_daras_

Velius, tak wszedłem w Twój profil i popatrzyłem w jakie gierki grasz i teraz nie dziwię się, że Ci się nie podoba XD Poza tym problem mają ci, którym gra się nie podoba i jeszcze muszą ją kończyć bo "każdą gierkę kończą" czyli z przymusowego bólu du.py

Chodzi Ci o Mashtera? Nie wiem czy tutaj zagląda, ale na PSN grywa dużo w Destiny (biedaczek)

Ja nie grałem na PS3, to teraz ogrywam na PS4. Chyba remastery są dla osób, które mają jakieś "wstydliwe" zaległości. Fabułę skończyłem, bardzo podoba mi się klimat Hong Kongu, miasto jest zróżnicowane niczym w GTA (syndrom zapamiętywania fragmentów miasta). Teraz zajmuję się zbieractwem, misjami pobocznymi i ogólnym zwiedzaniu. Bardzo, bardzo podoba mi się sterowanie postacią. Jest lepsze niż w GTA, nie ma żadnego laga, prawie wszędzie można wskoczyć, walka spoko. Model jazdy wiadomo, kaszana, jest jeszcze gorszy niż w Watch_Dogs (a myślałem, że to niemożliwe, gdzie są teraz ci co narzekali na model w GTAV? ). Stęskniłem się trochę za GTA (ale remastera nie ruszam) więc wirtualna wizyta w Hong Kongu to był dobry pomysł. Hasiaranamaja horiszito nawata kanajjjjeeeeeeeeeeee!!!!

Chcę zrobić, ale jeszcze niespecjalnie patrzyłem na trofea, bardziej mi chodziło o to czy opłaca się je montować, bo być może będzie to korzystne w dalszej części gry. A co do tych trofeów to chyba można je zrobić w new game +? (bo wszystkie zdobyte umiejętności zostają?)

Panowie o co chodzi z tymi ogranicznikami? Jak dobrze rozumiem, zakładając taki ogranicznik tracimy określone przez niego funkcje (np. potworki zadają 2x większe obrażenia), ale równocześnie zyskujemy po skończonej walce np. + 4% do doświadczenia. Więc grać z tymi ogranicznikami czy raczej je wyłączyć (albo z jednym/dwoma?). Jaka strategia?

Dlatego nie ma sensu wbijać 100% na siłę w każdej grze, tylko w tej która sprawia nam przyjemność i potem satysfakcję z osiągniętego celu. Osobiście nabardziej nienawidzę nie DLC, trofeów za ubicie ileś tam razy potworków czy innych takich, ale ustawek np. na 8 osób w jednym czasie. Więcej czasu spędzamy wtedy na kontakcie i umawianiu się, niż na wspólnym graniu. Dlatego chrzanię takiego Batmana: AO czy też najnowszą Fifę...

Tak, możesz przez menu główne wyjść z misji od razu kiedy usłyszysz ten dźwięk. Zresztą tak samo jest ze znajdźkami, nie musisz kończyć misji, gra zapamiętuje. Jak ja nie lubię braku informacji w statystykach takich rzeczy...

Zobacz w statystykach, jeśli tam nie ma, to musisz szybką podróżą sprawdzać i po dojściu do misji wyświetla się jaki medal zdobyłeś.

To pikuś. Najbardziej razi pocięte miasto i okropnie długie loadingi.

Wow Kali, Tobie pęknie zaraz 200 platynka stawiasz dobre whisky? EDIT: i co z tym tematem? Przenosimy do działu PS4? W sumie coraz mniej osób tu zagląda...

Nie ma takiego sposobu., gwizdać w tej części nie można (mega lipa UBI). Po prostu podchodź do strażników od tylca (na kucaniu po wciśnięciu L2) i wibjaij sztylet. Kup sobie najlepszy strój do niewidzialności, wtedy oponenci są już totalnie ślepi jak Steve'y Wondery

1- tak, po skończeniu gry masz free roam i dodatkowo żeby zebrać wszystkie znajdźki będziesz musiał wracać do chapterów z poziomu miasta, także spokojnie przechodź fabułę i olej fanty teraz 2- prolog się nie liczy do trofeum bez zabicia, więc graj spokojnie

Far Cry 4 - 2/10. Totalnie nic trudnego, a platyna jeszcze łatwiejsza niż w FC3. Dwa trofea online do ustawki, a reszta to sama przyjemność. PS. czy tylko mi przypomina FC3 - Uncharted 1, a FC4 - Uncharted 2:AT? Pierwsza piraci i tropiki, druga wspinaczka i himalaje. Nawet misje o podobnym rozmachu...

Bardziej chodziło mi o latanie TYLKO do znaczników głównych misji (i oczywiście ich wypełnianiem) i "nicnierobieniem" poza tym. A, Dave Czezky- ile czasu zajęło Ci zdobycie calaka?

Gra nie jest sandboxem, w związku z czym te 8-10h to dobry czas (i pewnie drugie tyle za następne przejście na wyższym poziomie trudności + znajdźki). Ostatnio grałem w dużo sandboxów (W_D, AC:U, FC4, Sleeping Dogs: DE) i dochodzę do wniosku, że przez dużą część czasu jesteśmy karmieni sztucznym wydłużaniem rozgrywki, bo jakby nie patrzeć, latając tylko do wykrzykników (czy inaczej oznaczonych misji głównych) po napisach końcowych w każdej z tych gier co wymieniłem, fabuła trwa pewnie z 5-8h...

Już była o tym mowa kilka stron wcześniej. Zapytaj moda. Wziąłem się powoli za nowe event'y, fajnie, że wreszcie połączyli w jednym tourze zmianę pogody z "suchymi" wyścigami.

Platyna nr 58 The Walking Dead trudność 0.5/10 :facepalmz:

Square- no tak, mówię o 100% trofeów niezależnie od platyny. Mevek- o so Ci chosi? Sprecyzuj

tobie zaledwie tylko 3 trofki zostały i sie poddajesz.. tak blisko, a zarazem tak daleko z lenistwa Tak, "zaledwie 3 trofki", które żeby wbić trzeba poświęcić 5x więcej czasu niż cała reszta. Masochizm . Otóż w obecnej formie trofea są kompletnie niemiarodajne, dlatego podoba mi się system PSNProfiles i rangi C,B,A, i S, dzięki którym w miarę widać czy ktoś się przyłożył do masterowania (nie patrząc na procenty- np. Max Payne 3 mam "zaledwie" 38% i rangę A czyli przedostatnią). Rangi te uwzględniają % Graczy, którzy zdobyli dane trofeum. Taka spoko statystyka.

No widzisz Mevek, a psioczyłeś na mnie, że platyna w RL jest "prosta jeno czasochłonna". Jak pisałem, tylko dla wytrwałych posiadaczy PSV. Łap plusa

Genialny jest soundtrack z tej gry. Tu mój faworyt: Cliff Martinez - Here They Come https://www.youtube.com/watch?v=B3R1-GESN4o Całość można ściągnąć tu: http://downloads.khinsider.com/game-soundtracks/album/far-cry-4-original-game-soundtrack-

Bardziej chodzi o większą dynamikę poprzez nowe moce, co przechodzi na większy miód podczas walk, szczególnie na arenie. Chociaż, żeby zrobić dobry wynik trzeba bazować głównie na rakietach, czyli schemat: wciągamy moc, odpalamy na chama wszystko naraz, spje.rdalamy pod następną lampę, wciągamy moc itd.

Jest 100%. Odnośnie pucharka za 100%- trzeba całe DLC przejść na maxa (skrzynie, bikorny, wszystkie Paryskie Opowieści, śledztwa itd.) a nie tylko synchronizacje za podstawowe misje. W DLC inaczej niż w podstawce, znajdźki są ukryte i nie wszystkie widoczne na mapie (myślałem że to bug z początku), tak więc np. w podziemiach trzeba nieźle się naszukać żeby wszystko znaleźć.

Na krzyżaku wybierając broń klikasz w lewo i masz ostrza berserka. Tą bronią musisz ich porazić.

Takie sobie to DLC. Rozwiązywanie zagadek jest nudne jak kupa (za dużo tego!), do tego w całej Franciadzie unosi się jakaś sztuczna mgła (Smoleńsk chcieli zrobić? ) i psuje ładną grafikę z podstawki. Misje schematyczne, wyzwalanie posterunków to młócka ze zbirami, szukanie Orła Sugera to to samo co Nostradamus. Nowa broń? Raz tylko użyłem wystrzału. Tylko eksploracja podziemi jest spoko. DLC zrobione na siłę, bo "musi być".