Skocz do zawartości

stoodio

Senior Member
  • Postów

    6 704
  • Dołączył

  • Wygrane w rankingu

    7

Odpowiedzi opublikowane przez stoodio

  1. 28 minut temu, Il Brutto napisał:

    Ten skill to nagroda ktora dostajesz w 2 akcie. Jest gowniany i nawet nie ma sensu go uzywac tak naprawde. W BG2 byl potezny.

    W BG2 moc jaką otrzymywaliśmy (a była to prawdziwa MOC) z każdą rundą przybliżała nas do nieuchronnej śmierci. Tutaj brakuje trochę takiego zdrowego balansu.

  2. Ależ dobra była ta końcówka drugiego aktu - walka z bossem i trochę spodziewany zwrot akcji ;)

     

    Okolice 10lvl - drużyna się już robi bardzo OP, tyle możliwości, że aż szkoda tych, którzy stają nam na drodze.

     

    Lae'zel +300px-Slash_the_Weak_Icon.png = :obama:

  3. 1 godzinę temu, messer88 napisał:

    Końcówka drugiego aktu spojlery 

      Pokaż ukrytą zawartość

    jak robiliście z cesarzem w artefakcie? Ja zdeptałem robaczka bo rzuty na 21 sobą mam z utrudnieniem, no nie zamierzam się zmieniać  ale w sumie sejwa mam przed decyzją. No i Laezel się wkurwi pewnie :) 

     

     

    Ile masz h na liczniku? Ja jestem w świątyni Shar (swoją drogą świetna miejscówka) i domyślam się, że to już bliżej finału tego aktu.

     

    Zmieniłem na najwyższy - ilość chomikowanych zasobów w postaci mikstur/strzał/zwojów mnie przeraziła :wacko:

  4. 16 minut temu, messer88 napisał:

    Jeszcze co do trudności to IMO Divi trudniejsze i wymagało bardziej taktycznego podejścia na zwykłym poziomie, może też to spowodowane podziałem na magic/phys armor. Tutaj jest moc jak się wali czarami i często nie ma potrzeby rozstawiania postaci przed walką. No ale jest to też fajne jak się odblokuje te nowe czary z każdym kolejnym levelem i jebnie takim aoe co likwiduje z 3/4 mobków na ekranie. 

     

    Dostępność eliksirów i czarów także znacznie wpływa na poziom trudności. Zwoje w poprzednich częściach były drogie a ich użytkowa pula była ograniczona (tu masz pod ręką cały arsenał upchany w ekwipunku). Z kolei taka mikstura szybkości, która nie ma tak naprawdę żadnego efektu ubocznego, może być chlana bez opamiętania w każdej walce a pospolity eliksir zwiększający siłę do 21 do długiego odpoczynku też jest przegięty.

  5. 46 minut temu, Donatello1991 napisał:

     

    -..zapisywanie gry to porażka a w szczególności autosave. Nie spotkałem się chyba z czymś takim, że mi gry po czymś ważnym nie zapisuje samo. Żenada.

    - poziom trudności. Zawzięty świeżąc jak ja sobie w miarę da radę, ale reszta odpadnie momentalnie. Cierpliwość jest sprawdzana na każdym kroku.

    - tempo tur za długie, powinno się dać przeklikac przeciwników.

     

    Zupełnie nie rozumiem twojego problemu - jest auto, masz kilka quick slotów oraz właściwy save. Wystarczy przywołać menu i kliknąć trójkąt "po czymś ważnym" - czy to tak wiele? Znak dzisiejszych czasów chyba.

     

    Najgorsze co może być w grze to właśnie brak wyzwania (w moment się wkrada nuda). Nie demonizuj. Poziomy są trzy do wyboru - każdy znajdzie coś dla siebie. Ustaw sobie najłatwiejszy i już po problemie.

     

    Tempo jest w porządku a przeklikanie ruchu nie ma najmniejszego sensu - musisz widzieć, co dokładnie oponent zrobił. Problemem są raczej "zawiechy" podczas tur przeciwnika - to  jest zapewne jakiś techniczny babol.

     

    Loadingi pełna zgoda - pierwszy przy wejściu do gry, drugi na wczytanie zapisu to za dużo (zwłaszcza że oba są na dzisiejsze standardy przydługie).

  6. Już nie mogę się doczekać kolejnego przejścia solo na najwyższym - te moce łupieżców są przegięte :kratoswoke:

    Z początku miałem wrażenie, że itemy są nijakie - jakaś tam warunkowa właściwość, czar/umiejętność czy +do cechy/atrybutu. Teraz dopiero ujrzałem w pełnej krasie potencjał synergii przedmiotów ze skillami. Nie mogę się nadziwić, jak pieczołowicie jest zrealizowany system walki w tej grze - spełnienie marzeń amatora turówek.

    • Plusik 1
  7. Ano - każdy gra inaczej.

     

    Ja teraz wbiłem do 2 aktu (ponad 40h) i przede mną masa nowych postaci do zagadania i notatek/książek/opisów przedmiotów do przestudiowania - co jakiś czas jestem nagradzany jakimś smaczkiem z poprzednich odsłon (nie wspomnę o "daniu głównym" w postaci znajomej twarzy - to ci dopiero zaskoczenie) :lapka:

     

     

     

    • Plusik 1
  8. Już wszystko jasne.

     

    Tak jak pisałem u mnie nie działa (do góry). Zapewne dlatego, że nie zjechałem windą zgodnie z zamierzeniem twórców przy użyciu kuźni, tylko opuściłem platformę rzeczonym guzikiem (zlatując wcześniej postacią) :rotfl:

     

    Po locie i mistycznym kroku gra potrafi zbaranieć.

     

    Trochę się ostatnio pogubiłem, bo zgłupiałem również przy okazji usuwania gruzu:

    Spoiler

    Jak bym nie ustawił tej beczki z runicznym prochem, to te gamonie odsuwały się niewystarczająco daleko i w efekcie miałem kilka trupów.

     

  9. 9 minut temu, messer88 napisał:

    7 bardzo szybko wleci w następnych lokacjach. 

     

    Co wykułeś w kuźni? 

     

    Padło na tarczę.

     

    Da się podnieść tę platformę z kuźnią czy to jest droga bez powrotu (fast travel only)?

     

     

     

     

  10. Dotarłem do kuźni i nie wiem, czy to kolejny bug czy czegoś nie kumam w mechanice:

    Spoiler

    Z górnego poziomu lotem dotarłem do guzika, który opuścił kuźnię. Poszedłem załatwić inne sprawy (szybka podróż) - znalazłem między innymi instrukcję obsługi maszynerii. Wróciwszy po jakimś czasie skapnąłem się, że schodek się urywa a kuźnia jest dalej nisko, to jedną postacią wykonałem Misty step i nie mogąc aktywować przycisku (nie działał), uruchomiłem palenisko - pojawił się golem i mnie zmiażdżył :sadkek:

    Wczytałem zapis i przygotowałem Lae'zel do walki - pokonała go, tłukąc dwuręcznym młotem i ku mojemu zaskoczeniu wpadł :trophy_bronze:

     

    Domyślałem się , że to kolejne starcie z patentem - no ale zmuszony do walki w pojedynkę postawiłem na siłowe rozwiązanie :claptrap:

    Dobijam do 40h i kończę pierwszy akt - 7 poziomu raczej tutaj już nie dobiję.

  11. 28 minut temu, Bartolinsky napisał:

    Długi odpoczynek to część mechaniki i fabuly, warto robić wtedy, kiedy postać mówi, że jest zmęczona. Przecież to nic nie kosztuje :) 

     

    Wiem, że to nic nie kosztuje (ten prowiant leży dosłownie wszędzie), ale na ten moment bardziej mi się opłaca nie odpoczywać niż odpoczywać :sweat:

     

    Jeszcze nie spotkałem się ze zmęczeniem. Jak to działa - są jakieś negatywne efekty jak w klasycznych częściach?

  12. Godzinę temu, Ölschmitz napisał:

    Ja robie dlugi odpoczynek dosc regularnie, tzn jak zuzyje najlepsze skille i dochodze do powaznej walki to wracam do obozu. Nie ma co walczyc z bossami i rzucac magic missile na pierwszym poziomie.

     

    Ale problem polega właśnie na tym, że nie mam potrzeby odpoczywać - robiąc użytek z zebranych mikstur i zwojów po prostu idę przed siebie. Dzięki temu mag ma więcej slotów czarów a wojaki permanentne 21 siły ;)

  13. Kurde, lubię sobie grzebać i porządkować w ekwipunku i na konsoli jest to naprawdę, delikatnie mówiąc, słabo zrealizowane. Przenoszenie przedmiotów czy rozbijanie ilości - taki ogólnie nieprzejrzysty miszmasz :/ Przy okazji zdarza wam się na PS5 dziwny bug, że zamiast mapy otwiera się dziennik?

     

    Dopiero w Podmroku odkryłem jak przegięty w eksploracji jest Misty step :banderas:

    PS często stosujecie długi odpoczynek? Na razie miałem jeden i coś tam fabularnie się działo - ciekaw jestem, czy straciłem bezpowrotnie  jakąś zawartość...

     

     

     

     

     

     

  14. Wszyscy, widzę, w Podmoroku siedzą. No klimacik jest, sporo znanych maszkar - co krok ciekawa walka. Wylądowałem w tamtejszej wieży i

    Spoiler

    intryguje mnie pewien przycisk, ale za cholerę nie wiem, co z nim zrobić (postać wspomina, że znaleziony w okolicy pierścień ma jakiś związek)

     

    Mam zagwozdkę :wacko:

    Do tej pory wszystko można było rozkminić samemu - jak za dawnych dobrych lat bez neta.

     

  15. Ja praktycznie do samego końca prowadziłem podwójną grę:

    Spoiler

    Stałem niby po stronie obrońców, ale też byłem ugadany, że jako agent otworzę bramę - ostatecznie odmówiłem drowce

     

    Sam niby jestem drowem ale takim renegatem - coś a la Drizzt.

  16. Wczoraj trochę powojowałem.

     

    Dokończyłem projekt "ostatecznego rozwiązania kwestii goblińskiej".

     

    Padła pajęczyca

    Spoiler

    walka z fajnym gimmickiem z tą pajęczyną. Zrobiłem rekonesans - zniszczyłem jaja, pozbyłem się obstawy i reszta była już tylko formalnością. 

     

    Jeszcze trofik wpadł :trophy_bronze:

     

    Stoczyłem także batalię pod bramami gaju druidów - co tam się działo...

    Spoiler

    gobliny miotane w beczkach za fortyfikacje, saperzy kamikaze i na deser pasztet z drowki

    AI tu trochę kulało albo każdy obrońca miał orzeczenie o niepełnosprawności XD

     

    No pięknie zrealizowany jest ten system turowej walki.

     

×
×
  • Dodaj nową pozycję...