No coś takiego nie jest fajne, ale niektórzy właśnie w taki sposób zdobywają trofea, niestety:( Ja wolę zdobyć trofeum uczciwie, bez żadnych przekrętów ale niektórzy chcą po prostu zdobyć jak najwięcej trofeów z byle jakich gier dla samej platyny. Ja zrobiłem tak raz i bardzo tego żałuje, zagrałem w grę dla samej platyny bo była bardzo łatwa , mianowicie w niesamowitego crapa - Tomb raider underwolrd... Nie polecam takiego podejścia i w szczególności, tej gry
Ja mam to samo podejście. Po prostu nie zrobię tego trofea w CoJ za milion dolców i tyle. Szkoda czasu. Ja gram dla przyjemności. Multi w CoJ pozytywnie mnie zaskoczyło. Świetny klimat westernu. Napady na banki, strzelaniny, podkładanie dynamitu itp.
Jaką motywację mają cheaterzy do marnowania dwóch godzin na stanie w miejscu? Nie wiem czy warto tracić czas na jedno trofeum. Żadnej satysfakcji i czerpania przyjemności z gry. A do tego i tak wszyscy wiedzą, że tak na prawdę nie zdobyli tego trofea.
krak2610: I czego mordę cieszy. Cała idea trofeów legła w gruzach przez takich ewenementów. Do tego przyczynił się również Terminator i gry z podobnymi "trofeami". Ja już dawno zacząłem traktować listę trofeów jak pewnego rodzaju notatnik. Mam tam po prostu zaznaczone czy przeszedłem dany tytuł czy jeszcze nie i co ciekawego jeszcze można w grze zrobić. Bo to, że ktoś ma 5 czy więcej platyn nie musi wcale oznaczać, że umie grać.
Co kurfa śmiać się nie mogę ?