Patricko

Jak zobaczyli co się stało z Cyberem to może się trochę ogarnęli i to dopracowali... Przynajmniej tak się łudze. Z jedynką nie miałem jakiś problemów, wszystko działało ok, oby tu tak było.

Na premierę nawet oznaczenia ładunków były tragiczne. Nigdy nie zapomnę jak z ekipą jechaliśmy przez całą mapę, a potem się okazało że nie to wieźliśmy, bo ikonki były podobne. Dalej tak jest? Jeśli tak to nie do pomyślenia... Gra jest świetna, na pewno do niej wrócę, ale ekipa która ją robi ma chyba dodatkowy chromosom, bo tempo wprowadzania zmian jest zabójczo wolne. Przez dobry miesiąc albo dwa nawet światła nie działały poprawnie na konsolach.

Ja bym powiedział, że od czasu jak Netflix ich przejął to był ostry zjazd formy. Do tego stopnia, że tych dalszych sezonów aż nie chce mi się oglądać. To trio lezb to jest tragedia.

Wy naprawdę spodziewaliście czegoś więcej niż GT Sport z normalnym singlem? Od czasu GT4 klepią jedno i to samo.

Snip snap snip snap!

Ale wyciągnęli tego DC na prostą i zrobili z niego topową samochodówke poprzedniej generacji. Należała się im druga szansa, a jak były problemy z ludźmi to ich wymienić, a nie całe studio zamykać... Sony uciekają takie sztosiwa jak marka Driveclub czy Motorstorm, to jest nie do pomyślenia, a wskrzeszają jakiegoś Twisted Metal, który średnio ludzi jara.

Faza = DLC i przeważnie sporo nowych mechanik jak ładowanie drewna, podczepianie aut, ładunków itd.

Już jest cały sezon? Można odpalać torrenty?

To książka w uniwersum czy po prostu wydarzenia z filmu?

Gościu chyba grał szeryfa w Nocnej Mszy.

Może zobaczyli jaki sukces odniósł VRChat i zrobią to samo z PS Home.

Na bank powyżej 2 kółek, ewentualnie równe 2.

Tam się bardzo dobrze sprawdza ta umiejka na łuk, która wypuszcza strzały na kilku przeciwników obok.

No nie ma, sam sprawdziłem. Tyle się pokazuje przy szukaniu.

Skandynawia ma chyba ten cały swój HBO Nord?

Nowy rok, nowe obiecanki, ale tym razem nieoficjalne:

Myślisz, że z szefami innych zespołów byłoby inaczej?

W tym roku życzę sobie i Wam, abyśmy zobaczyli chociaż trailer do VI.

Wiem, że złota łopata, ale wypłynęły achievementy do oryginalnego Goldeneye 007 z N64. Ciekawe czy szykuje się jakiś remasterek czy zwykły port. https://www.trueachievements.com/game/GoldenEye-007/achievements

Badajcie to

W aplikacji na telefonie bez problemu to zrobisz. Jedynie kolekcja wymaga posiadania bezpośrednio PS5, ale zwykle miesięczne gry z Plusa można przez apke dodawać.

Nie oglądałem co prawda filmu jeszcze i nie czuje, że coś straciłem, ale pisaliście, że sceny akcji były słabe. Czytam sobie trivia na IMDb i co widzę? "Unlike the first two sequels, no second unit was used for any of the action sequences, as Lana Wachowski directed all the scenes herself." https://www.imdb.com/title/tt10838180/trivia?item=tr5926752 To by wiele wyjaśniało...

Również obejrzałem Nie patrz w górę i uważam to za udany seans, co jak na ostatnie produkcję Netflixa to duży sukces. Nie powalił mnie z nóg, ale nie uważam tego za stracony czas. Sama historia nieco w stylu czarnej komedii, ale wątek ukrywania komety tej wielkości trochę na siłę podkoloryzowany i mocno nierealny. Okej, było wyjaśnione czemu NASA miało takie stanowisko, a nie inne, ale w dobie internetu takie coś nie ma szans na ukrycie i wyszłoby w mgnieniu oka na światło dzienne, a nie dopiero aż prezydent USA na to pozwoli... W to chyba nikt by nie uwierzył i do tego momentu było średnio. Jeszcze ten cały program śniadaniowy i jaranie się jakimiś marnymi gwiazdeczkami, ehh. Wiem, że są tacy ludzie ale litości. Do tego momentu naprawdę czułem, że moja inteligencja jest atakowana. Film zaczął się odrobinę dźwigać w późniejszym momencie, gdy Jestem w stanie w to uwierzyć, że takie coś mogłoby mieć miejsce. Oczywiście nie w taki sposób w jaki przedstawiono to w filmie, bo ta karykatura Steve'a Jobsa powodowała, że zęby mi zgrzytały, ale scenariusz jak najbardziej możliwy. Muszę również podnieść oczko w ocenie za końcówkę. Cały czas czekałem aż Wszyscy wiedzą jaki miał być przekaz tego filmu, a to było podsumowanie głupoty obecnego społeczeństwa, ale i tak dobrze że poszli w tę stronę. Na koniec jeszcze kilka słów o obsadzie. O ile Leo to wiadomo, że nie schodzi poniżej pewnego poziomu i zrobił to co do niego należało, ale Lawrence strasznie nijaka, jakby za karę tu grała, a Blanchet seryjnie nie rozpoznałem od razu, tyle tapety na mordzie to dawno już nie widziałem. Całość oceniam na 7/10. Netflix nie ma passy do filmów, ale ten przynajmniej oglądało się spoko i jak już pisałem, nie był to stracony czas. I tak nic lepszego w tym roku już nie będzie na tej platformie (mowa o filmach) i jak na zakończenie roku to nie dali całkowicie dupy. No i duży plus za to, że nie było propagandy pedałowania. Nawet się zdziwiłem, że wrzucili teksty które wypowiada Perlman. Zapomniałbym jeszcze o scenach po napisach...

Nie ma

A to te. Podobno Bly średnio wyszedł i mocno przegadany.