Skocz do zawartości

Kmiot

Senior Member
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Kmiot

  1. Kmiot odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Control [PS5] Lubię, gdy gra od razu przechodzi do rzeczy i nie zamęcza mnie wolnymi wstępami. Control taką grą nie jest. Bo początek jest dość ospały i niemrawy. Pomijam już kwestię mocno niejasnej warstwy fabularnej, bo ta przynajmniej może zaintrygować. Ale przedłużający się wstęp daleki jest od zachęcającego, skoro wszystko co robimy, to bieganie po korytarzowych korytarzach biura. Wszystkie poboczne ścieżki zablokowane. Potem dostajemy gnata i przynajmniej możemy postrzelać, choć czynność ta do najbardziej wyrafinowanych nie należy. Ale od tej chwili gra z każdą godziną już tylko zyskuje. Dochodzą kolejne umiejętności oraz nowe bronie. Otwierają się poboczne ścieżki i drzwi. Możemy wreszcie pomyszkować po kątach mapy, choć nie jest to specjalnie wynagradzającą czynnością. Bowiem Control ma na swoim sumieniu kilka mniejszych bądź większych grzechów i od nich chciałbym zacząć. bohaterka mnie nie przekonuje. Od początku do końca. Ma swojej dobre momenty, ale ogólnie sprawia wrażenie jakiejś opóźnionej w rozwoju. Zabieg stylistyczny polegający na wplataniu w dialogi jej "myśli" dodatkowo to pogłębia. Okropnie zaburza to płynność rozmowy i ta wydaje się rwana, nienaturalna, sztywna. Na szczęście dialogów nie ma w tej grze zbyt wiele i dobrze, bo to takie gadające głowy bez iskry. wspomniana wyżej eksploracja, która nie jest należycie wynagradzana. Ot, znajdziemy jakiś papier z notatką, materiał do craftingu (jeden z kilkunastu rodzajów, btw. o niezwykle nieintuicyjnych nazwach), albo ulepszenia dla postaci/broni, które i tak na 99% będziemy musieli wyrzucić, bo jest słabsze niż te, które już zdobyliśmy, a mamy dość wąski limit ekwipunku. W zasadzie jedyną wartościową nagrodą są pojedyncze punkty umiejętności, ale te wpadają niezwykle rzadko. brak poziomów trudności, przez co całą grę można przejść bez specjalnego napinania się i w oparciu na jednej, dwóch broniach. Control praktycznie nie wymusza żonglowania uzbrojeniem i można się skupić na tym gnacie, który najbardziej nam odpowiada pod względem obsługi. Dla niektórych to może być zaletą, ale mam wrażenie, że nie taka była idea. logiczne zagadki w hotelu. Zadania rodem z kiepskiego walking symulatora. Więcej chodzenia niż myślenia nad rozwiązaniem. Fabuła? Dziwna. Bo jaka miałaby być, skoro dotyka spraw paranormalnych? Wybacza wiele absurdów, ale nie wiem czy mnie przekonuje. Wiele elementów mi się tutaj gryzie, brakuje jakiegoś poważnego muśnięcia. Mamy nawiedzone żółte kaczuszki, różowe flamingi i telewizory. Niby fajny kontrast, ale ciągle stawiający fabułę w dużym rozkroku. Z detali - czerwień zalewająca ekran w przypadku otrzymania dużych obrażeń. Gówno widać. Poruszamy się po omacku. Może tak miało być, ale irytuje. Plus mało udana i nieintuicyjna mapa. Ale niech to nikogo nie zniechęci, bo Control to przez większość czasu bardzo dobra gra. Walka na pewnym etapie rozwoju postaci zaczyna być niezwykle satysfakcjonująca i imponująca wizualnie. Głównie dzięki telekinezie. Nie ma to jak przypierdolić przeciwnikowi kanapą w głupi ryj, a potem złapać jego bezwładne zwłoki i przypierdolić nimi jego koledze. Doprawdy, chaos, który momentami nas otacza jest zachwycający. Czujemy się jak w centrum tornada. Latają nad głową akcesoria biurowe, kawałki ścian, kule, granaty, nieprzytomni przeciwnicy. Latamy nawet my, bo umiejętność lewitacji otwiera nowe możliwości. Wyobrażam sobie, że na konsolach poprzedniej generacji mogło to generować pewne problemy natury technicznej, ale na PS5 jest wszystko tip-top, więc w sumie czasem warto opóźnić zapoznanie się z jakąś grą. Udane są również nieliczne misje poboczne (pomijając te z tablicy dozorcy), bo bardzo sprawnie poszerzają naszą wiedzę o świecie Control i wydarzeniach, które tam zaszły. No i zazwyczaj są dość sowicie wynagradzane - zaspokojeniem naszej ciekawości, punktami umiejętności a czasami nowymi możliwościami. Lokacjom też wiele zarzucić nie mogę. Pewnie, że globalnie potrafią znużyć monotonią biurowej natury, ale mimo wszystko są na tyle charakterystyczne, bym przez całą grę nie sarkał na powtarzalność okolicy. No i ma kilka "momentów", które trudno będzie wyrzucić z pamięci (Labirynt Popielniczki <3) Ogólnie uważam, że Control ma bardzo ujmującą atmosferę, a jeśli dodać do tego "system walki" bez zarzutu to czyni z gry już tytuł wystarczająco atrakcyjny, by nie wypadało przejść obok niego obojętnie. A mniejsze bolączki, które wymieniłem wcześniej nie wpływają znacząco na obraz całości. Bez wątpienia warto dać grze szansę i czas na rozkręcenie się, bo potem wynagrodzi nas adekwatnie. PS z rozpędu łyknąłem DLC The Foundation. Monotonia otoczenia potrafi doskwierać (dużo jaskiń bez wyrazu i astralnych sześcianów), ale nie odstaje od całości i również ma swoje intensywniejsze momenty (side quest "na szynach"). Solidny dodatek dla spragnionych. Kaze and the Wild Masks [Switch] Gra ogromnie inspirowana Donkey Kong Country. Wręcz bezczelnie. Bonusowe etapy ukryte na poziomach (brakuje tylko, by wyglądały jak beczki), zbieranie literek KON... KAZE. Tytułowe maski, które na pewien fragment poziomu dają nam moce innych zwierząt. Do tego pewna charakterystyczne bezwładność postaci na początku może sprawiać trudności, ale po trzech levelach idzie przywyknąć. No kropka w kropkę DKC. Zaskakująco duże zróżnicowanie poziomów, nie tylko pod kątem tematycznym i kolorystycznym, ale również gameplayowym. Raz bawimy się w klasyczną platformówkę, innym razem mamy do czynienia z runnerem, trochę pływamy, trochę latamy, trochę przyklejamy się do ścian (zasługa masek, które rozlokowane są po poziomach), zjeżdżamy po linach, jedziemy na ruchomej platformie, bawimy się w ciemno-jasno, goni nas potwór/lawa, no pomysłów autorzy mieli sporo i zaliczanie poziomu za poziomem nie nudzi, choć wszystko to raczej taka klasyka gatunku widziana już w setkach innych gier. Gra nie wywiera większej presji - nie jest łatwa, ale zgony nie niosą ze sobą większych konsekwencji - życia są nielimitowane, a jedyna niedogodność, to cofnięcie nas do początku/połowy poziomu (nawet raz zaliczone Bonusy już zostają na koncie). Więc możemy grać na zasadzie prób i błędów i tak niestety wygląda większość gameplayu. Bo Kaze and the Wild Masks w większości poziomów ma ściśle wytyczoną ścieżkę optymalną. Sprawia to wrażenie fajnego "flow", ale spróbuj się gdzieś potknąć, to prawdopodobnie czeka cię zgon. Wiele poziomów przebiega na zasadzie nauki kolejnych czynności, a następnie wykonania ich w odpowiednim czasie i miejscu, bo gra zostawia niewiele miejsca na improwizację. Zamulisz, to platforma ci ucieknie, lawa cię dopadnie. Niby motyw widziany w większości platformówek, ale tutaj tak wygląda 80% poziomów (szczególnie późniejszych). Podobnie walki z bossami - fajne, ale na wskroś schematyczne i do sztywnego wyuczenia. Szczególnie finałowy niemilec. Początkowe wrażenie tematycznego urozmaicenia poziomów również jest mylące, bo te podobne do siebie są po prostu rozrzucone daleko od siebie. Pod koniec czułem już lekkie znużenie, a przecież to raptem około 30 poziomów i 8 godzin gry. Moje lekkie rozczarowanie wynika z faktu, że początkowa platformówka zamieniła się w zręcznościówkę bez przestrzeni na jakąkolwiek eksplorację. W końcowych etapach to wręcz gra rytmiczna, gdzie stale coś nas goni, coś popędza, a poziomy nie umożliwiają improwizacji.
  2. Kmiot odpowiedział(a) na Kmiot odpowiedź w temacie w Forumkowa Bitwa Gierek
    Dobra Mordeczki, aktualizacja ankiety, bo tamte kwestie mamy już ustalone. Obecnie trwa dyskusja na temat: czy powinniśmy poczynić na liście GOAT zmiany i jeśli tak, to jakie? Dwa główne zagadnienia poruszam w pytaniach ankiety powyżej, ale inne uwagi mile widziane.
  3. Kmiot opublikował(a) odpowiedź w temacie w Archiwum
    Kondukt żałobny za trumną cyklu Resident Evil już przeszedł, więc lecimy dalej z tym festiwalem dyskusyjnych głosów. Skrócona drabinka: Pełna drabinka TUTAJ. kolejny raz startuje 256 gier. I kolejny raz to lista stworzona przez nas. Lista, która wymyka się pewnym zasadom, lista po części sentymentalna i nietypowa. domyślnie funkcjonował limit dwóch gier na cykl, ale zrobiliśmy jeden wyjątek (Resident Evil). głosowanie w tej rundzie standardowo zamknie się w piątek (03.6.2022) o godzinie 23:59. w przypadku remisu zliczane będą głosy Senior Memberów + Adminów i wygra ta gra, która uzbiera ich więcej. jeśli również w tej kwestii będzie remisowo, to zorganizuję Turbo Dogrywkę trwającą około 12 godzin. Czasem mniej, zależy jak mi się uda to ogarnąć, ale zawsze będę się starał, aby dodatkowe głosowanie kończyło się w okolicach sobotniego południa. Bo jak najszybciej chcę mieć możliwość wystartowania kolejnej rundy, a brak rozstrzygnięcia mnie powstrzymuje. drabinka została wygenerowana losowo. Gameplaye:
  4. Kmiot odpowiedział(a) na Kmiot odpowiedź w temacie w Archiwum
    Jeszcze się wstrzymuję, bo nie chcę zabijać ognistej dyskusji w tym temacie.
  5. Kmiot odpowiedział(a) na Kmiot odpowiedź w temacie w Archiwum
    To gdzie się podziała przez dekady budowana fanbaza Residentów? Dlaczego przerosła ją fanbaza nowych IP (It Takes Two, Tsushima, Death Stranding), fanbaza od lat martwego Tonego Hawka (reanimowana dopiero ostatnio i to ledwie remakiem), SotC (jak poprzednio), czy z czym tam jeszcze ten cykl przegrał? Bo jak chcesz mi powiedzieć, że te gry mają na forum większą fanbazę (It Takes Jebane Two xd) niż potężna seria Residentów, to wychodzi, że RE są świetnymi grami, ale niszowymi xd
  6. Kmiot odpowiedział(a) na Kmiot odpowiedź w temacie w Archiwum
    W ogóle wychodzi na to, że całe te Residenty nie są aż tak dobre, jak niektórym się wydawało. Cała masa gier dopuszczona na listy, robione wyjątki, by pomieścić je wszystkie. W piątej generacji trzy gry - najlepszy wynik? Ćwierćfinał dla RE2 (RE3 1/8 finału). W szóstej generacji aż cztery gry na liście, a żadna nie dotarła nawet do 1/8 drabinki. Siódma generacja słabiutko reprezentowana (tylko dwie gry), więc żadnego zaskoczenia, że taki RE5 dotarł ledwo do 3 rundy. Nawet w plebiscycie handheldowym takie RE:Revelations nie poradziło sobie z upośledzonymi wersjami dużych gier i odpadło już w 1/8 drabinki. Ósma generacja? Jak widać: trzech silnych reprezentantów i nikogo w 1/8. Porażki z It Takes Two, symulatorem chodzenia i Asasynem w Japonii. Czy trzeba cokolwiek więcej dodawać? To nie może być wyłącznie przypadek i kwestia pechowej drabinki. Cykl RE okazuje się największym fałszywym mesjaszem wszystkich plebiscytów. Zawsze nominowany do ścisłego szczytu drabinki i zawsze zawodzący. Oktagon brutalnie zweryfikował tych puszących się wojowników. Puchar za jeden jedyny ćwierćfinał dla RE2 musi wystarczyć jako pocieszenie.
  7. Kmiot odpowiedział(a) na Kmiot odpowiedź w temacie w Archiwum
    Synek, kurła, na co te debile głosują? ku zaskoczeniu niektórych Hollow Knight pokazał, że jest grą "mniejszą" wyłącznie na papierze i pokonał nie byle kogo, bo Dishonored 2. Na nic się zdały nawoływania niektórych w statusach, na nic zgrzytanie zębów i tupanie nóżkami. Rogaty ludzik i jego gra Z DUSZĄ zwyciężył w uczciwej i równej walce. South Park pewnie chciałby dostać się jeszcze wyżej w drabince, ale mając za przeciwnika RDR2 skończyły się żarty i pole do trollingu. Przecież gra z końskimi jądrami kurczącymi się na zimnie nie mogła tego przegrać. I nie przegrała. rodzimych patriotów gdzieś wywiało w momencie, gdy Cyberpunkowi przyszło zmierzyć się z katem greckich (przeszłość) oraz nordyckich (w trakcie) bogów. Na listę ofiar Kratosa doszedł nowy bóg - CyberBUG, hehe. Heh. Sekiro stoczył z Orim zawzięty pojedynek. I nie byłoby wielkim zaskoczeniem, gdyby szala zwycięstwa przechyliła się na którąkolwiek stronę. A nieznacznie lepszy okazał się Sekiro. Znęcać się nad pokonanym nikt chyba nie zamierza, więc wcisnę tylko [F]. Metro Exodus vs. Alien Isolation to zaiste ciekawa para, a wynik tego starcia jeszcze ciekawszy. Bo oto wygrywa gra, która nieco inaczej rozkłada akcenty, a przy tym niezwykle sprawnie zasiewa w graczu ziarno ciągłego niepokoju. Ziarno, które z czasem tylko pęcznieje, jak fasolka pochłaniająca wilgoć. Izolacja to absolutny sztos dla fanów uniwersum Obcego, ale - jak się okazuje - również gra, którą docenią inni. Bo nie chce mi się wierzyć, że mamy aż tylu fanów marki. Resident 7 i It Takes Two to najbardziej wyrównany pojedynek tej rundy. I co zaskakuje tym bardziej - minimalnie wygrany przez tę druga grę. Ale to jeszcze nie koniec złych wieści dla fanów Residentów w tej rundzie xd dla równowagi teraz mamy najbardziej jednostronny pojedynek, czyli Wiedźmin 3 vs. Gears 5. 107 głosy kontra 7 głosów. No żal patrzeć na tę masakrę. Nawet we wcześniejszych rundach Geralt nie radził sobie tak łatwo. Gearsy zbite na KWAŚNE JABŁKO. no i mamy korespondencyjny pojedynek ostatnich reprezentantów obozu X (Forza Horizon 4) i obozu N (Zelda:BotW). Umówmy się - jeżdżenie samochodzikiem nie mogło tego wygrać, jakkolwiek dobrym jeżdżeniem by nie było. Bloodborne bez większych trudności poradził sobie z DMC5, ale nie odnotowałem, by ktokolwiek miał żal o ten wynik, nawet Bzduras przyjął go ze spokojem. TLoU2 wyszedł zwycięsko ze starcia z nowożytnym Doomem, choć parę siniaków z niego wyniesie. MGS5 ciężką przeprawę to miał w poprzedniej rundzie (z Orim), a teraz dość łatwo przechytrzył w oktagonie Mad Maxa. mityczny Asasyn w Japonii z bezpiecznym marginesem wyrzuca z plebiscytu POTĘŻNY REMAKE Residenta 2. Ale to WCIĄŻ NIE KONIEC ZŁYCH WIEŚCI DLA FANÓW RESIDENTÓW. bo oto symulator chodzenia łatwiutko punktuje remake Residenta 3 i tym samym jak seria miała w tej rundzie trzech reprezentantów, tak w kolejnej nie będzie miała żadnej. zwycięstwo Uncharted 4 nad Control nie powinno nikogo dziwić, ale wstydu też nie ma. Crash 4 dość sprawnie sobie w tym plebiscycie radził, ale miał pecha trafić na NAJLEPSZE BUJANIE NA PAJĘCZEJ SIECI w historii gamingu. natomiast pojedynek Driveclub vs. Days Gone to trochę taki pojedynek z cyklu "jak one się w ogóle w tej fazie znalazły?". No, ale że jeżdżenie w kółko < cokolwiek, to i wynik sprzyja grze, która przynajmniej kilka elementów robi dobrze.
  8. Kmiot odpowiedział(a) na Hendrix odpowiedź w temacie w Souls-like
    Na PS5 gesty są przypisane pod różnorakie wychylenia pada (plus chyba przytrzymanie trójkąta), a o to w ferworze walki nietrudno, więc polecam po prostu je usunąć z odpowiednich okienek po prawej stronie w menu ekwipunku. U mnie to pomogło.
  9. Kmiot odpowiedział(a) na Kmiot odpowiedź w temacie w Archiwum
    To był jeden przypadek na wszystkie generacje, gdy zabrakło zdrowego rozsądku, ale się dogadaliśmy kulturalnie i rozeszło się po kościach. A GearsUp aktywnie uczestniczył w tworzeniu list na praktycznie każdą generację, miewał swoje odchyły, ale koniec końców był pomocny, więc w sumie w moich oczach wyszedł na plus. Tylko że akurat rozmiar listy to w przypadku indyków nie problem. Kłopotem byłaby definicja "indyka" i spory o to czy dana gra nim jest, czy nie. Ten burdel miałem na myśli.
  10. Kmiot odpowiedział(a) na Kmiot odpowiedź w temacie w Archiwum
    A były propozycje, by zrobić osobny plebiscyt dla indyków. Czujecie, jaki byłby burdel z ustalaniem listy? No czujecie?
  11. Kmiot odpowiedział(a) na Colin odpowiedź w temacie w Kącik Wyścigowy
    Być może, ale miałem na myśli raczej ogół tego sezonu póki co. Po prostu kolejny raz prezentuje się lepiej.
  12. Kmiot odpowiedział(a) na Colin odpowiedź w temacie w Kącik Wyścigowy
    Ale co miał się postawić, skoro strategie oponowe ustalane są już przed wyścigiem, Checo miał inną i tylko dzięki temu zyskał w środku wyścigu, jak gonił Russela i walczącego z nim (oraz własnym DRSem) Maxa - był wtedy zwyczajnie szybszy, bo miał świeże opony. Jednak pod koniec była już odwrotna sytuacja, gdy to Max miał świeże gumy, a Perez zajeżdżone i bez tempa. Nie wiem skąd te fochy, skoro był wyraźnie wolniejszy od Maxa wtedy i na przestrzeni CAŁEGO wyścigu. Dla mnie to trochę naciągane teorie, że mógł ten wyścig z Maxem wygrać. Zespół musiałby kompletnie nie trafić ze strategią, a mają dublet, więc można założyć, że plan wykonany w 100%. A Checo jest drugim kierowcą, bo jest znacznie mniej regularny, żeby nie napisać, że jest po prostu słabszym kierowcą od Maxa. Ja tylko czekam aż w Mercedesie dojdą do wniosku, że pora zacząć stawiać na Russela w roli pierwszego kierowcy. Aktualnie jest wyraźnie lepszy od Hamiltona pod każdym względem. Powinni już patrzeć przyszłościowo, bo to driver na lata, a Hamilton będzie kończył karierę.
  13. Generalnie skupić się na "treści", ograniczyć techniczne wstawki i ozdobniki do minimum, a będzie dobrze. Celujemy raczej w dojrzałego (przynajmniej pod względem metryki) widza, a ten nie potrzebuje krzykliwych wstawek i pustej przestrzeni na wizualne fajerwerki.
  14. Kmiot odpowiedział(a) na Kmiot odpowiedź w temacie w Forumkowa Bitwa Gierek
    Taka, a nie inna forma losowej rywalizacji sprawia, że już w pierwszej rundzie może się trafić potencjalny finał (w wielu oczach), bo dwie wyjątkowo mocne gry trafią na siebie, a dwa ogórki na siebie. I wiele mocnych pojedynków miało już miejsce w rundach wcześniejszych, niż półfinały. Ta forma nie jest kompletnie wymiernym sposobem na określenie jakości kolejnych gier (poza pierwszym miejscem), bo trzeba mieć trochę szczęścia. I dlatego jestem za tym, by listę poddać tuningowi i ją zwyczajnie wzmocnić w wyraźnie słabszych punktach. Dać szansę rewanżu grom, które nie miały farta. Z drugiej strony możemy zestawić ze sobą handheldowego GTA/Aladyna (gdzie w szczycie WSZYSTKICH głosujących - na niego i rywala - było sumarycznie 60) z The Last of Us (który samodzielnie w finale zgarnął 80 głosów) i ekscytować się wyrównaną walką. WOW, już widzę te zażarte dyskusje o wyższości jednej gry nad drugą. Po prostu jestem realistą i chciałbym ciekawe pojedynki, które będą być może generować ciekawe dyskusje i przekomarzanki. Nie chcę, by było bezpłciowo. Nie chcę by było zbyt formalnie, skoro to ma być zabawa. Pamiętasz urocze zamieszanie przy okazji pojedynku SotC vs. RE4? A to było raptem 1/16 finału. Miejsce w drabince nie definiuje jeszcze potencjału i jakości gry.
  15. Kmiot odpowiedział(a) na Kmiot odpowiedź w temacie w Forumkowa Bitwa Gierek
    Nie no, bez przesady, to już lepiej zostawić tego Aladyna i Kacze Opowieści.
  16. Kmiot odpowiedział(a) na Kmiot odpowiedź w temacie w Forumkowa Bitwa Gierek
    Cóż, nie będę ukrywał, że najbliżej mi do propozycji Łoma. Handheldy bym wyjebał, bo realnie patrząc nie mają żadnych szans z jakąkolwiek spośród pozostałych gier. Trzecią generację ograniczyć do dwóch gier (Contra jako zwycięzca + coś jeszcze, moze wyłonione na podstawie ankiety pomocniczej). I podobnie bym zrobił z Czwartą generacją. Chrono Trigger jako zwycięzca + coś jeszcze. To by zwolniło nam 6 slotów na Dzikie Karty dla gier pechowych i po prostu podniosło poziom całego plebiscytu. Ale zobaczymy jeszcze, to tylko moja wizja.
  17. Kmiot odpowiedział(a) na Kmiot odpowiedź w temacie w Forumkowa Bitwa Gierek
    [3 generacja] Contra [3 generacja] Duck Tales 2 [3 generacja] Micro Machines [3 generacja] Super Mario Bros. [4 generacja] Aladdin [4 generacja] Chrono Trigger [4 generacja] Metal Slug [4 generacja] Super Mario World [5 generacja] Legacy of Kain: Soul Reaver [5 generacja] Metal Gear Solid [5 generacja] Tekken 3 [5 generacja] Tony Hawk’s Pro Skater 2 [6 generacja] God of War 2 [6 generacja] Grand Theft Auto: San Andreas [6 generacja] Grand Theft Auto: Vice City [6 generacja] Metal Gear Solid 3: Snake Eater [7 generacja] Dead Space [7 generacja] The Last of Us [7 generacja] Red Dead Redemption [7 generacja] Uncharted 2: Among Thieves [8 generacja] ??? [8 generacja] ??? [8 generacja] ??? [8 generacja] ??? [PC] Diablo 2 [PC] Half Life 2 [PC] Heroes of Might and Magic III [PC] Max Payne [Amiga] Sensible World of Soccer [Amiga] Worms [Handheld] God of War: Ghost of Sparta [PSP] [Handheld] Grand Theft Auto: Vice City Stories [PSP]
  18. Kmiot odpowiedział(a) na Kmiot odpowiedź w temacie w Forumkowa Bitwa Gierek
    Ok, to coś mi się pojebało. Zresztą zaraz zrobię wstępną listę w oparciu o te zasady, abyśmy wiedzieli na czym stoimy.
  19. Kmiot odpowiedział(a) na Kmiot odpowiedź w temacie w Forumkowa Bitwa Gierek
    Dobra, ankieta dość niejednoznaczna, szczególnie w kwestii rozmiarów listy. Niewielka przewaga "czegoś średniego", choć "kameralna" też ma swoich zwolenników. Proponuję więc wstępnie pogodzenie dwóch obozów i kompromis w postaci czegoś średniego, ale w dolnych rejonach, czyli 32 gry. Mogłoby to wyglądać następująco: [3 generacja] [3 generacja] [3 generacja] [3 generacja] [4 generacja] [4 generacja] [4 generacja] [4 generacja] [5 generacja] [5 generacja] [5 generacja] [5 generacja] [6 generacja] [6 generacja] [6 generacja] [6 generacja] [7 generacja] [7 generacja] [7 generacja] [7 generacja] [8 generacja] [8 generacja] [8 generacja] [8 generacja] [PC] [PC] [PC] [PC] [Amiga] [Amiga] [Handheld] [Handheld] Domyślnie te sloty zajmują półfinaliści (i finaliści w przypadku Amigi + Handheldów). Jednak zastanawiam się nad sensownością paru kwestii: czy rzeczywiście chcemy na liście pozycje z Handheldów, czyli domyślnie finalistów: GoW: Ghost of Sparta i Vice City Stories? Czy olewamy je, bo ta edycja była dość rozczarowująca (średnia głosów + beznamiętny finał). czy 3 i 4 generacje rzeczywiście potrzebują po cztery sloty, czy jednak wystarczą po dwa? Przypominam, że obie miały tylko po 128 gier na liście startowej, dopiero od piątej generacji zaczęły się listy 256. czy narzucamy limit dwóch gier na cykl? czy dopuszczamy jakieś manewry na liście, w celu jej uatrakcyjnienia? Mam tutaj na myśli podmianę "przypadkowych i fartownych" półfinalistów (np. Mafia) na coś, co będzie w stanie walczyć z TYTANAMI jak równy z równym. Niby można zostawić np. Mafię, ale według mnie to zmarnowany slot. No i zostajemy przy formule Versus. Tak zaczęliśmy i tak zakończymy, nie będziemy kombinować na koniec. Inne formuły weźmiemy pod uwagę w drugim sezonie, jeśli na taki się zdecydujemy. Co myślicie?
  20. Kmiot odpowiedział(a) na MYSZa7 odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    W tygodniu zacząłem Control. Wersja na PS5, więc już na tyle usprawniony, że kwestie techniczne nie bolą i można się skupić na rozgrywce. A ta choć rozkręca się dość powoli, to na pewnym etapie zaczyna dawać tyle możliwości, że staje się czystą przyjemnością pomiatanie tymi wszystkimi gratami i przeciwnikami. Burza przedmiotów wokół nas chwilami jest szalona. No i strzelanie znacznie przyjemniejsze i soczyste, niż ostatnio w Wolfensteinie 2 xd Główna bohaterka tylko stale mnie nie przekonuje. Mapa nieczytelna, ale zaskakująco łatwo się nawiguje po świecie dzięki prostym tabliczkom ze strzałkami. Spodziewałem się dobrej gry, a dostałem lepszą. Zobaczymy jak dalej. A wczoraj zacząłem na Switchu Kaze and the Wild Masks. Na tyle wciągająca platformówka, że w jeden wieczór przeszedłem pół wszystkich leveli (15 z około 30, przynajmniej według statystyk) xd
  21. Kmiot odpowiedział(a) na Kmiot odpowiedź w temacie w Archiwum
    Ja rozumiem, że można być mało umiejętnym w gierki, ale wiadomo, że od tego rodzaju redakcji trzeba wymagać by recenzent miał fach i przynajmniej jako taki skill w rękach. Potem tacy ludzie wystawiają ocenę na podstawie swojej kalecznej rozgrywki, ocena idzie na poczet meta, a inni się tą metą potem brandzlują "uhuhu, ŻÓŁTA JAK RYJ PAPIEŻA, BEKA Z GIERKI". Taki typ utknie na prostym fragmencie rozgrywki, a potem narzeka na jej małe tempo oraz niepotrzebne przestoje na "zagadki logiczne". btw. przypomniało mi się jak zajebisty podgląd na mapę miał Eternal
  22. Kmiot odpowiedział(a) na Kmiot odpowiedź w temacie w Archiwum
    Ten filmik od Pupcia ciągle bawi. Jakbym oglądał gameplay na padzie od kogoś z jednym kciukiem.
  23. Kmiot odpowiedział(a) na Kmiot odpowiedź w temacie w Archiwum
    Znowu upadek? Kiedy wreszcie się skończy ta UDRĘKA?
  24. Kmiot odpowiedział(a) na Kmiot odpowiedź w temacie w Archiwum
    Wezyr, kibicujesz Death Stranding? BO EX PLAYSTATION? (z portem na PC)
  25. Kmiot odpowiedział(a) na Kmiot odpowiedź w temacie w Forumkowa Bitwa Gierek
    The Best of Małe Ekraniki startowało 128 gier. były to zarówno gry ekskluzywne na konsolkach przenośnych (PSP, PS Vita, NDS, 3DS), gry które tam debiutowały (a potem dostały port na duże konsole), oraz gry które w ogólnej opinii i "na chłopski" rozum po prostu lepiej pasują do natury handheldów. obowiązywał limit dwóch gier na cykl. Startowa lista gier: Drabinka do wglądu TUTAJ. Końcowa faza drabinki: Zwycięzca: