Skocz do zawartości

JeDaj

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    155
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Reputacja

47 Stara się

O JeDaj

  • Urodziny 05.12.1980

Informacje o profilu

  • Płeć:
    mężczyzna

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

  1. JeDaj

    STARFIELD

    A nie play anywhere? Jakoś zawsze smart delivery kojarzyło mi się tylko z możliwością zainstalowania najlepszej wersji na danym sprzęcie. Jednak jeśli to jakaś przeróbka to się nie ma co martwić. Ktoś sobie zrobił okładkę i zadowolony z siebie jest.
  2. JeDaj

    STARFIELD

    To oficjalna okładka? Bo ciekawi mnie co tam robi napis smart delivery. Wydawało mi się że jest to związane z wersją na Xbox one i na series x pobierze najlepszą. Ale ta gra ma być tylko na series x. Po co te smart delivery?
  3. Ja jestem społecznościowym randomem. Na fb mam 5 znajomych. Na Twitterze w ogóle. A na forach to większość tylko czytam i udzielam się bardzo rzadko. Zreszta tutaj też. Moje zasięgi są zerowe. Dlatego taka zbiórka w moim wykonaniu może być sromotną porażką. Jednak po waszych postach zrobię risercz co do dokładnej ceny takich badań i być może coś zrobię. Mocno się zastanowię.
  4. Dzieki. Gdyby się tak dało, znalazło się ze 20 osób to byłbym przeszczęśliwy. Starczyło by czasu na wszystko. Choć pewnie na koniec i tak by się okazało że jednak tego czasu nadal jest za mało. Jednak człowiek podświadomie chciałby być na tym świecie jak najdłuższej w otoczeniu najbliższych.
  5. Nie mam czegoś takiego. Na razie starcza na normalne funkcjonowanie. Nawet nie wiem o co mógłbym w takiej zbiórce prosić. I na co? Fakt, wieczne l4 nie pomaga. Myślałem nad zrobieniem badań genetycznych, ale koszt (jeśli dobrze się zorientowałem) takich badań nastawionych na terapie celowaną to około 20k. Nie sądzę aby udało mi się to w jakikolwiek sposób sfinansować. Myślę że nawet zbiórka nie wiele tutaj pomoże. Koszt jest porażający. Ale dzięki za sugestię. Zastanowię się. Być może warto spróbować i mieć jakiś atut w dalszej walce.
  6. Aż miło się to czyta. Piękne słowa. Marzę o tym aby moja córka powiedział mi coś takiego. Aby zdążyła mi to powiedzieć. Abym zdążył to usłyszeć. Na razie dopiero zaczyna mówić i nie wiem ile czasu zajmuje taka nauka mówienia. Mam nadzieję że niezbyt długo. Rozkleiłem się.
  7. JeDaj

    The Ascent

    A co to za 2070 GTX w wymaganiach? Już nawet i to wypisują jakieś studenciaki politologi czy podobnego kierunku, nie mający pojęcia o gierkach?
  8. Dzięki za wszystkie dobre słowa. Walczę jak tylko mogę i szukam wszystkich możliwości dodatkowych. Poddać się jest bardzo łatwo. Jednak mam dla kogo walczyć, bo chce aby córka cieszyła się ojcem najdłużej jak tylko będzie mogła. A i ja chcę jak najdłużej nacieszyć się swoją córką. To właśnie ona daje mi siły.
  9. Niestety. Wiedza, którą posiadam w tej chwili nie ma szczęśliwego zakończenia dla mnie. Szczególnie że nie jest to guz. Tylko nacieki. Więc trzustka będzie to produkowała do końca. Mojego końca niestety. Dostęp do trzustki aby ją zoperować też jest cholernie utrudniony. A sama operacja ma bardzo wysokie ryzyko zgonu. Tak źle i tak niedobrze.
  10. I to najgorsze. Paliłem jak miałem 15 lat. Od tego czasu zero fajek. Alkohol piłem sporadycznie, żeby nie powiedzieć że prawie wcale. Innych używek nie brałem. Takie szczęście moje. Przy trzustce to normalne, że od razu się zwala na picie. Jednak w moim przypadku to nie to było powodem.
  11. Długo się zastanawiałem czy opisać swoją przygodę. No i koniec końców stwierdziłem, że forum o giereczkach to tak samo dobre miejsce do wyżalenia (wypłakania) się jak każde inne. No ale po kolei. Gdzieś w czerwcu 2020 razem z żoną przeszliśmy koronawirusa. Straciliśmy węch i smak. Byliśmy na urlopie w domu (z powodu koronawirusa jak i półtora rocznej wówczas córki). Ogólnie przeszliśmy to bez większych problemów. Jakieś większe zmęczenie i brak smaku i węchu. Po tym żyliśmy dalej normalnie. Nie wiem czy miało to jakiś wpływ na dalsze konsekwencje, ale osobiście uważam, że osłabienie organizmu po koronawirusie mogło mieć na to wpływ. Gdzieś w październiku zaczęły mnie bolec plecy. Pomyślałem wtedy, złe spanie. Samo przejdzie. Jednak mijały dni i ból się tylko nasilał. Podnoszenie córki, aby ją zapakować do fotelika w 3-drzwiowym samochodzie robiło się coraz trudniejsze. Telefon do lekarza. Teleporada. Proszę żreć tabletki przeciwbólowe, przejdzie. Minął tydzień i złapał mnie ból pleców pod żebrami. Nie do wytrzymania. Ledwo mogłem leżeć. Znów telefon do lekarza. Kolejna teleporada i kolejne mocniejsze tabletki przeciwbólowe. Ból pod żebrami minął, ale plecy nadal mnie bolały. Minął kolejny tydzień i znów złapał mnie ból pleców pod żebrami, tylko tym razem z drugiej strony. Kolejny telefon do lekarza, ale już tym razem dostałem skierowanie na badania krwi. Po badaniach okazało się, że d-dimmery są w jakiejś kosmicznej wartości co budzi podejrzenie zatorowości płucnej. Szybkie skierowanie do szpitala i na tomograf. Jako że w mojej miejscowości szpital nie ma u siebie takiego sprzętu, to zapakowali mnie do karetki i jazda do miejscowości obok. Na tomografie nie wykryli zatorowości płucnej, ale wyszło, że mam powiększone bardzo duże ilości węzłów chłonnych. Szczególnie w płucach i okolicach. Powrót karetką i na miejscu dowiaduję się, że wysyłają mnie do szpitala w Bystrej (oddział pulmonologiczny). Więc znów karetka i jazda. W Bystrej poleżałem kilka dni, zrobili mi kolejny tomograf i wycięli do badania węzeł chłonny. Znów kilka dni czekania na wyniki. Niestety wyniki były szokujące dla mnie. Zdiagnozowali nowotwór przewodu pokarmowego. I w tym samym dniu wypisali, bo oni takich rzeczy nie leczą. No kurła. Był to początek grudnia. No za(pipi)iste 40 urodziny. Bomba taka, że ledwo chodziłem. Nie mówiąc już o żonie. Wizyta u onkologa zaplanowana na koniec grudnia. Jakoś 30 czy coś takiego. Po wizycie dostałem skierowanie na badania, które mam sobie zrobić, bo u nich długi czas oczekiwania. No piękna służba zdrowia. Miałem ogarnąć gastroskopię i kolonoskopię. Spoko. Po nowym roku, bo w tym czasie to każdy na urlopie lub już nie pracuje. No nie. Gdzie tam. Nie może być tak dobrze. Sylwester w łóżku. Nowy Rok w łóżku. A 2 stycznia ledwo mogłem wstać z łóżka i chodzić (tak mnie plecy naku.rwiały. Po weekendzie do lekarza, skierowanie w trybie pilnym do szpitala na oddział onkologiczny. W szpitalu znów mi zrobili tomograf (jakbym miał ich mało w poprzednich tygodniach). Nafaszerowali lekami przeciwbólowymi i morfinka do ramienia Po tomografie okazało się że wys.rała się trzustka i puściła nacieki nowotworowe na kręgosłup. Nacieki spowodowały ucisk kręgu L1, który został zmiażdżony. I wiadomo w końcu dlaczego mnie bolały plecy. Od tego czasu muszę chodzi w gorsecie ortopedycznym. Od tego czasu co dwa tygodnie chemioterapia. Po 6 zabiegach miałem znów tomograf. Przerzutów większych nie ma. Węzły chłonne się zmniejszyły. Jest postęp w leczeniu. Niestety nowotwór zdążył się przenieść już do wątroby i do kości. Bo z kośćmi też był niezły bajer. Leżąc na którejś chemioterapii w szpitalu, po nocy zaczęło mnie bolec pod pachą. Żebro. Lekarka wysłała mnie na rtg. No i ni z gruchy mam złamane że żebro. Ot tak. Od spania na boku. Kurła. Co jeszcze? Pewnie wiele. Chodź ciężko powiedzieć czy aby na pewno. Rak trzustki to największy s(pipi).iel. Nigdy nie wiadomo ile pacjent pożyje. Rok? Dwa? A może nawet nie tyle? Ch.uj wie. Dziękuję tym, co to zdołali przeczytać. Od siebie tylko powiem, nie lekceważcie bólu pleców. Być może gdyby diagnoza była szybsza, to nie byłoby przerzutów? A może uratowałbym zmiażdżony krąg? Nie wiadomo. Wiadomo tylko, że najbliższy czas spędzę jak najwiecej z córką i żoną.
  12. Koledze maxoffe chodziło o RT. A tego nie ma na bazowej wersji XO/ps4. Więc aby mieć RT musi dokupić ten dodatkowy pakiet i ściągnąć wersję dedykowaną XSX.
  13. Takie znalazłem na perfectblue.pl Ciekawe, że na tej z Xbox One jest informacja, że można grać na SXS. Szkoda, że nie dopisali, że za dodatkową opłatą.
  14. To wymysł deva że za upgrade do wersji XSX się płaci. Zdecydowana większość jest darmowa, ale w tej grze niestety jest płatna. Widzę po sklepach, że jest dedykowana płyta dla XSX, droższa od tej z One o 30zł. Niestety, ale powinieneś wcześniej zrobić rozpoznanie, aby uniknąć niespodzianek.
  15. [mention]Czoperrr [/mention] a próbowałeś im podać inny adres mailowy? Może wtedy ta obesrana etykieta w końcu przyjdzie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

25 maja 2018 roku zacznie obowiązywać w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (określane jako "RODO", "ORODO", "GDPR" lub "Ogólne Rozporządzenie o Ochronie Danych"). W związku z tym prosimy o zapoznanie się ze zaktualizowaną Polityką prywatności Polityka prywatności.