta była bardzo wodnista i jak rozdzieliłem radiator od procka, to aż kapała. co do Twojego edita: kostki ramu odmyj wodą ognistą i na nie przyklej thermopady. Moje AAB trzymały się bardzo dobrze.

Sprawuje się doskonale. Wczoraj cały wieczór przegrałem w Wiedźmina i było cichutko. Odpaliłem też 2 wyścigi w pCARS i dalej bez zmian - cisza Żeby nie było, że konsola pracuje tak jakby miała chłodzenie pasywne... co to to nie. Po jakimś czasie pracy wiatrak wkręca się na większe obroty, ale słychać go tylko wtedy jak wyciszymy dźwięk. Jest to cichy szum, a nie wycie silnika rakietowego jak to bywało wcześniej. Obecny poziom hałasu można przyrównać do dobrej klasy laptopa.

Też się z tym okrutnie męczyłem, ale mam dopiero 7lvl i póki co w ogóle nie bawiłem się w rozwój postaci To właściwie mój pierwszy kontakt z grą RPG i trochę się w tym wszystkim gubię. Nie potrafię wysiedzieć w tych menusach ino ciągnie mnie do zwiedzania świata

Jest on chłodzony gorącym powietrzem z radiatora, a to nie sprzyja żywotności zasilacza. Druga sprawa, to półka za konsolą, a co za tym idzie cała przestrzeń wokół niej by się tak mocno nie nagrzewała. Jednak póki co nie mam zamiaru się z tym babrać, bo mi się nie chce

Ja się zastanawiam czy sam tego zasilacza ze swojej konsoli nie wywalę W sumie trzeba by mu było zrobić obudowę z chłodzeniem i przedłużyć kable coby połączyć z konsolą.

W nowym modelu przede wszystkim widać cięcia kosztów produkcji. Zmniejszenie poboru energii nie jest jakieś drastyczne i dużego spadku grzania oraz hałasu bym się raczej nie spodziewał. Nie wiem czemu dalej trzymają ten zasilacz w środku... wywalenie go na zewnątrz wiele by dało w kwestii nagrzewania. Byłoby więcej miejsca i można by zastosować większy, a co za tym idzie wydajniejszy radiator i wentylator.

60ms podobno jest w trybie gry. Po za nim były okolice 200, ale ile dokładnie to nie powiem, bo lata temu się tym interesowałem (jak kupowałem ów TV). Co do trybu gry w Samsungach, to jest on dopracowany i nie wiem jakim cudem, ale obraz w tym trybie jest dużo lepszy (ostry jak żyleta) niż w jakimkolwiek innym. Jedyne czego brakuje, to upłynniacza. Zarówno mój B650 jak i J5600 miały dużo ładniejszy obraz w trybie gry.

Mój samsung B650 ma bodaj 60ms laga z tego co kiedyś wyczytałem. Grałem na TV z lagiem na poziomie 40ms i żadnej różnicy nie odczuwałem. Grałem też u kumpla na jego mega wypasionym PC z jakimś typowo gamingowym monitorem, który pewno nie wie co to jest input lag i też żadnej różnicy nie widziałem. Kibel zaczyna się w moim samsungu jak wyłączę tryb gry i aktywne są wszystkie wspomagacze obrazu oraz upłynniacz - wtedy rzeczywiście grać się już nie da.

1mm.

Czujnik temperatury działa sprawnie. Jak w pokoju były okolice 24 stopni to konsola była niemal bezgłośna (tak jak w menu konsoli tuż po włączeniu). Zaczęły się robić upały, to obroty się podnosiły, ale był to nadal bardzo akceptowalny poziom, a nie odrzutowiec jak wcześniej. Moim zdaniem gorące powietrze wyrzucane z konsoli oznacza jedno - sprawniejsze odbieranie ciepła przez radiator, co jest spowodowane pastą lepszej jakości.

Wymieniałem je tylko za pierwszym razem razem z pastą Arctic. Teraz jak zmieniłem pastę na Gelida, to thermopadów już nie ruszałem. U mnie powietrze wylatujące z konsoli jest masakrycznie gorące. Termometr umieszczony jakieś 10-15cm za konsolą pokazuje 55st. i jest to już koniec skali, także jest tam jeszcze cieplej. Kładąc rękę na półkę tuż za konsolą idzie się poparzyć, a same kable wpięte w konsolę są strasznie giętkie tak jakby zaraz miały popłynąć Dzisiaj upał był już niemiłosierny i nie odważyłem się włączać konsoli. Sam amplituner umieszczony jedną półkę niżej generuje mi taki żar, że szłoby na nim kotlety smażyć, także nie włączam już sprzętu póki temperatura w pokoju nie zejdzie niżej 30 stopni. Dziś było około 34, a to już srogie przegięcie.

Gdzieś czytałem jakieś testy w necie i wypadała najlepiej. Do tego jest gęsta i ogólnie nadaje się do chłodzenia, które nie ma idealnie płaskiego styku z procesorem oraz nie potrzeba jej dużego docisku. Wczoraj konsola dostała po (pipi)e jak jeszcze nigdy (ostatnio katowałem tak chyba PSXa). Zapuściłem sobie Wiedźmina o 14, a konsolę wyłączyłem o 4 rano . Jeśli konsola chodziła cicho przez tyle godzin i przy takim upale, to chyba już się to nie zmieni. Na MX4 aż takich maratonów nie robiłem (bo w sumie nie było w co grać ), a i tak konsola zaczęła chodzić jak suszarka.

Trafiłeś na egzemplarz z bardzo słabej jakości pastą na APU, lub jest jej za mało/dużo/została źle nałożona. Wyjścia masz 4: - wymienić w sklepie na inną konsolę - odesłać na serwis (nie polecam, bo i tak pewno tego nie naprawią, a konsola po długim czasie wróci poobdzierana) - wymienić pastę na Gelid GC Extreme - olać temat, żyć z suszarką i czekać aż w końcu proc się przegrzeje i konsola zdechnie.

No wczoraj to ostro dałem czadu. Jak zasiadłem przed konsolą około godziny 14, tak wyłączyłem ją dopiero o 4 rano Maraton jak za czasów PSXa Najlepsze jest to, że ta gra w żadnym momencie nie nuży. Można sobie łazić po okolicy zupełnie bez celu, zbierać jakieś nieistotne pierdoły, polować na bandziorów/potwory itp. i ciągle chce się eksplorować dalej i dalej

Przedwczoraj było już gorąco i konsola zrobiła 10h maraton - cisza. Wczoraj doszedł jeszcze Wiedźmin i jakieś 3-4 godziny gry - także cisza. Tym razem będzie już chyba OK i suszarka nie powróci

Cicha chociaż ta konsola? Masz też One'a, który jest cichutki, więc porównanie będzie dobre

Kupiłem wczoraj swoją kopię. W sumie ino połaziłem po okolicy gadając z wieśniakami i ubijając trupojady, ale już teraz wsiąknąłem w ten świat na dobre. Design wiosek, muzyka i ogólny wylewający się z ekranu klimat jest po prostu niesamowity. Od dawna czekałem na taka grę Jak jeszcze pomyślę, że cała ta przygoda dopiero się zaczyna i setki godzin zabawy przede mną, to

O curva... na tych ostatnich materiałach ta gra wygląda rewelacyjnie. Brawa dla T10 Chyba nadchodzi czas na zakup łoniaka

Pełny MF w W7 i W8 jest w 50" i wyżej. Co innego modele na rok obecny... tam MF zaczyna się już od 43".

Dobra Panowie, bo odbiegacie od głównego tematu. Darujcie już sobie te wątki cywilnoprawne i wracajcie smażyć stejki na swoich peesczwórkach. Ciekawe ile konsol padnie w te nadchodzące upały

Ja właśnie pograłem 3 godzinki i zdaje się, że konsola chodzi jeszcze ciszej jak wczoraj, a dziś przecie mamy dużo wyższą temperaturę za oknem (w pokoju mam jakieś 26,5 stopnia). Jest to możliwe, bo ta pasta ponoć potrzebuje trochę czasu na wygrzanie i po jakimś czasie działa jeszcze sprawniej. Ogólnie sytuacja wygląda tak: tuż po włączeniu zimnej konsoli i przez pierwsze 10 minut gry w obojętnie co i w obojętnie jak obciążającej układ sytuacji konsola trzyma stałe 40db. Po tych 10 minutach łupanki w deszczowym wyścigu w pC lub sieki w KZ są już okolice 45db (to nadal bardzo cicho). Jak już konsola rozhula się na dobre, to trzyma 47db i za chiny ludowe nie pójdzie wyżej... można sobie wchodzić w XMB, stanąć na małym palcu lewej nogi itd. nie nie ma opcji, by hałas (w tym przypadku to raczej niewłaściwe określenie ) zwiększył nasilenie. Natomiast co jest bardzo ciekawe - w momencie zamknięcia aplikacji obroty momentalnie NIE spadają do tych 38-40db jak to było do tej pory. Konsola dalej pracuje jak pracowała (sprawdzałem przez 10 minut i więcej już mi się nie chciało gapić w XMB). Dopiero wejście w stan spoczynku powoli wyhamowuje wiatrak do zera. Być może jest to spowodowane bardzo sprawnym odbieraniem ciepła przez radiator i w okolicach sekcji zasilania jest istne piekło (tak gorące powietrze jeszcze z tej konsoli nigdy nie wylatywało). Może tam też są jakieś czujniki, które nie pozwalają zbytnio zwolnic wentylatora. Oczywiście sprawę bardzo gorącego powietrza wylatującego z konsoli i bardzo mocno nagrzewającej się przez to półki na konsolę rozwiązuje wiatrak, który w owej półce mam zamontowany i dzięki niemu cyrkulacja powietrza jest tam znakomita, jednak podczas testów miałem go cały czas na off.

Pod śrubami są specjalne podkładki, które je jeszcze rozpychają, więc luz raczej się tam nie zrobi. Samego clampa też nie ma co doginać, bo siła docisku i tak jest już spora i przesadzając można zrobić kuku płycie głównej, co już zresztą sam kiedyś zauważyłeś. Duże naprężenia nie są tam wskazane, bo procek jest posadzony na eko kulkach, które są strasznie kruchym gó.wnem. Jedyne co zostaje, to zabawa z dobraniem odpowiedniej pasty, ewentualnie gruba rzeźba ze zmianą budy i chłodzenia jak zrobił Wiesława Ja póki co chcę zrobić wszystko co tylko możliwe by pozostawić konsolę przy fabrycznym wyglądzie. Kątówka, spawarka, młotek i przecinak pójdą w ruch jak wszystkie inne opcje się wyczerpią xD

Ja PS4 też wybrałem świadomie, bo wcześniej wiedziałem o sporych problemach z głośnością i serwisem tej konsoli. Człowiek się łaszczy na pewne gry i co zrobić... kupuje konsole z myślą "a może moja będzie dobra". Moja niestety nie była i zaraz się zepsuła, a z drugą się ciągle użeram i zamiast grać, to ja rozkręcam i wymieniam pasty termoprzewodzące jak jakiś nawiedzony PCtowiec. Paranoja.

Nie ma co tego rozdrabniać i dochodzić Bóg wie czego. Jedno jest pewne - PS4 jako hardwere i jakość usług "serwisu" Sony to dno i 2 metry mułu. Obecny model konsoli jest mocno upośledzony pod względem chłodzenia i dodatkowo poskładany na najtańszym berachle. Radzę Wam to sprzedać póki jeszcze działa i czekać na bardziej dopracowany model, albo olać całkiem i kupić produkt konkurencji, który przynajmniej ma serwis na dobrym poziomie i widać, że zależy im na swoich klientach. Nie wiem jak to jest teraz, ale w czasach X360 jak ludzie odbierali konsolę z serwisu, to w ramach rekompensaty dostawali grę, pada czy tam subskrypcję na XBL. Sony co najwyżej wypnie du.pe i zawiesi plakietkę "całuj".