tk___tk

John Carter jest tylko bi-curious.

są dwie sceny po napisach.

chodzi mi o to, że preferuje taką fuchę właśnie dlatego żeby trzymać się daleko od akcji rodem z czwartego odcinka.

@butt: no niby żołnierz, ale na morderczym kacu i z porytym mózgiem. jakieś grube ptsd czy coś w ten deseń, cały czas na lekach, nie od kozery jeździ tylko na tym motorze.

Pytam zupełnie poważnie i proszę bez hejtów. Co jest zabawnego w tym filmie? Nie rozumiem po prostu kultowości tego tytułu. Bardzo proszę żeby mi ktoś to rozrysował bo może coś do mnie nie dociera. Co prawda oglądałem go dawno dawno nie pamiętam kiedy ale nie pamiętam żeby cokolwiek mnie rozbawiło w tym filmie czy zaciekawiło. Dziś idę na noc do pracy i wezmę ze sobą ten film bo mam na dvd i ocenie jeszcze raz bo już 2 raz trafiam na tak wysoką ocenę w tym temacie ostatnimi czasy i nie pojmuję skąd te zachwyty. Arek może Ty mi wytłumaczysz ? THAT'S LAJK JOR OPINION MEEEEEN...

apocalypse mógłby być masywniejszy i mieć bardziej charakterystyczne, podkreślone usta chociaż chyba trudno byłoby to osiągnąć w live Action. głos też trochę mi nie leży. psylocke jak wyjęta z kart komiksu no i munn dobra du.pa. to samo jubilee czy storm. jest szansa na najlepszych x-menów.

widziałem trailer z dubbingiem przed terminatorem, beczuuunia xd. sobota 15:30 \m/.

gadot pasuj super, smukła uwspółcześniona wersja WW, a nie cycaty lachon z mokrych snów pryszczatego nerda. motyw z brainiaciem dobry, krypton mógłby nadal istnieć w filmowym uniwersum jako element jego kolekcji .

tak to jest. ktośtam obok ciebie traci pół twarzy, a ty musisz zacisnąć zęby i napierać dalej.

no galactus w formie fioletowej mgiełki goty . chociaż chiklis był dobrym benem grimmem. a kapitan ameryka ludzką pochodnią.

również bojkotuje. ściągnę również kilka razy cama, a potem go skasuje żeby studio odnotowało straty.

po True Blood to jest nic.

kolejny film Davida o. Russela z jlaw i deniro. wygląda super i od kiedy rozpoczęli współpracę stwierdzam tendencję wzrostową więc jaranko.

thing ma głos jak piz.da i pewnie nawet nie rzuci klasycznym "it's clobberin' tajm !".

jakieś nowe dystopijne s-f od carltona cuse'a (lost) i legendary pictures. z sawyerem z lostów i sarą z prizon brejka.

w trzecim numerze Chuck ma się pojawić jako bohater

krawężniki poszli bokiem przecież. wbijali po zbunkrowanego alfonsa i drobnego pasera, a nie do ufortyfikowanego cook-house'u.

bardzo mi smutno kiedy sobie pomyśle, że nie uświadczymy solidnie zrobionego Wiktora von dooma przynajmniej do połowy lat 20tych tego wieku .

jakie nawiązanie?

albo się je.bneli w cenie albo w ilości stron. jak takie combo to sw + vader + leia.

tak, to ta seria. zzaczyna się grubo bo od pierwszej konfrontacji luka z vaderem \m/. to darth vader & ghost prison jeszcze z czasów Dark horse też spoko. Btw, oprócz lando na sdcc marvel zapowiedział komiks o chewiem od gary'ego duggana .

ta najnowsza seria która zaczęla się przed convergence jest spoczko, ale skład tylko trochę pokrywa się z filmowym.

ewidentnie oczekiwaliście kolejnego seryjnego mordercy. te wszystkie machloje i przepychanki na granicy biznesu, władzy i półświatka pewnie zaowocują jak wszystkie szlaki zaprowadzą już do środowiska tego dziwnego psychoanalityka i orgietek na północy stanu. bez celu chyba tego nie wprowadzają.

no bo to jest taki jak to mówią "character actor". tacy też są potrzebni.

właśnie trochę się boję tego filmu po tym co seth odje.bał w tym westernie ...