Po zapowiedzi tego tytułu, byłem pewien, że wezmę go na premierę. Niestety bugi + słabe opinie + brak czasu = odłożone na kiedyś.
I "kiedyś" właśnie nadeszło.
Co prawda zagrałem dopiero kilka godzin, ale takiej wczuwki nie miałem od czasu Deus Ex HR. Jak to wygląda (PS5), jak się tego dobrze słucha (V jest kozakiem). Klimat miasta, odgłosy, poruszanie się postacią. Na razie jestem mega zadowolony.
Jedyne co moim zdaniem jest słabe (oprócz głosu Keanu, aż sprawdzałem w necie czy to faktycznie on nagrywał kwestie...), to nagromadzenie misji. W tym sensie, że ledwo kończę jedną, a tu już ktoś dzwoni, inny piszę, mam gdzieś jechać, ktoś gdzieś czeka. Wiem, że część jest opcjonalnych i w sumie nikt mnie nie pogania, ale jakoś mnie to wybija z wczuwki. Zobaczę jak będzie później.
Na razie 9/10.