mrQ

no przeciez przeszedl do FCB

Kolezanka poprosila mnie o ulozenie diety dla siebie na schudniecie. Pomyslalem, zeby zmienic jej nawyk jedzenia zazwyczaj dwoch posilkow (sniadanie i obiadokolacja) i wprowadzic 4 - sniadanie, obiad, podwieczorek, kolacja, zeby troche przyspieszyc metabolizm. ulozylem cos takiego: sniadanie (10:00) Chleb razowy Tesco 23 kcal b: 0 g ww: 2 g tł: 2 g Wędlina z piersi kurczaka 29 kcal b: 6 g ww: 0 g tł: 0 g Jabłko 46 kcal b: 0 g ww: 10 g tł: 0 g obiad (14:00) Makaron Penne 682 kcal b: 30 g ww: 136 g tł: 2 g Kurczak pierś 111 kcal b: 21 g ww: 0 g tł: 3 g Brokuły 16 kcal b: 2 g ww: 2 g tł: 0 g Sok pomarańczowy 43 kcal b: 1 g ww: 10 g tł: 0 g przedtreningowy (17:00) Jogobella truskawka - Zott 98 kcal b: 4 g ww: 15 g tł: 3 g kolacja (20:00) Serek wiejski lekki - Piątnica 81 kcal b: 11 g ww: 2 g tł: 3 g Chleb razowy Tesco 23 kcal b: 0 g ww: 2 g tł: 2 g 1 151 KCAL 75 g BIAŁKO 179 g WĘGLOWODANY 15 g TŁUSZCZE wyszlo troche malo kalorii, ale to przez to ze wszedzie podawalem po 100g produktu a jedynie przy makaronie dalem 200g, wiec mysle, ze przy normalnych porcjach powinno wyjsc tak z 1600kcal/dzien - co dla dziewczyny 168cm powinno byc raczej wystarczajace. taka dieta + cwiczenia i skakanka powinny spowodowac zrzucenie nadmiaru tluszczu, ktory sie gdzies tam jej odlozyl, em aj rajt?

przewaznie 130

Ja przez ostatnie 3 tygodnie zrobilem 17letnim e46 ~4000km z czego 3tys w trasie do chorwacji i rowniez wszystko w porzadku. Jestem nawet mile zaskoczony bo spalil rekordowo malo (6-7l/100km).

chce kupic jakas maszynke do zarostu, zeby miec efekt kilkudniowego zarostu. co mozecie zaproponowac?

Podobno wojtek szczesny czyli najlepszy bramkarz w premier league idzie na rok wypozyczenia do romy

pyerdolenie, zrobilem ciemnym e46 ponad 20k km i ani razu nie zatrzymali mnie do kontroli

dzisiaj wyjeżdżamy z baskiej

czytałem gdzieś ze Wenger nie będzie przeprowadzał spektakularnych transferów w tym okienku i wprowadzenie cecha ma być największym wzmocnieniem. gdzie środkowy obrońca światowej klasy ja się pytam

przeprowadzam się za około półtora miesiąca i pieniądze będą potrzebne gdzie indziej. poza tym szkoda mi sprzedawać to e46 ze względu oraz zdrową i niebita budę. 0 rdzy i szpachli, jedyna skaza sa trzy obcierki parkingowe i odpryski na masce dlatego też na razie zostaje 318, a o czymś mocniejszym będę myślał jak załatwię wszystkie sprawy związane z przeprowadzka

prawko mam od lutego 2014, od tego czasu przejechałem kolo 20k km, wiec lajtowo. Tym bardziej ze trasa jest mega łatwa a zdałem za 1

wczoraj byliśmy na jeziorach - widoki urywaly dupke nonstop, cudowne miejsce, choć zdecydowanie nie do przejścia w calosci w 40*, my daliśmy rade iść 4h, po czym przeplynelismy jezioro promem. po jeziorach postanowiliśmy ze pojedziemy trochę przez góry i trochę autostrada, na której zatrzymamy się jak zacznie się sciemniac, żeby nie przegapić widoków. droga przez góry to kolejne 'miejsce' które powinno być na liście najpiękniejszych miejsc w Chorwacji. drogi kręte jak jelita i do tego okraszone mega widokami, niektóre odcinki mogłyby być w WRC Chorwacji. trasa przez autostradę to jeden wielki orgazm dla oczu, dziewczyna skwitowala to w ten sposób - jest tak pięknie ze aż mam mokro. zatrzymaliśmy się na stacji 130km od baskiej, tylko jak zaczynało się sciemniac, rano wstalismy wcześnie i od 8:30 lezelismy na plaży. jak się okazało podczas śniadania na plaży polozylismy się na początku plaży dla nudystow i oprócz pysznych kanapek miałem widok cyckow i dupy 80 letniej pani. po śniadaniu zawinelismy się na prawidłową cześć baru, o którym pajda wspominałeś. jest pięknie, tylko Polaków za dużo

do baskiej vody - najcudowniejsze miejsce w Europie ❤ aktualnie jesteśmy w karlovac, gdzie zatrzymaliśmy się na nocleg, bo zwyczajnie nie dalibysmy rady przejechać tych 80km które zostały nam do jezior Plitwickich po innych drogach niż autostrada. jutro jeziora i po jeziorach planujemy albo a) przespać się w samochodzie na parkingu przy jeziorach b) znaleźć parking przy stacji i tam spać c) znaleźć jakiś apartament za około 20ojro i spać w łóżku. BTW chyba bije rekordy w jak najniższym spalaniu w trasie e46 318i, srednio pali mi 6-6,5l/100km benzin95 przy dwóch osobach i bagazach wazacych jak 3cia. jestem w szoku bo do tej pory nie udawało mi się zejść poniżej 8l/100 w trasie i to przy pustym samochodzie, mile zaskoczenie będzie więcej pieniędzy na cockte i ozujsko

plyty z 80s nagrane, samochod spakowany, zaraz na stacje i cel slask, zeby jutro z rana bedac wypoczetym ruszyc do chorwacji dzieki pajda jeszcze raz za wszystkie informacje :*

widziałem the shield, wire, boardwalk empire i breaking bad. gatunek jest obojętny, byle nie sci fi i komediowy bo oglądam modern family.

który serial wciągnie mnie od pierwszych epow?

mozesz coś polecić?

dokładnie tak będzie najlepiej, nie ma co bagatelizować kolan

hyalmas (ścięgna, więzadła i stawy) i artivit (kolagen) - oba dostępne bez recepty. dostałem jeszcze tabletki przeciwbólowe i przeciwzapalne - aulin ale ich ni kupisz bez recepty

pomoże ktoś teraz? :|

Jesli chodzi o problemy z kolanami to moje zaczely sie odkad sprobowalem snowboardu. Pierwszy sezon jezdzilem bez ochraniaczy na kolanach, dzieki czemu mocno je sobie stluklem, ale zamiast kupic ochraniacze to smarowalem masciami rozgrzewajacymi i jezdzilem dalej. Na nastepna zime kupilem ochraniacze i w nich jezdzilem, ale kolana zaczely pobolewac i strzelac juz nie tylko po jezdzie, tylko tez kilka miesiecy po ostatnim zalozeniu deski. Zignorowalem to i trzecia zime znowu jezdzilem, tym razem tylko przez 7 dni. Od 5 dnia kazde wstawanie ze sniegu na deske powodowalo ogromny bol wzdluz kolan. Wrocilem z gor, przez jakis czas oszczedzalem kolana jak tylko moglem i jak mi sie wtedy wydawalo - przeszlo. Niestety gdy zrobilo sie cieplej i zaczalem grac w pilke, jezdzic na rowerze i biegac (czyli w skrocie mocniej wykorzystwac kolana) bole powrocily i bylo tak, ze raz byly wieksze, raz mniejsze, a bylo tez tak, ze przez dluzszy czas mimo obciazania nie bylo ich wcale. Zylem tak przez prawie rok od ostatniego jezdzenia na stoku, ale w okolicach grudnia 2014 roku bole powrocily ze zdwojona sila. Bolalo bardzo czesto, niezaleznie od tego czy siedzialem, chodzilem, czy stalem. O bieganiu, skaknce czy innym sporcie nie bylo mowy, wiec postanowilem ze pojde do specjalisty. Stwierdzil, ze mam luzne wiezadla krzyzowe i laczne, przepisal suplementy na sciegna, stawy i wiezadla oraz na wytwarzanie kolagenu. Od tej wizyty minelo juz prawie pol roku i kolana sa praktycznie zdrowe bo zabola raz na jakis czas, ale tylko wtedy gdy caly dzien siedze bez zadnego ruchu.

Kupie za okolo 30-40zl dobre wino biale/rozowe?

jest ktos chetny na zrobienie http://destiny.wikia.com/wiki/The_Wakening?bo juz mnie ch,uj strzela jak sam to probuje zrobic

tez chetnie zagram

ide dzisiaj 3ci raz