Skocz do zawartości

nobody

Użytkownicy
  • Postów

    6 558
  • Dołączył

  • Wygrane w rankingu

    6

Odpowiedzi opublikowane przez nobody

  1. myślałem, że nic ciekawego o gierkach na YT już nie zobaczę, aż w końcu odkryłem przypadkowo ten znakomity kanał.

    polecam cieplutko, zwłaszcza zainteresowanym wykorzystywaniem motywów z filozofii i literatury w popkulturze 

     

     

     

    • Plusik 2
  2. poważną dziurę fabularną masz, kiedy nie da się to niczym sensownym wyjaśnić, a tak, jak sam piszesz wszystko wyjaśni się, lub dało by się wyjaśnić w EG. :cool:

    Spoiler

    wystarczy że opowie, że na początku straciła przytomność i uratował ją np. Korg, po tym jak był świadkiem pokonania Hulka i Thora i było wiadomo, że nic nie zdziałają.

    faktyczną dziurę fabularną masz już w postaci wspomnianego pagera  

     

  3. Mhmm, pamiętam że 3 (z chyba 10) były w jedynce bardzo fajne i całkiem pomysłowe.

     

    Jak dla mnie, nawet w jedynce była to tylko zaleta. Puzzle w shooterach udających mix przygody i akcji, to prawie zawsze element służący wyważaniu pacingu, tak aby gracz nie rzygał zanadto killroomami. 100 razy bardziej wolę nawet najprostsze zagadki, niż przerwy, w postaci sekcji chodzonych. :sick:

  4. Godzinę temu, Pupcio napisał:

    serio? ja ledwo demo wymęczyłem. Nie wiem dla mnie uncharted to taki rodzaj gierki która robiła w okolicach swojej premiery ale jest niegrywalna x lat później

    rozumiem jesli komus nie przypada np. gunplay, czy proste skakanie, ale sterowanie od 2 jest akurat mega responsywne 

    • Plusik 1
  5. Nie powiem, że nie ma w tym grama prawda, ale to zwykła przesada, potęgowana jeszcze obsadzaniem do konkretnych ról. Podobny zarzut mógłby usłyszeć choćby Pacino, Goldblum, czy Nicholson, z wiecznie tym samym, budzącym powszechne zaufanie uśmiechem i kilka innych setek aktorów, i chyba nawet w jeszcze większym stopniu pasował by im taki zarzut. 

     

    Zestawiając jego rolę w Django z np. Wyspą Tajemnic i ponad 25-letnim Co Gryzie Gilberta Grape'a, otrzymasz 3 zupełnie różne osoby, czyli i tak lepiej, niż np. wspomniany Nickolson.

    • Plusik 1
  6. Okejka, byłem i Ja na CM.

     

    Nie sądziłem, że trio Fury, Talos i kot tak skradną film xD Jackson potrafi być świetnym aktorem komediowym, a towarzyszący mu Talos, kot, oraz Marvelowa, to naprawdę znakomity mix. Bardzo spoko wyszło też pokazanie konfliktu z perspektywy drugiej strony, oraz scena w kanionie. Brie jest mimo wszystko urocza, ale jej Mary Sue style przez cały film, to jakieś nieporozumienie, tak jakby scenarzyści obawiali się pokazać jakąkolwiek wadę, bo zepsuło by to jej zayebistość. Btw, beka z ludzi, którzy dowalali się do jej posągowej prezencji. Jej rola, jako przedstawicielki pozbawionych emocji wojowników Kree, miała przecież dokładnie na tym polegać, a i tak wyciągała z niej co tylko dawał scenariusz.

     

    Od momentu uzyskania pełni mocy, staje się już niestety tak OP, że praktycznie można zapomnieć o jakimkolwiek fair fight, czy pozorach suspensu. Pamiętacie naukę latania Tonego w pierwszym IM, albo poprzednie finałowe starcia z równie potężnymi bossami? A zapomnij Pan, chyba, że za jakikolwiek ślad słabości uzna się jej podejście do udowodnienia jaka jest się zayebista. No niestety, nigdy nie zostało to nawet napomniane. Ech.

     

    Mimo wszystko oglądało się to to całkiem przyjemnie. Mam nadzieję, że przed premierą End Game, Disney wypuści jednak jakiegoś patcha z nerfem na jej girl power, bo w obecnym stanie Thanos zostanie serio rozyebany na atomy jednym low kickiem. 

     

    7=/10 

  7. Różni się wyraźnie, ale nie z powodu innego scenario, ale perspektywy drugiej postaci. Zupełnie inny arsenał (np. granatnik i pistolet maszynowy, zamiast shotguna i magnum), inne, napotkane postaci, nowe pomieszczenia, dwie nowe, nieco większe lokacje. Przechodzić 4 razy się nie opłaca, ale dwa runy A i B wchodzą idealnie.

    • Plusik 1
  8. hejt na Vol. 2? no trochę przesadzony. niestety na każde 2 bardzo fajne joki zawsze musiały przypaść 4 cringowe i właśnie to imo przesadnie zaniżało ogólną ocenę. no i jeszcze sceny znęcania się nad małym Grootem do dziś nie ogarniam. chyba wina złego towaru

     

     

  9.  

    @_Be_

    Nie żebym przez sekundę pomyślał, że zmienić czyjąś opinię w internecie jest fizycznie możliwe, rozumiem przysypiać na IW, ale żeby pisać" że to "standardowe marvelowe 6/10", to tak trochę nie teges.

     

    To nadal jedyna adaptacja w historii, w której nie dość, że przewija się rekordowa liczba postaci, to naprawdę mało który robi za statystę. Finałem Disney też pokazał jaja, wpędzając w rozpacz casual dzieciarnię.

     

    No i obok Killomongera z CP i Sępa z Homecoming, Thanos to w sumie całkiem racjonalnie myślący typ, którego można zrozumieć, a nie hurr durr, zróbmy złe odbicie protagonisty, aby ten mógł błyszczeć, jak w każdym filmie MCU since 2008.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...