Skocz do zawartości

Palczasty

Użytkownicy
  • Postów

    77
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Palczasty

  1. Palczasty

    Chipsy

    Macie sprawdzony przepis na chipsy domowej roboty, nie zawierające tej całej chemii ?
  2. Palczasty

    L.A. Noire

    Na szczęście w przypadku Rockstar możemy być pewni, że po zakończeniu wątku głównego, będziemy mieli mnóstwo do roboty
  3. Najpierw oblicz z wzoru na długość odcinka, potem równanie prostej przekształć do postaci y=blabllabla
  4. Palczasty

    Champions League

    Ja go nie stawiam obok Busquetsa i jakbyś czytał i nie wpier.dalał się między wódkę a zakąskę,to byś to wiedział. To on podał jakiś śmieszny ranking castrol,gdzie Busquets i Pedro,których chciał od razu wyśmiać,byli wyżej od Xabiego - tak zwany autodiss. Autodissem jest twój tekst, że Alonso jest gównem. (pipi), jesteś zaślepiony, masz uprzedzenia, biję się w pierś, że podałem ci stronę, na której nie było tego, co chciałem ci pokazać. Chociaż nie, zaraz. Jest przekrój formy, są oceny zawodników, według których, Alonso przez kilka ostatnich miesięcy utrzymywał się w przedziale 60- 80 miejsca,a Busquets w ostatnich kilku miesiącach ledwie do 150 dobijał. Nagle w marcu dostał awans z dupy, a Alonso spadł. No tak, widać jak daleko sięgają macki Barcelony. Nie da się ciebie przekonać, bo jesteś zaślepionym kretynem, nie mającym szacunku do piłkarza, którego nawet twoi idole szanują. Tak, piszę o Xavim, który przyznawał, że chciałby grać z Alonso w Barcelonie. Ale wbija spec Ader, który nazywa Xabiego GÓWNEM.
  5. Palczasty

    Champions League

    Świadczy jedynie o niekompetencji twórców tego serwisu, na który nieopatrznie się powołałem. Wydawało mi się, że są (były) tam zamieszczane statystyki dotyczące ilości celnych podań/przechwytów itp... Nie zmienia to jednak wydźwięku moich postów- Alonso nie zasługuje na nazywanie go 'gównem', bo daleko mu do klasy piłkarzy z Barcelony. Gdyby Buski dostał takiego kopniaka jak Xabi, od de Jonga, w finale MŚ, to do dzisiaj pewnie by leżał 3 metry pod ziemią.
  6. Palczasty

    Champions League

    Alonso Jak dla kogoś Alonso jest 'gównem', to czym dla ciebie jest Pedro albo Busquets ?
  7. Palczasty

    Champions League

    Wybacz, ale jeżeli dla ciebie Xabi jest rzemieślnikiem, to znaczy jedynie tyle, że dawno jego plakatu w Bravo Sport nie widziałeś. Czy to w Realu Sociedad, czy to w Liverpoolu, czy to w Reprezentacji Hiszpanii, czy to w Realu- wszędzie Alonso uważany jest za bardzo ważnego, jeżeli nie najważniejszego zawodnika. Jeżeli facet, który dysponuje równie celnym podaniem jak Beckham jest dla ciebie 'rzemieślnikiem' to oszczędź nam pisania czytania twoich wypocin.
  8. Palczasty

    Fifa 11

    Kod nie będzie działał z 12. Czy się opłaca ? Za grę z kodem więcej niż 7 dych teraz nie dostaniesz, bo nówka za 89 zł chodzi. Gry zostało Ci do września/ października, więc moim zdaniem powinieneś wklepać i w(pipi)iać się cieszyć się grą po sieci.
  9. Palczasty

    Champions League

    2000 rok to XX wiek. 1800 rok to XVIII wiek. Dopiero rok 2001 to XXI wiek, a 1801 to XIX wiek.
  10. Palczasty

    The Cure

    Świetna piosenka.
  11. Palczasty

    Mafia 2

    Przy okazji wbijania platyny w Mafii, postanowiłem podzielić się moimi refleksjami. Jeżeli ktoś jeszcze nie grał w produkcję Czechów, niech nie odsłania spoilerów. Zacznę od strony wizualnej, która na PS3 jest skopana. Wiele osób to pisało, nic nowego nie odkryłem, ale musiałem to stwierdzić. Zakpiono z graczy, po prostu. Animacja potrafi chrupnąć, co irytowało mnie niesamowicie. Już przeboleję gorszą oprawę, no ale (pipi), niech gra chociaż nie doczytuje się tak chamsko, tuż przed moimi oczyma i niech trzyma te 30 klatek. Audio- mam mieszane odczucia. Z jednej strony dialogi są bardzo dobre ( teksty Joe'ego na podryw lasek, gadki w siódmym rozdziale, dialog z Bruskim ) z drugiej strony końcówka i teksty jakie w niej padają to taka szmira, że aż mi było wstyd. Ostatni rozdział miał potencjał, mogło w nim paść wiele fajnych cytatów, jednak napisano są słabiutko. Głosy jednak dobrze podłożono, tutaj nie mam zastrzeżeń. Mam jednak uwagi do radia. W pierwszej połowie gry spodobały mi się może z 3 kawałki, najbardziej klimatyczne 'Let it snow'. W drugiej części gry pojawia się wiele niezłych utworów, jednak niedosyt pozostaje. Pozostaje on przez całą grę, spowodowany śmieszną liczbą stacji, których jest zaledwie 3, w tym brak Radia Wolna Europa . Jedyny prawidłowy model jazdy to realistyczny, ucieczki przed policją nabierają rumieńców, poza tym taki model jest bardziej wymagający,a w związku z tym gra dostarcza większej gamy emocji. Walka wręcz nuży, mocne ciosy się nie sprawdzają, po kilku walkach nie ma zaskoczenia, każdego przeciwnika rozwala się tak samo-nuda.Strzelanie rozwiązano dużo lepiej, czuć siłę, gdy rozrywamy ciała Tommym, czuć odrzut Shotguna. Jednak gdy porównamy strzelanie do 360 albo PC to piana na pysku się pieni- na PS3 krwi prawie nie uświadczymy! Bardzo wielka szkoda, przed zagraniem nastawiałem się na wręcz brodzenie w posoce,a tu taki zawód. Misje- no cóż, pierwsza część gry jest mierna pod tym względem. Nawet bardzo. Misję są dłuższe niż w takim GTA, . Potem ma miejsce kapitalna misja, o której pisał Słupek. Myślałem, że gra się od tego momentu rozpędzi, że zafunduje mi kopa prosto w klejnoty- niestety nie. Zabrakło mi jakieś egzekucji, poczucia, że jestem w zorganizowanej grupie przestępczej. Że mam za sobą przyjaciół, że ich wrogowie są moimi wrogami. Fakt, była misja jednak to zdecydowanie za mało, za mało. Oczywiście, są fajne, ale tu się pojawia główny zarzut- są mało związane z MAFIĄ ! Niewiele jej tutaj, bardzo niewiele. Przyjęcie do rodziny odbywa się na zasadzie imprezy urodzinowej w Makdonaldzie. Pokpiona sprawa, podobnie jak zupełny brak zajęć dodatkowych, po skończeniu wątku głównego. Wielkie, ładne miasto, ale nuda, NUDA ! Ocena surowsza, bo miałem nadzieję na poważną grę o Mafii w latach 40,50, która ukaże powiązania, zbrodnie, potęgę syndykatu społecznego. Dostałem buddy action game, która momentami bawi, zaskakuje, jednak u gracza, który oczekiwał na nią kilka lat wywołuje zaledwie ciężkostrawne beknięcie. 7+/10
  12. Palczasty

    L.A. Noire

    Ej, zaraz, chcesz powiedzieć, że fabuła w GTA IV nie była wielowątkowa ? Huh, chyba w inne gry graliśmy. Wątków było mnóstwo, dlatego też powstały dodatki, ukazujące te same sytuacje z różnych stron barykady. Wybory moralne również były, a ten finalny na pewno niejednemu przysporzył wielu dylematów. Według mnie w GTA IV decyzje, które podejmował gracz. były świetnie zrealizowane, podobnie musi być w LA Noire . Ja nie oczekuję czegoś w stylu: Nie zatrzymamy się na przejściu, kobieta się spóźni na kolację z facetem, facet wyjdzie wkurzony z restauracji, przeszarżuje za kółkiem i zabije w wypadku 3 postronne osoby. Coś takiego może za 10 lat, wybory moralne w grach są bardzo ciężkie do zrealizowania, a w GTA były akurat bardzo fajnie przedstawione/
  13. Palczasty

    L.A. Noire

    Ja wiem, że w każdej chwili będziemy mogli wyciągnąć, ale czy wyciągnięcie broni , gdy twórcy tego nie przewidzieli będzie karane za każdym razem, kiedy takowego występku się dopuścimy. Myślę, że imersja jak to w tytułach od Rockstar będzie niewyobrażalnie mocna, ale też wielu będzie graczy, którzy będą chcieli po prostu 'poszczelać' .Głupich nie sieją, sami się rodzą. Oby było trofeum za przejście całej gry ' na czysto' Ostatnio na TCMie oglądałem Harry'ego Callahana i brakuje mi na konsolowym poletku jego następcy. Fajnie, gdyby doszło do przeniesienia tej postaci z filmów do gier.
  14. Palczasty

    L.A. Noire

    Czyli broń będzie można wyciągać tylko w ściśle określonych miejscach bez straty w rankingu? Jeżeli, dajmy na to, wchodzimy do jakiejś lokacji nocą, na zewnątrz szaleje burza, a my dla otuchy wyciągamy magnum, co nie zostało przewidziane przez twórców w tym miejscu i momencie, to wyłapujemy minusy ? Oby nie.
  15. Palczasty

    L.A. Noire

    No właśnie to mnie zastanawia, wyobraźcie sobie, że wystarczy walnąć jakiegoś przechodnia i od razu game over, od ostatniego checkpointa zaczynamy.
  16. Palczasty

    L.A. Noire

    Jak się może skończyć przejechanie przechodnia ?
  17. Palczasty

    Burnout Paradise

    Ostatnio powróciłem do Paradise City, dlatego chciałbym się z Wami podzielić kilkoma refleksjami. Po pierwsze, pomimo 3 lat na rynku, ta gra wygląda świetnie, oprawa jest bardzo estetyczna, asfalt fachowy, auta sypią się zawodowo. Graficznie jest bardziej niż spoko, poza tym BP nie traci klatek, wszystko śmiga jak Cyganie po domu podczas nieobecności właściciela. OST jest kapitalny, ale to norma w produkcjach nadzorowanych przez EA. Na dodatek jest to jedna z niewielu gier na PS3, w której możemy sobie puścić muzykę z HDD. Nie ma to jak rozbijać się po Raju w akompaniamencie napieprzania Prodigy Najważniejszy jest model jazdy. Kontrolowane poślizgi, turbo i pedał gazu sprzężony z podłogą za pomocą gumy do żucia ( dobre wytłumaczenie dla policjanta, który zatrzyma Was w prawdziwym życiu ). Poza tym, nie można się nudzić w produkcji Criterion. Od groma bilbordów, bramek, hopek, wyścigów, OGROM atrakcji. Na dodatek bardzo dobre multi, z wieloma ciekawymi wyzwaniami. Burnout sprawdza się również na imprezach, odnajduje się w nim każdy. Polecam, jak ktoś jeszcze nie grał
×
×
  • Dodaj nową pozycję...