ping

Pewnie tymczasowe errory, mi się wszystko eksportowało jakiś czas temu (dawno bo dawno ale jednak ).

175zł za koncert Ayumi Hamasaki? Cholera! Sam bym za tyle sprzedał PS2kową wersję.

Mi też strasznie podeszła, nie mówiąc już o tym że świetnie wygląda na TV LCD. Szkoda tylko że nie mam tyle czasu żeby w nią godziwie pograć.

Powinni dać możliwość usunięcia partycji przeznaczonej dla gier z Xboxa pierwszego, osobiście jest mi to całkowicie niepotrzebne a parę dodatkowych gigabajtów by się przydało.

Powinni zrobić jak Konami z Beatmanią, dołożyć dwa dodatkowe przyciski.

Dzięki za info, w takim razie zostaje mi kupno kodów.

Pyknąłbym chętnie, już wcześniej kuzyn mi trąbił o turnieju w jedyneczkę organizowanym chyba przez tą samą stronę ale niestety oboje mamy zbyt drewniane łącza przez co laguje niemiłosiernie. Anyway jeśli już była w tym temacie mowa o tej sprawie to możecie mnie opieprzyć ale czy All Fronts Collection wyjdzie w końcu w retailu czy zostaje zabawa w VPNy i kupowanie punktów?

Organizowany przez stronę dla złodziei? Dziękuje postoję

W takim razie ktoś Ci chyba zmienił konto mailowe... Chyba że masz konto na jakimś darmowym portalu, wtedy niektóre maile lubią przychodzić grubo po czasie.

odzyskac hasło na maila uzytego przy rejestracji?

Jak dobrze grasz to na skrzydłowym - krótkie mecze, dużo expa.

Szczerze mówiąc nie wiedziałem że to w budżetowej cenie będzie schodzić, dobre wieści

The King of Fighters XII (Xbox360) - 54.90$ Scene It Box Office Smash z kontrolerami - 24.90$

The King of Fighters XII (Xbox360) - 54.90$

Powinni to rozwiązać inaczej - hostem powinny być serwery i za to powinno się płacić abonament na golda.

Na tej płytce przypadły mi do gustu tylko dwa kawałki - przedostatni i ART 197 (...). Resztę muszę jeszcze pomęczyć ale może się przemogę, wtedy wciągnę płytkę bo poprzednia choć amatorsko wydana dumnie leży na półce.

To to wyszło w Europie? Miła niespodzianka.

Każda będzie działać, kwestia tego jak długo. Nie ma co bawić się w gdybanie czy ta czy tamta, albo bierzesz zamiennik i ryzykujesz albo kupujesz oryginalną memorkę. Osobiście nie miałem problemów z memorkowymi zamiennikami (i to nie tylko w przypadku gacka, tylko za czasów ery PS1 padły mi ze dwie memorki z giełdy).

Niestety, z repertuaru pana Merzbowa nic mi nie podchodziło. Raz jeden z kumpli katował towarzystwo przy wódce dyskografią Merzbowa, złe wspomnienia.

cholera ja bym tak nie mógł głowy do góry zadzierać podczas grania, niekomfortowo jak dla mnie

O, Merzbow to jedna z tych rzeczy które do mnie zupełnie nie trafiają. Aż dziwne. Co do Bazry, na dysku jednej z moich stacjonarek leży parę albumów, jeżeli jesteś chętny to wrzucę jak tylko do nich dotrę.

nareszcie po mozolnym grindzie wskoczyła platyna teraz pozostaje mi czekać na kontynuacje o ile taka jest w planach. Szkoda tylko że gra jest taka krótka i z czasem robiła się schematyczna... mimo wszystko bawiłem się przednio

Co do MCM się mylisz, wprawdzie ich dokonania u schyłku istnienia to faktycznie jak to napisałeś czysta rąbanina, jednak ich dyskografia kryje masę niespodzianek. Starsze płyty są dużo spokojniejsze, panowie zaczynali jako nastolatkowie w punkowej kapeli Berrie (potem przekształcone na MCM) i grali muzykę wzorowaną na buntowniczych kapelach tamtejszego okresu. Potem zaczęli eksperymentować, niektóre kawałki mają rapcore'owe a niektóre typu 公園えあと少しい,　Life in Fairy　Story, HUMANITY (absolutnie mistrzowski kawałek jeśli chodzi o tekst) czy jeden z moich ulubionych - プロレテリア to zupełnie inna bajka. Jeżeli lubisz spokojniejsze rytmiczne kawałki to POLECAM sprawdzić niektóre starsze płyty, albo chociaż poszukać na youtube . Ludzie którym pokazuję ich muzykę nie mogą się nadziwić że to jedna i ta sama kapela. Rewelacyjna jest jeszcze BAZRA ale ciężko znaleźć ich nagrania w sieci (raz miałem niesamowite szczęście, kupiłem ich płytkę za 200Y w wielkim koszu z promocjami - niestety tylko 5 utworów ) Joujouka to raczej spokojna elektronika, a jeśli chodzi o technorcha, m1dy itd. to już po prostu trzeba lubić tego typu muzykę. W moim otoczeniu praktycznie nikt nie jest w stanie ich słuchać. Ale o gustach się ponoć nie dyskutuje - sam z J-POPem próbowałem się zaprzyjaźnić za sprawą Ayumi Hamasaki, na półce dalej leży jej interaktywny koncert na PS2 ale jednak nie spodobało mi się, chyba tylko High and Mighty Color mi podeszło, kilka piosenek Ai Otsuki (Planetarium) i Maximum the Hormone (ale to jpop nie jest). Przypomniała mi się jedna baaardzo stara rzecz - BOOWY, na ich twórczości także wzorowali się MCM, miło czasem zapuścić

Transformator napięcia kupisz w każdym elektronicznym (ヨドバシカメラ na przykład)

tak jak napisał greah, słucham WFU i MCM, oprócz tego mnóstwo elektroniki i speedcore'u (m1dy, joujouka, dj technorch, linda, dj sharpnel itd.) J-pop nijak mi nie podchodzi i zawsze będzie mi się to kojarzyło z rodzimą sceną pop, większość ludzi fascynuje się tego typu muzyką tylko dlatego że jest japońska a że od paru lat na świecie panuje wielka moda na Japonię...