Treść opublikowana przez triboy
-
Quiz obrazkowy PSX
Ehh, że też nie zwróciłem na to uwagi wcześniej...
- Quiz obrazkowy PSX
- Trine 2
-
Red Dead Redemption PS3
I to był błąd. Początek faktycznie może nużyć, później jednak się rozkręca. Mi osobiście większą frajdę dawało granie w RDR niż w GTA4.
-
Quiz obrazkowy PS2
Genji: Dawn of the Samurai. Ja bym nie zgadł.
-
Quiz obrazkowy PSX
Three Lions, ale zadaj jeszcze raz Dlaczego?
-
Quiz obrazkowy PS2
- WipEout HD
A ja we wtorek dałem się namówić messiemu na partyjkę. Nie grałem od 2 XII 2011, więc oczekiwałem małego koszmarku, a tymczasem, w czwartym wyścigu zrobiłem #42 na Moa, new pb:)))- Borderlands
Napisz do mnie. Ostatnio grałem z Trodeusem i z jeszcze jednym znajomym.- Quiz obrazkowy PS2
Oki, mały tip jest taki: tytuł tej gry jest taki sam jak tytuł filmu, który (i uwaga, teraz duży tip) całkiem niedawno zarobił gruuuubą kasę A mega tip jest taki, że film i gra nie mają ze sobą nic wspólnego.- NBA
W ostatniej akcji James nawet się nie rozpędził, oddał piłkę po jednym koźle. Mógł rzucać, mógł wchodzić pod kosz szukając faulu. W samej tylko czwartej kwarcie oddał 8 celnych rzutów, jedyny niecelny, to blok od Howarda. Na 28 sek. przed końcem, oddał trudny rzut z 7m mając przy sobie Millsapa. Ostatnia akcja nie była trudniejsza i tak jak napisał Kowal, miał czas i miejsce, żeby wykreować sobie okazję do rzutu. Oddał jednak piłkę do Haslema, który do tego momentu miał 2/4 za 2. Ostatni celny rzut z półdystansu oddał na początku 4Q (9:21). Czy powinien zatem oddać decydujący o wyniku spotkania rzut? Odniosę się do ZP1: http://zawszepopierwsze.bloog.pl/kat,0,page,2,index.html I powiem tak, gdybym był na miejscu trenera Heat, nie chciałbym aby to Haslem oddał ten rzut. Gdybym był na miejscu Haslema, nie chciałbym oddawać tego rzutu. Akcja była ustawiona pod Jamesa i to on powinien ją zakończyć. Tekst o Barbosie zostawię bez komentarza- Quiz obrazkowy PSX
Tak właśnie zadajesz,- Quiz obrazkowy PSX
Nie, to nie Earthworm Jim- Quiz obrazkowy PSX
NIe, to nie R.McQueen- NBA
Zastanawiałem się ostatnio, dlaczego w tym temacie rzadko kiedy dochodzi do jakiejś dyskusji. Teraz już wiem. Rozmowa z ogqozo przypomina czasami wymianę zdań z jakimś fanatykiem. Ślepo zapatrzony w jedyne słuszne (swoje) zdanie, neguje każdy inny punkt widzenia. Opinię, która nie pokrywa się z jego, zostaje nazwana bzdurą, głupotą, a osoba, która tę opinię wygłasza, zostaje szyderczo nazwana "Wielkim znawcą koszykówki z forum internetowego". No bo pewnie Ty ogqozo, jesteś profesjonalnym analitykiem NBA. Co ciekawe, gdy piszesz sam sobie, jest to całkiem dobre. Gorzej, gdy ktoś jeszcze zabiera głos i na dodatek ma inne zdanie. Może załóż sobie jakiegoś bloga i tam pisz? Nie, nie staram się być złośliwy, po prostu mam wrażenie, że masz większe predyspozycje do pisania niż do prowadzenia rozmowy. ----------------- Lin teraz padnie ofiarą swoich kozackich występów. Każdy będzie chciał pokazać, że na miano gwiazdy musi jeszcze trochę popracować- Quiz obrazkowy PS2
Nie zadałeś, więc przejmuję- Quiz obrazkowy PSX
No dobra, przyznaję, że nie pamiętam kiedy ostatni raz tak długo męczyłem się z jakąś zagadką (i pewnikiem nie tylko ja ). Dałeś czadu Prawidłowa odpowiedź to:- NBA
LBJ sam dostarcza amunicji swoim przeciwnikom. Po takiej grze jak w tym meczu, powinien, POWINIEN, oddać decydujący rzut. A tymczasem kolejny raz uciekł od odpowiedzialności. I na nic tu opinie, że rozegrał tę akcję zgodnie z duchem gry. Był w gazie, pewnikiem by trafił i zamknął usta krytykom. A tak... A Josh Smith powinien być w All-Star. "Gupie" to NBA- NBA
Rzecz w tym, że nigdzie nie napisałem, że uważam go za frędzla. A coś z psychiką musi mieć, skoro nie wytrzymuje ciężaru końcówek, czy już słynnych czwartych kwart z finałów. Nie przesadzasz z tymi 400? Przecież nie mówimy o całej lidze. Nie rozmawiamy nawet o drużynie Miami z finałów. Mówimy o LeBronie Jamesie. Tylko o nim i o jego postawie. Nie sądzisz, że w finałach zawiódł? To nie on przypadkiem miał być jednym z tych, którzy dostarczą puchary do Miami? No właśnie. edit I jeszcze. Z tym gwałtem to (moim zdaniem) mogło być różnie. Laska dała dupy -> chciała kasy -> nie dostała -> narobiła hałasu -> dostała kasę (chyba?). Akcja z Turnerem naganna, choć nie wiem jak sytuacja wyglądała w przekroju całego meczu. O Rosie na razie nie mam zdania.- NBA
Jedna sprawa Tępicielu Bzdur. Bzdura. Naprawdę uważasz, że ja jako fan talentu Jamesa nie mogę stwierdzić, że jego średnia gra w finałach, kosztowała Heat mistrzostwo? Czy to automatycznie stawia w szeregu razem z tymi, którzy życzą LBJ'owi samych potknięć? I jeszcze gwoli wyjaśnienia. Obsolete napisał: Ja: Co miało odnieść się do ostatnich sekund meczu. Nie do tego przytulania się, lub nie, po meczu. Myślałem, że będzie to oczywiste. Myliłem się, moja wina. Inna sprawa, że sam się nakręcasz. Wyskakujesz z tekstem, że James się nie przytula bo: " b) potraktowali cię w kretyński sposób, nie jest najgorszą zbrodnią na świecie". Co miałeś na myśli? Jaki "kretyński sposób"? Przywołanie Melo. Pewnie nikt nie chciałby jego kopii w osobie LBJ'a, większość wolałaby żeby "The Chosen One" miał jednak większe jajka w końcówkach. I jeszcze pytanko, dlaczego w poście wyżej, umieściłeś Rose'a jako przykład "pozytywnego przykładu"? Jak słusznie zauważyłeś, dziwnie by to wyglądało, a sam tak zrobiłeś. Nikt nie napisał, że średnia gra w finałach jest równoznaczna z byciem frędzlem. Jest to raczej jeden z kilku czynników, które decydują, że James dla niektórych jest tym nieszczęsnym frędzlem. Balon pisze o kamiennej twarzy Rose'a, a Ty wyskakujesz z jego maturą. Co to ma wspólnego z tematem rozmowy? LBJ też ma swoje grzeszki w szkole średniej.- NBA
Oczywiście, że nie. Lepiej podać piłkę do kogoś innego - ten rzuca. Lepiej też podać przez pół boiska do kogoś innego - piłka nawet do niego nie trafia.- NBA
W ostatnich 17 sekundach meczu LBJ mógł trzykrotnie podjąć akcję rzutową. O ile podanie do D-Will'a można zrozumieć, to podanie "na siłę" do Wade'a już nie bardzo. Tak więc uważam, że psychika nie jest jego najmocniejszą stroną.- NBA
A co ma ambicja do psychiki? LBJ jest ambitny, lecz w krytycznych sytuacjach słaba psychika go paraliżuje. Może od razu sprecyzuję o co mi chodziło. Mówiąc o słabej psychice, miałem na myśli to, że LBJ uciekł do podania, zamiast rzucać. Widzę, że z ogqoza pierwszy obrońca Jamesa. Niepotrzebnie się spinasz- NBA
To swoją drogą zastanawiające, jeden z dwóch najlepszych koszykarzy globu, a ma problemy z psychiką nawet w takim meczu No właśnie, formuła się zmieniła, może inaczej rozumiem słowo "Rising"- Quiz obrazkowy PSX
Nie dawaj odpowiedzi, tylko kolejne podpowiedzi - WipEout HD