Treść opublikowana przez balon
-
Dom czy mieszkanie? Dyskutujmy.
Pytałeś wcześniej o jakich kosztach piszemy. Słowo klucz - nowy dom. Więc powiem jeszcze raz - całe życie mieszkałem w domu. Jak był nowy to spoko aż po 25 latach przyszło dachem się zająć ~50 tys piękny kawalerze. I to nie że można poczekać, trzeba to zrobić już. Płot się rozwala? No ~30 tys. Brama garażowa? Wyskakuj z 5 tys. Mogę jeszcze wymieniać ale nie o to chodzi :P Ot wymiana pieca gazowego co 8-10 lat. Bardzo fajnie jak dom jest nowy, ale to skarbonka bez dna. Coś jak z nowym samochode, Super przez pierwsze 2-3 lata (lub nawet dłużej). Ale potem trzeba się przygotować na jakieś wydatki. zgadzam się. ja niestety takie wydatki mam @balon WIĘKSZOŚĆ ludzi jak buduje dom to dla siebie i dzieci. Przynajmniej tak robia znajomi w olsztynie może u ciebie jest inaczej i dom jak samochód co 5-7 lat wymiana. No na 5 lat to może nie ale na 20 to już tak. Sorra za szczerość ale przez oststnie 7 lat pracowałem w firmie, która kreowała po części rozwiązania energooszczędne. Tu jest taki postęp jak w kartach graficznych. Nie wyobrażam sobie zakładać że dana izolacja elewacji czy stystem ogrzewania będzie opłacalny za 20-30 lat. Trzeba naprawdę nie mieć wyobraźni aby budować obecnie dom na całe życie/pokolenia. Aha i polecam mieszkać w jednym mieszkaniu przez 20-30 bez remontu:) Przecież w zamkniętych, centralnych strukturach takich jak blok wielorodzinny wymiana takiego co czy hydrauliki to często większy koszy i robota niż wymiana instalacji w domu, gdzie wsio jest pod ręką i tak jest poprowadzone, że nie trzeba rozk urwiać połowy chaty aby wymienić instalację.
-
Dom czy mieszkanie? Dyskutujmy.
Ping jeżeli mówimy o nowym domu ok 200 m kw z materiałów energooszczędnych to tak 1500 ale za całą zimę, no powiedzmy od grudnia do marca. Technologia trzymania ciepła poszła bardzo do przodu, a słabsze i cieplejsze zimy też swoje robią jeżeli chodzi o niższe koszty ogrzewania. @Kyo 5 lat mieszkam w postawionym przez siebie nowym domu i niestety nie mogę się jeszcze zgodzić z twoją teorią. Może za 20-30 lat? No ale do tego czasu chcę mieć coś nowego. Napewno nie budowałem go z myślą, że na całe życia i dla X pokoleń.
-
Dom czy mieszkanie? Dyskutujmy.
Widać że kolega Arm9 nigdy nie mieszkał w nowym domu, a wiedzę ma czysto teoretyczną. Nie idźmy tą drogą.
-
Dom czy mieszkanie? Dyskutujmy.
Ku rwa kolego ty nie widzisz co piszę? Masz jakąś cenzure na moje posty? Już pisałem ale powtórzę. Kominiarz raz na rok 100 zł. Woda porównywalnie jak w bloku. Nagle więcej się nie myję i piorę bo dom. Podatek za dom do 200 zł na rok. Śmieci bez segregacji (droższy wariant) ok 50 zł na miesiąc. Za ten komfort to naprawdę śmieszne koszty i dalej wychodzi porównywalnie jak za czynsz za m3 w blokowisku.
-
Dom czy mieszkanie? Dyskutujmy.
A co potrzeba kolego wiedzieć odnośnie rekuperacji?
-
Dom czy mieszkanie? Dyskutujmy.
Też na luzie 30 min na koszenie mi starcza ale i tak zawsze ktoś się rwie do tego (kumple mieszkający w bloku:), teściu).
-
Dom czy mieszkanie? Dyskutujmy.
Tyle, że z czynszem i ogrzewaniem miejskim i tak wyjdzie taniej niż twój gaz. A dolicz sobie kominiarza dwa razy w roku. Chyba, że sam się wspinasz ze szczotą (dodatkowy wydatek, sprzęt kominiarski + ryzyko pofrunięcia). Można wymieniać długo, dodatkowe koszty przy domu, nie ma nawet porównania. Figaro, pół godziny? Wielkość ogrodu jak kojec dla psa chyba :D Yyy za gaz płacę rocznie 3600 zł (12 x 300) i jeszcze jakieś zwroty. Za czynsz za m3 do spółdzielni Staszica płaciłem rocznie 5400 zl (12 x 450).Kominiarz to tak jak milan pisze. Raz do roku za 100zł a czasami zapominam i robię to raz na dwa lata. Zero czyszcznia itp. Tylko przegląd, pokazanie mi lusterkiem jaki jest gładki (mam wejście do komina z kotłowni na dole, nawet na dach nie muszą w chodzić.
-
Dom czy mieszkanie? Dyskutujmy.
Co do kosztów ogrodu jak komuś płacisz to tak ale przy obecnej ilości firm ogrodniczych ceny tych usług naprawdę są niskie. Z drugiej strony zależy kto co lubi. Ja mam kostkę, trawę wolnorosnącą i tuie na działce oraz 4 rododendrony. Thats all. Raz do roku teściowa jakiś nawóz da. Skoszę raz na ruski rok. Baa teraz to nawet podlewać nie trzeba bo ciągle pada :) No ale wiadomo żeby nie było dom to większe początkowe koszty same w sobie. Działka w dobrej lokalizacji, budowa, wykończenie. To jednak nie jest kwota kupna m3 ale potem naprawdę nie ma większej rôżnicy w wydatkach jak w mieszkaniu, ba odchodzi nam kilka tysięcy rocznej lichwy do spółdzielni mieszkaniowej w postaci czynszu.
-
Dom czy mieszkanie? Dyskutujmy.
Co wy z tymi kosztami? Przecież życie w domu jest porównywalne do kosztów życia w mieszkaniu. Prąd, woda podobnie (naprawdę niewielkie różnice), ogrzewanie jak ma się energooszczędne materiały to też niewielki koszt (ja np płacę 300 zł co miesiąca za gaz i to jest na ogrzewanie jak i kuchenkę, a jeszcze mam zwroty na koniec roku). Nie mam żadnych czynszów po kilkaset zł na miesiąc, jedynie podatek od nieruchomości ok 200 zł na rok.
-
Dom czy mieszkanie? Dyskutujmy.
Jakbym miał wybór stary wielki dom z olbrzymią działką na wypi zgajewie, a mieszkanie w mieście też bym wolał mieszkanie. Za bardzo jestem wygodny i cenię swój czas wolny.
-
Dom czy mieszkanie? Dyskutujmy.
Czemu jest skarbobką bez dna? Jeżeli nie buduje się go z najtańszych materiałów, metodą gospodarczą to nie wiele więcej roboty jak przy dużym mieszkaniu. Mi przez 5 lat popsuły się szafki narożne w kuchni, jedna roleta i trochę garaż przeciekał. To chyba wsio co sobie przypominam.
-
Dom czy mieszkanie? Dyskutujmy.
Fugaro np mam dom od takiej strony miasta. W inne strony to ludzie mieszkają w blokowiskach i mają do centrum +10 km. Co najlepsze moja miejscówka to już niby nie Gorzów (Kłodawa gorzowska) ale nam bliżej do centrum z niej jak z większości osiedli gorzowskich :) @ blant to ja mam nadzieję, że sprzedam dom przed takimi akcjami. Bo marzy mi się nowy, bez kilku błędów obecnego. No ale tylko w tej samej miejscówce.
-
Dom czy mieszkanie? Dyskutujmy.
Co do minusów blanta to nie wiem jak on ale budowałem nowy dom to nic mi się jeszcze nie w sumie nie psuje, a jak coś to wzywam panów co się lepiej na tym znają. Mam też sąsiadów co w w hu j lubią majsterkować. Mnie to nie dotyczy. Ten czas wolę poświęcić na inne rozrywki. Co do komina to faktycznie co roku trzeba zrobić przegląd ale u mnie to wyglàda to tak, że wpada kominiarz, otwiera przewód kominowy, wyciąga lusterko i pokazuje mi jak czysto i drożno. Po czym podpisuje i wychodzi. Z drugiej strony w bloku też wsio trzeba było robić na swoją rękę z tego co pamiętam. Trawnika mam stosunkowo mało bo faktycznie nie lubię kosić i podlewać tego shitu. Ps blant co do dużego psa w bloku to jako miłośnik zwierząt powinieneś wiedzieć, że to mit i stereotyp. Duży pies spokojnie znajdzie sobie miejsce w domu. Jest znana prawda. Duży pies w mieszkaniu, który ma dużo spacerów i uwagi będzie szczęśliwszy niż duży pies w dużym ogrodzie pozostawiony sam sobie, bez długich spacerów i zabawa. Miało scalić.
-
Dom czy mieszkanie? Dyskutujmy.
Zdecydowanie dom. Całe życie mieszkałem w mieszkaniach teraz od 5 lat dom i kerwa to jest jakaś przepaść. Dużo miejsca, spokój, kominek, miejsce na grilla, garaż, brak problemów z parkowaniem. Inna sprawa to lokalizacja takiego domu. Ja bardzo długo szukałem i mam mega miejscówkę. Mieszkam zaraz przy lesie, mam jakieś 800m do jeziora z kompieliskiem i wakebordem, a z drugiej strony 2,8 km do rodziców, kina, castoramy czy pierwszych knajap oraz restauracji. Do ścisłego centrum mam 6,5 km a taxa w weekend o 2-3 nocy to tylko 35 zł. Żeby było milej obok jest nowoczesne przedszkole i szkoła oraz Tesco. Nie powiem, trochę szukałem takiej miejscówki, do tego było trzeba ciut więcej zapłacić za ziemię ale komfort niesamowity. Domu gdzieś na wypizgajewie bym unikał, no chyba że na starość. Siora tak mieszka (25km od centrum) i mocno narzeka z tymi dojazdami z dziećmi itp.
-
Crash Bandicoot N. Sane Trilogy
No na przedostatnim lvl w dwójce jest to bardzo ważna kombinacja w pewnym momencie. Jeszcze polecam przed tym ślizg to już w ogóle mega jump.
-
Fotel dla Gracza
Dajcie mi trochę czasu to zrobię specjalną linie foteli pod gejming. Aha tylko pod konsole. Sorra rycerze blachy.
-
Fast food
Baranina mocno kontrowersyjne mièso. Trochè z gatunku kochasz albo totalnie nie lubisz. Szwagier z siostrą ma hodowlę owiec i trochę tego pojadłem (barany czy jagniaki) i czym w potrawie mniej było czuć mięso to było lepsze danie.
-
NBA
Jak odejmie się te 40-50% podatku to już nie taki kosmos. Tzn dalej bardzo dużo hajsu ale bez przesady. Takie czasy.
-
Crash Bandicoot N. Sane Trilogy
Masakra lament z tym sterowaniem. Mimo, że kochałem oryginalną trylogię to przeszedłem bez namniejszego problemu "nową" jedynkę analogiem. Pomijam już fakt, że krzyżakiem steruje się praktycznie tak samo jak w oryginale, który wychodził jak nawet nie było padów z analogami na PSX.
-
SNES Classic
Wypadłem ostatnio trochę z obiegu gierkowego pod względem aktualności. Da się jeszcze gdzieś teraz zamówić?
-
Crash Bandicoot N. Sane Trilogy
W 1 na milion % nie można było bonusów powtarzać, a co najgorsze save był jedynie na końcu bonusa. Oj pamiętam do dziś te cofki o kilka lvl po game over.
-
Noob kupuje telewizor bądź monitor pod PS5/XSX
Zdecydowanie Netflix 4k wygląda lepiej niż bd 1080p. Znacznie lepiej, a jak jeszcze dany serial jest z hdr to już w ogóle. Aha w miarę możliwości starajcie się neta do tv przez kabel podlączać, a nie przez wifi. Przy streamingu 4k z hdr stabilnąść jest mega ważna. Jak miałem bo wifi to były czasami cyrki z hdr lub ziarnem:)
-
Crash Bandicoot N. Sane Trilogy
a co ci tak w jedynce się nie spodobało? Dla mnie wygląda to mega i pod względem graficzki wygląda to super. Może czas na nowy, większy TV z lepszymi kolorami i kontrastem? Szczególnie, że masz chyba Prosiaka, który trochę jeszcze podbija tego Crasha.
-
Niegranie w gry
No i Crash mnie "uleczył" w dwa dni prawie 4h pograne. Tyle grania jeszcze przede mną, a już myślę o Rime i Yooka Laylee, któte kupię jak skończę Crashe. Tak więc Switch trochę jeszcze poczeka.
-
Crash Bandicoot N. Sane Trilogy
Nie używasz autosejwa?