Patricko

Jeszcze te gadające głowy...

Grand Finali to pewnie Death Stranding 2.

Żeby chociaż jedna gra warta uwagi, tylko tyle i aż tyle.

Są 2 komplety, od ps4 i ps5. Jest autopop, więc po przeniesieniu save wpadnie to co miałeś zrobione na ps4.

Trofea są wspólne i powinny wpaść jak przeniesz save.

Już usunęli [emoji17]

25 minutowy wyciek https://gofile.io/d/Zp3aKR

Ojczula wczoraj ubiłem, także teraz trzeba trochę podfarmić gdzieś przed kolejnym bossem. Podobno miecz Ludwika jest dobry i gdzieś niedaleko, ale jeszcze nie zgłębiłem tematu.

Jestem po finale Snowfalla i mogę powiedzieć tylko jedno... Wow... Nie sądziłem, że ten serial wyzwoli we mnie aż takie emocje, ale 5 i 6 sezon to była jazda bez trzymanki. Naprawdę ciężko się do czegokolwiek przyczepić patrząc na całość. Świetna gra aktorska, klimat lat 80tych, dobrze napisane postacie i ich zachowania, fabuła która oczywiście miejscami trochę naciągana to i tak wciąga jak bagno. Do niektórych postaci naprawdę można było się przywiązać, Jerome i Leon to zdecydowanie moi ulubieńcy. Teddy do pewnego momentu też był spoko. No i to jak została poprowadzona droga Franklina, daje do myślenia. Jeśli jeszcze ktokolwiek nie miał okazji to koniecznie musi nadrobić, gwarantuje że nie będzie żałować. Ode mnie 10/10. Brawa też za to, że to zakończyli serial, a nie ciągnęli go w nieskończoność. Arcydzieło? Czas pokaże, ale na pewno zapamiętam go na długo. Teraz trochę spoilerów z zakończenia i losów niektórych bohaterów:

Postanowiłem w końcu wziąć się za BB. Jakieś tipy na dzień dobry, czy po prostu cieszyć się giereczką?

Oezu, zasnąłem...

Jak się nic nie podzieje to jedzie po swoje.

Czekam aż się skończy drugi sezon i ruszam wtedy. Ale jak 3 robią to chyba nie jest źle. Byle się tylko nie rozdrobnili za bardzo.

Razem z nowym MotorStormem!

Leciałeś pastą tempo czy jakiś inny wynalazek? Ja przeleciałem swoje w zeszłym roku pastą i o ile nie mam matu na nich, tak ładnie ogarnęła mikro ryski. Ogólnie to myślę też kupić sobie maszynkę do polerki Ryobi (mam dużo baterii), konkretny wosk i zacząć się bawić na poważnie. Nawet domyślne pady, które dają w zestawie podobno są bardzo dobre. Ktoś coś?

Ja prdole, ależ wyścig. Oczywiście, gdyby nie deszcz to tylko ferrari by dostarczyło komedii, ale tak to emocje były giga. Cudeńko!

Badajcie co się w F2 odwaliło. Jak można do czegoś takiego dopuścić... FIA... Gość też zasuwa pomimo flag, no ale na takim torze od razu czerwona powinna lecieć.

Sekiro i Tsushima zażarło, to fala poszła Ale i tak chyba najbardziej czekam na tego Ronina z tej listy.

Trochę szerzej o gierce: Our design philosophy here is to have players affect the story of the world through their choices and their actions. This approach also lets us shape the overall narrative direction of the game experience while giving players a direct sense of agency and power. Marathon is designed from the start as a PVP-focused game and won’t have a single-player campaign. Instead, with the PVP experience as our foundation, we’re creating opportunities for player-driven stories to unfold, stories that are integrated with the overarching game narrative. We’re building a world full of persistent, evolving zones, where players create their own journey with every run they take. That might mean an unforgettable firefight against another crew vying for the same loot, or a last-second extraction while beset on all sides. Beyond just the “story of your last run” however, we want to give players the chance to affect these persistent zones and the larger world as a result. For example, imagine a crew discovering a previously undiscovered artifact that, when activated, opens a new area of the map for all players to explore. In essence, at Bungie, we’re creating a game where the actions of players can have ramifications for the world and players with each unfolding season.

Jak bungie ma decydować o tych wszystkich gierkach to matko bosko... Przecież oni sami ledwo co ogarnęli tego swojego kasztana, szczególnie po okropnej premierze jedynki i chyba jeszcze gorszej dwójki. No, ale przez ten czas zwerbowali sobie stado psychofanów, którzy ich utrzymują. Dajcie świeżakowi zagrać w Destiny, bez nikogo do tłumaczenia, życzę powodzenia... Tam jest taki rozpyerdol, że głowa mała. No, ale jest season passik i dlc za 2 bomby, więc wszystko gra. Sony powinno ich tam do pionu ustawić, skoro Activision nie dało rady to może oni, a nie dawać im decydować o innych gierkach...

Teraz obejrzałem. Max to jest jednak kot, miał 0.2 straty, a zdołał to wyciągnąć w ostatnim sektorze. Alonso również top forma, brawa. Jutro albo będzie mega ciekawie, albo mega nudno, oby to pierwsze. Niestety też dopiero po robocie obejrzę.

No wygląda to solidnie na chwilę obecną. Oby tylko Gameplay dowiózł i powinno być super.

Oni liczą pewnie, żeby chociaż jeden albo dwa pyknął, cała reszta pójdzie do zaorania. Przecież za dużo tego kolorowego gunwa pvp...

Przyszło zyebane Bungo, popaczyli na te Frakcje po czym rzucili "Panie, kto panu tak to spyerdolił" i Sony szybciutko przełożyło premierę. Spece od zerowego i spartolonego balansu PVP w Destiny będą teraz uczyć inne studio jak to się robi. Przy okazji pewnie pochwalą się, jak to wyebali połowę kontentu z gry, a ludziki im jeszcze klaskały uszami, bo przecież "dali do Vaulta". Przypominam, że tam nie ma już praktycznie nikogo kto pracował przy Halo i wie jak zrobić konkretne PVP. Wszyscy uciekli jak zobaczyli co się dzieje z Destiny. Ha tfu na nich, tak profilaktycznie.

Pewnie temu, że kolorki i typ się rozpuścił, Bungo też swoje robi. Większość zapewne nawet nie wie czym ta gra ma być.