Skocz do zawartości

ogqozo

Senior Member
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez ogqozo

  1. ogqozo odpowiedział(a) na YETI temat w PS5
    No, dlatego mówię - to jest ultimate wyzwanie w świecie Death Stranding. JEŚLI się wykona mnóstwo mozolnej pracy wcześniej, by się przygotować, to na pewno idzie gładko.
  2. ogqozo odpowiedział(a) na YETI temat w PS5
    Z tego co czytałem, to po prostu nigdy się nie nabije 5 gwiazdek w tym miejscu, zanim nie skończymy gry, jest zablokowane. A samo zadanie, to już, hm, kwestia gustu czy jest prosto osiągnąć, że tak powiem... Niemniej fanom gry na pewno warto się z nim zapoznać, bo to musi być najbardziej wyżyłowane zadanie w całej grze. Jest to swego rodzaju odpowiednik takiego dodatkowego potężnego levela wymagającego perfekcji przez wiele minut bez save'a jak Perfect Run w Mario. Tylko że w tym przypadku wszystko w tempie Death Stranding... Kurva, wyobraźcie sobie być blisko ale nie wyrobić i musieć to wszystko powtarzać lol. To zadanie testuje, kto jest prawdziwym symulowanym kurierem.
  3. Kolejne zwycięstwa, punkty i pięcie się w rankingu (Polska trzynasta w Europie? Kurna, tego to za mojego życia nie było), ale zesram się z wrażenia dopiero wtedy, gdy mistrz Polski pokona potężną Crvenę Zvezdę i awansuje do LM.
  4. Monolith ma kilka studiów, które są dość niezależne. "Główne" studio (co nie znaczy że dużo liczniejsze) robi od dawna tylko Xenoblade. Takahashi od czasu Chrono Triggera nie robił żadnej gry bez "Xeno" w tytule (z wyjątkiem Soma Bringera). I obecnie studio to robi coś w stylu Xenoblade'a - nowoczesne rozbudowane RPG open world. Nie jest jasne, czy będzie to miało tytuł Xenoblade, czy nie. Jednak charakterystyka gry jest dość jasna z ogłoszeń o pracę, w których Takahashi mówi to dość jasno. I z jego opisów wynika, że z racji na nowe technologie i chęć pchnięcia gatunku do przodu, jest to projekt dla studia wyjątkowo wymagający - nic dziwnego, że trochę lat im zajmie. Nie widzę w tym nic szokującego - taki CD Projekt wydał jedną grę gatunku przez ostatnie 10 lat, a następna nie jest blisko. "Drugie studio" Tokyo pracuje nad Zeldami. Takahashi narzeka, że czasem mu do tych Zeld kradną ludzi i to nawet sporo i nie może dopracować Xenoblade'a tak, jak by marzył. Jest więc tutaj wymiana (prawdopodobnie zależna od etapu produkcji danej Zeldy, która jest priorytetem - sam Takahashi mówił, że uderzyło to w jakość techniczną zwłaszcza Xenoblade 2, który był kończony w czasie kończenia Zeldy), niemniej nie uderza to w sam fakt pracy głównego studia Xenoblade'owego stale nad nową swoją grą. Nad Mario Kartem i wieloma innymi grami N pomaga studio Monolith w Kyoto, które jest dość niezależne. Powstało po zakupie przez Nintendo w Kyoto, z jawną misją pomagania przy produkcji gier Nintendo. Gdy popatrzymy na creditsy Xenoblade 3, to prawie nikt z jego twórców nie pojawia się w creditsach innych gier Nintendo. Są pewne wyjątki i niektórzy pomagali by Zeldzie, a nawet rzadko przy Mario Karcie czy Bananzie, jednak mobilność nie jest większa niż między wieloma niezależnymi firmami w tej branży. Wydaje się pewne, że większość twórców Xenoblade'a 3 od czasu jego ukończenia siedzi nad nowym ich głównym projektem z tej linii (z czego dla wielu były nimi też nowe wersje Xenoblade X oraz Baten Kaitos).
  5. Akurat ten Billbil to chyba ma prawdziwą historię leakowania, w sensie podaje KONKRETNE tytuły (dajmo na to, "gra będzie się nazywać Split Fiction", a nie "słyszeliście o GTA, Elden Ringu i Red Dead Redemption? Na sto procent jutro wychodzą! Leak! Niestety nie mam info o żadnej grze która nie należy do dziesięciu najsłynniejszych w historii, tak jakoś wyszło że leakują mi tylko porty/sequele tych za każdym razem") i o ile kojarzę to ZAWSZE trafia, a nie w 10% przypadków które potem czynią go "leakerem" w tym temacie lol. Ma on kilka zapowiedzi na dzisiaj, w tym właśnie Octopath Traveler 0 (które ma kosztować 60 euro, acz nie mieć na razie daty premiery, być multiplatformą i w sumie tyle powiedział), acz że i tak zaraz się dowiemy prawdziwych danych, to nie ma chyba co dodawać. Swoją drogą, to dziwi mnie, że ci "leakerzy" nie dodali ciągle do listy tych wszystkich obowiązkowych "leaków" Half-Life'a 3. Kiedyś to był klasyk zapowiadania przy każdej imprezie, niczym Metroid Prime 4, Bayonetta 3 czy Silksong, piękne to było zawsze słuchać o tym że może tym razem shadow drop Half-Life'a 3, a teraz jest już właściwie tajemnicą poliszynela, że gra faktycznie powstaje na serio na dość zaawansowanym stadium, niemniej "leakerzy" zapomnieli o niej jakoś i nigdy nie widzę jej na tych listach. Mam nostalgię do tych czasów...
  6. No, mniej więcej o to chodziło lol. Ale w sumie to są i serio dość specyficzne rzeczy z FF XVI, które bierze ta gra, zwłaszcza walka oparta na przełączaniu duchowych postaci dających nam inny wybór podstawowych skillsów, których jest kilkanaście i ustawiamy sobie ich kilka naraz pod osobnymi przyciskami w danych kategoriach, a zdobywamy je pokonując je jako bossów. Nawet się nazywają Knights of the Round, co brzmi jakby mogło być pomysłem na jakiś "mniej odjechany" spinoff do FFXVI. Ponadto ta cała stylówa, która wnosi TROCHĘ japońskiej fantazji i dopracowania odrealnionych estetycznych detali do typowych europejskich designów, ale nie za wiele, poważni zachodni gejmerzy się nie zniechęcili, tak naprawdę chyba żadna gra nie jest AŻ TAK podobna do FF16, ale Tides of Annihilation jest. Nie wiem, kolory, kamera, to jak postać się rusza, jakoś mocno mi to zajeżdża kilkoma ostatnimi grami Square-Enix (poza FF7).
  7. Tak, też zawsze jak miałem gradient albo skok, to czułem od razu ulgę, że dostałem darmową turę. Są ze 2-3 celowe wyjątki w grze, gdy ten atak jest aż tak długi i zmyłkowy, że nawet przy tym ogromnym okienku można się naciąć. Tutaj właśnie fajnym zwrotem jest druga faza walki z Renoirem, gdy zapowiadając atak tak samo jak na początku, jednak go wydłuża i zadaje jeden normalny cios przed tym gradientowym usuwaniem, co potrafi zaskoczyć. I rozbawić - gra faktycznie ma ciekawe sposoby pokazania, że teraz walczysz z pomysłowym skurczybykiem, i ciągle wnoszenia czegoś świeżego do turowego systemu. Powtórzę jednak, tę grę można przejść na 100% na hardzie nie umiejąc parować. Można tak dopićkać ekipę, są tarcze, wskrzeszanie, leczenie, możliwości dodania sobie masy tur, i zadawania ogromnych obrażeń - kto mówi, że "musisz się nauczyć parować", nie ma racji, jest to pewnie najłatwiejsza metoda by wygrać każdą walkę, ale wcale nie jest wymagana. Naprawdę polecam wejść kiedyś do menu i popatrzeć, co można założyć ekipie, bo to bogaty i imo bardzo fajny aspekt gry. W sensie jak ktoś chce w to grać jak Sekiro to może, ale naprawdę nie trzeba i może być warto spróbować poRPG-ować.
  8. ogqozo odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Ogólne
    Na pewno większy. Niektóre rzeczy dotyczące historii, postaci czy rozbudowania systemu nie były początkowo większe, ale gra już od pierwszej edycji early accessu ma po prostu więcej miejsc, przeciwników, ogólnie zawartości. Gra jest też wolniejsza i cięższa, co pewnie przyczyni się do większej liczby wymaganych godzin. W czerwcu pojawił się ostatni większy dodatek, a tydzień temu ostatni patch przed 1.0. Gra może być całkiem blisko, nadal może wyjść w tym roku.
  9. ogqozo odpowiedział(a) na Grabol temat w Kącik Sportowy
    Znaczy, tak jak pisałem, ter Stegen był na aucie i wcześniej, bez kontuzji. Powodem odrzucenia go ma być głównie to, że Flickowi nie przypasiła jego postawa, gdzie oczekiwał, że będzie grał i pytał kto będzie numerem 1 w danym meczu - spodobać trenerowi bardziej miało się podejście Szczęsnego, który trenuje i cziluje i tyle, jak gra to gra, jak nie to też szczęśliwy i nic nie mówi i się nie pyta. Szczęsny swoim wyjebaniem miał najpierw wyeliminować Penię (którego Barca też nadal próbuje się pozbyć w skomplikowanej dramie, swoją drogą), a potem Niemca. Decyzja o ściągnięciu Garcii jako (tak mniemamy) faktyczny numer 1 na lata zapadła również przed kontuzją Niemca. Co do reszty to tak, wiadomo - jak dla mnie to jest jasne, że w futbolu jak nie spełniasz wymagań to wypadasz, natomiast kontrakt jest podpisany i tutaj Barca zawsze ma odpały, bo kontrakty daje, a potem co roku ciśnie zawodników, by jednak z nich rezygnowali, bo przecież oni tak chcą. Również "zasługi dla klubu" nic dla nich nie znaczą. Dość powiedzieć, że poza ter Stegenem, w klubie brak zawodników mających za sobą większość kariery w Barsie. 22-letni Pedri jest trzeci stażem, za ter Stegenem i De Jongiem. Tymczasem w Realu - klub nie ukrywa, że fajnie by było, jak taki Alaba czy Mendy magicznie odpuścili kasę i odeszli, ale jak nie chcą, to trudno, temat nie ciągnie się w mediach. O nowej kontuzji ter Stegena dostaliśmy wieści bodaj dwa tygodnie temu. Cała drama z tym, że nie będzie grał i Barcelona stara się go wypchać, przeszła już wcześniej. Teraz tylko doszedł do niej zabawny nowy aspekt. "3 miesiące gate" to afera tygodnia w mediach katalońskich. Co do Messiego, to Barca oczywiście nie wybrzydzała na Messiego lol. Po prostu nie byli w stanie mu zaoferować żadnego kontraktu z racji na ograniczenia przepisów La Liga w świetle ich budżetu. W ostatnich latach praktycznie każdy zawodnik przychodzący do Barcelony musi przechodzić przez ten okres "czy uda się zarejestrować" i teoretycznie może Messi mógłby zrobić to samo, czekać w niepewności, ale może nie miał na to już sił i ochoty i mimo chęci pozostania, odszedł. To nie tak, że Barca nim wzgardziła, może w tym sensie że mogliby postawić priorytet wcześniej na dopięciu budżetu, no ale to raczej kwestia niekompetencji, niż skąpienia Messiemu.
  10. Kurde faktycznie, w Tides... Jennifer English gra główną bohaterkę, a jej dziewczyna głównego złego lol. Ciekawe czy będzie CHEMIA w scenkach jak nigdy w gierkach video. Potraktowali Londyn w sumie jak tutaj Paryż, ok, ale na razie na tym mogą się skończyć podobieństwa, gierka wygląda jak dość banalny miks wszystkich trendów jakie są w grach. W sumie to wygląda jak FF XVI bez walk summonów lol.
  11. ogqozo odpowiedział(a) na Grabol temat w Kącik Sportowy
    Jak zwykle beka z wywalaniem zawodników w Barcelonie. Tym razem Ter Stegen kłóci się z klubem... o to, jak poważną ma kontuzję po operacji pleców. Otóż jeśli miałby kontuzję wykluczającą go na co najmniej 4 miesiące, to wtedy według przepisów La Liga, liczy się jako zawodnik "nieobecny na długi czas", co pozwala wyłączyć jego pensję z kalkulacji (według podobnej zasady, udało się rok temu zatrudnić Szczęsnego czy Daniego Olmo). Niemniej, Niemiec NIE KONSULTUJĄC SIĘ napisał na Twitterze, że będzie kontuzjowany "trzy miesiące", co miało oburzyć klub. Niby liga pewnie nie będzie decydować i tak na podstawie Twittera piłkarza, no ale... Czy to miała być zagrywka? W końcu Barca już na zapas te pieniądze wydała, zatrudniając Joana Garcię. Mogą mieć jednak znowu problemy z rejestracją, jeśli ter Stegen nie zostanie uznany za kontuzjowanego "na długi czas". No i w mediach drama... Co ciekawe, mówi się o ofercie nowego kontraktu dla Frankiego de Jonga, zawodnika, którego jeszcze niedawno wywalano na kopach z Barcy równie mocno hehe.
  12. ogqozo odpowiedział(a) na Bowser temat w Switch
    Zawsze myślałem, czy nie założyć tematu w dziale platfromówek, bo tak nic nie ma w tym gatunku hehe. Jest to też nadal świat Nintendo. To właściwie druga gra Good-Feel, która wyszła na PC (w 2021 roku wydano port Monkey Barrels), ale dość dobrze wpasowuje się w klimat, który zgodnie z nazwą jest kojarzony z tym developerem, i z Nintendo - to przyjemna gra dla dzieci i bardziej wyczilowanych dorosłych, z uroczymi pomysłami i stworzonkami, pozwalająca zazwyczaj bez ciśnienia sobie pochodzić po świecie i zbierać znajdźki. Bez wątpienia miał to być swoisty następca Ganbare Goemon bez IP, jednak ma to sens, bo wielu pracowników studia pracowało nad Goemonami kiedyś tam jako członkowie Konami. Podobieństwa są jednak g głównie powierzchowne, bo konstrukcja gry to typowa platformówka "idź do przodu" bez uczucia jakiegoś większego świata. Niech nikt nie myśli, że grając w Bakeru, zrozumie fenomen tamtych gier. Niemniej nie jestem wielkim fanem tej gry osobiście, by jakoś specjalnie ją polecać ludziom, którzy ją przegapili. Mimo że gra niby ma swój główny temat (nareszcie ktoś w gierkach się tym zajął - otóż, Japonia!), to nie wprowadza tak wiele własnych rozwiązań, by się ją wspominało jako mistrzostwo gatunku po latach. Tempo jest dość umiarkowane, wygląda to średnio, a rozgrywka nie wymaga wiele w miarę mijania godzin, mimo paru fajnych pomysłów na sterowanie w walce itp. Na pewno dla fanów platformówek 3D jest to okazja fajnie sobie popykać. Dla mnie to typowa produkcja Good-Feel, które po wielkim sukcesie Kirby'ego Włóczki na Wii trzyma się tego kierunku i robi fajne gry, ale trochę dla dzieciaczków, no. Spodziewałem się dużo większego rozbudowania i szybszego działania gry, szczerze mówiąc. A tak, "platformówka roku" z braku konkurencji hehe.
  13. ogqozo odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Kącik RPG
    Te ścieżki są dużo bardziej podobne, niż może sobie wyobrażasz. Ogólnie to ta sama gra, tylko w Vengeance dodano trochę rzeczy, głównie to że masz postaci ze sobą i one gadają. Dodatkowa lokacja też jest raczej na plus. Nic specjalnie nie tracisz, grając tą ścieżką... Nie wiem, może to że są inne zakończenia, ale tutaj jak zwykle, tylko fanatykom serii będzie się chciało robić wszystkie zakończenia i prawdziwe 100%, zakończenia można sobie przeczytać w necie. Ogólnie druga połowa gry ma nieco inną opowieść w nowej ścieżce, ale jeśli w ogóle rozważasz czy grać czy nie, to nie traktowałbym tego jako istotnego elementu. Sedno gry to nadal co innego. Tak że raczej wszyscy polecą ci grać w ścieżkę Vengeance, która jest uważana za lepszą, a niewiele jest potencjalnych powodów by jej nie wybrać.
  14. Według kogo konkretnie nie było takiego problemu. To nie jest jakaś rzadka sytuacja, a na pewno nie jakoś znacząco inna od Switcha 1 (przynajmniej na ten moment), gdzie też wiele studiów czekało co najmniej pół roku po premierze konsoli. Kto konkretnie powiedział, że przy innych konsolach każdy chętny developer miał devkit na premierę konsoli? Zwłaszcza przy takiej liczbie chętnych. Widziałem niejeden wywiad z developerami, że no szkoda nie podoba im się to, ale że to spodziewana sytuacja.
  15. No właśnie, ale to wszystko, grę można przechodzić nie parując, tylko walki się wygra wolniej. Mamy przecież też swoje tury, by zabierać obrażenia. Nie jest to żaden klucz do tego, że ktoś się męczy z wygrywaniem walk. Z paroma opcjonalnymi przeciwnikami wyjątkowymi od tej zasady, gdzie z jakiegoś specjalnego powodu naprawdę jest to niemal wymagane. Jeśli ktoś ma problem z przechodzeniem gry, to pomija znacznie większe obszary gameplayu niż parowanie.
  16. Parować też nie trzeba, żeby cokolwiek w grze zrobić. Parowanie nic wyjątkowego nie daje poza tym, że szybciej rozwalisz przeciwnika. Może jest z paru wyjątkowych przeciwników, że sporo daje. Ale ogólnie nie trzeba tego robić.
  17. W grze na pewno nie trzeba powtarzać żadnych walk ani niczego farmić, by móc wszystko co możliwe w grze zrobić na hardzie (pomijając satysfakcję osiągnięcia maksymalnego levelu, do którego pewnie trzeba z co najmniej godzinkę polevelować na koniec). Jest znacznie więcej niż wystarczająco lokacji pobocznych i możliwości na każdy moment. W sensie jak chcesz to pakuj, levelowanie wzmacnia, ale to może serio być ciekawsze posiedzieć nad opisami pictosów i sobie poukładać jakąś taktykę. Na tym etapie gra daje już naprawdę całkiem spore możliwości dopakowania składu. To około połowy gry. Liniowy rozwój sporo daje, ale o sile ekipy w tej grze decyduje głównie taktyka. Serio ta gra nie ma być specjalnie trudna, jeśli idziesz "po kolei", warto poczytać opisy umiejętności i ekwipunku i jakieś wybrać co ci pasują, bo może przegapiasz pewien aspekt gry. Wiesz, ile HP może ci dodać pictos, że można się leczyć, mieć tarcze, mnożyć obrażenia stawiając na konkretne ich źródło, "budować" postać w relacji do specjalnych warunków skilli albo mocnych umiejętności założonej broni? Lokacji pobocznych też trochę jest do zwiedzania, nawet zanim masz latanie, choć często byś musiał trochę chodzić w miejsca, które olałeś. Mógłbyś mieć wyższy poziom i pewnie więcej ekwipunku, ale 41 level nie brzmi jak coś, z czym powinieneś się zbytnio męczyć, żeby iść przez lokację. To że możesz pićkać ekipę w menu to jedna z jej wielkich zalet, polecam.
  18. ogqozo odpowiedział(a) na Beelzeboss temat w Pokémon
    Zaczynanie walk czy zmiana pokemonów są wyjątkowo płynne. Pytanie czy będzie w nich coś ciekawego, przy niewielkiej spektakularności takiej formuły
  19. Raczej na pewno coś zapowiedzą jeszcze. Rok temu w czerwcu ogłoszono Echoes of Wisdom, które okazało się świetną grą. Także Mario Party Jamboree czy Mario&Luigi Brothership. (Nie mówiąc o zapowiedzeniu masy multiplatform na tamtym direkcie). Na ten moment nie ma zapowiedzianego prawie nic od Nintendo, bo Metroid to raczej męki w Retro od lat, Pokemony to też broszka kogoś innego, Hyrule Warriors to też zabawa Koei Tecmo. Nie wiem nadal, co myśleć o Kirby Air Riders. Reputacja twórcy jest ogromna, ale kurde, to jest następca Kirby Air Ride, to nie może być duża ani dobra gra? Ale ma 2025. Stawiam, że ze 3 nowe gry na dalsze miesiące pokażą, a jakie i czy dobre, to dobre pytanie...
  20. ogqozo odpowiedział(a) na malin1976 temat w Kącik Sportowy
    Felix był kapitalny w Benfice. Dzisiaj tak grając, byłby chyba w top 3 piłkarzy ligi, za Gyokeresem i Trincao. No ale tak czasem bywa, że masz 25 lat i jesteś skończony od daaaawna. Wszyscy beczyli, jak Chelsea za niego zapłaciła pieniądze, no i raczej mieli rację, bo już wtedy był tak daleko od dobrego poziomu. Koleś może by nawet dobrze grał w Portugalii, jakiś poziom ma, co widać np. w ostatni meczu dla Milanu przeciwko beznadziejnej Monzy, gdzie miał świetny występ. Tylko że ten poziom to właśnie co najwyżej liga portugalska, może Serie B. Ale Chelsea ląduje znowu na czterech łapach. Ten transfer pozwoli im pewnie ściągnąć Hato, który od lat uważany jest za jeden z największych talentów świata na swojej pozycji. W Holandii od lat jest taką personą, że trudno uwierzyć, że ledwo skończył 19 lat. Oczywiście, przed Hato długa droga, nie jest zawodnikiem już teraz liderującym tak naprawdę lidze, jak Sutalo czy Taylor. Szkoda będzie, jak zginie w zatłoczonym składzie Chelsea.
  21. W tym przecież sęk, że to inne rzeczy lol. Sam się interesuję Oscarami, ale nie widzę związku z tym, że jak ktoś powie "dla mnie Avengers film roku!" to mu muszę tłumaczyć: "nie, nie rozumiesz, ty cepie, wcale nie jest, tak naprawdę akademia oscarowa przyznała go Nadziejom Biedaków 3, więc nie wolno tak mówić". Tylko, jakby... obie te rzeczy są niezależne. Oscary opinia jedna z wielu. W tym właśnie sęk. Nikt nie mówi że się "przejmuję" lol, tylko dziwna sprawa, o co w tym chodzi. Kilka lat temu nikt tak nie mówił, a nagrody były. Każdy redaktor PSX Extreme miał swoją, inne pisma i gale miały swoje itp. i nie widziałem takich tekstów. W filmach Oscary są dość znanym hasełkiem od dawna, ale nikt chyba nigdy nie uważał, że w robieniu filmów chodzi o Oscary.
  22. ogqozo odpowiedział(a) na malin1976 temat w Kącik Sportowy
    Xhaka chyba faktycznie w Sunderlandzie. Niezły cios. Liverpool, jasne, ale kiedy koleś ważny dla twojej jedenastki odchodzi do SUNDERLANDU... ałć. Liverpool aktywny. Luis Diaz chyba faktycznie odejdzie do Bayernu. Klub pogodzony, bo ma Ekitike. Liverpool naciska, by pozyskać też Alexandra Isaka, za kompletnie horrendalną kwotę transferową. Isak odmawia przedłużenia kontraktu i możliwe, że Newcastle się zgodzi, bo nie ma przyszłości ze Szwedem. Newcastle ma już samo interesować się domknięciem tegorocznej karuzeli napastników, i pytać o zakup Benjamina Szeszko z Lipska. Oczywiście tutaj też klub jest chętny sprzedać tylko za ogromną opłatą. Ciekawy który z tych napastników wypali hehe. Joao Felix w Arabii Saudyjskiej. No cóż, chyba wszyscy tego się spodziewaliśmy od lat. Co prawda Felix podobno niby dogadał powrót do Benfiki, ale co za zwrot akcji, jednak opcja zarobienia 10x więcej w Arabii go przekonała. Chelsea znów wychodzi WZGLĘDNIE dobrze na fatalnym transferze. Z dodatkami, klub może otrzymać nawet do 50 mln euro od Arabów.
  23. Widzę to w necie w różnych miejscach i trudno mi jest zczaić, o co chodzi w tym trendzie w ostatnich latach, że jak ktoś powie "gra roku" czy "gra generacji" to ludzie zaczynają o tym mówić nie jak po prostu o czyjejś opinii i tyle, tylko jakby to była jakaś nauka jak wybieranie prezydenta, że dosłownie mówiąc "gra roku" musisz mieć za sobą jakieś cyferki z całego świata, wyliczenia i głosy, że to jest ta JEDNA gra roku. Co to kurna za różnica co tam jakaś kapituła powiedziała że z dwóch świetnych gierek dla dzieci, A czy B jest lepsza. A widzę to dość często ostatnio w amerykańskim necie itd., niezbyt wiem o co chodzi z tym. "No ale zauważ że gra ma wyższe community, legacy i overalle" lol, co to jest gierka video do pogrania sobie czy jakiś bitcoin do mierzenia.
  24. SOMA pojawiła się na Switchu. Podobnie jak np. Doom, gra robi wrażenie tym, że w ogóle jest. Na pewno w porównaniu do wersji na duże sprzęty, jest dość rozmyta. Niemniej, biorąc pod uwagę charakter gry rodem z koszmaru, może to być nawet ciekawe. Pierwsze opinie nie stwierdzają żadnych problemów z działaniem gry czy odchodzeniem daleko od 30 klatek na sekundę. Nie ma jednak nic nowego, ani też obsługi sterowania ruchowo w grze FPP. Przy startowej cenie 100 zł (na dużych sprzętach po tylu latach chodzi na promkach i za okolice 30 zł), Soma to gra, którą warto polecić wielu ludziom, ale nie ma specjalnego powodu interesować się akurt tą wersją bardziej niż innymi. Brak informacji o ewentualnej wersji Switch 2. AI: The Somnium Files doczekało się kolejnej części, pt. No Sleep For Kaname Date. Widzę po recenzajch, że entuzjazm już nieco opadł do tej niegdyś świeżej rewelacji, bo kolejna część powtarza pewne schematy. I w sumie też tak uważam i jakoś mnie nie ciągnie od grania w to znowu, mimo sympatii do wielu kapitalnych elementów w tych szalonych japońskich historiach.
  25. ogqozo odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Switch
    Silksong miał rating w Korei w lutym 2024. 자체등급분류 게임물 조회 - 게임물 찾기 - 게임물관리위원회