Skocz do zawartości

Masamune

Użytkownicy
  • Postów

    1 042
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Masamune

  1. 2 minuty temu, sprite napisał:

    Co Wy gadacie? Na ps4 śmiga bezprzewodowo.


    Serio? Może coś doszło w aktualizacjach, bo jakiś rok temu chyba cały internet pisał, że tylko kabel i brak 7.1

  2. 7 minut temu, II KoBik II napisał:

    Jop. Tylko kabel. 

    I odpada cały wirtualny 7.1? Chciałem kupić swojego czasu, ale właśnie fakt że te bajery nie działają mnie zniechęcił. Chyba jedyne działające słuchawki z bajerami oprócz oficjalnych to te Hyper CloudX

  3. Skoro ten silnik w 2018 roku na PS4 nie potrafi obsłużyć dynamicznego cyklu dnia i nocy, warunków pogodowych i uszkodzeń, to co tu się dziwić że czasami i pierwszy plan wygląda jak kartonowe wieżowce rodem z walk Dinozordów z Power Rangers? :D A i nie wierzę w 3mln poly na modelach w gameplayu. Gra ma zauważalne skalowanie LOD, więc nie mam pojęcia na co idzie cały budżet mocy obliczeniowej.

  4. Swojego czasu bardzo mi się spodobał Soundbar Denon DHT-S514. Jakość dźwięku wydawała się bardzo porządna. Gdy się nim interesowałem kosztował chyba 1200zł w MM, teraz wołają za niego jakieś chore 1800zł. Żałuję że nie kupiłem wtedy :(

  5. 3 godziny temu, MaZZeo napisał:

    Gdyby istniał świat bez Horizona to bym się zainteresował. Grafika fajna, model jazdy poprawny, tylko te skakanie oo budynkach... no cóż, może kiedyś się zainteresuję.


    Skakanie jak na razie widziałem chyba w 2 eventach, Sa i normalne wyścigi bez takich bajerów.

  6. Ale wiecie, że nawet w tej starożytnej Grecji, osoba bierna w związku homoseksualnym, która odczuwała przyjemność w takim stosunku, nie cieszyła się uznaniem społeczeństwa i była uważana za chorą? Homoseksualistów "z przyjemności" pozbawiano praw obywatelskich. Podobnie jest dzisiaj w więzieniach, są "cwele", "cioty" itp, i nie są to ludzie szanowani. Homoseksualizm niby od zarania dziejów towarzyszy ludzkości, jednak nigdy jeszcze nie był uznany za coś normalnego. Tysiące lat mijały, cywilizacje świeciły triumfy i upadały, a homoseksualizm jak był czymś nienormalnym, tak i w dalszym ciągu jest. Dlaczego Grecy nie poszli w zaparte? Widać istnieje przyczyna, dlaczego tak jest i dlaczego przez tysiące lat nic się w tej kwestii nie zmieniło. Także całe LGBT to jak na razie moda, którą próbuje się przepchnąć do mainstreamu, uzasadnić naukowo i utwierdzić w normach społecznych. Kobik może i pisze trochę chamsko, jednak podobne opinie na trwałe zapisały się już w historii ludzkości i jak na razie miały większą siłę przebicia niż próby upowszechnienia homoseksualizmu. 

    • Plusik 4
  7. 1 godzinę temu, Wredny napisał:


    Aż mi się przypomniała kartka z Grecji, którą ostatnio widziałem...

     

      Pokaż ukrytą zawartość

    261432a7b428a52e.jpg

     

    Jak na to patrzę, to ból dupy gwarantowany :D Przynajmniej u tego mniejszego gościa. Przykra sprawa, ale doskonale się wpisuje w rewolucję ideologiczną w Stanach. 

  8. 21 minut temu, PlastikowySmalec napisał:

     

    Masz jakieś namiary jak odpowiednio ustawić sterowanie pod pada?


    Zasadniczo wyłącz martwą strefę sterowania, nieliniowość daj na jedno-dwa oczka mniej niż maksymalna wartość. Możesz też poeksperymentować z nieliniowością gazu i hamulca - początek skali oznacza, że przycisk będzie bardziej czuły w początkowej fazie, koniec skali oznacza, że przycisk będzie bardziej czuły w końcowej fazie ruchu.

     

    Jeszcze jedna ważna sprawa, to asysty. W menu tuningu samochodu otwierasz "ustawienia dla zaawansowanych" i tam wyłączasz ESP, kontrole trakcji (opcjonalnie), i wspomaganie wychodzenia z poślizgu.

     

    Na koniec pokombinuj z ustawieniem przyczepności tył/przód, znajduje się w tym samym menu co asysty. Warto zmniejszyć przód, tył zostaw wyżej, dzieki temu samochód nie będzie tak skręcać jak szalony przy każdym ruchu analogiem.

    • Plusik 2
  9. 1 godzinę temu, apollo napisał:

    Komiksu nie czytałem, ale pamiętam, że podczas Left Behind wyraźnie mogłem zauważyć jak bardzo dziewczyny są do siebie przywiązane i w sumie przez większą część gry myślałem, że to po prostu bardzo dobra przyjaźń. I było dla mnie zaskoczeniem, gdy okazało się, że jednak tak nie jest.

     

    Odniosłem podobne wrażenie z Left Behind, motyw homoseksualny był dla mnie niespodzianką, bo dziewczyny sprawiały wrażenie po prostu dobrych kumpel. Komiks przeczytałem dzisiaj w robocie, i w sumie tam też nie widziałem nic, co by mogło zapowiadać taki tok wydarzeń. 

    Swoją drogą komiks łatwo znajdziecie w sieci - read-comic

  10. 34 minuty temu, Hendrix napisał:

    Teraz bardziej ogólnie. Nie wiem też skąd ten strach o to, że "gra będzie opowiadała o lesbijskiej miłości".  No nie będzie, TLoU II absolutnie nie zapowiada się na historię miłosną :|  Scena z trailera jest ważna fabularnie nie z powodu pocałunku dwóch kobiet, tylko z powodu kontrastu z resztą pokazu, była klamrą spinającą gameplay, przekazującą odpowiednie emocje, emocje dotyczące głównej postaci.

     

    To nie jest żaden strach, TLOU pierwsze też nie było historią o miłości, aczkolwiek ostatecznie pokazało siłę ojcowskiej miłości Joela do przybłędy Ellie, która rozwijała się w trakcie przygody i która w piękny sposób podsumowała historię. Dwójka bardzo prawdopodobnie może w podobny sposób wykorzystać motyw miłości dwóch kobiet, tym bardziej że pokazano nam już na jakim etapie stoi ich relacja. Chociaż to też nic pewnego, bo jednak Ellie sama ocenia relację słabo, i wróży że za tydzień-dwa jej koleżanka zejdzie się ponownie ze swoim facetem.

  11. Godzinę temu, raven_raven napisał:

    Ale zdajecie sobie sprawę, że ludzie czasami są homoseksualni? Zapędy i angażowanie się w tematykę LGBT, bo po prostu ktoś nie wpisuje się w wąskie horyzonty typowego 30-letniego gracza w gry wideo xD. Jak dobrze, że Ellie jest dziewczyną, bo inaczej już widzę te płonące stosy PlayStation jakby dwóch gejów się całowało na trailerze.


    To w sumie jest pomysł na następną grę o Kratosie. W końcu w starożytnej Grecji homoseksualizm był czymś normalnym i powszechnym! Na końcu wraz ze swoim partnerem mogliby szczęśliwie razem wychowywać Atreusa :D

  12. Tak swoją drogą, nie sądziłem, że Druckmann jest aż tak bardzo zaangażowany w tego typu tematykę. Widać że kwestie LGBTQ są dla niego dość istotne i kładzie spory nacisk na problematykę z tym związaną. Szkoda że nie ma już w ekipie tego drugiego szefa projektu, który współtworzył pierwszą część, mógłby trochę przyhamować zapędy Neila i zbalansować bardziej wszystko do poziomu jaki znamy z jedynki. No a Neil idzie na całość.

  13. Wygląda na to, że ta część ma jednak całkiem spore szanse opowiadać historię lesbijskiej miłości, która będzie głównym motorem napędowym fabuły. Dev sam przyznał, że chcą kontynuować wątki z dodatku.

  14. U mnie wszystko w porządku na PS4. Gra wygląda o dwie klasy lepiej niż poprzednio. Efekty oświetleniowe są rewelacyjne, modele aut też niezłe, a i detale mapy reż dostały należytego boosta.

     

    Model jazdy bez ustawiania nieliniowości, martwych stref i asyst może odrzucać, ale jak się ustawi to jest całkiem nieźle.

     

    Całościowo gra pokazuje pazur dopiero jak się zacznie tuningować pojazdy, bo w stocku są trochę niemarawe.

     

    Jeśli chodzi o różne kategorie sportów, najbardziej nudzi mnie latanie, ale podejrzewam że to się zmieni wraz ulepszaniem samolotu który posiadam. Bardzo fajnie wypadają natomiast łączone wyścigi.

  15. 11 godzin temu, Fanek napisał:

     

    Nie zauważyłem, w którym momencie?

     


    Gdy się chowa pod samochodem, kobieta szukająca jej informuje swojego ziomka, że Wolf passed trough here, I na początku gdy zostaje wykryta, babka krzyczy do niej bezpośrednio - Wolf!Wolf!

    • Plusik 2
  16. 57 minut temu, mersi napisał:

     

    o kurde jeśli to będzie prawda to czeka nas Tajemnica BrokeBack Mountain w wersji growej tylko że z klikaczami na dodatek :reggie:

     

    A gdzie tam, tam to się przynajmniej przed żonami kryli, tutaj nie ma tej tajemnicy :D

    Tak poza tym, gra wygląda obłędnie. PS5 w 2019 czy nawet 2020 wydaje się być zupełnie niepotrzebna, skoro PS4 stać na takie wizualia. Grafika, animacje, świetny mo-cap, twarze, wszystko idealnie połączone w celu perfekcyjnego pokazania gry aktorskiej. Tech demo rzekomo next-gen Halo z prezentacji MS wysiada przy tym. 

    Gameplay jest intensywny i bardzo filmowy, wydaje się mocno oskryptowany i wyreżyserowany, taka interaktywna scenka, czy sekwencja która musi się potoczyć w taki a nie inny sposób. Wątpię w tak szerokie możliwości interakcji z otoczeniem podczas gry, wydaje mi się że ostatecznie zostaną z tego animacje finisherów, a poza oskryptowanymi wydarzeniami raczej nie ma co liczyć na taki rozmach, zniszczalne wnętrza itp. Niemniej jednak pokazane akcje są na prawdę świetne, a i wiele mechanik na pewno jest zaczerpniętych prosto z gry właściwej. Jeśli chodzi o przeciwników posiadających imiona (Ethan?), może chodzi o jakąś ważniejszą postać, która ma znaczenie dla fabuły? Reszta przeciwników których masakruje Ellie jest nadal bezimienna.

  17. 2 godziny temu, Wredny napisał:


    Bo jest rozwleczona, zamulająca i przegadana - to świetna gra, ale zbyt wiele tu naleciałości z TLoU, które w przygodach Natanka niezbyt się sprawdziły. U2 jest po prostu mieszanką o idealnie wyważonych proporcjach, czego w U4 nie udało się osiągnąć w takim stopniu.

    A co do tematu przewodniego...
    Dziś wlazłem tu pierwszy raz od obejrzenia trailera, ale aż tylu stron o jęczeniu na temat "gejostwa/lgbt/sjw" i ogólnie "propagandy pedaliady" to się nie spodziewałem, mimo że zdaję sobie sprawę, ilu idiotów jest tu zarejestrowanych (a tych co liczą procentowy udział aryjskich samców alfa w trailerach to już nawet nie wiem, jak nazwać)...
    Ellie jest homoseksualistką, więc nie widzę tu niczego kontrowersyjnego, zwłaszcza że jest to scena totalnie wyrwana z kontekstu, mająca pokazać kontrast między chwilową sielanką i normalnością (zapewne ze wspomnień), a brutalną rzeczywistością teraźniejszości.
    Jeśli chodzi o jej żydowską koleżankę to nie wydaje mi się, żeby było to coś poważnego, a już na pewno nie coś, co byłoby motorem napędowym działań Ellie w tej odsłonie - scena była naturalnie niezręczna i nie odniosłem wrażenia, że to jakaś "miłość na całe życie". Choć myślę, że to może leżeć w psychice Ellie - utrata Riley, poczucie winy, niechęć do wiązania się z kimś w tak niepewnych czasach... W każdym razie świetnie zagrane i fajnie, że główna bohaterka ciut upodobniła się do swojej voice-aktorki. Nie żeby mi się Ashley Johnson podobała, ale lubię takie smaczki.
    Nie zapominajmy, że to jest Naughty Dog, a nie BioWare - w pierwszej części wątek gejowski był tak zayebiście naturalnie wpleciony, że jak połączyłem fakty, to wręcz współczułem Billowi, mimo że normalnie na widok obściskujących się "facetów" mam raczej odruch wymiotny - jestem pewien, że tutaj bęzie podobnie, bo Druckmann jest mistrzem właśnie w kreowaniu tej naturalności i wiarygodności.

    Sam gameplay to opad szczęki - ta roślinność, oświetlenie, odgłosy, interakcje...
    Jest możliwość położenia się i czołgania - jeśli to trafi do multi (a pewnie trafi) otworzy się sporo nowych możliwości.
    Do tego to podnoszenie przedmiotów, wyciąganie strzały z trupa, czy ten rozsypany kołczan - właśnie takie smaczki sprawiają, że wszystko jest realne/namacalne/naturalne, a o Naughty Dog się mówi w kontekście programistycznych bogów.
    No i nie wiem, czy zwróciliście uwagę, jak Ellie dwukrotnie przeciska się pomiędzy dwoma dość blisko postawionymi regałami w tym sklepie - takie wąskie przestrzenie w grach to przeważnie niewidzialna ściana, a tutaj niespodzianka - kolejny krok w stronę naturalności i oczywistych rozwiązań.

    A ta brutalna scena wykończenia maczetą :obama: - jakby Kratos to zobaczył, to by Atreusa zrzucił z góry, wraz z prochami jego matki i zaadoptował Ellie...

     

    Świetnie scharakteryzowałeś wątek Billa z jedynki, też sobie to ostatnio do dwójki porównałem i niestety nie jestem aż tak bardzo optymistycznie nastawiony. Moim zdaniem dwójka traci na subtelności i nie wplątuje już wątku homoseksualnego w tak inteligentny sposób. Druckmann tym razem używa znacznie bardziej bezpośrednich środków, trochę na chama i stereotypowo. Najpierw była kobieta o oczywistych męskich cechach fizycznych i charakteru, teraz bez ogródek lesbijski podryw na wiejskiej dyskotece.

     

    Zgodzę się z twierdzeniem że żydówka nie będzie motorem napędowym fabuły. Ta "miłość" wygląda zwyczajnie płytko - dziewczyna dopiero co zerwała z facetem, sama Ellie twierdzi że po 2 tygodniach pokłócona para zejdzie się. Na takich relacjach trudno budować mocną fabułę. Chyba że rzeczywiście to co widzieliśmy to wierzchołek góry lodowej, i znajomość dziewczyn jest na znacznie wyższym poziomie. Wtedy żydówka ma rację bytu, a cała gra pokazywałby siłę lesbijskiej miłości. Pierwsza część pokazała miłość niemal ojcowską z Joelem w roli głównej, druga dla odmiany mogła by się skupić na miłości homoseksualnej , bo widać że ekipa nie kryje swojego wsparcia dla środowisk LGBTQ.

     

     

     

    • Plusik 1
    • Haha 1
  18. Godzinę temu, Moldar napisał:

    No ja tak przeczuwam, motywem ma być zemsta, więc pewnie zabiją jej partnerkę i będzie się mścić, a do Ellie dołączy Joel. Nie ma opcji aby ich rozłączyli.

    Ta jej laska nie sprawia wrażenia ważnej postaci, nie znamy żadnego backstory no i ogólnie nie wygląda na postać mogąca być motorem napędowym całej historii. Już bardziej bym uwierzył w to że Joela ktoś w końcu odprawi na tamten świat i Ellie wyruszy po swoją zemstę. Ostatecznie żydowska koleżanka Ellie może być w większym gronie osób zamordowanych przez religijnych fanatyków, którzy są głównymi antagonistami w pokazanych dotychczas materiałach, moze jakiś zmasowany atak na obóz w którym mieszkają Joel i Ellie? Sam trailer sugeruje że była sielanka i nie ma sielanki, więc na bank ktoś ją przerwie w gwałtowny sposób.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...