Skocz do zawartości

QuadraxiS

Użytkownicy
  • Postów

    96
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez QuadraxiS

  1. Jeśli ma same używki to znaczy,że nikogo nie okradł gdyż zakupił oryginalne kopie gier PRAWDA MR.JUNKHEAD?.Napisałem,że to lepsze jedynie akceptowalne zło co nie znaczy iż stawiam to w jednym rzędzie z jawnym złodziejstwem.Ale jak widać każdy interpretuje słowa jak mu wygodnie.Co z tego,że piractwo to przestępstwo?Ano to,że to KRADZIEŻ.I używając twojej retoryki-Jebie mnie jeśli ktoś myśli inaczej.Constans-i nic tego nie zmieni. I nie pisz mnie tu o moralności bo się kompromitujesz.
  2. Zarobek jest na pewno.Inaczej nie robili by tego.A co do naszego kraju to wychodzi tu nasza głupota.Właścicielom sklepów z grami wydaje się,że mogą zarobić tylko na nowych grach i przez to sprzedają mniej.A używki zachęcają do kupienia też nowych gier.Klient jest zadowolony,że może kupić kilka swoich ulubionych tytułów z drugiej ręki a potem wydaje kasę na nowe gry,akcesoria i inne gadżety. Co do tych filmów,lodówek i innego RTV to zajmują się tym inne sklepy takie jak sieć Cash Converter gdzie można dostać całą gamę sprzętu RTV,telefony,konsole,filmy,i całą masę innych rzeczy oczywiście z drugiej ręki.Jakoś nie wyobrażam sobie pralki czy używanego TV pomiędzy półkami a grami :confused:.Duże sklepy handlują używanymi grami,ale nie są komisami.
  3. Osobiście mogę za przykład podać sieci Gamestation i Game w UK.Za F.E.A.R 2 dostałem 30funtów niespełna dwa tygodnie po premierze.Nowa kosztowała 40 więc to zależy chyba od sieci.W Game za RE5 dostałem 28funtów też jakieś dwa tygodnie po premierze.Nieźle.Zaliczyłem tytuł i jeszcze dostałem 70% ceny z powrotem. Takie przypadki o jakich pisze Hela to jakieś ździerstwo,podobnie jak kupowanie używki za 20 dolców a później wystawienie jej jako nówki w pełnej cenie.Ważny jest też czas.Jeśli chcemy opchnąć grę dwa miesiące po premierze to musimy się liczyć z tym,że sklep ma już taki zapas używek,że zamiast 30 funciaków dostaniemy marne 17 albo i mniej.Dzieje się tak szczególnie w przypadku pewniaków które zawiodły klientów i ludzie po przejściu masowo odsprzedają swoje kopie.
  4. Miałem na myśli taką samą dostępność gier używanych jak nowych.Używane na półce obok nowych.
  5. QuadraxiS

    Gry na które czekacie

    Nowy Metroid Other M.To po prostu musi być must have.Po tym jak seria wkroczyła w trzeci wymiar kolejna gra o przygodach Samus nie może być tylko dobra.Mam taką nadzieję.. Do MakaPL.Chyba pomyliłeś działy
  6. Ja to wiem,ale jak widać niektórzy ciągle tego nie rozumieją,albo co bardziej prawdopodobne udają wariatów usprawiedliwiając w ten sposób swoje piractwo. Ale skoro prawdą jest to o czym pisze milekp to dlaczego duże sklepy nie zajmują się sprzedażą używek?Czy nie kumają,że to oni i tylko oni będą na tym zarabiać?Wymiany za dopłatą to też ładny zarobek.Doprawdy niezrozumiałe...
  7. Mendrek tylko potwierdza to co napisałem.Rynek wtórny to lepsze zło,powiem więcej to jedyne akceptowalne lepsze zło.Oczywiście idealnym rozwiązaniem dla twórców był by zakaz sprzedaży gier używanych co spowodowałoby,że nawet crapy osiągałyby sprzedaż na poziomie miliona lub więcej.A hity pokroju Halo rozchodziły by się w dziesiątkach milionów.Pazerność niektórych nie zna granic. To znowu stawiało by pod znakiem zapytania istnienie takich giełd jak Ebay czy Allegro a to już pachnie jakimś obłędem. Jeśli jednak twórcy tak bardzo skarżą się,że tyle tracą bo jedna kopia gry krąży zmieniając ciągle właściciela to może powinni dogadać się z sieciami sklepów.Można się umówić,że od każdej sprzedanej używanej gry wydawca dostaje jakiś procent.W ten sposób twórcy odzyskali by część pieniędzy,które niewątpliwie tracą na rynku wtórnym.Uważam,że to jedyne słuszne rozwiązanie,ale jeśli ktoś wpadł na coś lepszego lub podobnego to czekam na sugestie. Podobnie jak Mendrek uważam,że podejście Dabmana do tematu jest po prostu złe i bardzo wygodnickie.Zasłania się przy tym rynkiem wtórnym stawiając go na równi ze zwykłym pospolitym złodziejstwem.To nie fair,bardzo K nie fair. Każdy kto wydał swoje ciężko zarobione pieniądze na grę czy inny produkt ma prawo go odsprzedać i nikomu nic do tego!
  8. Gra tak naprawdę sprzedaje się przez pierwsze 2-3 tygodnie.Potem ilości są śladowe w porównaniu do kilku tygodni po premierze. Oprócz tego każda używana gra była raz kupiona to jest fakt.To,ze później krąży po ludziach to nic złego.Twórca co prawda nie zarabia,ale sklep tak.Można powiedzieć,że rynek wtórny to lepsze zło i na pewno nie kradzież.Nie spotkałem osoby która miała by same używane oryginały.Zawsze są tam jakieś nowe gry które kupujemy,żeby je mieć i nieodsprzedawać.A już na pewno nie zarobi na tym pirat. Na podobnej zasadzie kupowanie używanych samochodów można by uznać za kradzież bo zamiast kupić nowe auto dajemy zarobić komisowi na starym już kiedyś kupionym aucie.Absurd.
  9. Pier... tak,że nie normalnie nie da się tego czytać.Ale po kolei. Pirat czy używka.Nie ma różnicy?Piracka kopia to ewidentna kradzież.Używka kiedyś była nówką za którą ktoś zapłacił.Potem ją odsprzedał albo zamienił za dopłatą.Gra ląduje ponownie w sklepie z nalepką "preowned" i w niższej cenie.Znowu ktoś ją bierze,albo i nie bo wybiera nówkę.Po za tym w przypadku nowej gry różnica w cenie pomiędzy używką a nówką jest niewielka.Na przykład nowy RE5 na 360 kosztował 40funtów a używana 2 tygodnie po premierze 32-35funtów.I gdzie tu jest kradzież?Czy kupuję nową czy używaną wszystko jest legalnie i wszyscy są szczęśliwi.Oczywiście ideałem dla twórców było by gdyby każdy zapłacił 40funciaków za nową grę a nie 30 za używkę,ale na pewno nikt tu nikogo nie okrada.Tak czy owak twórca zarabia przynajmniej raz. W przypadku pirackich kopi twórca nie zarabia NIC bo ktoś kupuje JEDEN oryginał i kopiuje go w setkach czy nawet tysiącach egz.Proste jak szczanie. . To samo z wymianą gier.Kupiłem kiedyś F.E.A.R 2 w dniu premiery.Zaliczyłem,ale z musu bo gra mi się nie podobała.Zapłaciłem 40funtów.Poszedłem do sklepu i wymieniłem na Dead Space za dopłatą 15funtów.Co w tym złego?Moim zdaniem nic. Co do crapów to polecam czytanie recenzji przed zakupem wtedy masz jako taką pewność,że to co kupisz będzie naprawdę warte twoich pieniędzy.Inaczej nie dziw się,ze gra okazała się kiepska bo niczego się o niej nie dowiedziałeś przed zakupem-proste.Miałem tak z Alone in the Dark na Wii.Kupiłem w ciemno a gra okazała się praktycznie niegrywalną kupą.Czy byłem wkurzony?Tak,ale na siebie,że nie rozeznałem się w temacie.Zrobiłem to po fakcie.I co?Średnia ocen w zachodniej prasie oscylowała pomiędzy 4 a 5.Mój błąd. Jak byś nie kombinował piractwo zawsze jest kradzieżą a kupowanie używanych gier nie.I tyle.
  10. Rynek wtórny stawiasz na równi z piractwem?Albo jesteś niepoważny albo sam kradniesz kupując nielegalny soft.Wtórna sprzedaż w UK funkcjonuje na całego a wyniki sprzedaży są tam rewelacyjne.CoD:MW2 w dniu premiery w UK kupiło 1.23mln ludzi.W Polsce tą samą grę w dzień premiery kupiło 30tys.Gdyby nie piractwo grę kupiło by za pewne kilka razy więcej osób.Kogo nie zapytam prawie każdy grał w CoD:MW2.Ilu spośród nich zakupiło legalną kopię? Gry na torrentach dostępne po premierze to nie piractwo?Co to za bzdury?!.To znaczy,że piractwem jest udostępnianie gier tylko przed premierą?Przestań wypisywać takie pierdoły bo mieszasz tylko niepotrzebnie ludziom w głowach,szczególnie tym bardzo młodym ludziom. Można by powiedzieć,że tym samym namawiasz ich do ściągania z netu wszystkiego co popadnie...po premierze. Każdy wie,że w tym biznesie najważniejsze są dwa pierwsze tygodnie czasami miesiąc.Wtedy też sprzedaje się lwia część ogólnej ilości sprzedanych egz.Potem stabilizuje się na pewnym poziomie.W zależności od tytułu może to być od kilku do nawet kilkudziesięciu tysięcy tygodniowo w przypadku prawdziwych hitów. To,że ściągasz grę miesiąc czy dwa po premierze nie oznacza,że jej nie kradniesz.Narażasz tylko twórcę na mniejsze straty.Jeśli jednak torrent pojawia się przed premierą to jest rzeczywiście gigantyczny problem i prawdziwe kurest.. http://polygamia.pl/Polygamia/1,95338,7246406,To_jak_sprzedalo_sie_Modern_Warfare_2_w_Polsce_.html
  11. QuadraxiS

    Jaką grę wybrać?

    To zależy ile kasy masz zamiar przeznaczyć.Śmiało mogę polecić Dead Space.Świetny horror i momentami naprawdę przerażający.Fable 2.Co prawda to rpg,ale przeznaczony dla początkujących graczy.Wszystko jest tam bardzo czytelnie i jasno przedstawione-nie sposób się zgubić.Żadnych turowych walk,wszystko w czasie rzeczywistym.Naprawdę tytuł dla casuali.Assassin`s Creed 1i 2.Skradanko-siekanka w stylu Prince of Persia.Bardzo dobra rzecz.Forza Motorsport.Nie grałem w trójkę,ale dwójka pożarła mi wiele godzin.Nieograniczone wręcz możliwości tuningu.Fantastyczne możliwości malowania pojazdów i symulacyjny model jazdy-dla mnie bomba.Jeśli lubisz strzelanki to mogę jeszcze dorzucić F.E.A.R 2-całkiem spoko choć krótka.No i Devil May Cry 4.Absolutne mistrzostwo.Połączenie broni białej z palną.Combosy,gotycki klimat,sieczka na całego-powinieneś spróbować a nie pożałujesz.
  12. Moja propozycja jest taka.Każdy kto w taki czy inny sposób wspiera piractwo dostaje osta.Za pomoc w zdobyciu informacji jak obejść pewne zabezpieczenia,pomoc w dokonywaniu przeróbek,udzielanie rad które chipy są najlepsze,jak grać,żeby nie dostać bana od operatora,wymiana info.jak i gdzie dorwać najnowsze pirackie kopie itp rzeczy powinny być karane ostem.Jeśli ktoś mimo tego dalej będzie pogrywał w kulki?Dożywotni ban bez prawa do amnestii.Mam także na myśli wszelkie info o torrentach z grami ,filmami,programami i wszystkim co można mieć za free.NO MERCY. Brzmi radykalnie?Może i tak,ale jeśli ciągle będziemy udawać,że problem nie istnieje to już zawsze będziemy olewani przez operatorów usług takich jak jak na przykład XBLA.Zawsze będziemy się czuć jak klienci drugiej czy nawet trzeciej kategorii. Narzekamy,że gry są drogie,ale jednocześnie jeździmy autami,chodzimy w markowych ciuchach,kupujemy komóry,ipody i inne bajery.Dlaczego nie zacząć kupować oryginalnych gier?Zamiast dawać zarabiać piratom dajmy zarobić twórcom,dystrybutorom,sieciom sklepów(również tych online).Ceny gier na starcie są wszędzie takie same.Zaczynają spadać w miarę sprzedaży.U nas te same ceny stoją miesiącami.
  13. Pozdrowienia dla fanów Covenant;))

  14. Poważniejszych problemów?Jasne K ,że mam.Czynsz,rachunki,fochy mojej kobiety,kampania PIS-u...Nikt nikogo nie przekona?Może jednak przekona kogoś jak dostanie K bana dożywotnio tu i ówdzie.Może przekona kogoś jak zaczniemy o tym mówić i przestaniemy udawać,że problem nie istnieje bo wszyscy tak robią.Ja tak nie robię!Kumasz to?! I nie chodzi o to czy ktoś jest bardziej czy mniej wartościowy.Ktoś kto wsiada na bańce za kółko też może być bardzo porządnym gościem.Czy to znaczy,że mam udawać,że wszystko jest K cool? Looknąłem na kilka twoich postów dlatego nie dziwi mnie ten,który tutaj wmontowałeś.Jeśli jednak wydaje ci się,że jesteś taki cwany bo notorycznie okradasz innych z ich własności to się zaje...mylisz. I nie bierz tego za bardzo do siebie.Po prostu wkur...mnie tym postem.PEACE
  15. QuadraxiS

    Resident Evil 4

    A dla mnie tam Warrior Within grywalnościowo wgrywa z GoWem :happy: ale to już materiał na inny temat. GoW zaliczyłem raz i byłem pod ogromnym wrażeniem.Gra powaliła mnie monumentalnym dizajnem,intensywnością,brutalnością i poziomem trudności walk z bossami. PoP:WW znam na wskroś bo zaliczyłem ją na każdym poziomie i pokonałem tego cholernego demona Dakhakę na poziomie hard(uff...było ostro).Książę na pewno wygrywa z Krotosem w kwestii elementów zręcznościowych bo te są absolutnie fantastyczne.Jeśli zaś chodzi o same walki to GoW nieco bardziej mi się podobał.Chodzi tu głównie o modele przeciwników które są genialne jak i same sposoby jakich się imają aby zmieść Krotosa z powierzchni ziemi.Walka jest jeszcze bardziej intensywna a i poziom trudności też jest nieco wyższy(moim zdaniem).Książę ma za to świetnie wyprowadzane combosy,Krotos znowu wręcz rozrywa swoich przeciwników...Można by tak długo,ale nie chciałbym zbytnio offtopować
  16. QuadraxiS

    Resident Evil 4

    Dziekuje, tyle w temacie.
  17. QuadraxiS

    Resident Evil 4

    Klamiesz . No pewnie, inny wymiar, inny klimat, a w ogole nie gramy Leonem, tylko Mario. Nikt nie twierdzi, ze wersja na NGC nie jest ZNACZNIE lepsza pod wzgledem grafiki. Grywalnosc pozostaje jednak na tym samym, wysokim poziomie. Ta gra jest rewelacyjna zarowno w oprawie genialnej, jak i bardzo dobrej . Wbiłeś się tym swoim genialnym postem..fiu fiu jakbyś się znał czy cuś.Dopiero grając na GC można poczuć prawdziwy klimat tej gry.A główna w tym zasługa fantastycznej gry świateł,która buduje atmosferę i nastrój.Jasne,że grywalność jest ta sama,ale klimat jest bardziej sugestywny przez co gra staje się bardziej rajcująca.To by było tyle w tej materii...Mario;) A wracając do God of War o którym wspomniał Zwyrodnialec.To rzeczywiście majstersztyk.Prawdopodobnie najlepsza gra jaka kiedykolwiek powstała na konsolę Sony(wliczając ich pierwszą) a wygląda tak,że oczy przecierałem ze zdumienia.Ale to co miażdży w tym tytule to przede wszystkim rozgrywka.Wymagająca,dynamiczna i cholernie miodna.A do tego ta pompatyczna muza.Prze mocarny tytuł i brutalny na maxa.Prawdziwy mayhem! Na początku widać pewne podobieństwa do Prince of Persia:Warrior Within,ale im dalej tym książę jakby mniejszy się robi...
  18. QuadraxiS

    Resident Evil 4

    Jeżeli dla kogoś najważniejsza w grze jest grafika to jak najbardziej tak - tutaj przyznaję Ci rację. Oczywistym jest, że GCN jest konsolą potrafiącą wygenerować znacznie lepszą grafikę niż PS2, + RE4 od początku był tworzony z myślą właśnie o konsoli Nintendo. Dlatego też ta gra wygląda na niej lepiej. To jest fakt. Taki sam jak ten, że konwersja przygód Leona jest jedną z najpiękniejszych gier na PS2 i że maszynka Sony nie ma absolutnie czego się wstydzić na polu wizualiów. Poza tym, jeżeli miałbym wybór: ładniejsza grafa czy 5 godzin grania więcej to bez wahania wybrałbym to drugie (jak chyba każdy gracz stawiający gameplay na pierwszym miejscu). I właśnie dzięki dodatkowym bonusom RE4 na ps2 jest w moim mniemaniu tą lepszą wersją. Właśnie dlatego Capcom podarował posiadaczom PS2 tryb Oddzielnej Drogi.To był jedyny sposób aby gracze nie poczuli się,że dostają gorszy produkt.To było na otarcie łez po tym jak posiadacze konsoli Sony zobaczyli jak gra wygląda na GC. Musieli po prostu dostać jakąś rekompensatę.Można więc śmiało powiedzieć,że wyszedł remis ze wskazaniem na GC. Sony nie ma się czego wstydzić?Moim zdaniem największym powodem do wstydu jest żenująca wręcz jakość tekstur jaką generuje PS2.Na tym polu nawet poczciwy i wiecznie żywy Dreamcast radził sobie dużo lepiej.No i te koszmarne loadingi...Grał ktoś w RE:Outbreak?No właśnie.
  19. QuadraxiS

    Resident Evil 4

    Tak,ale działa tylko w przypadku gier w NTSC.Palowskie wersje są okrojone z tej funkcji.Żeby było śmieszniej posiadam właśnie importa z USA,ale za kablem nigdy się nie rozglądałem gdyż ma to sens tylko jeśli posiadasz plazmę lub LCD. W tamtym czasie to była jeszcze droga zabawka. Zwykłe tv nie obsługują tej funkcji(chyba)
  20. QuadraxiS

    Resident Evil 4

    To był jeden z powodów dla których zakupiłem GC.Świetny dopracowany procesor generujący najwyższej klasy grafikę.Drugim powodem była chęć sprawdzenia w akcji specyficznych produkcji na konsolę Nintendo w szczególności legendarnego Metroida. Jeśli zaś chodzi o port na Wii to ciężko jest wychwycić jakiekolwiek różnice po za nieco większą głębią obrazu w czym zasługa progressive scan.Jednak grając na zwykłym tv ten drobny atut znika. Wersja na Wii jest przede wszystkim łatwiejsza a to za sprawą bezbłędnej precyzji w sterowaniu wiilotem.
  21. QuadraxiS

    Resident Evil 4

    Trochę mniej szczegółowa?Posiadacze PS2 bronią zażarcie swojej kochanej konsoli. To co się rzuca w oczy od pierwszej sekundy to kolory.Te Na GC są nasycone a ich paleta jest kilka razy większa niż u konkurencji.Port wygląda jakby ktoś wrzucił oryginał do pralki i solidnie go wyprał.Wszystko jest wyblakłe i zlewa się w jedną całość.Kolejna sprawa to tekstury.Na PS2 wszystko wygląda gorzej.Ściana, włosy Leona,droga po której biegniemy,twarze,faktura drzewa w wiejskich zabudowaniach i w innych budynkach zarówno wewnątrz jak i na zewnątrz- absolutnie wszystko.Zabawa światłem.Na GC to majstersztyk.Wszystkie rozbłyski,każdy rodzaj oświetlenia w każdych warunkach,to jak postacie są oświetlane w zależności od kąta padania lub ustawienia względem źródła owego oświetlenia.Na PS ten efekt właściwie nie istnieje.Jeśli dołożymy do tego wspomnianą przez ciebie mniejszą ilość wieśniaków to port jawi się jako inna gra!.Posiadacze PS dostali co prawda tryb Separate Ways i P.R.L,ale i tak jeśli ktoś chce się naprawdę przekonać czym był(jest)RE4 to powinien zaliczyć wersję z konsoli Nintendo.To zupełnie inny wymiar tej samej gry.
  22. QuadraxiS

    Resident Evil 4

    Po prostu widać,że gra była robiona pod kątem GC a port tylko potwierdził jak słabą maszyną w stosunku do konkurencji było PS2.Faktem jest jak piszesz,że zrobili co mogli.Więcej się nie dało.
  23. QuadraxiS

    Resident Evil 4

    Pamiętam jak czekałem na swoją importowaną kopię RE4.Myślałem,że jajo zniosę taki byłem podjarany .Gra przyszła razem z freeloaderem i wtedy się zaczęło.To było coś czego ta seria potrzebowała.Zaliczyłem już wcześniej Remake i Zero i było dla mnie jasne,że model rozgrywki zestarzał się a obydwie gry(szczególnie Remake) ratowała tylko świetna dwuwymiarowa grafika i drobne dodatki jak bronie defensywne(REmake) czy likwidacja item boxów(RE Zero).Mimo iż czwórka nie może pochwalić się takim uczuciem strachu i muzyką jak poprzednie części to nadrabia akcją i po raz pierwszy daję możliwość użycia broni w ilościach więcej niż zadowalających.W końcu udało się twórcom wyjść na zewnątrz i praktycznie zniwelować irytujący backtracking. Trzeba jednak uczciwie przyznać,że scenariusz jest słabiutki.Po pewnym czasie kompletnie go ignorujemy a cały ciężar przenosi się w kierunku świetnie poprowadzonej akcji. Graficznie RE4 wypierdzielił mnie z kapci!Niektóre lokacje są zniewalające,szczególnie te w deszczu rozjaśniane co jakiś czas światłem błyskawic.Albo kanały gdzie spotykamy insekty.Przypomina się wtedy stary resident. Miałem do czynienia z wersjami na GC i PS2 i mogę śmiało powiedzieć,że ta z Nintendo wciąga nosem tą z Playstation w każdym elemencie.Zupełnie nie rozumiem skąd te opinie o świetności portu na PS2.Różnice widać szczególnie na przykładzie płomieni,które na GC są RE-WE-LA-CYJ-NE.Te z konsoli Sony nie dorastają im do pięt. Reasumując.Jeśli jakimś sposobem nie grałeś w ten tytuł to musisz koniecznie to nadrobić.Wtedy dopiero człowiek zauważa jaką ściemą jest ostatnia odsłona serii.
  24. A kto się czepia,ja? Po raz kolejny podkreślam,że tylko pytam i nic nie chcę zmieniać.Dziwią mnie po prostu pewne zasady i to wszystko.Rozumiem,że ktoś chce pogadać o czymś kompletnie nie związanym z głównym tematem,ale moim bardzo skromnym zdaniem to tworzy na starcie podział na tych godnych i nie godnych uczestniczenia w dyskusji.Mógłbym jeszcze rozwinąć tę myśl,ale to zdaje się kompletnie nie mieć sensu więc dam sobie spokój. I dziękuje za uświadomienie .Swoją drogą ciekawi mnie co to za tematy do których nie mają wstępu nawet jak ich nazwałeś"najstarsi górale".
  25. W porządku rozumiem .Tylko nie rozumiem dlaczego laseczki jeśli chcą pogadać o facetach albo o najlepszych cieniach do powiek nie mogą sobie znaleźć odpowiedniego forum .Admini chcą między sobą pogadać..to jeszcze można zrozumieć,ale reszta?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...