QuadraxiS

Ta?A od kiedy to ilość idzie w jakość?:confused:.Często jedno zdanie ma w sobie więcej treści niż cały cholerny referat.Po za tym to jakieś dziwne wygibasy.Wniosek z tego taki,że inne działy są mniej wartościowe?No bo jak to rozumieć.Nie chcę żeby ktoś pomyślał,że się czepiam,ale widać tu braki w konsekwencji.Może Wy tego nie zauważacie bo jesteście tu od dawna,ale dla kogoś takiego jak ja wygląda to tak jak gdyby ktoś starał się być mądrzejszy niż jest.Przepraszam,ale tak to widzę.

Tak jest!Muzyka to kolejny atrybut trylogii.Mnie osobiście obok muzy na wejście do Pendrana Drifts najbardziej kręci motyw kiedy lądujemy na G.F.S Valhalla w MP3.Naprawdę robi się nieprzyjemnie-fajnie :.Podobnie jak cała reszta także i muzyka jest inna od tego co słyszymy w grach na co dzień.Perfekcyjnie dopasowana do klimatu i charakteru rozgrywki.Tak jak pisze Mantis,MP jest dopieszczony w każdym calu.Musiał bym się zdrowo nagłowić jeśli miałbym wskazać tytuł równie dopracowany.Do pełni szczęścia zabrakło konkretnego online a wtedy Halo mogło by się cmoknąć w trąbę!.A tak MP we wszelkich rankingach jest zawsze o oczko za produktem Bungie.Ale dla mnie przygody Samus w singlu to absolutny nr1 wśród fps-ów.

Sie okaże Grigori.A jak nie to odwiedzi cię brat bliźniak Vulcana Ravena

Czy piractwo jest kradzieżą?A czy szczanie do wazy z ponczem jest ok?Co to za pytanie!Ja sam nigdy nie kupiłem pirackiej gry ani nie przerabiałem konsoli.Przyznaje się,że kiedyś zgrałem kilka płyt od znajomego na pierwszych szeroko dostępnych nagrywarkach Philipsa,ale tego nie można nazwać chyba piractwem bo podważało by to istnienie takich stacjonarnych urządzeń.Nic za to nie płaciłem.Po prostu pożyczyłem płytę,skopiowałem w domu i tyle.Nie kupuje pirackich gier,filmów,ciuchów,programów-NIC. Wiem,że ciężko w to uwierzyć,ale tak właśnie jest.Nie przelewa mi się mam do popłacenia rachunki a i jeść coś trzeba.A mimo to da się tak zrobić,żeby co jakiś czas zakupić dobry kawałek softu i wycisnąć go jak cytrynę.Życie to jeden wielki cholerny kompromis i nie można mieć wszystkiego.Ja to rozumiem.I wam też to polecam.Nawet gra się wtedy lepiej,powaga

Aha,czyli moderacja poszła na łatwiznę zamiast eliminować spamerów?Można i tak.Co nie zmienia faktu,że spam jest teraz bardziej bezkarny niż wcześniej.RYSTYKPA

Nie żebym chciał sobie nabijać konto jakimiś bzdurami nie na temat tudzież tekstami w stylu"tak","nie",ale czy byłbyś tak łaskaw o wszechmocny adminie i podał mi powód takowej decyzji?

Napisałem już kilka postów a na liczniku ciągle zero...Da się coś z tym zrobić?

Nic dodać nic ująć.Witaj w klubie

Do el dresso i reszty towarzystwa Z tą pracą to nie jest taki najgorszy pomysł.Choć z drugiej strony dla wielu ludzi to kwestia życia i śmierci.Natomiast kupowanie piratów to bezczelna kradzież od której nie zależy twoje życie!.Chcesz mieć nową grę i nowe buty?Musisz wybrać a buty kupisz za 2-3 mieciące.Życie to jeden wielki kompromis i nie można mieć wszystkiego. Co się zaś tyczy usuwania piratów z forum to jak najbardziej ma to sens.No bo popatrz.Załóżmy,że z każdego forum w Polsce wyrzuca się ludzi nie kryjących się ze swoim procederem.W pewnym momencie zdają sobie sprawę,że gdziekolwiek się wychylą to dostaną permanentnego bana! I nie chodzi o to aby piractwo stało się tematem tabu tylko o to żeby nie sankcjonować takich praktyk.Zaczynamy od piętnowania piratów i utrwalamy pewien obraz w umysłach ludzi młodych(i nie tylko).Po jakimś czasie ludzie zakumają,że to naprawdę nie fair piracić a być może wielu spośród nich zacznie "jechać"swoim kumplom za to,że piracą.To długotrwały proces,ale "nie od razu Rzym zbudowano".Pamiętaj,że najtrudniej zmienić nawyki a takie publiczne biczowanie piractwa może w tym pomóc a przy tym nic nie kosztuje! A w kwestii cen.Kupowanie gier używanych w sklepie tudzież wymiana za dopłatą to na zachodzie norma.Sam robiłem tak nie raz i nie dwa mając smaka na jakiś w nowy tytuł bez wydawania przy tym 40-tu czy 50-u funtów.U nas to ciągle fikcja.A powód tego taki,że sprzedaż gier w Polsce jest żałosna(W czym zasługa piractwa).I jestem pewien,że systematyczna walka z plagą nielegalnego softu przyczyniła by się do wyraźnego wzrostu sprzedaży.Ale tak jak napisałem.Najważniejsza jest praca u podstaw.

Z szacunkiem dla RE4,ale porównywanie do walk z Metroida jest niestosowne.To inna gra inna liga

Zagłębiłem się trochę bardziej w temat nowego Metroida z racji mojej nieskrywanej fascynacji tymże tytułem.Dla MP zakupiłem GC a potem Wii.MP to dla mnie ciągle najlepszy FPS jaki kiedykolwiek powstał a MP3 to przykład tego jak powinno wyglądać perfekcyjne sterownie w tym gatunku gier. Powrót to korzeni side scrollig brzmi fajnie,ale czy Team Ninja sprosta legendzie Samus Aran? Oprawa wizualna nie powala i przywodzi trochę na myśl Bionic Commando z XBLA.Dużo kolorów,ale szczegółów jakoś mało jak na mój gust.Użycie rakiet będzie możliwe tylko w trybie fps.Na dodatek w tym właśnie trybie Samus nie będzie mogła się ruszać(możliwe będą tylko ruchy bronią-góra dół,lewo prawo).Jak w takim razie będą prezentowały się walki z bossami,które są przecież kwintesencją serii?Nie wiem,ale mam nadzieję,że sensownie to rozwiązali.Nasza zakuta w stalowy pancerz lalka będzie mogła trafiać najpierw tych wrogów którzy są bliżej niej.A co jeśli jakiś twardziel w oddali będzie walił do nas z jakiejś armaty?Pozostaje nam przemielić forpocztę a dopiero później zabrać się za kiźiora.Jeśli dołożymy do tego brak możliwości ruchu w trybie fps to zaczynam się pocić).Mam nadzieję,że nie wyjdzie z tego jakiś hardcore na poziomie Ikaruga tylko grywalna dla nas europejczyków gra:).Reasumując. Jestem pełen nadziei i obaw.Czekam na ten tytuł z wypiekami na twarzy i nie chciałbym się zawieść podobnie jak reszta fanów.Wszystko wyjaśni się już niedługo i wtedy zobaczę czy obsram się z radości czy z bólu;))).

Szkoda,że się poddałeś.MP to trudna gra,ale mimo wszystko nie jest aż tak hardcorowa jak np:Ninja Gaiden.Teraz przechodzę ją na pełnym luzie nawet na poziomie Hard.Z grą od Team Ninja mogłoby by mi nie pójść aż tak dobrze;). Ale masz rację ,nie ma się co zmuszać.Może kiedyś wrócisz do tego tytułu.

Mam dość czytania tych ton bredni.Czyste złodziejstwo?O czym Wy gadacie?.Ceny gier na konsole są takie same jak np:w UK.Myślicie,że ktoś będzie robił gry specjalnie dla polaków?Tak jak napisał mój przedmówca to tylko i wyłącznie kwestia mentalności.Ludziom często wydaje się,że są tacy cwani i bystrzy bo zamiast wydać 2,5 stówy kupuje pirata za 30zł.Oryginały są dla frajerów!Prawda jest taka,że My po prostu lubimy kraść.Muzykę,gry,programy komputerowe,filmy absolutnie wszystko.Gry są drogie patrząc przez pryzmat naszych zarobków a nie w ogóle.To taki sam produkt jak każdy inny i musi mieć swoją cenę.A,że My tak mało zarabiamy... Co się zaś tyczy komputerów.Gry na PC są tańsze bo w większości są wydawane w Polsce a nie sprowadzane z zagranicy.Nie wiem jak wygląda sprawa gier z EA które ma przedstawicielstwo.Idąc tym tropem ich tytuły wydawane w naszym kraju powinny mieć pełną polonizację i być nieco tańsze.Jak jest? Nie wiem.Jestem W kraju dopiero kilka miesięcy. Kolejna sprawa to sprzedaż.Wiadomo,że gracze konsolowi stanowią w Polsce mniejszość.A co za tym idzie kupują mniej gier.Dystrybutorzy próbują więc wycisnąć ile się da z z biednej braci konsolowej.Dlatego nawet gry kilka miesięcy po premierze ciągle mają "fulowe" ceny a to niewątpliwie wkurza.Sam będąc w Szkocji kupowałem Mass Effect miesiąc po premierze za 25 funciaków.U nas?Kosmos. Najbardziej jednak wnerwiają mnie małolaty od stóp do głów ubrani w drogie markowe ciuchy gadający o tym jakie to gry są drogie a oni biedni usprawiedliwiając w ten sposób swoje złodziejstwo-nazywajmy rzeczy po imieniu.My lubimy okradać innych z ich własności i jeszcze jesteśmy z tego dumni!Dopóki nie zmienimy naszej mentalności nic absolutnie nic się w tej kwestii nie zmieni. P.S Moim zdaniem każdy kto na tym forum otwarcie przyznaje się do jakiejkolwiek formy piractwa powinien być z niego usuwany.Trzeba stworzyć atmosferę przestępstwa które ci ludzie popełniają.To może być pierwszy krok do zmian w sposobie myślenia graczy...na początek:))

Szczerze powiem,że właśnie dla tej gry kupiłem GC.Po raz pierwszy miałem kontakt z Metroidem ładnych kilka lat temu.Przypadkiem byłem na wizycie u kogoś kto grał akurat w Super Metroid.Wtedy nie byłem jeszcze fanem grania,ale w pamięć zapadło mi perfekcyjne sterowanie i ciekawy klimat.Pierwsze spotkanie z MP było szokujące.Menu i towarzysząca mu nieco infantylna muzyczka totalnie mnie zaczarowały.Sama eksploracja i ogólne zasady rozgrywki na początku były trochę trudne do oswojenia,ale po kilku godzinach zakumałem,że tak po prostu musi być i koniec!Metroid Prime nawet dziś ciągle miażdży dizajnem i nieprawdopodobną wręcz dbałością o szczegóły.Ileż to razy stałem w ciemnym korytarzu waląc po ścianach tylko po to aby choć na moment ujrzeć odbicie twarzy Samus w szybce jej hełmu.Albo nasuwanie z Power Beam byle szybciej prosto w drzwi i obserwowanie jak pociski odbijają się tworząc smugę a potem dymek z lufy.Deszcz padający na szybkę,świetliki rozświetlające pomieszczenie w Chozo Ruins...Tak można by bez końca.Gra absolutnie magiczna,ponad czasowa i tak bardzo oryginalna jak tylko można sobie wyobrazić.Dla wielu zbyt oryginalna o czym może świadczyć,że zaledwie 2mln ludzi zdecydowało się ją zakupić(MP2 niewiele ponad 1mln).Trzeba też przyznać,że Nintendo słabo ten tytuł promowało(no może po za USA gdzie gra sprzedawała się świetnie).Śmiem twierdzić,że gdyby MP miał taką promocję jak Halo to wyniki sprzedaży były by dużo lepsze. Inna sprawa,że to nie jest gra dla casuali.MP to tytuł wymagający i momentami cholernie frustrujący.Absorbuje na maxa,ale też nagradza co jakiś czas nową bronią upgradem lub jakąś dodatkową zdolnością.Jedyne co mnie trochę bawiło w tej grze to to,że cały ten świat zdawał się być stworzony pod kątem naszej bohaterki.Wszystkie te sloty na kulę,spinnery,haki do grapple beam,szyna po której tylko Samus może się poruszać...Let me show you the world in my eyes:).No,ale jeśli tylko odrobinę przymknięmy na to oko to gra odwdzięczy się nam takimi pokładami miodu,że klękajcie narody. Jeśli do tej pory nie miałeś okazji zagrać w to graczu to nie jesteś godzien nazywać siebie graczem;).Spróbuj choć raz a potem rzuć w kont jeśli taka twa wola. Tako rzecze QuadraxiS

Z jednej strony ma sens a z drugiej nie.GC to oryginalnie wyglądająca konsola rzucająca się w oczy i fajnie ją mieć choćby dla zasady.Po za tym wibracje w padzie do kostki są konkretne w porównaniu do tych z Wii(są tam w ogóle jakieś wibracje?).Są też patenty dostępne tylko na GC.Na przykład łącząc GameBoy Advance z GC odkrywamy dodatkowy tryb Hyper Mode grając w Metroid Prime.Podobny bajer jest gdy gramy w Zelda Wind Waker.Z drugiej strony Wii jest w 100% wstecznie kompatybilne więc możemy grać we wszystkie gry z kostki.Najlepszym rozwiązaniem jest więc zakup Wii.Mimo wszystko polecam kupno poprzedniej konsoli BigN osobom które nie za bardzo kumają o co chodzi z tym Nintendo a na Wii szkoda im kasy.Game Cube to urządzenie stylowe bezawaryjne i z pokaźnym zestawem exclusive titles.Samus Aran i spółka czekają abyś w końcu poznał ich moc;)