Coś w tym jest. Inna sprawa, że HALO najpierw zapowiedziane na PS2, wydane zostało jako ex na X'a. Zapewne wielu fanboyów widziało w tej grze młot na PS2, przez co, niejako obowiązkiem posiadacza Xboxa stało się posiadanie Halo. Może siła tej pozycji bierze się jedynie z hype'u jaki wokół niej został stworzony. Podobnie zresztą jak Killzone. Pewne holenderskie studio developerskie pokazało SONY sfabrykowane screeny z gry. Ci zdezorientowani sukcesem Halo, ogłosili światu, że mają coś, co jest w stanie przyćmić killera małomiękkich. Jak już ogłosili, to musieli łożyć na tą grę kasę, co wyszło, wszyscy widzieli. Podobnie K2, świetny render, no właśnie, render. I sytuacja musiała się powtórzyć - łożenie góry kasy. Nie mówię, że K2 jest kiepski, ciekaw jestem tylko jak mógłby wyglądać np Resistance, gdyby to Insomniac, a nie Guerrilla Games wcisnęło SONY kit o potędze. Tyle;)