Yakubu

Najpóźniej w czwartek będę miał u siebie Battlefielda i PES'a Pod(pipi)any jak rzadko kiedy Jak się poszczęści to może nawet już dzisiaj pogram w Battlefielda, a tymczasem pozdobywam sobie trochę monet w FIFIE. Denerwuje, że pewnie MW3 sprzeda się lepiej od B3, a szkoda.

Jak na razie to większośc czasu spędziłem w UT, zagrałem jeden sezon pojedynków, pół sezonu kariery i kilka towarzyskich. Jak na razie swoją opinię opieram na UT.

W toruńskim Empiku debile sprzedają Pro Evolution Soccer 2012 w okazyjnej cenie 249zł za sztukę. Jeszcze dwa lata temu w(pipi)iłbym się, ale kupił. Teraz niech się walą w cycki cwaniaki.

Zrobicie coś z tym?

Przegrałem dzisiaj 10:1. 9 bramek padło po prawie identycznych akcjach, kontra, podanie do Agbonlahora sprint od połowy boiska i Verthongen, lub Alderweireld mogli jedynie go w kule pocałowac. Mijał moich obrońców jak tyczki. Ta gra dla mnie nie ma najmniejszego sensu. Absolutnie nie rozumiem tej gry, powinna dawac radośc z tworzenia akcji, a tu co rusz trafia się ktoś kto napierdala takimi schematami, że głowa mała. Sam potrafię w jednym meczu strzelic 4 takie same bramki. Jeśli chodzi o Ultimate Team to pozostaje granie składem z około 90% zgrania i golenie łoszków co mają koło 50-70. Takie mecze jest bardzo łatwo wygrac. Kupiłem wczoraj tą paczkę za 15k, i nieźle kasy wtopiłem. Chyba sobie daruję. Dostałem 5, może 6 zawodników, z czego najlepszym był Joe Cole którego można dostac za 500 monet, jak nie mniej. Zdobędę jeszcze kilka trofeów i ta gra wyfrunie z hukiem z mojej kolekcji. PES 2011 potrafił w(pipi)ic, ale przynajmniej przez pierwsze dwa, trzy miesiące chciało mi się w to grac, FIFA mnie odpycha po kilkunastu dniach. Ta gra jest dla mnie chu.jowa i tyle mam do powiedzenia w tym temacie.

W takim razie też się skuszę

Bez przesady, zdarza się i to dość często w moim mniemaniu.

Przecież Perez pisał wcześniej, że to ruch zawalił, więc w kolporter powinien mieć. Empik dostaje gazety z ruchu, więc tam też nie da rady kupić.

U mnie na zdjęciu jest jeszcze biała Ale teraz tylko jedno się wyświetla.

No dobra, rozumiem. Tylko mam nadzieję, że nie będzie tak, że jak później pójdę do obecnego ubezpieczyciela, to mimo wypowiedzenia umowy każe mi płacic pierwszą ratę za przedłużenie, czy coś w tym stylu.

No Lewandowski rzeczywiście robi postępy, nie dośc, że trafił piłkę to ta jeszcze do siatki wpadła.

Ok, dzięki.

U mnie niestety trzeba umówic się wcześniej. Co do OC, to w ogóle można zrezygnowac z ubezpieczenia tydzień po automatycznym przedłużeniu umowy? Ile za to trzeba zapłacic? Ostatnio gdzieś czytałem, że jak ktoś przeniesie się do innej ubezpieczalni i jednocześnie nie zrezygnuje ze starej to musi płacic za oba ubezpieczenia. Nie pamiętam o co dokładnie chodziło, ale mieli jakąś ustawę zmienic z tego powodu.

edit: wpadło, dzięki

"Też tak macie że doliczony czas trwa w nieskończoność?" Że tak powiem, notorycznie.

pewnie męczyserem EDIT: zrobił ktoś z was trofeum strzyżenie? Trzeba strzelic bramę z nożyc, ja zrobiłem i nie wpadło. EDIT2: http://www.ea.com/pl...eo/ugc/98967314 poza tym, to polecam dośrodkowywac mniej więcej z tego samego miejsca co ja na tym filmiku. Lekkie wciśnięcie dośrodkowania do środka = prawie, że 100% brama. Ile takich bramek straciłem to bania mała, ostatnio zacząłem tak próbowac i bramki się sypią, że hej.

Kupiłem auto, ubezpieczenie jest do 22.10.11, chciałem wypowiedziec umowę, ale koleś w ubezpieczalni mówił, że muszę najpierw przerejestrowac auto na siebie. Do urzędu jestem umówiony na 09.11.11, czyli dwa tygodnie później. Znaczy się, że nie mogę nic zrobic? Umowa sama się przedłuży i że tak powiem zostanę automatycznie wyruchany w odbyt?

Co macie na myśli pisząc momentum?

Ja nie pojmuję tego jak grając w UT jeden mecz przegrywam 7:1, następny wygrywam 6:2, by znowu przegrac 6:0. Dzisiaj miałem mecz, że prowadząc 4:2 w 68 minucie przegrałem 6:4. Wynik ten nawet mnie nie zdziwił, bramki padają z dupy i taka jest prawda. Jak bym chciał dużo bramek postrzelac to bym sobie w NHL pograł. To jest piłka i mecze w których pada nie więcej niż 3 bramki zdarzają się zbyt rzadko. W PESie przynajmniej trzeba się namęczyc żeby z kimś wygrac. Tu jak się gra z kimś słabym w obronie to większośc akcji wchodzi jak w masło. Jeszcze miesiąc temu oglądając filmik z bety PESa pisałeś, że ta gra to arcade bo w meczu za dużo bramek wpadło. Tu jest jeszcze gorzej. Poza tym ta gra zaczyna mnie coraz bardziej frustrowac, zmienianie się zawodników po stracie piłki to kpina, techniczne strzały to porażka, przenikanie, bramkarze, podwojone krycie też się nie sprawdza jak powinno, karne, główki, błędy w animacji, podania nie lecą tam gdzie chcę. O połowie pewnie zapomniałem. Dzisiaj miałem interesujący mecz, co jakieś dziesięc sekund obraz się zacinał na 3-4 sekundy. Szkoda, że nas nie rozłączyło na początku meczu, tylko cały mecz trzeba było tak grac. EDIT: dodam więcej, tutaj nawet strzelanie bramek nie cieszy, a każda stracona powoduje reakcje "o znowu takie (pipi) wpadło".

Ta gra czasem nie ma sensu. Wczoraj miałem mecz z kolesiem co grał bramkarzem, bronił niemalże wszystko. Żeby łapac techniczne strzały zza pola karnego lecące na okienko nawet nie musiał się rzucac, krok w bok i bez problemu łapał. Sam na sam i strzał po ziemi przy słupku, to samo. Zabawne, że CPU sobie tak nie radzi i zazwyczaj takie strzały lądują w siatce.

Hehe, a ja się dziwiłem co Ty tam piszesz w tamtym temacie. Co odpaliłem forum to Orson coś napisał kilka minut wcześniej i tak co chwila

Przejdę się z rana, bo niby coś niedaleko z gierkami otworzyli, dzięki Te PESy są pechowe, dwa lata temu też przesunęli premierę. W MM koleś od gierek powiedział bratu, że to niby z winy wydawcy, wiadomo coś na ten temat? Na PPE chyba nic o tym nie pisali, chyba, że kilka dni przed premierą.

Na kiedy jeśli można wiedziec?

Kupił już ktoś tą grę w Polsce? Dzwoniłem wczoraj wieczorem do Media Marktu i kolo mówił, że premierę przesunęli :o

Sprawdziłem i sklepik u mnie normalnie działa. Dzisiaj między 00:00 a 1:00 była promocja w tym sklepie. Za 10k można było kupic złotą paczkę zawierającą 24 złote karty, w tym chyba 3 unikatowe. Kupiłem trzy i jedynymi piłkarzami na których częśc kosztów może mi się zwrócic to Afellay i Guerrero za którego już mam ofertę 9k, a do końca licytacji ponad trzy godziny. Reszta to średniacy tacy jak Flamini, Benaglio, Keane, Woodgate, Sobis, Thiago. Reszty nie znam. Kilka koszulek, dwie piłki i kilkanaście kontraktów. Jak na 72 złote karty to szału nie ma. Szkoda, że się jakaś Krytyna nie trafiła.