Treść opublikowana przez ASX
-
Udalo im się zjeść ciastko i mieć ciastko. Jednocześnie mają rekordową sprzedaż jak i rekordowy przypływ nowych subskrybentów Game Passa -
Interesujaca zmiana. Horton odpowiadał wcześniej m.in za Milesa Moralesa
-
ale za to z lepszą grafiką
-
-
Mało jest chyba tak nieprzewidywalnych branż jak gry. Ledwo 3 lata temu jesteście wychwalani przez swojego szefa, Sony jest tak pewne sukcesu że kupuje całe studio jeszcze przed premierą gry, a chwilę potem gra okazuje się totalną wtopą, a całe studio leci na bruk
-
No teraz to już nie jest najwieksza konsola w historii, ale druga najwieksza
-
Pozytywnie się zapowiada, jako fan starych odsłon czekam. Mam nadzieję że gra pomoże zmyć niesmak po ostatnim filmie
Mogą zmienić obudowę, ale jest możliwe że Sony żeby ograniczyć koszty produkcji i nie inwestować dodatkowo w format którego udziału z roku na rok maleją to zostawi ten sam napęd dla następnej konsoli.
Wciąż pracuje w Circanie (wcześniej w NPD), po prostu przestał prowadzić na twitterze prywatne konto. Gdzie często dzielił się dodatkowymi danymi i wchodzi w interakcje.. I Circana to nie jest fake news, to jedyne rzetelne źródło o rynku amerykańskim, nie ma lepszego. Jeśli uważasz że podawanie statystyk ilościowych jest zmanipulowane, to są też inne raporty które podawały szacunkowe przychody obu sposobów dystrybucji jak np ostatni raport Newzoo z listopada 2023. Co prawda ten raport podaje ogólny przychód nie tylko ze sprzedaży gier, ale i tak pokazuje pewien obraz. https://www.gamesindustry.biz/gamesindustrybiz-presents-the-year-in-number-2023 Warto na to spojrzeć chłodnym okiem, bez zakładania że wszystkie statystyki chcą cię oszukać i są zmanipulowane.
Nie grałem w CoDa od lat więc wypadłem kompletnie z obiegu, ale tę misję skradankowe to standard w serii? Liczyłem na skryptowy rollercoaster, a zamiast tego stosunkowo często dostajemy przecietną skradankę, z otwartą lokacją i zabijaniem przeciwników po cichu. Poza tym nie mam zastrzeżeń, nawet fabularnie jest interesująco bo dostajemy coś w rodt thrillera szpiegoeskiego
Dema raczej nie są zaliczane do tych statystyk Raportuje się zazwyczaj "new full games sales", dlatego nie ma w nich dem, mikrotranskacji, dlc i innych dostępnych cyfrowo produktów. Mat Piscatela usunął profil ma Twitterze jakiś czas temu bo go fanboye atakowali. A koleś jedynie publikuje dane sprzedażowe z USA. A jak kogoś interesuje dane i jak sprzedaż pudełka do cyfry rozkłada się na poszczególne tytuły bez doszukiwania się spisków i manipulacji statystykami to polecam artykuł W skrócie, dużo to zależy od przypadku, gry singlowe często sprzedają się stosunkowo dobrze w pudełkach, natomiast gry nastawione na multi lepiej sprzedają się w cyfrze. I choć tendencja jest taka że pudełka z roku na rok tracą na popularności, to wśród singlowych tytułów i gier Nintendo mają swój bastion i szybko nie zginą. Dlatego też ten współczynnik cyfra/pudełek się tak zmienia z kwartał na kwartał, bo dużo zależy od tego jakie gry wyszly w tym okresie, jeśli nie było mocnych singlowych premier to dominacja cyfry w tych okresach będzie naturalnie silniejsza.
Ten efekt ma miejsce tylko wtedy gdy do GP trafia słabsza gra, gdy z kolei jest dobra to wiadomo że GP nie miał żadnego wpływu
game passowa zajawka
Żaden nie wygra bo one ze sobą nie konkurują tylko się dopełniają, będą funkcjonować obok siebie, tak jak dzisiaj. Nie znikną ani abonamenty, ani kupowanie gier, bo oba są ważne i oba pełnią swoją rolę.
Ludzie jako głównego winowajcę tego że ludzie kupują mniej gier przyjmują Game Passa, i choć na pewno stosunkowo tani abonament z grami na premierę odgrywa swoją rolę to jednak ten sam trend jest też widoczny na Playstation gdzie Game Passa nie ma, a gdzie wydatki na pełne wersję gier spadły o 12% w porownaniu z poprzednią generacją. I choć tu PS Plus też miał jakiś na to wpływ. To jednak głównym winowajcą tego jest to że zmienia się podejście do klientów i na obu konsolach dominują będące od lat na rynku gry usługi często free to play jak Fortnite gdzie ludzie wydają masę kasy na mikrotransakcje. To jest najważniejszy powód dlaczego ludzie kupują mniej gier i realne zagrożenie dla twórców którzy obawiają się że ich gra się nie sprzeda bo coraz więcej ludzi jest zainteresowana pykaniem tylko w Fife i Call of Duty. Game Pass i inne abonamenty jest próbą stworzenia dodatkowego kanału dystrybucji, aby nie musieć polegać wyłącznie na sprzedaży gier, która maleje i który to trend ciężko będzie odwrócić.
no bo tak jest, to nie jest żadna tajemnica
no jeśli był to anonimowy leak ze screenem z twittera to myślę że spokojnie można mu uwierzyć. Ale dopiero jak wrzuci to PPE będziemy mieli 100% pewności.
Masz jakieś informacje na poparcie tego? Bo oficjalne oświadczenie jest takie: https://www.forbes.com/sites/paultassi/2024/09/03/microsoft-confirms-black-myth-wukong-delay-not-due-to-platform-limitations-comments-on-exclusivity/ To samo podawały wcześniej źródła IGN: https://www.ign.com/articles/black-myth-wukong-xbox-delay-due-to-sony-exclusivity-deal-not-tech-issues-according-to-source i Digital Foundry Ludzie po prostu założyli, gdy nagle okazało się że wersja Wukonga została opóźniona, że winny temu musi być na pewno Series S i przyjęli to za pewnik.
Nie za bardzo istniało pole manweru z Wukonkiem, bo co można zrobić jeśli wydawca podpisał umowę z Sony by gra nie wyszła na Xboxie? Można tylko czekać, aż taka umowa wygaśnie i czekać na port.
No ja z kolei trzymam od lat na strychu, w dodatku w domu rodzinnych u rodziców i nie mam pojęcia czy nie odpalane od lat PS3 czy X360 dalej działają. Pod TV u siebie mam tylko jedną konsolę, XSX, gdzie mogę odpalić gry z 4 generacji konsol, co jest dużą wygodą zamiast trzymania 4 różnych konsol. Na tym też polega wygada grania na PC, jak najdzie cię ochota zagrania w Half Life 2 sprzed 20 lat, to nie musisz odpalać starego kompa na którym oryginalnie wyszedł tylko wszystko masz wygodnie dostępne w jednej bibliotece.
Ale jednak wielu osobom zależy na wygodzie, jeśli masz już bibliotekę gier to dużą jej zaletą jest ją mieć cały czas przy sobie również na nowych sprzętach. Jasne, za 10 czy 15 lat gdy najdzie cię ochota na jakąś gierkę z X360, Xboxa One, czy z tej generacji, zawsze będziesz mógł kupić używaną konsolę, albo pójść na strych czy do piwnicy odnaleźć starą konsolę, mając nadzieje że działa, przytargać ją, podłączyć ją pod tv lub monitor i odpalić starą gierkę. Ale o ile wygodniej jest móc po prostu mieć dostęp do starych gier kupionych lata temu gier na nowym sprzęcie. Po co producentom konsol tak bardzo zależy na wstecznej kompatybilności? Skoro nikt nam młotkiem konsol nie rozwala.
wiem bo sam tak robiłem, że wykupiony Game Pass na konsoli normalnie pozwalał odpalać gry na PC które były w Play Anywhere, więc jest możliwe że w drugą stronę też to działa.
