BRY@N

Byłem dziś u dziewczyny, która sama biega. Ogólnie okazało się, że w tej nodze z którą mam problem kolano trochę ucieka mi do środka i pewnie z przeciąża mam te bóle . Oprócz manualnej terapii dała ćwiczenia na wzmocnienie i zobaczymy jak to będzie.

Sprawdzałem ten filmik i część ćwiczeń już robię a część jest podobnych także rozciągam się codziennie.

To, że się potrafią różnić to już sam się przekonałem. Byłem u jednej babki pokazała mi jakieś ćwiczenia do zrobienia, później z ciekawości pokazałem jedno innemu fizjoterapeucie to się zastanawiał po co to i co to może dać

To ja tak dla zmiany tematu czy rolowanie tego pasma bocznego to dobry pomysł. Napierdziela to niemiłosiernie przy rolowaniu i boję się, że sobie zrobię jeszcze większy problem niż mam a internety różnie mówią.

Dopiero teraz zobaczyłem, że limitka ma zaszyfrowany przekaz i seria PoP umarła po Lost Crown, tylko to odrodzenie takie sobie.

Można docenić głębię czerni na tv

Mimo tego, że ja też to wszystko amatorsko robię bez żadnych sukcesów ale jednak długa przerwa od aktywności fizycznej boli a szczególnie jak później trzeba znowu zacząć.

Czy wystarczy przerzucić pliki na nową kartę czy trzeba jakiś obraz robić tej karty?

Dziś udało się zapisać do fizjo na jutro no i plus taki, że dziewczyna sama biega także zna temat z obu stron, zobaczę co powie. Odnośnie ćwiczeń to muszę ją zapytać czy wszystko co robię ma sens bo po bieganiu jak wracam to rozciąganie z rolowaniem zajmuje mi ze 40 minut

Niby odporna na wirusa a klikacz na głowie wychodzi

Magnez biorę codziennie ale musze zrobić badania krwi bo w tym roku jeszcze nie robiłem bo może faktycznie czegoś mam za mało bo masakrycznie spina mi łydki.

Nie no właśnie nie bardziej czuję jakieś napięcie albo zmęczenie w przypadku mięśni niż takie kłucie. Niestety siedząca robota też raczej nie pomaga

Z tym bóle to tak różnie w sumie. Czasem właśnie czuję jakby ścięgna po prawej stronie kolana ale częściej jest ból jakby mięśnia na kolanem/rzepką i nie jest to aż taki ból żeby nie dał funkcjonować a przy takiej umiarkowanej aktywności jak to wszystko się rozgrzeje to jest luz, tylko wiadomo że przy mocniejszym wysiłku bardziej to dostaje po dupie. Trzeba jakoś przeżyć, dorzucę może jeszcze rower bo on aż tak nie obciąża nóg jak bieganie.

No ja do momentu tej choroby też pilnowałem rozgrzewek, rozciągania i rolowania to nie było problem ale jak już złapało to dupa. I tak jak piszesz jak później schodzę trochę z przebiegów to i problemy znikają. Do fizjo i tak się zapiszę bo po wizycie zawsze jest inaczej. Edit: @D.B. Cooper a jeszcze pytanie, tak z Twojego doświadczenie jakieś maści "chłodzące" coś dają czy to bez sensu?

Kupiłem R36s bo jest teraz w promocji. Rozumiem, że kartę to lepiej od razu wymienić na inną?

Ja ostatnio zrozumiałem czemu Al Bundy tak często chodził do kibla

Ja już kolejny rok z rzędu zaczynam z problemami z pasmem biodrowo piszczelowym czyli "kolano biegacza" się kłania. Myślałem, że w tym roku mnie to minie ale w grudni miałem 2 tygodnie przerwy przez chorobę i po tym wszystko mi się posypało. Chciałem znowu powoli z kilometrami i tempem lecieć ale na jednym wybieganiu w lesie trafiło się dwóch znajomych i jakoś tak się zagadałem, że poleciałem z nimi co było na tą chwilę za szybko i od tamtej pory bujam się z tym bólem przy kolanie. Ostatnio wydawało się, że jest już ok na jednym treningu zrobiłem 10 szybszych przebieżek 100m, gdzie dwie ostatnio tempem poniżej 04:00/km i niby git. Jak 8 marca była ładna pogoda był bieg na 5km i tam też na spokojnie tempo wyszło 05:06/km. W dniu biegu wszystko ok, na drugi dzień też wszystko ok ale oczywiście w poniedziałek wyszło i znowu ból w okolicach kolana. Za tydzień półmaraton i mam nadzieję, że mnie fizjo jakoś na nogi postawi żeby chociaż jakoś normlanie to przebiec bo o utrzymaniu jakiegoś sensownego tempa raczej nie ma mowy.

Jak córka umie się czymś zająć na parę chwil to jeszcze ok. Ja wiem, że swoją nie dam rady na zdalnym bo jak tylko widzi kogoś przy laptopie to od razu leci na kolana i dupa z pracy.

sorry @Perez mogłem się nie wychylać

Ja zamawiałam przez stronę PSX Extreme. Wspieram porządnych polskich przedsiębiorców a nie krwiopijcę alledrogo

Już odebrane i przejrzane . Z racji tego, że ja z rocznika 87 to bardziej kojarzę gry z okolic 95-96 ale w to to pamiętam, że ostro młóciłem z bratankami sąsiada Fajny powrót do przeszłości, flashbacki były

To było nadane jakimś super extra priorytet na już? Właśnie dostałam info, że jest do odbioru w paczkomacie

Pewnie nie jedna patohistoria by nas zaskoczyła Jeszcze wracając do zachowania dzieciaków to oczywiście wina rodziców ale też w szkole się uczą. Ostatnio żona syna odprowadza szło jakiś trzech gówniarzy i bluzgali, zwróciła im uwagę to dwóch majty pełne ale trzeci z tekstem „że jemu wszystko wolno” no jak ma sobie radzić nauczyciel z gnojkiem, który myśli że wszystko może. Mój syn ma w klasie takich agentów ale jak wychowawczyni chce zrobić porządek czyli trzy większe uwagi i sorry ale nie jedziesz na wycieczkę to zaraz rodzice oburzeni bo jak to tak. No właśnie tak naucz smarka kultury to nie będzie problemu.

Czyli najpierw dzieci potem rozwód

No niestety z dzieciakami nie ma lekko, jak mnie moje wkurwiają ( no niestety tak bywa) to się zastanawiam czy ja też byłem taki w ich wieku. Na starszego czasem narzekam bo ma też swoje dziwne przyzwyczajenia ale jak popatrzę po innych jak ich dzieciaki w sklepie tłuką albo mają ich głęboko gdzieś to dochodzę do wniosku że nie jest najgorzej. Teraz to tylko czekam aż mała zacznie noce przesypiać.