Skocz do zawartości

Josh the Boy

Użytkownicy
  • Postów

    415
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Odpowiedzi opublikowane przez Josh the Boy

  1. Do DMC jedynki żywię ogromny szacunek i taki sam sentyment, jednak to właśnie trójka zmiażdżyła mnie jak żaden inny slasher do tej pory, nawet bardziej niż Ninja Gaiden. Klimat stał się mniej poważny, ale to wciąż bardzo wysoka półka - design lokacji i przeciwników genialny, z kolei często ponura czy podniosła muzyka tylko dopełnia całości. Historyjka z pozoru głupawa, mimo to dzięki świetnie zarysowanym postaciom potrafiąca nieźle wciągnąć, że o mistrzowsko zrealizowanym cut-scenkom, które można oglądać dziesiątki razy nawet nie wspomnę (jak dla mnie absolutne wyżyny japońskiego absurdu i efektowności, ale jednocześnie nieprzekraczające granicy dobrego smaku w odróżnieniu od takiej Bayonetty). To co jednak sprawia, że znacznie wyżej cenię sobie Dante's Awakening od części pierwszej jest - jakże by inaczej - wy*ebany w kosmos system walki - rozbudowany, oferujący naprawdę sporą dowolność w rozwałce, niesamowicie efektowny, który w połączeniu z wymagającym stopniem trudności daje ogromne pokłady frajdy i satysfakcji. Walki z bossami, smaczki, replay-ability - poezja.Prawda jest taka, że najwięcej z tego tytułu wyciągną hardkorowcy bawiący się w maksowanie rankingów - dopiero wtedy DMC3 pokazuje prawdziwe pazury. Granie Vergilem w trybie Must Die na ocenę SS? Coś pięknego.

     

    Po tym tytule takie produkcje jak God of War czy Heavently Sword nie smakowały już tak samo. IMO obok pierwszego NG ideał slashera, tak w ogóle to dla mnie najlepsza gra jaka ukazała się kiedykolwiek ;]

  2. Dialogi, towarzyszące im wybory i postacie to bez dwóch zdań najlepsze elementy ME2 (sama fabuła już niekoniecznie), na plus dodałbym jeszcze świetną ścieżkę dźwiękową, dopracowaną grafę oraz rozbudowaną możliwość cutomizacji postaci. Reszta tak jak piszesz - średnio, lub najwyżej dobrze.

  3. Jak bardzo rozbudowane są dialogi w tej grze i czy rzeczywiście mają jakiś wpływ na fabułę czy większość to tylko mydlenie oczu? Nie ukrywam, że po zapoznaniu z systemem walki i oprawą niemal puściłem hafta, jednak ze względu na scenariusz jestem jak najbardziej skłonny przemęczyć się z tymi elementami przez kilkadziesiąt godzin. O ile ten jest na bardzo wysokim poziomie.

  4. Akurat RE2 był bardzo mroczny, nawet pomimo miejscami niepoważnych dialogów (v-a z kolei trudno zarzucić cokolwiek). Design przeciwników i lokacji na cholernie wysokim poziomie + sporo ryjących beret scen (kto nie pamięta Lickera zasuwającego za szybą czy filmiku przedstawiającego rozprzestrzenienie się wirusa) dawały w sumie mocny, zdecydowanie daleki od lekkiego klimat. ORC przez swoje nastawienie na rozwałkę zapewne nawet się do niego nie zbliży.

  5. 13761647.jpg

     

     

    Z jednej strony szacun dla tych ludzi, na pewno wyrobienie sobie takiej sylwetki wymaga sporo pracy i samozaparcia....no ale z drugiej.... trudno się nie zaśmiać patrząc na nich. Na pewno nie chciałbym tak wyglądać.

  6. Jako maniak serii dla tej gry gotów jestem kupić 3DS'a. Dobry duet postaci (mogliby jednak dać Chrisa-Leona), nieźle zapowiadający się klimat, fajny design przeciwników (zakładając, że wszyscy będą trzymać poziom zaprezentowanych już brzydali), no i sporo różnorodnych lokacji (co zdają się sugerować przedstawione arty). Będzie kozak.

    • Plusik 1
  7. Multi w Uncharted 2, to był bardzo mocny element całości (skoro wciągnął nawet mnie, a z reguły nie przepadam za zabawą wieloosobową) i nawet cieszy mnie, że ND kładą spory nacisk na ten element w U3. Oczywiście single player, to absolutny priorytet, ale z drugiej strony to nie w nim będę siedział setki godzin.

    • Plusik 1
  8. Mimo wszystko oceny pokroju "9"/10 czy "9+"/10 dla ME2 wydają mi się z deko przesadzone, że nie wspomnę już o średniej na takim metacritics. Ogólnie bardzo dobra gierka, ale zdecydowanie nie pozbawiona poważnych wad. Bez spuszczania się.

    • Plusik 2
    • Minusik 4
  9. Dobre wieści, moje zainteresowanie tym tytułem drastycznie podskoczyło o 100%.

     

    Na odkrywczość i świeży gameplay ze strony MP3 wprawdzie nie liczę, w dobie panowania takich strzelaninkowych kolosów jak Uncharted czy Mass Effect ta gra będzie mogła wybić się jedynie mocnym klimatem i ciekawą historią. To, plus w miarę przyzwoita rozgrywka będą mi jednak w zupełności wystarczyć.

  10. Nowy sezon zadziwiająco fajny, a sama ekipa ogólnie in plus (na pewno lepsza niż ci debile z trzeciego i czwartego sezonu). Dało się przyjemnie obejrzeć.

    • Minusik 2
  11. Never Let Me Go - z cyklu "jak sobie z*ebać humor w 1,5 h". Niesamowicie gorzki i poruszający film. Trudno napisać cokolwiek konkretnego o fabule bez spoilerowania, w każdym razie to, że happy-endu nie będzie staje się oczywiste po ok. 20 minutach seansu. Na Titanicu nie płakałem, za jakiegoś leszcza też się nigdy nie miałem, ale pod koniec gały autentycznie mi zmiękły. 8-/10

  12. Sporo znanych, świetnych utworów w mniej lub bardziej zmienionej formie - część poddana jedynie lekkiemu liftingowi, ale wiele z nich niemal, że nie do poznania (vide kapitalnie odświeżony, bardzo delikatnie podany motyw z pierwszego Silenta).

     

    Wypas dla każdego miłośnika twórczości Yamaoki.

  13. Assassin's Creed 2 - doszedłem do połowy i padł mi save, sama gra z kolei w moim mniemaniu nie była warta rozpoczynania od nowa.

     

    Naruto Shippuuden: Ultimate Ninja Storm 2 - jeden z tych tytułów, które znacznie lepiej się ogląda niż gra, osobiście nie przepadam za bijatykami 1 on 1, na szczęście brat akurat przechodził to zgapiłem od niego i później już nie miałem ochoty kończyć samemu.

     

    Silent Hill Homecoming: Nie byla taka zla, choc walka porzadnie wkurzala.

    Akurat system walki, to jeden z najbardziej dopieszczonych elementów Homecominga.

     

    Viewtiful Joe - ostatni boss nie do przejścia ;[

    Że też zachciało mi się grać w to na najwyższym poziomie :rolleyes: ostatniego bossa przejść by się nawet przeszło, ale po prostu gra mnie na tyle odpychała, że nie czułem motywacji do masterowania skurczybyka

  14. O ile sama gra zwisa mi totalnie, tak soundtracku na pewno sobie nie podaruję. Panowie Zimmer, Slavov, Balfe i Sillescu spisali się na coś więcej niż tylko medal. Jeżeli chodzi o gry akcji to obok Headhuntera zdecydowanie najlepszy OST.

     

     

    http://www.youtube.com/watch?v=yCEBLjJ-2l0

     

     

     

    7838_bcd1.gif

     

  15. No właśnie w przypadku PT przede wszystkim zależy mi na fabule i klimacie. Długie dialogi są mi niestraszne, jednak mam nadzieję, że oferują chociaż jakąś nieliniowość.

     

    W każdym razie dzięki za info, już wiem co będę męczył w najbliższym czasie ;]

  16. W dobie panowania efektownych, ale jednocześnie coraz bardziej jałowych FPSów Alice: MR jawi się jako bardzo smakowity kąsek, którego bankowo sobie nie odpuszczę. Wprawdzie po wstępnych teaserach spodziewałem się ostrzejszej psychodeli, jednak design i tak mnie satysfakcjonuje. Oby tylko gameplayowo nie skończyło się na bezsensownym waleniu w guziki.

  17. Jeżeli nie ma się odruchu wymiotnego na widok mechów, to KONIECZNIE trzeba obejrzeć Tengen Toppa Gurren Lagann. Epickość i absurd wylewają się z tego anime strumieniami, a niektóre twisty fabularne nieźle miażdżą czachę. Wypas anime.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...